Episode Transcript
Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
Mimo tego, że te 32 lata spędziłam w jednej firmie, to
bardzo często zmieniałam rolę. Przyjechałam do Polski budowałam
konsulting, zarządzałam polską firmą zarządzałam regionem
zawsze stawiałam na osoby, któremają odpowiedni charakter,
natomiast musiałam się liczyć również z tym, że w firmach
ważne jest również wynik i nie będę tutaj udawać, że zawsze
(00:24):
udawało mi się. Działać zgodnie z tym moim kodem
moralnym i etycznym, bo tak nie było, musimy samemu sobie
pokazać, że mamy sprawczość, musimy się poczuć potrzebnym,
kiedy przechodzimy w tak zwany stan spoczynku.
No to jak gdyby zgadzamy się z tym, że to życie już trochę za
nami. Partnerem podcastu jest albrecht
(00:46):
and Partners. Mentoring strategiczny wsparcie
w zarządzaniu i egzekutywy coaching formeds producent
suplementów o stuprocentowo czystym składzie z kodem greg
20. Zamów z dwudziestoprocentowym
rabatem na formęs.pl dziś w grec.
Albrecht podcast, olga Grygiel sedens wieloletnia szefowa pirat
(01:06):
u c na Europę Środkowo wschodnią, ale także czego się
zaraz dowiemy nie tylko mentorkai członkini rad nadzorczych, ale
też przedsiębiorczyni. Cześć olga.
Cześć, cześć, zgadza się. Bardzo się cieszę, szczególnie z
tego przedsiębiorczyni. No ja właśnie też i to jest ten
fascynujący element tego składania.
Kolejnych etapów kariery, o których chciałbym z tobą
(01:27):
porozmawiać, bo myślę, że to może być inspiracja dla mnóstwa
osób. Jakie doświadczenia z wielu lat
pracy i osiągnięcia prawie wszystkiego, co się da w
Wielkiej korporacji? Sprawdziły się w Twojej teraz
działalności w roli przedsiębiorczyni, a jakie nie?
Dobre pytanie, nie myślałam o tym w ten sposób, ale myślę, że
(01:51):
takim najważniejszym doświadczeniem, które wyniosłam
z biznesu, a szczególnie w pracyw konsultingu, to jest to, że
klient musi być w centrum i oczywiście nasi klienci PWC byli
przede wszystkim klientami biznesowymi, czyli były to
firmy. Natomiast w moim obecnym
biznesie też mamy klientów firmowych, ale podchodzimy do
(02:12):
nich bardzo mocno jako do osób indywidualnych.
I dbamy o nich i tego właśnie dbania o klienta, o
przewidywanie potrzeb klienta. No nauczyłam się w konsultingu.
Myślę, że to jest taka najważniejsza rzecz, którą
wyniosłam z tego. Pewnie też zrozumienie, że nic
nie przychodzi od razu, że przeceniamy to, co można
(02:35):
osiągnąć w ciągu roku, a nie doceniamy tego, co można
osiągnąć w ciągu 5 lat. I rzeczywiście teraz powoli
dochodzimy do tej pięcioletniej rocznicy i widzimy, że te
efekty. Naszej pracy zaczynają przynosić
owoce, a co się nie sprawdziło, może rzeczy, których nawet się
(02:55):
spodziewałam. Czy ktoś mnie uprzedzał, że tak
będzie? Ale miałam z tym jakieś
problemy, na przykład to, że byłam przyzwyczajona do tego, że
pracowałam w w ramach, no powiedzmy armii ludzi w mojej
ostatniej roli to byliśmy. Taką brygadą dwunastotysięczną w
regionie, więc nagle w naszej w naszym zespole był mój mąż i ja.
(03:23):
Później dołączyła do nas renia, no zawiadywał się tym całkowicie
inaczej, no i i były po drodze różne ciekawe przygody.
Nie wiedziałam jak dobrze używaćdrukarki i tak dalej i tak
dalej, więc tego wszystkiego trzeba się było nauczyć.
Jak charakteryzujesz dzisiaj biznes, który prowadzicie?
Bardzo cieszy mnie to, że ludziedo nas powracają.
(03:46):
To jest taki nasz największy KPI.
Właściwie jedyny KPI jaki mamy, to dajemy sobie za cel.
Żeby każdy gość, który do nas zawita w jeli poranek, żeby do
nas wracał i cieszymy się bardzoz nowych gości, ale jeszcze
bardziej cieszymy się, jeśli do nas powracają.
No bo to oznacza, że daliśmy im to doświadczenie, o które o
(04:08):
które chodziło i zresztą tego też nauczyłam się w biznesie, że
należy dbać o tych przede wszystkim, o tych, o tych
dotychczasowych klientów, o ten repeat Business, jak to się mówi
u nas także to zdecydowanie w tym biznesie jest.
Bardzo ważne i druga rzecz to, co nas bardzo cieszy, to to
(04:29):
rzeczywiście ludzie przychodzą do nas nie tylko po to, żeby
przebywać w miłych, przyjaznych dla oka i duszy wnętrzach, ale
również inspirują się, a o to nam bardzo chodziło nazwaliśmy.
Wiele poranek jako miejsce spotkań i idei inspiracji.
(04:53):
I rzeczywiście widzimy, że. Powracają do nas ludzie, którzy
znajdują się czasami w takim dołku, gdzie potrzebują się
trochę podnieść, być w przyrodzie, być w miejscu, w
którym jest piękna sztuka i móc porozmawiać o swoich różnych
problemach. Zamieniliście wraz z mężem za
(05:16):
piękną. Willę dostrzegliście w niej
potencjał i zamieniliście ją w miejsce spotkań liderów ludzi i
biznesu, ale nie tylko. Którzy tam spędzają czas,
inspirują się, czy w trakcie warsztatu czy innego typu
spotkań inspiracyjne tych brzmi to świetnie.
Patrząc z perspektywy tego, gdzie jesteście dziś, ale jak
(05:37):
sobie wyobrażam tę inwestycję i jednorazową i powtarzalną w
wiesz w biznesie nieruchomościowym.
Ee no to myślę. To jest odważna decyzja, jak to
się zrodziło w waszej głowie, jaki był.
Koncept i i co było takim najważniejszym uważasz?
Przełomowym momentem być może trudnym, który go
(06:00):
doświadczyliście, budując willę poranek.
Pomysł na tego rodzaju inicjatywę czy czy biznes trochę
waham się przed użyciem słowa biznes, bo bo nie wiem
dokładnie, czy z tego się daje jeszcze zrobić biznes.
Na razie daje nam to bardzo dużoradości, więc ten ten pomysł
urodził się już bardzo dawno temu i tak naprawdę zawsze z
(06:21):
mężem, kiedy wyjeżdżaliśmy na wakacje w jak.
Ieś fajne miejsce, myśleliśmy o tym.
Że kiedyś tam w dalekiej przyszłości, kiedy przejdziemy
na emeryturę, to zrobimy coś takiego, co wtedy nazwaliśmy
mane Center, że stworzymy właśnie takie miejsce dla ludzi
z biznesu, gdzie będą mogli przybyć i się zresetować,
(06:41):
zainspirować i tak dalej i tak dalej, i to to był jakiś pomysł.
Zawsze myśleliśmy o tym, że to będzie gdzieś w takim miejscu
jak toskania czy prowocja. Bo bo o takich miejscach
myśleliśmy równolegle do tego mieszkamy.
Od 20 lat w konstancinie i tam wychowały się nasze dzieci i
między innymi już w parku konstancińskim nasze dzieci
(07:04):
uczyły się jeździć na rowerach iróżnych innych rzeczy, które
które. Dzieci z rodzicami robią w
weekendy, zbieranie kasztanów, liści i na naszych spacerach
zauważyliśmy ruinę willi. Poranek właściwie przez wiele
wiele lat willa była bardzo mocno zdewastowana i patrzyliśmy
(07:27):
na nią na ten piękny budynek. Rzeczywiście jeszcze było widać,
że kiedyś to było piękne. No i nam bardzo było było żal
tego i ponieważ no dużo lat spędziliśmy razem mieszkając w
Anglii. Tam raczej te stare budynki są
bardzo zadbane i yy i i mm podchodzi się do nich z
(07:49):
odpowiednim szacunkiem. Było nam wzięli poranek żal, po
prostu przemówiła do nas. No i kiedyś pewnego dnia
zdecydowaliśmy się, żeby tą willę zainwestować.
I najpierw nie wiedzieliśmy co ztym zrobić, dopiero później,
kiedy odeszłam z pw c to ten pomysł, żeby rzeczywiście w tym
(08:11):
miejscu zrobić to, co nazwaliśmykiedyś Management centa.
Później się nam ten pomysł trochę na nowo ukształtował,
żeby rzeczywiście to zrobić w konstancinie w podwarszawskim
konstancinie. No i pomysł nic nie kosztuje.
Pomysł nic nie kosztuje. Ale potem, ale potem się pojawia
rzeczywistość. Właśnie był jakiś moment
(08:34):
kryzysu, w którym pomyśleliście na co to komu, po co to?
Bardzo dużo po drodze różnych problemów, z którymi chyba
wszystkie osoby, które kiedyś remontowały obieg zabytkowy się
spotkały. Nas to oczywiście również
dotknęło. Natomiast pamiętam ten moment,
kiedy już byliśmy gotowi na otwarcie.
(08:58):
I w marcu z początkiem marca 20 roku planowaliśmy huczne
otwarcie, wbili poranek i zaplanowaliśmy to sobie na 4
czerwca. Nawet były już podrukowane
zaproszenia. No oczywiście tydzień później
dowiedzieliśmy się o covidzie i.Bardzo szybko ten ten pomysł
(09:20):
hucznego otwarcia wybił nam się z głowy, ale też wtedy pod dużym
znakiem zapytania stanęło. Czy kiedykolwiek będą duże
spotkania takie. Osobiste, czy wszystko przejdzie
online? Czy rzeczywiście ludzie będą się
chcieli spotykać? To było pod pod bardzo dużym
znakiem zapytania, więc. Myślę, że to był taki taki
(09:42):
trudny okres dla nas, kiedy nie wiedzieliśmy, czy czy to, co już
naprawdę było gotowe i skończonew pewnym sensie, czy to
kiedykolwiek odpali, ale odpaliło.
No i jak sobie? Radziliście z tym psychicznie,
żeby przetrwać ten moment od zamknięcia do tego docelowego
otwarcia. I mój mąż, ja jesteśmy osobami,
(10:05):
które bardzo lubią ludzi lubią, lubią się spotykać.
Nam potrzeba tej fizyczności, bycia z innymi.
To to jedno, więc czuliśmy, że jednak kiedyś przyjdzie czas na
tego typu spotkania po drugie. Z naszego doświadczenia w
biznesie wiemy, jak takie fizyczne fejs, tu fejs,
spotkania są ważne w tym, żeby zespół się zgrał, żeby miał
(10:29):
szansę na to, żeby sobie fill ustalić pewne cele, żeby fill
zdefiniować, co jest dla nich ważne i jak sobie z tym radzić.
I tak dalej i tak dalej, więc tespotkania fizyczne jednak
odgrywają ogromną rolę w biznesie.
I mieliśmy nadzieję nic więcej, ale też myślę takie takie
(10:52):
przekonanie, że jednak jednak dotego dojdzie, no i całe
szczęście, że widzimy, że jednaktych spotkań.
Ludziom bardzo potrzeba oczywiście bardzo dużo spotkań
przeniosło się online, natomiastsą pewne spotkania, spotkania
integracyjne, spotkania strategiczne, trudne spotkania,
gdzie trzeba omówić rzeczy, co do których nie do końca.
(11:16):
Zarządy czy czy wspólnicy się zgadzają więc tego typu
spotkania najlepiej odbywają sięna miejscu i to właśnie w takich
miejscach, trochę na uboczu, w naturze, gdzie naturalnie mamy
ochotę do tego. Żeby się zbliżyć jako ludzie?
Mam prośbę zasubskrybuj teraz ten podcast, a dzięki temu
będziemy mogli dalej rozwijać ten kanał.
(11:38):
Można by było powiedzieć tak, miałaś taką niesamowitą karierę,
w której osiągnęłaś mnóstwo różnych rzeczy i ktoś mógłby
powiedzieć, hej, może to jest czas powiedzieć sobie dość,
teraz będę siedzieć i na przykład pielęgnować ogród, tak
jak. Gość pamiętam mojego podcastu
(11:58):
adam rozwadowski opowiadał o historii o mniej już biznes nie
interesuje, trochę się odsuwa. I teraz będę się tylko zajmował
moim pięknym ogrodem. Jednak wy zdecydowaliście się.
Zupełnie jakby podjąć nowe wyzwanie, bazując na rozmaitych
waszych zasobach. Relacji wiedzy finansów.
(12:20):
I wystartować w cudzysłowie, oczywiście z jakimś no może nie
startupem, ale nowym przedsięwzięciem, kiedy można
było powiedzieć, hej, to jest czas, żeby właśnie się odkręcić
z tego trybu biznesowego. Czym uważasz?
To jest podyktowane. I zawsze.
Myślałam o tym, żeby jeszcze zrobić coś po PWC, żeby moja
(12:41):
kariera zawodowa nie była definiowana przez jedną firmę,
firmę, którą uwielbiam i było mitam niesamowicie dobrze.
Tam spędziłam wspaniałych 32 lata, więc.
Yy to samo za siebie mówi, ale chciałam jeszcze zrobić coś
więcej i właśnie bardzo zależałomi na tym, żeby sprawdzić się,
(13:03):
że potrafię, czy potrafimy razemz mężem zrobić coś na własny
rachunek bez brandu. Żeby to było naszymi własnymi
rękoma. I willa poranek okazała się
właśnie dokładnie takim projektem, chociaż przyznam
szczerze, że po odejściu z PWC byłam bardzo zmęczona i
(13:27):
rzeczywiście myślałam, że ja jużabsolutnie z biznesem nie chcę
mieć nic do czynienia, dlatego ten pomysł, żeby.
Raz odremontować wiele poranek przywrócić ją do tego swojego
pięknego, oryginalnego kształtu,dać jej ten tą tą świetność.
Wyposażyć ją ładnie pobawić się trochę kolorami dla osoby, która
(13:53):
spędziła większość swojego zawodowego życia w spret,
shitach i i w powerpoincie to tonaprawdę była wielka frajda i i
nie myślałam wtedy o o biznesie.Myślałam o tym, że stworzymy to
miejsce, a potem zobaczymy co codalej.
Czy rzeczywiście te spotkania nam nam wyjdą?
Potem oczywiście. Wiadomo, że miejsce się tworzy
(14:15):
po coś i coraz bardziej się wgłębiałam, ale pierwsze 6
miesięcy byłam przekonana, że. Ja już mam już się żegnam z
biznesem, natomiast co ciekawe to myślę, że to jest wielu z nas
widzę to po swoich koleżankach ikolegach, którzy przeszli przez.
(14:36):
Podobną ścieżkę, że. Jednak mimo tego, że nam się
wydaje, że to mi już wystarczy, ja już nic więcej nie
potrzebuje, nie potrzebuje się sprawdzać, nie potrzebuje nic
udowadniać. To jednak potem przychodzi znowu
ten moment, kiedy kiedy? Musimy pokazać, że mamy musimy
samemu sobie pokazać, że mamy tąsprawczość, musimy się poczuć
(15:01):
potrzebnym, że to jest takie bardzo ludzkie, że chcemy coś
tworzyć i dopóki tworzymy to żyjemy, jesteśmy, jesteśmy
częścią tego społeczeństwa, a w momencie, kiedy, kiedy kiedy
przechodzimy tak zwany stan spoczynku, no to.
To to to jak gdyby zgadzamy się z tym, że to życie już trochę za
(15:24):
nami. Ja na przykład uważam, że
prowadzenie ogrodu jest wspaniałą pracą i rzeczywiście
tutaj daje satysfakcję tej części naszej psychiki, której w
biznesie często nam brakuje. Właśnie tego tego temu poczuciu
estetyczności robienia czegoś pięknego, czym się można
(15:46):
nacieszyć. Mnie to też było bardzo
potrzebne. Także absolutnie rozumiem osoby,
które. Idą w coś zupełnie innego
ogrody, gotowanie. Malowanie absolutnie to
rozumiem. Przemawia to do mnie mocno,
czuję, że że to jest faktycznie taka chęć kontrybucji, jednak
bycia i też w pewien sposób to myślę, że też przedłuża
(16:08):
aktywność taką elementalną zawodową, a jeszcze tyle lat.
Możecie to budować, że olaboga, nie, nie mogę się doczekać
zobaczenia, co będzie za za 20 lat, jeśli chodzi o PWC. 32
lata. Dziś jest inny trend.
(16:30):
Czyli ludzie myślą, że to jest mądre, żeby często zmieniać
pracę i pewnie dla kogoś to też jest rozwiązanie.
Jestem ciekaw, czy ty przez te 32 lata.
Myślałaś o tym, żeby? Zobaczyć jak wygląda inna firma
od środka. Oczywiście wiele razy i wiele
razy ją firmy mentalnie zmieniałam, ponieważ było mi
(16:55):
potrzeba zmiany. I wymyślałam sobie, co ja będę
nowego ciekawego robiła i nawet myślałam gdzie to będę robiła, a
potem przychodził taki moment i się zastanawiałam.
A może ja mogę robić to albo cośbardzo zbliżonego?
W pwc i miałam takie szczęście, zresztą firma ma bardzo dużo do
(17:19):
zaoferowania, jako że jest firmą, raz że globalną, więc
jest możliwość robienia tego w różnych częściach świata, a a 2,
że są różne działy, a w działachróżne zespoły i i różni klienci
więc jest ogromna różnorodność. Więc mimo tego, że te 32 lata
(17:40):
spędziłam w jednej firmie, to tak naprawdę nigdy nie robiłam.
Nie byłam w tej samej roli. Dłużej niż 5 lat, więc bardzo
często zmieniałam rolę, zmieniałam zespoły, zmieniałam
miejsca, zaczynałam od bycia audytorem, później byłam doradcą
przy transakcjach MNA, później byłam konsultantem przy
(18:07):
projektach infrastrukturalnych. Później przyjechałam do Polski
budowałam konsulting, później zarządzałam polską firmą.
Później zarządzałam regionem, więc cały czas to był okres
zmian i za każdym razem jak wchodziłam w nową rolę, bardzo
(18:27):
dużo się uczyłam i myślę, że to właśnie te zmiany spowodowały,
że jednak robiłam to wszystko w ramach jednej firmy.
Jakbyś tak miała, wiesz strzelićz pierwszych skojarzeń, które
przychodzą ci do głowy, ale bez fałszywej skromności, proszę to.
Co uważasz było źródłem tego, żeto ty doszłaś do tej roli, w
(18:52):
której ostatecznie byłaś w PWC? No bo to jest tak, mówisz 12000
osób, może połowa z nich chciałaby być w tej roli, bo
może drugiej połowie wszystko jedno jest 6000 osób, a w czasie
to pewnie jest 30000 osób, którepracowały w tym okresie.
Ty obejmujesz tę rolę, co się nato złożyło?
Zastanawiałam się nad tym długo,ja myślę, że jedną taką cechą,
(19:17):
którą mam. Nie do końca wiem skąd to jest,
ale ale mam podejrzenie to jest to, że Jestem odważna.
Nie boję się porażek, nauczy mnie tego ten okres, kiedy jako
młoda kobieta dziewczyna właściwie w wieku 18 lat
wyjechałam do Anglii, to było w osiemdziesiątym pierwszym roku
(19:39):
przed stanem wojennym. Zdaję sobie sprawę, że teraz
chodzę mocno w historii. To oczywiście było przed czasami
internetu przed komórkami nie miałam wtedy kontaktu z rodziną,
bo trzeba powiedzieć wyjechałam w lipcu.
Fill, zdecydowałam się tam zostać na rok, żeby nauczyć się
(20:01):
angielskiego, bo chciałam w Polsce studiować filologię
angielską, więc to był akurat taki wyjątkowy rok, kiedy można
było wyjechać za granicę. Chciałam to wykorzystać w pełni
fill i ten i ten język podszlifować.
I wtedy zasnął mnie tam stan wojenny, no i mieliśmy w grudniu
(20:22):
w grudniu 81 roku. W tej sytuacji znalazło się
10000 Polaków. Makrettatcher dała nam wszystkim
prawo stałego pobytu w Wielkiej Brytanii.
I no był taki moment, kiedy trzeba było podjąć decyzję, czy
zostaje tutaj, zdając sobie sprawę z tego, że może nigdy już
(20:42):
nie wrócę do Polski. Czy też wracam do kraju, żeby
być z rodziną? Yy no nie była to łatwa decyzja,
ale decyzja, którą podjęłam bardzo szybko, bo tak naprawdę
wiedziałam, co jest dla mnie lepsze, że jednak zostanę tam.
To była bardzo odważna decyzja, ale ona wyszła mi na dobre,
(21:06):
chociaż później przeszłam przez wiele trudnych chwil, bo jednak
no mieszkanie na obczyźnie. Z rodziną, która.
Była dla mnie wspaniała, jednak to nie były dla mnie osoby, z
którymi się wychowałam, tylko nowe osoby, więc to nie było
(21:28):
łatwe. Ale przez te wszystkie jakieś
rzeczy, próby, turbulencje przeszłam, przeszłam obronną
ręką. I myślę, że zbudowało to we mnie
takie poczucie, że tak naprawdę.No potrafię, dam sobie radę,
cokolwiek by się nie wydarzyło. No to po prostu jakoś przez to
(21:50):
przez to przejdę, więc nie bałamsię podejmować wyzwań, a myślę,
że w biznesie to jest bardzo ważne, żeby żeby jednak nie
chować się w tej strefie komfortu, więc dla mnie takie
poczucie komfortu w momencie, kiedy zaczynałam się czuć w roli
dobrze. To wiedziałam, że jest czas to
(22:12):
zmienić. I to mi bardzo mocno pomogło.
Myślę w zdobyciu doświadczenia iw zdobyciu w takiej fill
zrozumienie zrozumieniu tego, cojest wymagane, żeby osiągać
cele. A druga bardzo ważna rzecz i to
(22:32):
już jest rzecz, którą mam wrodzoną.
To jest taka ciekawość świata i ludzi, więc dla mnie zawsze ja
zawsze się ciekawiłam. Dlaczego ten biznes działa tak,
a nie inaczej? Dlatego dla mnie konsulting był
bardzo dobrym wyborem, ponieważ miałam okazję poznać wiele firm,
wgłębić się w to, jak one działają, jak tworzą wartość,
(22:55):
dlaczego ludzie postępują tak, anie inaczej?
Dlaczego w jednych firmach przy takiej decyzji przy takiej
sytuacji podejmowana jest decyzja zupełnie inna niż.
Decyzja w innej firmie ciekawośćdo ludzi, że ludzie osiągają
sukcesy będąc z natury zupełnie innymi ludźmi, więc jak gdyby
osobowość nie nie ma jednej osobowości, która która osiąga
(23:19):
sukces, więc to mi też dało ta ciekawość świata z jednej strony
i zrozumienie innych, a z drugiej strony ta wiara w to w
siebie ze względu na te moje przejścia, ale też.
Że Jestem w stanie zbudować sobie coś, co jest moje, że ja
nie muszę być tak jak ktoś inny.Żeby osiągnąć sukces, tylko mogę
(23:41):
po prostu to zrobić po swojemu. Myślę, że to są takie rzeczy,
które mnie doprowadziły do tego miejsca, gdzie byłam i
oczywiście bardzo dużo szczęściapo drodze.
To jest niezarządzalne tak to się po prostu dzieje będąc w
dużej organizacji. Prawdopodobnie no spotkałaś się
ze wszystkim co jest możliwe, nobo to jest kwestia statystyki i
(24:01):
czasu. Jest coś takiego, co czasem
obserwuję w dużych organizacjachsą tak rozmaici ludzie w nich i
są też ludzie, którzy być może. No bardzo mocno grają na siebie,
nie zawsze są w 100 procentach szczerzy.
I spójni mimo to, że potrafią się świetnie sprzedać i jakby
potrafią opowiadać piękne historie, ale za tym nie idzie
(24:22):
prawda? Yy i to jest duże wyzwanie.
Myślę dla bardzo wielu liderów. Jak sobie radzić szczególnie,
kiedy te osoby są skuteczne, na przykład w danym w danym
obszarze, więc ktoś często jest sprzedaży tak człowiek, który
się z nikim nie liczy, ale świetnie sprzedaje tak, albo na
przykład ktoś, kto jest no ciężkim szefem dla
współpracowników, być może jest to nawet na granicy mobbingu,
(24:44):
albo coś takiego, ale osiąga wyniki.
To są dylematy moralne. Łatwo jest oczywiście
powiedzieć, co zrobić tak z perspektywą wiadomo, no trzeba
się pozbyć, żeby oczyścić organizację, ale jednak każdy z
tymi dylematami moralnymi się mierzy i wiemy, że w dużych
organizacjach w skali są też osoby, które takie wartości
reprezentują. No i to to nie działa, jak czy
(25:06):
miałaś może kiedykolwiek takie doświadczenie lub widziałaś to w
innej organizacji? Jaki byłby twój model podejścia
z tą twoją odwagą do tego, żeby sobie z tym poradzić?
Aby wyjść z takiej sytuacji. To jest bardzo dobre pytanie.
Myślę szczególnie na obecne czasy, kiedy.
(25:28):
Nasze zasady moralne i etyczne przechodzą ewaluują się, no więc
w dużych organizacjach, tak jak i trochę właśnie widzimy teraz w
skali makro, no są osoby, którymodpowiada pewien styl innym
osobom odpowiada inny styl, ja generalnie zawsze.
(25:50):
Stawiałam na osoby, które mają. Odpowiedni charakter i stosują
odpowiednie wartości, natomiast rzeczywiście.
Musimy się liczyć, czy musiałam się liczyć również z tym, że.
Firmach ważne jest również wynik.
I pogodzenie tych 2 rzeczy jest bardzo trudne i nie będę tutaj
(26:13):
udawać, że zawsze w każdej sytuacji, jaką miałam fill,
udawało mi się fill działać zgodnie fill, z tym właśnie z
tym kodem moim kodem moralnym i etycznym, bo tak nie było i
często były to jakieś kompromisypo drodze.
(26:34):
Fill natomiast fill. Gdzie mogłam?
To bardzo mocno stawiałam właśnie na ten na ten charakter.
Zresztą do dzisiaj uważam, że powinniśmy rekrutować i promować
ludzi na podstawie charakteru, adouczać ich czy dawać im okazję,
żeby żeby zbierali odpowiednie doświadczenie czy czy
(26:56):
umiejętności, bo tego można się nauczyć, a z charakterem.
Jest trudniej, charakter się ma,raczej jeżeli ktoś chce ten
charakter budować, to go buduje,a jeżeli ktoś tego charakteru
nie ma. Dlatego kręgosłupa no to raczej
trudno od niego wymagać, żeby żeby go miało, ale zdecydowanie
(27:17):
tak tego typu dylematy zdarzają się mówi się o tym, jak ważna
jest kultura w firmie, że tam kultura je strategie na
śniadanie nawet jest takie powiedzenie z angielskiego i
zdecydowanie ta kultura jest bardzo ważna i uważam, że to
jest bardzo. Ważna i trudna praca każdego
(27:40):
przywódcy, żeby nad tym pracować.
Bardzo doceniam, też chcę szczerą komentarz na ten temat i
wiadomo, że to nie jest czarno białe, czyli nie ma złotego
środka, po prostu jakoś się będąc obserwatorem różnych
takich sytuacji. Czasem najbardziej jest mi żal
chyba ludzi w zespołach takich osób, bo to jest trochę coś
takiego, że lider obiecuje jednoi potem jest ten dysonans, no bo
(28:03):
jest taka jakaś osoba, która może być jakimś menadżerem,
dyrektorem, która jakby postępuje trochę wbrew pewnym
zasadom moralnym. Fill, ale no jest dalej
promowana i ludzie, którzy mają te wartości wyznawane
powszechnie w organizacji mają pewien dylemat, czy ja mogę
osiągnąć zgodnie z tymi wartościami sukces tej
organizacji, czy będę gdzieś przykryty przykryta
(28:26):
zdominowanej? To są myślę takie naprawdę duże
wyzwania, szczególnie w skali. Mm no kiedy mając 12000 osób na
przykład w zespole, no nie jesteś w stanie tak naprawdę
znać każdego nie jesteś w stanie, nie masz takiego
bezpośredniego wpływu na to i tosą trudne rzeczy, co obserwuję i
też często nawet na poziomie zarządu są takie kompromisy
(28:47):
podejmowane ze względu na jakąś ponadprzeciętną skuteczność, na
przykład w jakimś segmencie i brak koncepcji na to, kim kogoś
zastąpić, to są, to są duże wyzwania.
Generalnie z mojego doświadczenia.
Takie osoby, o których mówisz? Prędzej czy później są usuwane z
organizacji i myślę, że dobrze, że teraz dzieje się to prędzej
(29:08):
dlatego, że ludzie są. Bardziej uważni na te sprawy te
sprawy są dużo szybciej eskalowane.
A generalnie z doświadczenia to było sprawdza się ta zasada, że
ludzie dołączają do organizacji do brandu, a opuszczają szefa.
(29:32):
I wystarczy po prostu popatrzeć na to, z jakich zespołów
odchodzą ludzie, żeby wiedzieć, gdzie są problemy.
Fill, myślę, że to jest to jest przynajmniej taka zasada, która
się która się sprawdzała. Oczywiście to jest smutne, jeśli
w organizacji musi do tego dojść, żeby dobrzy ludzie
zaczęli odchodzić, żeby coś z tym problemem zrobić.
(29:54):
Natomiast. No nie zawsze te te problemy są
na czas ujawniane, natomiast no to co to co widziałam, to co
obserwowałam, że że. W momencie, kiedy rzeczywiście
docierały sygnały do nas, że takie rzeczy się dzieją, to
(30:15):
reakcja była natychmiastowa. Jesteś też w radach nadzorczych?
No takich Marek, co każdy zna tak Żabka?
Bank Millennium są topowe brandy.
Także to jest też myślę niesamowita.
Szansa i i też partycypowania w niezwykle ciekawych projektach.
(30:36):
W obu tych organizacjach bardzo dużo się dzieje, to wystarczy
cokolwiek przeczytać, nie trzebabyć w Radzie nadzorczej, żeby
wiedzieć tak tła i PO tutaj też teraz zmiany w Banku Millennium
są to bardzo ciekawe organizacjei myślę, że dla wielu osób to
jest intrygujące. Jak działa rada nadzorcza w
ogóle? Po co to to jest jakaś
formalność, tylko żeby przyjść pogadać, jaki jest wpływ?
(30:58):
Rady nadzorczej w takiej dużej organizacji.
No rada nadzorcza szczególnie w takich spółkach publicznych,
czyli w tych dużych spółkach, nojest po to, żeby reprezentować
interesy z tej folderów szerszejgrupy, ale no przede wszystkim
akcjonariuszy, ale nie tylko, booczywiście szczególnie w
(31:18):
instytucjach regulowanych regulator jest bardzo dużym
ważnym z cykolderem klienci. Konsumenci są bardzo ważnymi
stajolderami. Więc rada nadzorcza jest?
Tym organem, który jak gdyby stoi pomiędzy firmą i zarządem,
(31:39):
a właśnie tymi tymi zewnętrznymi.
Udziałowcami, więc to jest uważam bardzo ważna rola.
Ogromnie się cieszę, że mogę taką rolę pełnić też dojrzewałam
do do tych ról. I cieszę się bardzo, że no
Jestem w tych w tych 2. W banku i i grupie Żabka,
(32:06):
ponieważ no przede wszystkim od tego trzeba zacząć bardzo cenie.
I te organizacje i zarządy i ludzi, którzy którzy w tych
organizacjach pracują także tutaj, to jest bardzo ważne.
Myślę, że że przy takim rozważaniu czy wejść do do rady
nadzorczej tego typu? Kryterium.
(32:31):
Jest ogromnie ważne, że że naprawdę mamy zaufanie i
szanujemy osoby, które jednak prowadzą to działalność na co
dzień. Natomiast z punktu widzenia
takiego właśnie własnego rozwoju, to rzeczywiście to jest
wyzwanie, dlatego, że kiedyś, jeśli kiedyś zarządzało czymś,
(32:52):
miało się tą władzę wykonawczą, to przejście na taki poziom
nadzoru. No nie jest łatwe.
Bo jednak się jest krok dalej odtego, co się tam w firmie.
Dzieje i i trzeba. Yy, przede wszystkim zdawać
sobie sprawę z tego, że my nie jesteśmy od zarządzania, tylko
(33:15):
jesteśmy od wspierania, ale też Challenge owania i pilnowania
tego, żeby spółki w odpowiedni sposób.
Realizowały swoją strategię mimotego, że jak widzimy wiele
różnych rzeczy dzieje się na rynku, więc fill myślę, że to
wymaga też takiej. No zupełnie innej perspektywy.
(33:35):
Bardzo ważne jest, żeby mieć, żeby wyważyć, w co się
angażujemy fill jako członkowie rady nadzorczej, jakie w jakie
obszary i jak to robimy? Także dużo jest też bym
powiedziała pewnego rodzaju. Fill dyplomacji, w tym także
jest to jakiś jakiś nowy, dodatkowy wymiar, który mnie,
(33:57):
którymi pozwala się. Się rozwijać.
Właśnie to jest. To jest fascynujące od strony
jakiś takiej kuchni. To w zasadzie są te formalne
spotkania rady nadzorczej, ale rozumiem, że też można w jakiś
sposób mieć interakcję z członkami zarządu i wspierać ich
(34:18):
także poza formalnymi formalnym systemem.
Działania tej tej tego tego organu, czego się nauczyłaś
właśnie z wejścia w tę w tę rolę?
Czyli właśnie wyjścia z roli, jak powiedziałeś władzy
wykonawczej, a wejścia w rolę doradczyni mentorki, ale która
(34:41):
może być zupełnie niesłuchana? Tak, no, bo twoja opinia jest
tylko opinią sugestią, możesz zaoferować wsparcie, ale nie
masz, bo masz teoretycznie przełożenie na na te osoby, ale
to jest już taki w ekstremalnychscenariuszach.
Zazwyczaj to jest raczej mediacja, debata.
Wymiana doświadczeń. Czego się nauczyłaś ta i
poglądów? Czego się nauczyłaś z tej nowej
(35:02):
roli? Że to naprawdę nie jest łatwe.
Żeby być skutecznym członkiem rady nadzorczej, że potrzeba
trochę czasu, myślę, że i w jednej i w drugiej organizacji
zabrało mi to jakiś czas, żeby te organizacje zrozumieć.
I żeby rzeczywiście w odpowiednisposób.
Dodawać wartość, żeby żeby nie wpewnym nie zasypywać tych tych
(35:30):
posiedzeń. Swoim doświadczeniem i swoją
agendą, żeby połączyć to, czego spółka grupa potrzebuje z tym,
co my mamy w tym swoim trzydziesto ilość iluś letnim
doświadczeniu i myślę, że że tego nadal się uczę.
(35:50):
Nie powiem, że się tego nauczyłam, ale.
Ale widzę, że to jest najważniejsze, bardzo często to
jest takie powstrzymanie się od tego, żeby narzucić swój punkt
widzenia. Bardziej tutaj chodzi o to, żeby
zrozumieć. W jaki sposób zarząd działa?
Dlaczego takie decyzje są podejmowane, a nie inne?
(36:13):
Jeżeli to jest inna decyzja od tej, którą ja bym podjęła w tej
sytuacji, to najpierw trzeba zrozumieć, jakie są podstawy do
podjęcia tej decyzji, a nie od razu po prostu atakować i
uważać, że nasz pogląd jest najlepszy, więc tutaj akurat te
myślę, że te umiejętności takie bardziej z coachingu z
mentoringu. Mi się przydają, ale też
(36:35):
umiejętności doradcze, czyli, czyli takie zadawanie pytań.
Próba zrozumienia drugiej stronyto jest myślę ogromnie kluczowe
to nadal ćwiczę w tej nowej, w tych nowych sytuacjach nauczyłam
się nie tylko w roli członka rady nadzorczej, ale już
wcześniej, że bardzo ważne jest działanie w sprawie, a nie
(36:59):
działanie w moim imieniu, na podstawie własnego ego, że.
Generalnie kiedy mi rzeczy wychodzą, kiedy doprowadzam
sprawy do skutku, to wtedy kiedyja działam w sprawie i zapominam
o tym. Że to Jestem ja tylko dla mnie
(37:20):
najważniejsze jest to, żeby coś załatwić, żeby coś osiągnąć,
żeby rozwiązać problem, żeby do czegoś doprowadzić.
Myślę, że tutaj też to jest bardzo ważne, a może nawet
ważniejsze, że będąc członkiem rady nadzorczej, bardzo ważne
jest, żeby działać w sprawie firmy i.
(37:41):
Z jednej strony pamiętać o tym swoim bagażu doświadczeń, które
absolutnie nie zawsze są adekwatne.
I może się tak zdarzyć, że pewnedoświadczenia nie są adekwatne,
ale z drugiej strony mieć przekonanie, czy komfort, że
jednak to nasze tam trzydziesto paro letnie doświadczenie, daje
(38:03):
nam wgląd do pewnych rzeczy, które są uniwersalne w biznesie,
że mimo tego, że teraz rzeczywiście bardzo dużo rzeczy
się robi inaczej, to pewne rzeczy, jak co i kto i pewne
rzeczy. Jak chociaż jak bardzo mocno się
zmieniło, czy zmienia z technologią?
Ale są pewne rzeczy, które są bardzo ważne, dbanie o klienta,
(38:25):
dbanie o reputację, dbanie o przestrzeganie zasad, dbanie o
odpowiednią kulturę w firmie. To są wszystko rzeczy, które
myślę, że. Teraz nawet są dużo bardziej
ważne niż niż kiedyś, kiedy te firmy były dużo mniejsze.
Kiedy szef wychodził i i od, i jego podopieczni siedzieli na
(38:47):
open space'a albo pracowali. W hali produkcyjnej.
Teraz, kiedy nie widzimy tych osób, które pracują, nie wiemy,
co one robią, to właśnie te te zasady są ogromnie ważne i i
bardzo dużą częścią. Działania i Rady nadzorczej i i
zarządu jest to, żeby tych zasadprzestrzegać, to jest trudne,
(39:10):
dlatego, że one nie zawsze czy nie widać przełożenia tych
działań od razu na na wartość firmy.
Jednak w momencie kiedy o nich zapominamy, to bardzo szybko
wartość się sypie. Podaj przykład takiego
działania, żeby to przetłumaczyć, bo czuję, że tam
jest też coś super ciekawego dladla słuchaczy dla widzów.
(39:31):
Dużo się mówi o kulturze organizacyjnej, że chcielibyśmy,
żeby ona była jakaś, no oczywiście, żeby ona jakaś była.
To to jest pochodna naszych decyzji i sposobu działania, no
bo ona sama się jakby nie zrobi tylko tak naprawdę to jest.
To jest granica między działaniami wspieranymi i
nieakceptowanymi, pewnie gdzieś tam to się kształtuje.
Czy masz przykład takiego właśnie działania, które wydaje
(39:52):
się na początku? Być może trochę wróżeniem z
fusów, może marnowaniem czasu i pieniędzy w krótkim krótkiej
perspektywie, bo nie widać tego rezultatu, ale wpływa na wartość
organizacji w długim terminie. Wiesz, to są te wszystkie kody
etyczne? Te zasady, które są w firmach,
które czasami jak widzimy, to poprostu czytamy i to wydaje nam
(40:14):
się takie bla bla bla, a jednak to jest tak ogromnie ważne i
oczywiście ważne jest to, żeby to nie było tylko spisane.
Ale to musi być, to musi być wdrażane i i ludzie muszą to
czuć w organizacjach. Jest coś takiego, od razu widać,
jeżeli ludzie, którzy są w tej organizacji działają według tych
(40:37):
swoich zasad, tych swoich reguł,swoich wartości, które ogłaszają
na stronę. A firmy gdzie coś wisi na
stronie, a każdy działa sobie zupełnie inaczej, więc myślę, że
to jest ogromnie ważne to jak się traktuje.
Klientów to jak się traktuje dostawców to jak się traktuje
osoby na recepcji to wszystko świadczy o tym.
(41:02):
Z jakim szacunkiem odnosimy się do drugiej osoby, z jakim
szacunkiem odnosimy się do zasadi reguł?
No i jeżeli lekceważymy zasady wjednym obszarze, no to wiadomo,
że jest tendencja do lekceważenia zasad.
W różnych innych obszarach, które bezpośrednio przekładają
się na na wartość. Nie wiem, czy to jest.
(41:23):
To to świetnie spuentował. Jest też myślę na końcu tym
punktem takim, że je ostatnio rozmawiałem z tutaj z danielem
tomowem, który jest kofoderem Eleven ventures takiego funduszu
z Bułgarii i on mówi, że jak oniwybierają?
Spółki, w które inwestują bardzowczesnym etapie, gdzie jeszcze
nie ma nic, bo to jest precedensi on mówi, patrzę na na to, czy
(41:47):
gość ma jak ma obcięte paznokcie, patrzę.
Patrzę jak jak wyglądają jego buty i z tej perspektywy potrafi
ocenić, jak się będzie zachowywał.
Oczywiście to jest uproszczenie,ale to o to chodzi.
Czyli jeżeli wiesz, przychodzi do ciebie mechanik ze
skrzypiącym samochodem, no to raczej nie naprawi tego
samochodu swojego, bo jak ma swój kiepski formie.
(42:09):
Butów. Wychodzi.
Prawda, ale to prawda rzeczywiście, no na pewno.
Oceniamy firmy na podstawie tychróżnych sygnałów, które do nas
dochodzą, które które widzimy, to jest normalne, tak, jak
oceniamy inne osoby na podstawietego, co widzimy.
Sprawdzamy, czy to jest zgodne znaszymi wartościami, czy czy
(42:31):
nie. No tak samo robimy to z firmami.
Jak ocenić kogoś, z kim się spotykamy?
Na przykład rekrutujesz kogoś, no i teraz już nie masz też tej
armii wspierającej osób, które nic innego nie robią, tylko
rekrutują, więc mają już ten szósty zmysł.
No ale jednak widziałaś te 1000 1000 1000 ludzi?
(42:54):
Pomóż mi, bo jak mam to wyzwanietakie, że czasem.
Mogę mieć trudność w ocenie, szczególnie jak się nie wiem,
spojrzę i w cudzysłowie się zakocham i mówię teraz bardzo
potrzebuję, żeby ta osoba jednakmieć tę rolę, muszę ją znaleźć,
więc dopasuję sobie tę osobę, którą widzę do tej roli, żeby
tylko tę rolę zagospodarować. Może dziś już tego tak bardzo
nie doświadczam. Na szczęście, ale to był na
(43:16):
pewno mój błąd jako przedsiębiorcy.
Na początku, że byłem zdesperowany, żeby zapełnić
jakąś rolę w związku z tym starałem się, zakładałem różowe
okulary. Ktoś jeszcze próbowałem czytać
tylko te pozytywne sygnały i po byciu najpierw bardzo.
Surowym momentalnie przechodziłem w tę drugą stronę
i efekty nie były długoterminowo.
Dobre. Jaka jest twoja metoda dzisiaj
(43:38):
patrzenia na ludzi, tak żeby złapać ten balans?
Między w ocenie nie dać się nie dać się z bayernować w.
Cudzysłowie, wiesz co właśnie powrócę do tego charakteru, bo
myślę, że ten charakter jest jednak tutaj bardzo ważny.
Szczególnie jeśli się zatrudnia osoby do małych zespołów,
zresztą zawsze zawsze nawet. Duże firmy kiedy?
(44:03):
Zatrudniają ludzi to zawsze zatrudniają do jakichś zespołu,
więc ten charakter jednak charakter jest jednak kluczowy.
No i pewnie każdy ma jakieś swoje inne sposoby, ale ja
generalnie staram się poznać człowieka po tym, jak jakie ma
pasje i co z tymi pasjami robi, więc dla mnie na przykład takim
(44:24):
bardzo wymowną rzeczą jest sport.
Uwielbiam ludzi, którzy ćwiczą, bo to od razu oznacza
dyscyplina. A dyscyplina w pracy jest bardzo
ważna, więc to są ludzie, którzywiem, że generalnie jeśli.
Tylko będą potrafili się zidentyfikować z tym co co robią
w pewnym sensie, no to będą w stanie sobie poradzić z
(44:46):
trudnościami z tymi słabszymi chwilami, ale tak jak na
trening, tak też do pracy przyjdą i zabiorą się do roboty
i zrobią to, co dla nich należy i to jest dla mnie bardzo ważne.
Trochę Jestem podejrzliwa, jeśliludzie mówią, że nie mają pasji,
bo uważam, że każdy coś tam powinien mieć chociaż w swoim.
(45:11):
Czasie też miałam takie powiedziała bardzo jałowe
okresy, gdzie jałowe w sensie właśnie dbania o własne pasje,
gdzie oczywiście czas był przeznaczony na to, żeby
zajmować się dziećmi, rodzinom ipracą.
Nie było czasu zbyt dużo na te na te inne rzeczy, ale
(45:31):
generalnie właśnie wsłuchuje sięw to, co dla tych ludzi jest
ważne i jak oni. Postępują z tymi rzeczami, które
dla nich są ważne. To jest to jest jedna rzecz,
druga rzecz pytam ich o miejsca,w których byli jakie mają
podejście do osób, z którymi pracowali do otoczenia.
(45:51):
Oczywiście teraz bardzo generalizuję, ale z tego można
dużo wniosków wyciągnąć, jeżeli to są osoby, które.
Uważają, że jeśli chodzi o nich,to wszystko było super,
natomiast to miejsce było okropne.
Szefostwo było do niczego. Ludzie byli beznadziejni, nie
(46:12):
było warunków, żeby cokolwiek zrobić, no to trochę nam to mówi
o o danej o danej osobie. No i to też oczywiście trzeba
dobrze odczytywać, co co co tam jest w środku, a co jest tym tą
otoczką, którą się na rozmowach rekrutacyjnych wprowadza.
(46:33):
Więc to są takie takie trudne rzeczy, ale generalnie.
Szukam osób energicznych, którymsię chce.
Którzy mają takie poczucie, że chcą działać, chcą robić, chcą
naprawiać świat, chcą poprawiać otoczenie, chcą być sprawczy,
nie boją się różnych wyzwań. Myślę, że to jest bardzo ważne,
(46:55):
szczególnie. W mniejszych biznesach, żeby to
nie były osoby, które mówią, ja Jestem tutaj odtąd dotąd, a już
cokolwiek poza to nie jest mój problem, to jest twój problem.
No tego tego staram się unikać. No kiwą głową zaraz mi się głowa
odkręciło to naprawdę tak świetnie to ujęła się i trudno
(47:17):
się z tym nie zgodzić, a ten wątek związany z pasją
rzeczywiście jest, jest ciekawy.Oczywiście można powiedzieć, że
są też ludzie, dla których pracajest pasją.
A nawet wielu przedsiębiorców może można zaryzykować, że w
jakimś okresie ich życia to jestwarunek konieczny, bo inaczej
jest trudno przebić ten pierwszebariery fill sukcesu, że tak
(47:40):
powiem złapać ten product Marketfit i rzeczywiście wyjść, więc
więc to czasem też jest ta pułapka, że ktoś może mówić o
tej pasji i o pracy, jako o tej pasji.
To może być. To.
Myślę, że to jest normalne, że ludzie, którzy odnoszą sukces w
pracy, czy to przedsiębiorcy, czy ludzie pracujący w
korporacjach, no to w pewnym sensie praca jest ich pasją, bo
(48:02):
no trudno pracować z pełnym z pełną energią i zapałem.
Jeśli. Nie lubi się tego, co się robi.
Oczywiście są słabsze i lepsze momenty, ale generalnie ta ta
pasja musi być, więc wtedy myślęważne, żeby zrozumieć, co w tej
pracy jest takiego, co im sprawia tą ogromną radość, co
(48:24):
ich, co ich napędza. I zastanowić się nad tym, czy
czy my jako pracodawca, jeśli używamy dalej tego przykładu,
nie jesteśmy w stanie dać im to,co im pomoże się w tą pracę
zaangażować? Myślę, że bardzo ważne w każdym
kontekście jest to, żeby. Żeby cele firmy pokrywały się z
(48:46):
celami ambicjami danej osoby i im większe, to jest to pokrycie
tym lepiej. Oczywiście to się sprawdza i
wychodzi w momencie, kiedy to się rozjeżdża.
No to czas pewnie, żeby żeby sobie powiedzieć, dziękuję.
Z moich doświadczeń pracy z przedsiębiorcami jest
intrygująca. Mam takie obserwacje, że czasem
to, co powiedziałeś, z czym się zgadzam, znowu w 100 procentach
(49:07):
tak podobną perspektywę. Okazuje się, że czasem u
przedsiębiorców to się rozjeżdża, czyli w związku z
tym, że wraz z wiekiem życiem doświadczeniami ewoluujemy.
No to to, co nas napędzało 20 lat temu, może nas nie napędzać
dzisiaj, więc jeżeli nie zre, definiujemy i nie zrozumiemy
naszych celów osobistych i potrzeb dzisiaj i prowadzimy
(49:28):
firmę takiego, jak ją prowadziliśmy 20 lat temu, to
możemy mieć poczucie jałowości ibraku spełnienia i frustracji,
tylko ze względu na to, że nie zredefiniowaliśmy nawet sposobu
prowadzenia firmy, którą już mamy, która znowu jest tą
platformą, która tak jak ty powiedziałaś o PWC, to była
platforma, która dawała ci szansę rozwoju w dowolnym
kierunku. Ale trzeba było mieć świadomość
(49:50):
do tego, żeby wychodzić z sytuacji, która jest poszukiwać
nowych rozwiązań, ryzykować i tojest paradoks, bo ktoś mówi, no
a przecież we własnym biznesie to wszystko fill możesz sobie
robić po swojemu, a jednak często przedsiębiorcy wchodzą w
mentalność pracownika i jest niezwykłe.
To, że czasem potrzebują takiegowłaśnie przebudzenia, żeby znowu
(50:12):
nałożyła się pasja, potrzeby osobiste.
Fill to, co naprawdę jest dla nich ważne ze sposobem, jak
pracują w swojej firmie i co ta firma im daje na poziomie
ambicji i ekonomii zajęcia czasui tak dalej.
Myślę, że to jest niezwykłe, że mając pełną pełny wpływ, czasem
oczywiście poza ciężkimi przypadkami, gdzie ktoś buduje
(50:32):
sobie firmę, która staje się jego kotwicą, to jest bardzo
smutne i się też zdarza, ale w wielu sytuacjach mamy pełen
wpływ pełną plastyczność, bo nikt nam nie powie, co musimy
zrobić, a nadal pozycjonujemy się w roli takiego wykonawcy.
To są ciekawe sytuacje. Tak, ale wiesz, nie myślisz, że
czasami to jest tak, ponieważ. Ten przedsiębiorca.
(50:53):
Zdaje sobie sprawę z tego, że toco czego jego biznes potrzebuje
w danej chwili, a to czego on jako osoba potrzebuje, to są 2
różne rzeczy i. I zdaję sobie sprawę z tego, że
jeżeli zacznie albo siebie naginać do tego, czego firma
(51:14):
potrzebuje. To zrobi kompromis, który na tym
etapie nie jest już dla niego dobry, a z drugiej strony i też
pewnie oboje znamy przypadki, kiedy nie chcą.
Zrezygnować z tej swojej agendy,czy z tego, co ich w danym
(51:35):
momencie cieszy i próbują tą firmę przekształcać w coś, co da
im możliwość. Wyżywania się nazwijmy to w ten
sposób czy sprawdzania tych swoich nowych.
Ambicji, więc myślę, że że są momenty, kiedy rzeczywiście te 2
(51:56):
rzeczy mogą się rozjeżdżać i co ważne, żeby wtedy sobie z tego
zdać sprawę i i nie tkwić zbyt długo w tej sytuacji, tylko
pewne decyzje podjąć. Tak, szczególnie, że widzisz,
rysujemy to jakby to było czarnobiałe, ale jest tylko.
Lepiej jest. Tyle pięknych scenariuszy, które
można, których możesz połączyć jakby jedną rękę z drugą.
(52:16):
Krótko mówiąc, czyli, że można powiedzieć okej, być może muszę
kogoś zatrudnić w ogóle doprowadzenie tego biznesu.
O k. Być może przejść do rady
nadzorczej. Być może kor, biznes to ostatnio
widziałem przedsiębiorcę jakiegoś na linkedinie bardzo
mnie to zainspirowało. Fajna rzecz mówi tak, ja mój kor
biznes właśnie przekazałem zarządzanie komuś i ja będę się
tylko wyżywał w projektach kreatywnych w, bo ja mam tę
(52:39):
naturę do do odkrywania nowych lądów, super świadome.
Podejście. Bo nie ta sama osoba, która
potrafi zrobić od zera do jeden nie potrafi czasem zrobić od
jeden do do milion. Prawda?
Bo to jest inne kompetencje, to jest strukturyzowanie to jest
układanie, to może być nudne, dlatego kto jest tym odkrywcą, a
z drugiej strony te kompetencje odkrywcy są bardzo trudne do
powielenia i ten moment, kiedy stajemy wprawdzie ze swoim ego.
(53:04):
Tak czy powiedzeniem ok, nie Jestem omnipotentny, nie umiem
prowadzić firmę, która ma 1000 osób.
Nie umiem zrobić wszystkiego i być może się nie naumiem, bo
jest to w sprzeczności z tym, jak chcę spędzać czas.
To jest droga do tego, żeby znaleźć rozwiązanie i te
rozwiązania są tylko trzeba chyba ten ogromny poziom
samoświadomości, który możemy brać jako coś pewnego, jako coś
(53:26):
oczywistego, a jednak jednak jest to wyzwanie też dla wielu
osób. Dochodzenie do tego punktu i
intencjonalne poszukiwanie tej samoświadomy.
Nikt nie zgadzam się, ale też wiesz z własnego doświadczenia
powiem, że co jest ważne, to taki taka umiejętność.
Powiedzenia sobie mamy już dosyćtego i chcę teraz robić coś
(53:47):
innego, zamknąć jeden rozdział iprzejść na coś na coś nowego,
coś innego. Myślę, że z wiesz z wiekiem
przychodzi taka refleksja, że zostaje nam tego czasu, kiedy
jesteśmy sprawni, sprawczy corazmniej i że to już jest ten
moment, że nie ma na co czekać. I tkwić w czymś, co nie do końca
(54:13):
daje nam tą radość, którą kiedyśnam może dawało i rzeczywiście.
Zdobyć się na to odwagę i powiedzieć sobie, wystarczy
teraz muszę firmę, czy to stanowisko oddać w inne ręce i
znaleźć dla siebie coś nowego? To mi się łączy w głowie z
tematem work life balance. A szczególnie z tematem
(54:36):
zrozumienia, czego ja tak naprawdę chcę, czyli jak ma
wyglądać ten mój balans? Bo czasem jest tak, że jesteśmy
tak mocno zamarynowani w rytuałach naszych codziennych i
w dążeniu do niewiadomo czego tou przedsiębiorców jest bardzo
często, ale nie tylko top liderów w korporacjach jest to
samo. Tak, Jestem w tym trybie
osiągania jeszcze jeden cel, jeszcze jeden cel, jeszcze jeden
(54:58):
bonus, jeszcze jeden splendor i jakie twoje doświadczenia
pomogły ci to przebudzenie? Złapanie tego, co naprawdę jest
dla ciebie ważne osiągnąć. Wiesz, ja wykonałam sporą pracę
po odejściu z PWC, żeby. Żeby odkryć się na nowo,
przeczytałam wiele książek, rozmawiałam z wieloma ludźmi,
(55:18):
którzy przeszli przez podobną metamorfozę.
No i wsłuchiwałam się bardzo mocno w siebie i.
W końcu. Doszłam do takich pewnych
wniosków, zresztą nadal się uczę, ale ale stworzyłam też coś
takiego, co nazywam drugą górą ii prowadzę pomagam innym.
(55:41):
Mam klientów, z którymi prowadzęwarsztaty, żeby pomóc im przejść
przez tą dolinę, a ten pomysł drugiej góry w ogóle to
inspiracja książkom Davida brooksa.
Druga góra, który mówi o tym, żew życiu wspinamy się.
Pod 2 góry pierwsza góra to jesto tym.
Że działamy bardzo mocno na zasadzie motywacji zewnętrznej,
(56:06):
czyli co jest dla nas ważne? No to to, co świat zewnętrzny
ceni, czyli najpierw wykształcenie, tytuły dobra,
materialne, status społeczny i tak dalej i tak dalej.
No ale jest jeszcze ta motywacjawewnętrzna, czyli ta pasja, o
której mówiliśmy, co nas tak naprawdę napędza do działania,
(56:26):
co nas cieszy, to, co byśmy robili, nawet jeśli nam nikt za
to nie zapłaci. I generalnie to oczywiścierzadko
jest tak, że mamy tylko zewnętrzną motywację albo tylko
wewnętrzną motywację. Natomiast no na początku swojej
drogi zawodowej bardzo często jest tak, że ta motywacja
zewnętrzna z oczywistych przyczyn jest bardzo ważna, bo
(56:49):
jeszcze do końca nie znamy siebie.
Nie wiemy, jak ten świat funkcjonuje, potrzeba nam zdobyć
pewnych zasobów materialnych. Fill pojawia się rodzina, którą
chcemy utrzymać. Chcemy, żeby fill zabezpieczyć
przyszłość naszym dzieciom i takdalej i tak dalej, więc to są te
wszystkie rzeczy. Które powodują, że ten ta
(57:10):
motywacja zewnętrzna jest jest ważna, ale.
Z czasem, szczególnie kiedy dojdziemy już tego punktu, kiedy
dzieci wyfruwają z gniazda, kiedy już tak naprawdę jesteśmy
tam blisko tego, co chcieliśmy osiągnąć zawodowo.
I i zastanawiamy się nad tym, cojest teraz dla nas ważne.
(57:32):
To ta motywacja wewnętrzna z kolei bierze górę nad tym
problem w tym, że przez tyle lat.
Tkwiliśmy w tym na tej pierwszejGórze, czyli tą motywacją
zewnętrzną, że zapomnieliśmy co tam w środku w nas siedzi i i
trzeba to na nowo odkryć. Trzeba trochę zrobić taką taką
(57:54):
wędrówkę w głąb swojego życia, przyjrzeć się, co nas
ukształtowało. Skąd są te nasze zasady
wartości, zdefiniować sobie ten swój własny kompas, co jest
teraz dla mnie na tym etapie najważniejsze?
A wiadomo, że w wieku lat 50 to pewnie jest co innego niż w
wieku lat 30. I i działać według tego, więc
(58:19):
powracam do tego twojego pytania, weg balans, bo ja
myślę, że to się też tak zmieniadokładnie w zależności od tego,
na której Górze jesteśmy. Dla mnie teraz to, no praca
jest, jest przyjemnością, więc dla mnie to to nie ma czegoś
takiego. Jak vec balance, chociaż kiedyś
pamiętam dawno dawno temu, jeszcze jeszcze w Londynie.
(58:44):
Mieliśmy takiego bossa, takiego szefa, który mówił, że dla niego
wegla life balance to jest coś takiego, że on teraz się
pracuje, a później na emeryturzesię odpoczywa.
Się żyje. Tak to jest ten ten live.
No oczywiście, teraz nikt tak nie mówi.
No ale niestety są ludzie, którzy dalej tak myślą albo
(59:06):
dalej tak działają, więc jak tenjak ten, jak tą równowagę
wprowadzić. Ja odkryłam, że tak naprawdę dla
mnie i myślę, że dla wielu ludziważne są takie 4 obszary
pierwszy, który pewnie kiedyś 2030 lat temu byłby ostatni.
(59:26):
To w tej chwili zdrowie. Bo wiem, że od tego zależy moja
sprawczość. Od tego zależy.
Czy czy za 10 lat nadal będę mogła działać, czy czy będę się
leczyć, więc to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze i
sporo czasu poświęcam na to, żeby mieć dobry sen.
(59:50):
Na to, żeby się dobrze odżywiać,żeby ćwiczyć i to też ćwiczyć
dobrze, mądrze i tak dalej i takdalej, więc to to jest dla mnie
ogromnie ważne i temu poświęcam dużą ilość czasu.
Druga rzecz to relacje i to nie tylko myślę.
(01:00:12):
No kiedyś to dla mnie tylko się liczyła najbliższa rodzina, bo
tak naprawdę na nic innego nie było czasu.
Teraz jest poszerzona rodzina, mam więcej czasu, żeby spotkać
się czy wyjechać z moją siostrą,czy odwiedzić moją mamę, czy
spędzić czas z teściową, co jest, co jest bardzo fajne.
(01:00:32):
Dużo się też od nich uczę, no i mówimy też o tej tym trzecim
obszarze relacji, czyli o społeczności.
Myślę, że to jest bardzo ważny. To jest często zaniedbywane
przez ludzi, ale na przykład jeśli się biega, no to
społeczność biegaczy jest bardzoważna.
Jeśli się ćwiczy jogę. To jogini czy czy jeśli się
(01:00:55):
czyta książki, no to ludzie, z którymi można o tych książkach
porozmawiać? Myślę, że to jest, że trzeba w
to inwestować. Oczywiście na różnych etapach
życia. Mamy czas, żeby inwestować w to
inaczej. Fill jest też obszar tych
właśnie tych pasji i rzeczy, które nam pomagają się rozwijać.
(01:01:16):
Fill, pracując często ten ten rozwój, te pasje mówiliśmy o tym
wcześniej możemy realizować w pracy, ale po 30 40 latach
przepracowanych. Może rzeczywiście trzeba trochę
wyjść szerzej poza ten nasz zawodowy obszar i popatrzeć
trochę na sztukę, zainteresować się.
(01:01:36):
Artystami czy czy? Tym, jak podchodzą do życia
sportowcy, to to są wszystko bardzo ciekawe rzeczy, więc
rozszerzyć rozszerzać te swoje horyzonty czasowe.
No i myślę, że to to rzeczywiście przychodzi nam do
nas w różnych, dla różnych ludzi, w różnym okresie czasu.
Ale ja zauważyłam, że miałam te te takie większe, szersze
(01:02:00):
potrzeby się zaczęły u mnie gdzieś tam w okolicach.
Lat 40, że mi już nie wystarczało, to czymś się
zajmuje. Zajmuje w pracy, że muszę sobie
to jakoś tam. Poszerzać.
Ja myślę, że dokładnie tego ludziom.
Ludziom brakuje. I też myślę a propos tego week
life balance takie przemyślenie,że generalnie to musimy sobie
(01:02:24):
sami tego szukać, że tutaj nie ma co czekać, aż pracodawca nam
zorganizuje weklife balance, bo każdy ma ten te potrzeby inne ja
myślę, że trzeba to sobie samemuorganizować i i dogadywać się z
pracodawcą. Żeby można te różne swoje pasje
(01:02:46):
i te te inne potrzeby w odpowiedni sposób realizować.
I dobry pracodawca powinien być otwarty na to.
Podsumuje, bo powiedziałaś chybao 3 z 4 obszarów, czyli zdrowie,
relacje, pasje. Jest jeszcze czwarty praca, a no
ten. Oczywisty.
Czyli ten ostatni. Ten ostatni tak, oczywiście więc
(01:03:07):
ta praca to jest. No jak popatrzę na siebie 30
ileś lat temu, no to praca dominowała, to wszystko pewnie
80% czasu, a teraz dla mnie. Praca to jest dalej bardzo ważny
komponent, ale zdecydowanie. Pewnie gdzieś około 50, jeśli
nie mniej i dużo więcej czasu. Angażuje w te te inne ważne
(01:03:31):
rzeczy. Myślę, że będąc powiedzmy tam na
początkowych szczeblach swojejścieżki zawodowej trudno
wymagać, żeby móc to wszystko inne rozwijać i i rozwijać się
również w pracy. Więc jak to mówią coś za coś?
Bardzo ci za to dziękuję, bo teżod razu robię sobie rachunek
sumienia. Myślę, że każdy słuchacz i.
(01:03:53):
Widz sobie robi rachunek sumienia, jak te te pola, gdzie
te pola i gdzie może trzeba podlać wypielić, a gdzie może
trochę trzeba siatkę jednak węziej ułożyć, żeby nie
zajmowała nam całej tej przestrzeni.
Absolutnie absolutnie. Tyle wątków.
Zastanawiam się o co cię nie zapytałem, a jest ważne dla
ciebie. Chciałbyś o tym wspomnieć?
(01:04:16):
Nie wybrzmiało wystarczająco, bomówiliśmy i o willi poranek i o
Twojej transformacji, z z roli wWielkiej organizacji, do bycia
przedsiębiorczy, nią, o Twojej roli, w radach, a także jak
działasz, jak wspierasz ludzi, żeby weszli na drugą górę,
troszkę o taktykach, przywódczych wyboru ludzi i
(01:04:37):
jakby funkcjonowania wśród ludzicoś jest takiego, co?
Co czuje, że warto, żeby o tym powiedzieć, żeby żeby jeszcze
się tym podzielić jakąś anegdotąlub historią?
To mam jeszcze takie poczucie, że może jak jeśli powrócimy do
tych rad nadzorczych, to jest coś ważnego, o czym nie
powiedziałam, to jest to jest zaufanie.
(01:05:00):
Myślę, że bardzo ważną rolą członków rad nadzorczych jest
to, żeby pomagać firmie. Budować i utrzymywać zaufanie
właśnie tych psycholderów, o których mówiliśmy zaufanie w
obecnych czasach jest ogromnie ważne, jak to mówią zaufanie.
(01:05:21):
Przybywa pieszo, a odchodzi na koniu, czyli bardzo łatwo jest
stracić i te wszystkie rzeczy, októrych mówiłam, to właśnie po
to, żeby to zaufanie utrzymać, więc myślę, że to jest taka
ważna rzecz, której nie dopowiedziałam.
Co jeszcze myślę, że też nie niepowiedziałam o takiej ważnej
(01:05:43):
zasadzie, którą. Którą stosuje w życiu a a ona
jest tak naprawdę w centrum mnie?
I to jest stoicka zasada, która opiera się na tym, że.
Akceptujemy to, na co nie mamy wpływu.
I koncentrujemy naszą energię nadziałaniu w obszarach, na które
(01:06:04):
mamy wpływ. Myślę, że to jest coś takiego,
co mi bardzo w życiu pomaga. Oczywiście nie zawsze mi to
wychodzi. Praca w toku i tak dalej.
Ale generalnie, kiedy Jestem w trudnym momencie, to właśnie
sobie tą zasadę przypominam i staram się wyłuskać z tej
(01:06:25):
trudnej sytuacji obszary, gdzie Jestem w stanie działać i
działam tam właśnie w tych obszarach i próbuje nie.
Spalać energii na te rzeczy, których nie Jestem w stanie
zmienić. Albo w ogóle ich nie ma, bo są
tylko w głowie, a. Bardzo często bardzo często to
(01:06:46):
są nasze jakieś tam wyimaginowane rzeczy, ale
właśnie. Ee tak trochę może to to co
powiedziałam odnosząc to do tychczasów, w których żyjemy, bo
trudno się od nich oderwać, więcpowiem szczerze, że teraz w tych
tej sytuacji zawirowań geopolitycznych, no to właśnie
(01:07:08):
to jest ta zasada, która mi bardzo pomaga, bo przyznam, że
też pewnie tak jak wiele innych osób.
Trudno mi się oderwać od śledzenia.
Ciągłego śledzenia wiadomości i co Trump ostatnio powiedział, a
i co zrobił więc to jest taka taka rzecz, która mi bardzo.
Pomaga, nie mam wpływu na to, coTrump mówi, albo na jego wybór,
(01:07:32):
bo wybrali go obywatele Stanów Zjednoczonych.
Natomiast co ja mogę zrobić w tym ogromnym, trudnym i szybko
zmieniającym się kontekście, żeby jakoś uspokoić tą sytuację
i atmosferę wokół mnie, więc na tym się staram skupiam.
Ostatnio słuchałem podcastu z nawalem rewiantem gdzie on?
(01:07:55):
Nazwał te lęki czy inne obawy rzeczy, którymi żyjemy, o
których czytamy. Że to są takie metry gdy z is,
czyli że to są choroby przekazywane poprzez jakby
naśladownictwo i są jakby rozpowszechniane poprzez media,
media, oficjalne media typu ex, które czy jego typ typu inne
media i że nigdy nie było tak w historii cywilizacji, żeby można
(01:08:20):
było człowieka zarazić rozmaitymi lękami, tezami,
ideami tak szybko jak dziś. No bo kiedyś.
Mieszkali sobie we wsi w jakiejśswojej wiosce.
Wiedziałaś, że. Ok, tu ktoś jest chore i trzeba
go uleczyć, ale jakby nie wiedziałaś czy 1000 km stąd jest
walka czy 10000 km, stąd jest sąnowe cła i tak dalej i tak
(01:08:44):
dalej. W związku z tym twoja uwaga
naturalnie była skupiona właśniena tym, co powiedziałeś, czyli
na na zarządzaniu rzeczami, na które masz wpływ, a dziś media
dały nam wielk wiele sił. Oczywiście, ale dały nam też tę.
Tę tendencję do tego, że takie wirusy, wirusy mentalne obawy,
one się rozpowszechniają szybciej niż kiedykolwiek
(01:09:06):
poprzez to, że zaczynamy się zaczynamy empatryzować z
rzeczami, które są tak samo prawie wirtualne jak filmy,
które oglądamy, jeżeli chodzi o rzeczywisty wpływ na to, jak
wygląda nasze życie każdego dnia.
No i smutne jest to, że właśnie te informacje, które docierają
do nas przez nasz telefon, z którym jesteśmy cały czas.
(01:09:29):
Są nam bliższe niż na przykład choroba sąsiada, prawda?
To jest. No dziwna funkcja naszych
czasów. I na to mamy wpływ czyli.
Obyśmy się obyśmy. Się potrafili odklejać od
wirtualnej rzeczywistości w telefonie, a dążyć do mniejszej
(01:09:50):
anonimowości w relacjach z ludźmi, którzy są wokół nas.
I tego się trzymajmy. Tego się trzymajmy.
Olga, bardzo ci dziękuję za twójczas.
Za co robisz za. Wspaniałą.
Rozmowę dzięki. Partnerem podcastu jest albrecht
and Partners. Mentoring strategiczny wsparcie
w zarządzaniu i Executive coaching.