Episode Transcript
Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
Przepis jest bardzo prosty, musisz zapisywać te pomysły, na
które wpadasz podczas mówienia iz nich składać swój scenariusz,
a nie pisać scenariusz po to, żeby nauczyć się go mówić.
Ludzie wierzą w pewne rzeczy, jeżeli chodzi o wystąpienie, to
nie przestaje mnie dziwić. Wierzą w to, że oni, jak się nie
przygotowują, to są tacy bardziej luźni i naturalni.
(00:20):
A jak się przygotowują, to mają wrażenie, że to jest takie
sztuczne. To znaczy, że źle trenujesz.
Ja muszę też zaakceptować, że jeżeli ta grupa jest duża, to
do. Nie trafię i to jest
wyzwalające. Branża się o tobie dowiaduje, no
bo cię widzą, bo się z tobą zgadzają, bo dostajesz swojego
rodzaju autorytet ze sceny, to jesteś łatwiejszym wyborem.
(00:41):
Partnerem podcastu jest albrechtand Partners.
Mentoring strategiczny wsparcie w zarządzaniu i egzekutywy
coaching formeds producent suplementów o stuprocentowo
czystym składzie z kodem greg 20.
Zamów z dwudziestoprocentowym rabatem na formęz.pl.
Dziś w grec albrecht podcast, Kamil kozieł bóg prezentacji.
(01:01):
Przygotowuje osoby, które wyglądają jak kamień i pod tym
kamieniem się chowają i sprawia,że błyszczą na scenie jak
Michael Jackson. Cześć Kamil.
Cześć, to jest spory overbramse w tym co powiedziałeś.
Oczywiście wiesz co pomagam ludziom w prezentacjach,
natomiast gdzieś tam chyba mam coraz więcej pokory z z biegiem
lat i coraz bardziej widzę, że po prostu jak trafisz na
(01:22):
człowieka, który bardzo chce to to to idzie jak po sznurku o
tak. To.
Jak nie bać się występować? To jest tak, że musisz sobie
dobrać odpowiedni cel, jeżeli chodzi o wystąpienie, czyli
jeżeli masz takie marzenie, że zawsze chciałeś wystąpić na te
DX ie, ale nie mówię o tobie, boty się oczywiście kwalifikujesz
tylko. Jeżeli masz takie marzenie, żeby
(01:45):
wystąpić na ted eksie, a twojałączna liczba godzin
spędzonych na scenie to 3, z czego 2 to w teatrze ku
szkolnym, to nie iść na tego, boto ani temu tedeksowi, ani tobie
nie pomoże, ale jest jakiś moment, który wydaje mi się, że
mamy dość dobrze określony i kiedy warto w ogóle zacząć
dzielić się wiedzą, czy to w podcastach, czy na
wystąpieniach, czy w jakichś innych formatach i to bardzo
(02:08):
pomaga w marcu osobistej. Pod warunkiem, że spełnisz kilka
założeń kilka reguł, to znaczy, jeżeli zaczynasz.
I masz już jakąś tam wiedzę, alejeszcze nie umiesz występować,
to nie pchaj się przed 1000 osób.
Tylko znajdź sobie lokalny mit up albo jakąś małą konferencję,
albo jakieś wydarzenie studenckie, gdzie jesteś w
(02:29):
stanie przetestować to jak ty w ogóle mówisz, bo na pewno
będziesz mówił źle na dzień dobry.
Tu możesz być lepszy, gorszy, naturalny, nienaturalny,
wszystko fajnie, ale bez odpowiedniej liczby godzin na
scenie to się po prostu. To będzie gorsze niż z tym
doświadczeniem i to to jest tak banalne, co mówię w tym
momencie, ale takie są fakty, a ludzie wierzą w pewne rzeczy.
(02:52):
Jeżeli chodzi o wystąpienie, to nie przestaje mnie dziwić.
Na przykład wierzą w to, że oni jak się nie przygotowują, to są
tacy bardziej luźni i naturalni im to jakoś wychodzi.
A jak się przygotowują, to mają wrażenie, że są tacy
przetrenowani, że to jest nienaturalne, że to jest takie
sztuczne, to znaczy, że się źle trenujesz, no to.
Jak startujesz w półmaratonie? No to masz strefy z których
(03:15):
startujesz. Dla niewtajemniczonych, chociaż
u ciebie pewnie cała twoja publiczność biegałącznie z ich
rodziną, a nawet jak rodzina tego nie chce, to ich do tego
namawiają. No to na dzień dobry.
Podczas zapisów pytają cię, jakiczas deklarujesz?
Moim pierwszym półmaratonie byłoto swego rodzaju zaskoczeniem,
bo skąd miałem wiedzieć, jaki czas mam zadeklarować, skoro
(03:37):
nigdy jeszcze tego nie przebiegłem?
No ale. Ja pomyślałem sobie, że tak w te
2 godziny pobiec i to jest dość istotne, żeby wiedzieć, w jakim
tempie zaczynasz biec, żeby nie skończyć po 2 kilometrach.
Co oczywiście często jest jest przypadkiem?
I jak to wygląda w zatem ta analogia?
(03:58):
W próbuje dobiec do do puenty, otóż.
I jeżeli przyjmiesz może na dzień dobry twój cel, jest
bardzo ambitny, czyli załóżmy, że taki Kamil, który sobie biega
półmaratony pierwsza jak w pierwszym starcie jest cudem w
stanie złamać 2 godziny z wszystkimi możliwymi odżywkami
jakimiś elektrolitami butami oczywiście karbonowymi.
(04:20):
No bo przecież wiadomo, że im większy amator tym lepsze buty,
to jeżeli te 2 godziny jest w stanie złamać, to nie powinien
celować w godzinę 30. Bo po 2 kilometrach zejdzie na
zawał, to samo jest z wystąpieniami.
Jeżeli realnie rzecz biorąc. Jesteś w kółku teatralnym zwanym
Masters i zrobiłeś 10 wystąpień.To to nie jest moment, żeby
(04:41):
pchać się na największe sceny w kraju, bo jak ci pójdzie tam
dobrze, to wspaniale, ale jak citam pójdzie źle, to bzdurą jest,
że nic się nie stanie. Stanie się pół branży będzie o
tym mówiło przez 5 lat. Ja mam w swojej historii. 2
takie wystąpienia, które powodowały.
No jak wiesz, ustrzelony okręt. Tak kiepsko ci.
(05:04):
Poszło tak tak, na szczęście część z nich jest była już
bardzo dawno i z jednej branży zdążyłem wyjść w związku z czym
ci już mnie raczej nie pamiętają.
Mam prośbę zasubskrybuj teraz ten podcast, a dzięki temu
będziemy mogli dalej rozwijać ten kanał.
Ciekawe, bo wiesz co przerwę ci,bo mam inną.
Opinię na ten temat, ale ona może być błędna.
Nie, bo mnie się wydaje. Jak patrzę na to, jak wyglądają
(05:29):
wystąpienia, oczywiście zależy od kontekstu.
Że w sumie na końcu to ci ludzieto mają mnie gdzieś w sensie
takim przyszedł jakiś gościu cośpowiedział.
Jak było nudne albo głupie no toponudziłem się, ale zaraz będzie
następna rzecz, a jak było ciekawe to i tak nie pamiętają
co to za gość, chyba że ciągle mówi w tej prezentacji o sobie
wtedy łatwiej być zapamiętanym, ale jak mówi o innych rzeczach
(05:50):
mówię kurde był taki ciekawy gość, zapamiętałem jedną rzecz,
czyli mnie się wydaje, to jest moja teza, przynajmniej sposób
nastawiania się do wystąpień, żeto nie o mnie jest tylko tak
naprawdę to jest o tym czy ja mam coś mądrego.
Wartościowego, w co wierzę, co chcę tym ludziom przekazać i
wtedy nie wiem. Ułatwia mi to w wystąpieniu, ale
(06:10):
może to jest dobra? Ale zrobiłeś pewnie kilkaset
nagrań albo więcej, wiele razy już występowałeś ty już pewnie
dotknąłeś tej sytuacji, kiedy wystąpienie cię bolało, bo nie
poszło tak, jak chciałeś. To wynika ze statystyki.
Tak, miałeś już to dobre wystąpienia i tak dalej, więc.
(06:31):
Więc ty już masz naprawdę spory przelot.
Wiesz jak dobry Mercedes wprowadzony z rajchu, więc ty
już jednak masz to doświadczenie.
To jest tak, że ja nie mówię, żeby nie występować, tym
bardziej, że ja jednak żyję z przygotowywaniem ludzi do
wystąpień, więc gdyby nagle świat przestał występować albo
sami prosił, by wychodzili na scenę.
Trudniej by mi się spłacało hipotekę, tak co prawda jakby
(06:52):
częściej przygotowuje do prezentacji, które codziennie
się dzieją w korporacjach, a niena dużych scenach i
paradoksalnie ich struktura jestbardzo podobna do tych, które
powinny być na dużych scenach, tylko że trzeba wybierać sobie
cele, po których nie zrobisz sobie krzywdy, czyli znowu tak
samo jak z maratonami. Czyli możesz się do niego
przygotować. To półmaratonu już do dłuższego
(07:13):
biegu. Ale po pierwsze wybieraj te
cele, które są do zrealizowania.Może niekoniecznie kupuj w
pierwszym starcie karbonowym buty, bo one tylko ci rozwalą
piszczele czy tam inne kolana i dobierz sobie wcześniej trening,
który cię do tego przygotuje. Zobacz, jakie są bazowe reguły.
Wybierz mniejszą scenę. Po kolei tak niech ten dedex, to
(07:35):
będzie twój piętnasty start, a nie nie pierwszy duży, w związku
z czym. To jest istotny element, że z
tym stresem w ogóle jest tak, żejedna z rzeczy, która
najbardziej działa i trudno jestto przyspieszyć.
To jest ekspozycja na stres. Czyli jeżeli panikujesz na
spotkaniach w firmie, bo masz 4 osoby na sali i trudno jest do
(07:56):
nich trafić, no to zrób tak, że.Znajdź sobie.
Jakieś koło studenckie? Gdzie do nich pojedziesz zrobić?
Nie wiem wykład czy wystąpienie na 40 50 osób i jak potem
wrócisz na salę, gdzie jest 5 osób, to się nagle okazuje, no
że to wcale nie jest takie trudne.
To jest, słuchaj exkinła interwałami w bieganiu, tak jak
(08:18):
pobiegniesz, biegasz 6 minut na kilometr, a potem zrobisz
interwały po 5, 10, czyli 10 km po 50.
To potem się okazuje. Że w ogóle idzie bardzo szybko,
nie i to jest to samo, że jakby po kolei to trzeba robić.
I mówię to trochę z perspektywy osoby, która nie wszystkie te
(08:38):
reguły dochowała tak albo na pewno nie zrobiłem tego w
biegania. Przez pierwszy rok byłem
całkowicie kontuzjowany i widzę,jak ludzie po scenach też są
kontuzjowani. Jak się boją później, kiedy coś
im bardzo nie wyjdzie, albo. Kiedy po prostu się zrażą i
stwierdzają, że oni nie do tego są, no no nikt nie jest do tego
w pierwszej próbie, albo co gorsza, jeżeli pierwsze
(09:00):
wystąpienie pójdziecie rewelacyjnie, ale także po
prostu wszyscy myślą, że jesteś.No drugim Marcinem prokopem i
zaraz będą dzwonili z tefałenu, żeby tam zastąpić kępę w mam
talent to. Prawdopodobnie.
To jest jednorazowa sytuacja, tonie jest tak, że jak nigdy tego
nie robiłeś, to to się będzie cały czas powtarzało.
(09:22):
Po prostu akurat miałeś wybitny dzień, ale żeby robić to
powtarzalnie, no to niestety, ale potrzebujesz wielu godzin
treningu, które do tego prowadzą.
Czyli trzeba trenować. To przełom przełamuje ten lęk,
to nam to sprawia, że po prostu stajemy się lepsi i z większą
łatwością robimy rzeczy, które wcześniej wydawały nam się
(09:43):
trudne. Faktycznie.
Analogia do biegania. Będzie dużo.
Będzie duża i teraz sobie myślę.No dobra, no ale to w takim
razie w ogóle po co? Po co wchodzić w tę sferę?
Występowania coś wspomniałeś o sprzedawaniu konceptów, wiedzy,
budowaniu Marki, ale ktoś może myśleć, a znam wiele takich
(10:03):
osób, które mają super ciekawe rzeczy do powiedzenia przeżyły
jakoś 30 lat bez tego albo więcej i mówią, no nie, no po co
mam wychodzić z tego spod tego kamienia?
Przecież ja pod tym kamieniem się całkiem dobrze czuję i
chciałbym, żeby pokazać z Twojejperspektywy obserwacji ludzi,
którzy w różnych kontekstach i korporacyjnych i osobistych i
(10:25):
samego ciebie. Osiągnęli dzięki temu coś, żeby
powiedzieć o k. Dlaczego warto?
No to nie jest tak, że każdy musi są pewne benefity i one są
oczywiste. Jeżeli robisz to dobrze, jeżeli
robisz to przeciętnie. Te benefity są przeciętne.
Jeżeli robisz to źle, to ci szkodzi.
Wystąpienia są trochę jak gra nadźwigi.
(10:46):
Nie wiem, czy grałeś kiedyś na giełdzie na dźwigi czy.
Nie, ale wiem co to jest. Więc tak gwoli wyjaśnienia gra
na dźwigni polega na tym, że obstawia się wzrost lub spadek
akcji, nie swoimi pieniędzmi pożyczonymi więc jak obsta?
Dobrze to szybko rośnie, że jak obstawić źle no to szybko możesz
zacząć od zera, a. Od minus 5 albo od minus. 10,
czyli od minus, no to się trudnozaczyna.
(11:07):
No po prostu wyzerujesz się tak,czyli to, co tam włożyłeś na tę
giełdę, no to to to stracisz w związku z czym ogólnie, jeżeli
dobrze występujesz, jeżeli robisz wszystko tak jak
powinieneś robić, no to najzwyczajniej w świecie świat
cię słyszy, to powiedziałem to bardzo po polsku, ale tak.
Branża się o tobie dowiaduje, nobo twoja informacja twoja
(11:29):
wiedza. Jest łatwiej dostępna, więc
skoro jest łatwiej dostępna, no bo cię widzą, bo się z tobą
zgadzają, bo dostajesz swojego rodzaju autorytet ze sceny, no
to słuchaj, no to to jesteś łatwiejszym wyborem i ja przez
jakiś czas doradzałem tam moim głównie przyjaciołom, znajomym,
co mają robić, by kiedy są ekspertami, zacząć rozwijać
(11:49):
markę osobistą i zacząłem analizować, jak to się udało.
Takim tuzom jak nie wiem. Szymon negat, chyba który tu u
ciebie też był. Czy nie wiem jak to się udało
janinie, bo paulinie ich natowicz nie wiem brzozkowi i
tak dalej w tym wszystkim ludziom, których branża zna, a
często nawet i nie branża, tylkoludzie, którzy nie zajmują się
dietetyką i tak kojarzą przez oskarżenie ich na to wicz.
(12:11):
Co oni takiego robili i oczywiście.
Jednym z warunków, żeby tam być jest naprawdę głęboka wiedza
merytoryczna, że im się właściwie tematy nie kończą z
czymś co robią. Oczywiście oni robili od
cholery, trudnych projektów, których często reszta by się nie
podjęła, merytorycznych czy branżowych, czy jakichś tam
(12:31):
projektów, które ich rozwijały zróżnych przyczyn, by się ich im
nie podjęli, bo były zbyt ryzykowne, bo były kiepsko
płatne, bo coś tam, ale. Na pewnym etapie swojej kariery
zaczęli się dzielić tą wiedzą. Zazwyczaj.
Bardziej dostępny sposób niż inni ludzie, którzy wtedy
zaczęli dzielić się tą wiedzą, czyli to mogły być kanały na
(12:52):
social mediach, różnego rodzaju,nieważne na różnym etapie
ewolucji, co mogą być podcasty instagramy facebooki jeszcze
YouTube, nieważne, co by to było, ale dzieliliś tą wiedzą,
mogły to być też wystąpienia. Mogły to być, nie wiem,
prezentację, wykłady, inne rzeczy, ale ten komponent
widoczności u każdego był. Czyli gdybym miał to wszystko
(13:14):
jakby podzielić na takie 3 wymiary co jakiś czas temu
robiłem, to mielibyśmy. No po prostu wiedzę, którą masz
druga rzecz, czyli doświadczenie, gdzie mogłeś tę
wiedzę przetestować i trzecia rzecz to jest widoczność, no bo.
Jeżeli ty masz i wiedzę i doświadczenie, ale nie masz tej
widoczności, zasadniczo będziesztrudniejszym do uzasadnienia
wyborem niż człowiek, który te widoczność ma.
(13:36):
Mój ulubiony przykład. Zresztą taki jeden człowiek,
którego bardzo szanuje to Piotr konieczny z niebezpiecznika.
Nie znamy go chyba obydwaj, wiesz, on zrobił fenomenalną
robotę, oni całej jego redakcja z niebezpiecznika jeżeli chodzi
o widoczność i w ogóle propagowanie bezpiecznych jakiś
tam nie wiem pracować zachowań tak.
(13:56):
No i ja się znam z nim, ale znamsię też wiesz z branżą, jeżeli
chodzi o i t mam sporo z nimi wspólnego.
I te opinie na temat tej merytorycznej części to takie są
często różne. Sprawdzałem, że często są
zgryźliwe i. Wynikają z zazdrości, ale prawda
jest taka, że Piotr konieczny jest top of mind, jeżeli chodzi
(14:16):
o bezpieczeństwo, bezpieczeństwosieci czy niebezpiecznik, tak i
dlaczego tak jest? Jest genialnym specjalistą, to w
ogóle nie ulega wątpliwości, aleoprócz tego on fenomenalnie
występuje i dochodził do tego przez wiele lat praktyki.
Tak prawdopodobnie miał predyspozycje, bo są ludzie,
którzy mają predyspozycje. Ale jak obejrzysz jakiekolwiek
(14:39):
jego wystąpienie, zwłaszcza takie, które jest dostępne?
Wiesz, w w sieci mierze na żywo,bo Piotr przez wiele lat tych
wystąpień nie dystrybuował to. To jest edu tagment to jest
rozrywka i edukacja jednocześnienie dałoby się pomierzyć
parametrami standardowymi parametrami storytellingowymi i
(15:00):
one wszystkie by się spinały to byłby całkiem sensowny przekaz
tam co chwilę jest jakiś żart. Nie wiem czy kojarzysz w
standupie jest taki parametr eksperyment, czyli no po prostu
ile razy ludzie na minutę się śmieją.
No i kiedyś to było tak, teraz to się trochę zmienia, że w
standupie takim zawodowym. To było 5 śmiechów na minutę.
To była taka, powiedzmy bariera,żeby wiesz być człowiekiem,
(15:21):
który z tego rozśmieszania ludziżyje.
Jak się zastanawiasz, ile to jest 5 śmiechów na.
Minutę z bardzo dużą. Ogólnie nie to jest, to jest
jakby to jest raz na 12 sekund, musi wiesz uderzyć ha ha ha w w
wytrzeźwia, no bo inaczej atmosfera siada.
Żadne wystąpienie na świecie niema takich parametrów, żeby tutaj
takie wystąpienie merytoryczne wystąpienie merytoryczne.
(15:41):
Nie wiem jak jest teraz. Swojego czasu najśmieszniejszy
tadek to było chyba 3 27 śmiechuna minutę.
Nie wiem, jak nie sprawdzamy od jakiegoś czasu i że to jest, ale
to jest bardzo dużo, więc u piotrka koniecznego ten LPM to
jest tak 1,5 2 to jest, słuchaj,to jest makabrycznie dużo tak to
jest merytoryczny wykład, w którym dobrze się bawisz, więc
(16:02):
będziesz chciał go podać dalej. On jest cały czas ciekawy, tam
jest dużo luk informacyjnych, tam luk informacyjne występują
częściej niż w serialu trudne sprawy.
Nie więc wiesz. Luka informacyjna.
Na myśli pytanie bez odpowiedzi.Ktoś informacyjny to jest ten
moment w narracji, w którym czujesz potrzebę dowiedzenia
się, co było dalej, więc to jestwiesz, to jest to jest ta ten
(16:24):
punkt, ciekawości tu widzisz, a tu mnie dopadła kłamstwa wiedzy.
Wyrzuciłem tę tą lukę informacyjną codziennie, tym
wrzucam na na szkoleniach i wiem, że to nie jest świadomie.
Wiem, że to nie jest termin, który wszyscy znają, ale.
Mój mózg sobie zrobił skrót i postanowił tego nie wyjaśniać,
co też teraz możemy do tego wrócić.
Nie bardzo, bardzo fajnie, że żete sytuacje właśnie widzimy z
(16:45):
różnych stron, bo każdy nasz słuchasz, ma podobne sytuacje.
Powiem szczerze, że obserwując komunikację osób niewyszkolonych
w komunikacji, które próbują przekazać coś pracując z
przedsiębiorcami, wiele razy, którzy mają ja się nie zajmuję
komunikacją personal. Obserwuję, jak komunikują się do
swoich zespołów. No to używanie skrótów
myślowych, które są. Hermetyczne czasem zamieniają
(17:08):
się, mieszczą się tylko w jednejgłowie, a czasem mieszczą się w
jednej branży albo w jakimś żargonie danej branży.
To jest mega ograniczenie tak, bo pewnie rozumiem, że najlepiej
mówić tak, żeby sześcioletnie dziecko było w stanie to
zrozumieć. To nie jest taka jednoznaczna
odpowiedź. Ale wystąpienie czy w ogóle
(17:29):
przekaz, który jest wartościowy,ale niezrozumiały jest
bezwartościowy? O tak, czyli to zależy od tego,
kogo masz na sali, bo no jeżeli mam ludzi, którzy zajmują się
storytellingiem i rozumiem to, oczym mówię i jest taka grafika,
układ okresowy pierwiastków storytellingowych, gdzie
rozkłada się na części wszystkierzeczy związane z ze
(17:50):
storytellingiem. Jeżeli mówię do nich, no to.
To ja wiem co oni wiedzą w związku z czym będę się
posługiwał tymi terminami, dlatego, że to mi przyspieszy
komunikację. Mało tego to brzmi bardziej
profesjonalnie i to nikomu wtedynie przeszkadza, ale jeżeli
mówię do ludzi, którzy fill, no mają mylne przekonanie o
(18:11):
storytellingu, albo to słowo słyszeli 4 razy w jakiś tam
szkoleniach, na które nie poszli.
No to wtedy nie mogę tak zrobić nie tak, że to jest fill.
Pytanie do kogo mówię? Fill?
Ciekawie jest jeszcze wtedy, kiedy masz i jednych i drugich.
Pytanie brzmi, jak to pogodzić? Ale to o czym mówisz, żeby
sześcioletnie dziecko zrozumiałojest jedną z reguł, które się
czynniki się nie, reguł reguł kciuka, a która zwraca się uwagę
wtedy, gdy przygotowuje się wystąpienie, ale absolutnie nie
(18:34):
jest to jedyne podejście w ogóleniewiele jest takich rzeczy w
wystąpieniach rób taki, będzie dobrze, a ludzie kochają tego
typu uproszczenia. Ludzie lubią, jak to się im
powie, a musisz mieć 10 slajdów na 30 minut, bo się więcej nie
wyrobisz. Totalna bzdura fill albo.
Musisz mówić właśnie, wiesz tylko prostym językiem, bo
technicznego żargonu nikt nie zrozumie znowu niestety.
(18:55):
Jest także bardzo często to jestpotrzebne i nie ma takich.
Bezwzględnych reguł, które zawsze możesz zastosować z
prostej przyczyny, bo tu kontekst się zmienia nie, a tu
kontekst decyduje o tym, co możesz zrobić, czego Nie możesz
zrobić. To jak jak zmierzyć kontekst,
jak zweryfikować dopasowanie przekazu do kontekstu, zanim się
(19:18):
w tym kontekście znajdziesz? No podam przykład, dostaję
zapytanie, żeby wystąpić na. Spotkaniu urzędu pracy jakbyś
mieć no realny case. Powiedzmy pół roku temu, no i
myślę sobie o k. No uczestnicy nie są tacy, z
którymi mam do czynienia na co dzień, bo jak mam gadać do
właścicieli firm i prezesów, no to mogę pewnie wyjść w środku
nocy o północy, no ale tu mówię trochę jednak inne osoby będzie
(19:40):
sporo urzędników, fajny kontekst, bardziej polityczny,
być może mniejsze zainteresowanie biznesem tymi
metaforami biegowymi być może też i tak dalej ciężko ocenić.
Czyli jak w takim razie? No bo ja to jakoś tak
intuicyjnie robię, że sobie wyobrażam tę osobę.
Te osoby, które tam są, co jest dla nich ważne, co może ich
zaskoczyć, jakie jest mniej więcej taka persona, no ale to
(20:01):
robię tak na intuicję. Jaki jest model podejścia takiej
sytuacji? Po pierwsze co do tych metafor
biegowych, to umówmy się, my tu rzucamy dla siebie, nie więc to
jest taka taka część podcastu, że wiesz, nie mieliśmy kiedy się
spotkać i pogadać, to tutaj sobie wrzucimy tak jakby.
Jest to hermetyczne jest. To bardzo hermetyczne, tak,
aczkolwiek no może uda nam się zrobić z tego jakąś pokraczną
(20:24):
komedię. Później zobaczymy, może to
będzie tak śmieszne, że tak żałosne moje starty na
półmrocznie w każdym razie co dodopasowania tych ludzi kiedyś
było tak, że. Analizowałeś kto było na
poprzednich tego typu edycjach? Pytałeś się organizatora, jacy
są ludzie, na jakich pracują stanowiskach, czy nie wiem
(20:45):
ewentualnie czego potrzebują w życiu, jeżeli akurat nie pracują
jak jak wygląda ich dzień, robiłeś różnego rodzaju
profilowanie? Nie ma jednego rodzaju tego
profilowania publiczności, no boznowu kontekst się zmienia,
inaczej będę postępował tu przy takim profilowaniu, a inaczej
wtedy kiedy. Wspólnie z.
(21:05):
Jakąś uczelnią zbieramy fundusz żelazny, na przykład nie to
będzie zupełnie inne i inne podejście.
Myślisz sobie, co dla tych ludzijest ważne?
Starasz się zrozumieć ich życie i kiedyś to po prostu robiłeś,
analizując KPIE biznesowe i gdzie oni zmartwienia
dopytywałeś się i tak dalej za pierwszym razem to w ogóle długo
trwa, ale potem okazuje się, że te wydarzenia, w których
(21:28):
występujesz, są podobne do siebie.
Potem myślisz, jak tym, co ty masz do powiedzenia, a w
kolejnym w kolejnym ruchu zadajesz sobie takie
Przepraszam, co ten słucha? Takie japońskie pytanie, czyli
na co to komu, więc myślisz sobie, jak tę wiedzę możesz
połączyć i z tego ci powstaje zalążek treści, który rozwijasz
scenariusz, to taka najkrótsza wogóle metoda i tak jak ktoś
(21:50):
postępuje inaczej. No to trudno mi jest sobie
wyobrazić, żeby to prowadziło dorównie merytorycznych, dobrych
wyników. Ale dzisiaj jest łatwiej,
dlatego, że dzisiaj. To, czego potrzebują ci ludzie,
no wiedzą ci l my. Czyli i tym.
Podobne i tak dalej, więc teraz po prostu opisujesz kontekst.
(22:13):
Mało tego możesz dać na przykładstronę danego wydarzenia i
powiedzieć czat. Weź mi powiedz co tam mniej
więcej będzie, a sprawdź może kto był w poprzednich edycjach,
a właściwie to jakie mają KPI biznesowe ci ludzie, a gdybyś
miał wziąć model motywacyjny? Jakie są modele motywacyjne, z
których mogę tu skorzystać? On ci w ogóle wyszuka modele.
Motywacyjne na przykład model skarve jak szalik.
(22:34):
Nie wiem czy kojarzysz. Gdzie dla ludzi liczy się status
sprawiedliwość i tak dalej nie iwtedy szukasz tym wszystkim tymi
zapytaniami co to jest za grupa docelowa i on ci oddaje wyniki
mówiące mniej więcej dla mniej więcej to mniej więcej to to
mniej więcej jest tu bardzo, bardzo ważnym elementem, bo
ludzie. Żądają precyzji w tego typu
(22:56):
analizach i to głupota jest psychologia, to w ogóle nie jest
precyzja, tak jakby to mnie bardzo bawi, że ktoś wierzy, że
zawsze jest w ten sposób nawet słuchaj 5 wielkich cech osób,
osobowości, czy tam wielka piątka, którą się nazywa 5 cech
osobowości. Które determinują to, jak my się
zachowujemy. Zdaniem timothy go wilsona,
jednego w ogóle z ważniejszych ludzi w tej części psychologii.
(23:18):
One są determinantą tego, jak mysię zachowujemy, ale mniejszą
niż kontekst. No bo ty możesz być na co dzień
bardzo kłótliwym człowiekiem, ale ktoś ci przystawi pistolet
do skroni, to może akurat będziesz bardziej ugodowy, nie
i. Dlaczego tak tutaj w tę w tę
alejkę skręciłem? Dlatego, że ja próbuję
oszacować, kto będzie oszacować mniej więcej sprawdzić, jaki
(23:42):
jest kierunek. Ale Akceptuję to, że przy dużych
grupach to nie będę miał stuprocentowej trafności.
Ja to po prostu jak najszybciej muszę zaakceptować dalej.
Ja muszę też zaakceptować, że jeżeli ta grupa jest duża, to do
kogoś nie trafię i to jest wyzwalające.
To jest tak wyzwalające mi lata z tym zeszło, żeby to zrozumieć,
(24:03):
że niestety jeżeli tego nie zaakceptujesz, zawsze będziesz
miał w sobie taki. Niedosyt taki.
Niedosyt taką chęć poszukiwania tej niezadowolonej twarzy i
próby trafienia do niej zaspokojenia tych potrzeb za
wszelką cenę, co jest totalnie złym pomysłem, to jest
hamulcowym. Całego twojego wystąpienia, tak
(24:26):
ten nie tędy w ogóle. Ja wiem, że tak mam, że to
jakieś tam grupy zawodowej jest taka grupa zawodowa, do której
trafiam najmniej i co bym nie robił.
Ja mam sobie jakiś komponent, który tych ludzi drażni pewnie
więcej niż niż jedną grupę, ale do tej o zgroza po prostu.
No coś takiego jest, co sprawia,że ja omijam.
(24:48):
Po prostu ten ten ten dział w korporacjach, oni mają inne
podejście do życia. Ja nie mówię, że ich podejście z
gorsze czy lepsze niż moje jest po prostu inne i my się nie
dogadujemy, ale ja cały czas mamw głowie twoje pytanie, nie
wiem, czy wiesz z krzyśkiem czaczotem prowadzimy taki
podcast, maratończycy puenty i on.
(25:09):
Rozumiem, że trzeba bardzo. Długo bardzo długo do tej puenty
biegniemy. Tak bywa, że 20 minut, więc to w
ogóle to to dla mnie to jest taka przebieżka na razie nie to
to. To wracając do tego, jak to, jak
tych ludzi się analizuje. To nie masz gwarancji, że
przeanalizujesz dobrze, ale jak w ogóle ich nie przeanalizujesz
to masz gwarancję, że zrobisz coś źle i to jest bardzo ważna
kwestia pod kątem biznesowym ichsytuacji, ich branżowej
(25:31):
sytuacji, myśl, gdzie możesz trafić, ale nie myśl jak możesz.
Perfekcyjnie narysować obraz wszystkich ludzi na sali, do
których możesz trafić, bo ci ludzie sami nie wiedzą często,
czego są w życiu mało tego. Oni o piętnastej mogą chcieć
czegoś zupełnie innego niż o szesnastej.
Nawet nie bierz tego świadomym, ale mniej więcej określ zawodowe
(25:53):
KPIEI. Co z tego wynika?
Z bardzo ważna rzecz prosta kwestia, jedziesz do startupów i
masz im powiedzieć o marcu osobistej, no to.
Listujesz wszystkie rzeczy, które są związane z ich
najważniejszymi kpiami, a potem myślisz sobie jak znane Marki
osobiste w startupach wpływały na te KIA, potem próbujesz
zdekonstruować. Mm, no to co ostatecznie się
(26:18):
może im przydać tak, czyli rozłoż na części złożyć.
To miałem ostatnio inny przykład, podam tego o czym
mówisz, ale. Miałem takie olśnienie mm, bo
miałem wystąpienie no 2 takich wydarzeniach startupowych, które
moje wystąpienie było otwierające i poprzedzało ich
prezentację startupów w konkursie.
(26:39):
Fill i jakby miałem jakiś koncept, ale potem sobie nagle
uświadomiłem jedną rzecz, co będzie bardzo przydatne dla nich
w moim wystąpieniu, kiedy oni siedzą jak na szpilkach,
czekając na swoją kolej, oswobodzenie ich emocji i
opowiedzenie historii, w której ja występując na scenie, czułem
się strasznie. Myślałem, że zrobię z siebie
durnia i był bardzo pozytywny efekt.
(27:02):
I to jest a propos właśnie takiego dopasowania do kontekstu
sytuacji i w zasadzie cała reszta, potem mojej prezentacji,
potem już nie miała takiego dużego znaczenia, a potem pisali
do mnie, że mega dzięki wygraliśmy ten konkurs.
Gość do mnie wygrałem ten konkurs i to, że zrobiłeś to
wystąpienie wcześniej oswobodziło mnie z tego napięcia
i to było takie właśnie zmapowanie pod kątem tego, o
(27:22):
czym mówisz, czyli w jakiej sytuacji sieciowej są ci ludzie?
Ale wiesz jest druga strona tegotego medalu, bo ja Jestem takim
czasem. Fanatykiem autentyczności, czyli
mam takie doświadczenie, że ja po prostu Jestem sobą,
przychodzę, gadam, wierzę w to. Co mówię więc to jakby w jakiś
sposób gwarantuje, że to po prostu jak ludzie widzą, że to
jest prawda i taki dostaje często feedback.
(27:43):
No to są zdziwieni, że takie to jest prawdziwe i szczere i tak
dalej, ale od tego jest o krok do braku jakiegoś
profesjonalizmu tak, czyli będę naturszczykiem i po prostu będę
gadał jak chcę, a po drugiej stronie jak myślę o takich
regułach i o tym, że to jest takie super skomplikowane to, że
o matko tu muszę zrobić taką analizę, tu muszę zrobić taką
analizę nie i i pojawia mi się wgłowie takie angielskie słowo
(28:06):
over inżynier wtedy. Nad skomplikowanie spraw
prostych, czasem, do którego mamy tendencję, nawet w sprawie
zdrowia. Alan javit i dzisiaj, że musimy
mieć 84 parametry, które mierzymy na końcu, jest ważne,
czy pijesz wodę, śpisz i wiesz, ile jest cukru?
W skrócie tak i ile ćwiczysz i tutaj podobnie zastanawiam się,
jakie są wiesz takie jaki jest ten Probierz, jak wybalanować
(28:29):
między tym, że Jestem, jaki Jestem i na pewno masz z tym do
czynienia, pracując z ludźmi, jesteś jaki jesteś, nie próbuj
się ze słonia zmieniać w latającą papugę, bo jesteś
słoniem. Czyli jak zrobić takie
akceptacje dla tego mojego stylui jak go szlifować a nie
próbować? Wiesz, widziałem tonego robinsa,
bo jak tony robins widziałem jakiegoś tam standar będę jak
(28:50):
ten stanper czujesz co mamy myśli, jak wyważyć z tym, żeby
wiesz nie być nadmiernym fanem może swojej autentyczności, ale
wykorzystać ją w stylu komunikowania, żeby nie udawać,
by nie być. Wiesz, tym wytapetowaną papugą,
która nie jest sobą. Odpowiedź na to pytanie będzie
dwuskładnikowa pierwsza to jest ta, o której już zahaczyliśmy
(29:11):
czyli. Kluczowe takie wyzwalające jest
to. Że ty przestajesz próbować
zadowolić każdego hejtera. O tak to jest to, że warto
przyjąć jakieś proporcje zadowolonej publiczności i
takiej, która cię nie polubi i to zaakceptować.
To jest pierwsza kwestia. Przepraszam tylko przerwę jak to
(29:33):
zmierzyć? Powiem ci, występowałem setki
razy i jakby za każdym razem mamwątpliwości.
No napisało do mnie ileś osób, że było super, ale to był jakiś
pierwiastek to ujął ułamek tej. Grupy na większości konferencji
masz na przykład ankietę po aha i to ci mniej więcej mówi, gdzie
ty byłaś? Jeżeli zrobimy tak.
Że dostajesz ankietę na przykład2 lata temu dostałem ankietę z
(29:55):
jednej z dużych konferencji i jatam wydawało mi się, że to było
moje wystąpienie życia, no i patrzę na te wyniki i tam jest.
4 8 jak kurczę, wydawało się to było lepsze.
To było takie naprawdę. To już wszystko co umiem i to
było widać po tłumie mówię, a weźcie mi rozkład tego
wyślijcie. No i kazałeś, że dostałem 10,
Przepraszam za wyrażenie szmat. Ja wiem od kogo to po prostu
(30:18):
wiem, kto mnie tak bardzo lubi na tej tej imprezie, że w pewnym
momencie w branży zaczyna szkołach tak mocno drażnić
rządzić powiedzą, że no kurde cokolwiek nie zrobisz, to już
będzie pod. Górkę i nie natomiast jest wiele
wydarzeń, na których nie ma tychocen moje doświadczenie, bo ja
występuję na takich eventach zamkniętych.
Często Przepraszam nie czy korporacji na jakieś spotkania
(30:40):
zarządu, czy inne tego typu sytuacje i w tych sytuacjach tak
naprawdę dostaje feedback taki. Fajne wystąpienie.
Dziękuję nie i wtedy nie wiesz tak naprawdę.
Yy co poprawić i ciekaw Jestem czy masz jakieś metody, które w
ra realistyczny sposób pozwalajązebrać to czucie, bo ja się
nauczyłem, wiesz, no intuicyjnieto łapać, czyli mam zupełnie
(31:00):
inaczej à propos punktów odniesienia, ja sobie mówię,
jeżeli będzie jedna osoba, któraprzyjdzie do mnie zachwycona,
powie, że to naprawdę wpłynęło na jej życie albo do mnie
napiszę i czy mogę jeszcze coś więcej powiedzieć na dany temat,
to ja już Jestem happy, być możesobie nisko wieszam tą
poprzeczkę. Ale wierzę, że intencją moją
jest naprawdę wywarcie dużego wpływu na jakąś jedną osobę.
(31:21):
No i fajnie jest, jeżeli tych osób jest więcej, ale trudno mi
jest mierzyć to ilościowo kiedy nie mam takich dobrych.
Ankiet, więc znowu wracamy do tego miejsca, w którym mówiłem.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na na to pytanie.
Ankiety pomagają opinie w kuluarach pomagają, a jeżeli to
jest wydarzenie otwarte i są jakieś social media?
No to na przykład to jak często ludzie cię oznaczają i coś tam
(31:42):
wrzucają w social media? No nie oznaczają tych
przeciętnych, raczej oznaczają te, które mi się tam
prawdopodobały, albo te, które były tak złe, że muszą je
oznaczyć, więc akcyjne. Jakbyście o bardzo dużo zmian
jak social media, no to mogę daćci prosty przepis na to jak to
zrobić, to tyle będzie działać. Nie wiem czy to jest akurat.
Nieważne jak byle mówili. No właśnie nie wiem czy to jest
akurat ten rodzaj słaby po którybym szedł.
Ja się chyba z tym stwierdzeniemnie zgadzam, czyli nieważne
(32:04):
jakby mówili. Więc to chyba nie, ale czujesz
to trochę w kuluarach. No ja na przykład wiem dzisiaj
jak jak to wystąpienie poszło i Jestem w stanie ocenić.
Ja mam takie 3 wieszaki na bazie, które dostajesz
półkonferencjach, ponieważ tych konferencji jest tak dużo, to ja
chcę pamiętać, jak to poszło i rozpisuję to po każdej
konferencji dobrze, źle i tak dalej, więc mam 3 1 to jest taki
(32:26):
zarówno publiczność, jak i ja chcielibyśmy, żeby.
To wspomnienie zniknęło. Na szczęście tych jest najmniej,
potem jest taki środkowy bacz, który mówi, oni byli z tym ok,
zwłaszcza jak mnie nie znali, tonie mieli jakichś dużych
oczekiwań, a ja wiem, że to byłow połowie drogi do tego co mogę
nie, czyli przetłumaczyć to na na półmaraton.
Załóżmy jaki masz rekord na półmaratonie.
(32:49):
Jeden 26. Znaczy, to jest twój rekord,
jesteś w życiowej formie, a teraz biegniesz jeden 36 mhm, to
jest, czyli ty wiesz. Że to daleko dużo, dużo poniżej
tego co byś mógł, no ale ludzie cię nie znali.
No i jeden 36. To dalej jesteś w pierwszej
ćwiartce finiszu jących chyba, że akurat jest to bieg dla
(33:10):
samych prosów nie no i tak jakbyprzeciętna to pewnie będzie z
jeden 55 tak czyli jesteś bardzobardzo wysoko, ale ty wiesz czy
to nie tam gdzie chciałeś nie i tych badów obiektywni rzecz
biorąc trochę mam i im Jestem starszy tym jakby.
Mam wrażenie, że uciszamy go i wieszam na tym wieszaku bardziej
(33:35):
szczerze, że tak powiem, że hej,mogłem to dokręcić dużo zabrakło
w stosunku do tego, co co umiałbym zrobić, nawet
powiesiłem tam kiedyś. Bacza z drugiego miejsca na i
love marketing jakby. Zastanawiałem się nawet, czy
złota to mnie powiesić, bo publiczność ci się podobało, ale
ja wiedziałem, że to w ogóle niebyło tam sobie mógłbym zrobić,
(33:57):
że to nie wiesz. Byś był bardzo surowy.
Dla to jest akurat strategia, która się długoterminowo
sprawdza. I jest też trzecia, trzeci
trzeci wieszak, czyli taki, że wszyscy byliśmy bardzo
zadowoleni i ja to po prostu czułem tam się nagle scalasz z
tym przekazem. Nie wiesz, jak to się dzieje,
(34:17):
ale cała publiczność żyje z tobąi to jest to, na co na na to to
jest ten trzeci wieszek i z czego to wynika i czy się się
mylę w tych osądach, czy nie oczywiście raz na jakiś czas się
mylę, ale coraz rzadziej. Dlatego, że mamy tu do czynienia
z prawidłowo wyrabianą intuicją.Pewnie kojarzysz kenem, a nie
(34:38):
mówi piszą, czy kannem razem z tym człowiekiem, który robił
eksperyment na temat intuicji czy badania.
Oni wyznaczyli 3 rzeczy, które wpływają na dobrą intuicję.
Pewnie część osób nie wie, to sobie pozwolę merytorycznie
wtrącić. Otóż żeby intuicja była dobra,
no to musisz się z czymś zderzać.
Często z pierwszy warunek, tak, no jak często czegoś nie
widzisz? Trudno, żeby sobie wyrobił
(34:59):
intuicję. Druga kwestia okoliczności, w
których występujesz. Powinny być powtarzalne i
wreszcie trzecia rzecz sprzężenie zwrotne powinny
następować relatywnie szybko, czyli na przykładanestezjolog
przez ten trzeci czynnik ma lepszą intuicję niż radiolog.
No boanestezjolog ma relatywnie mało czasu na podjęcie dobrej
decyzji. No i poza tym jak ktoś się nie
(35:21):
obudził to wie, że popełnił błąd, a radiolog może się nigdy
nie dowiedzieć, że postawił złą.Interpretację zdjęcia i dlatego
też wystąpienia publiczne, jakich robisz bardzo dużo
szkolenia i w ogóle kontakt z ludźmi.
One ci tą intuicję wyrabiają, bardzo dobrze.
Więc ja widzę po. No myślę, że już powyżej tysiąca
wystąpień miałem w życiu. Ja widzę, czy to jest to
(35:43):
wystąpienie, w którym ludzie reagowali na ten trzeci wieszak
na ten drugi? Czy na ten pierwszy?
Świetnie, że mówisz o tej intuicji.
Jeszcze raz na jakiejś tylko pamiętam.
Jeszcze więcej tak to się mieściwe wszystkim.
Jak ja się raz na jakiś czas mylę, w tym niezwykle rzadko się
się w tym mylę i staram się nie lukrować rzeczywistości.
Biorę poprawkę zawsze na te kilka osób, które po prostu no z
(36:04):
jakiegoś powodu. Nie wiem, ma do mnie ostroj w
życiu i po prostu chce mi zrobićkrzywdę.
Tak dostałem takiego smsa ostatnio, a ja ci postawiłem
jedynkę, bo cię po prostu nie lubię stary.
No jakby jak co trzeba mieć z głową żeby tak robić, ale to
musisz się po prostu od tego odciąć i takich ludzi im się
więcej osób zna, tym będzie więcej, ale ogólnie rzecz biorąc
(36:25):
trzeba zachować balans pomiędzy.Tym.
Wiesz pomiędzy tymi takimi ludźmi, którzy chcą cię ugryźć,
a pomiędzy tym czy ty faktycznienie lukruje rzeczywistości.
Ja mam tutaj 2 komentarze tego, co powiedziałeś.
Pierwszy dotyczy intuicji. Myślę, że to jest turbo istotna
refleksja, która dotyczy nie tylko jakby tego, jak
(36:47):
występujemy, ale w ogóle chociażby rozwoju produktu czy
innych aspektów, których działamy czy umiejętności
sprzedaży i warto. W nią wierzyć, ale właśnie ona
się buduje, czyli wiemy, jak ją budować.
A druga dotyczy wieszaków. Bo ja mam jeszcze inny wieszak,
być może to jest pochodna mojegoego, a może wysokiej, zdrowej
(37:08):
samooceny ciężko ocenić, ale ja też mam wieszak w którym.
Widziałem, że reakcja nie była może jakaś spektakularna, ale ja
Jestem bardzo zadowolony, czyli mam takie czasem poczucie, że.
Być może to nie jest ta grupa, jak mówiłeś o grupie, która na
ciebie źle reaguje. Tak czasem jest dlatego, że na
końcu jesteśmy ludźmi. Ludzie się mają, jest jakiś
(37:30):
taki, można to próbować oszukiwać technikami
wystąpieniowymi jakimiś sprawdzonymi patentami, ale na
końcu jest chemia lub nie ma chemii.
Może być jakaś grupa, dla których ten styl osobowości może
być po prostu odrzucający dla jakiejś dużej części tej grupy
albo. Może być po prostu ich kontekst
taki, że w ogóle nie są receptywni.
Przykładowo, zdarza mi się prawda, firma mnie zaprasza.
(37:53):
I często się wychodzą z tego świetne wystąpienia.
Na szczęście, ale zależy jaki jest poziom napięcia.
Proszę mnie firma, w której jesttotalna restrukturyzacja.
Co to oznacza? Ludzi się przed chwilą
dowiedzieli, że kurczę, część z nich nie będzie miała roboty i
potem przyjdzie grek i on wam was zmotywuje jak się rozwijać w
życiu, jakie jakie jest, jaka jest percepcja.
Oczywiście mogę, Jestem zawsze szczery i jakby nie lukruje,
(38:16):
więc nie buduję, że to jest super.
Perspektywa sukcesu, ale ludzie mogą być tak wstrząśnięci tak
wyłączeni, że nigdy nie nie będąmieli dobrej oceny, bo oni lajt,
a ron but nobody is the r są oczy otwarte.
Ale w głowie nie ma kontaktu i jakby choćbym pajacował tam
skoczył salto do tyłu, może jakbym zszedł ze sceny to może
by się zdziwili i by się przebudzili, ale nie ma tej
(38:37):
receptywności, więc jakby mam często takie poczucie i myślę,
że to też jest ważne, żeby to czasem mieć, bo potrafimy być
bardzo krytyczni wobec siebie i to też może prowadzić do tej
drugiej strony medalu właśnie i dlatego warto myślę mieć też
wieszak, na którym powiesimy coś, że być może feedback nie
był jakiś super, no byle by to nie był nasz jedyny wieszak tak,
bo jak jesteśmy na tym wieszaku czyli.
(38:58):
My jesteśmy zawsze super, a publiczność jest słaba, no to
wiadomo, że jesteśmy lekko odklejenie, być może powinniśmy
pójść do psychiatry i diagnozować narcyzm.
Natomiast w innej sytuacji myślę, że to jest też
wartościowe, bo to buduje i ja miałem kilka takich wystąpień,
gdzie naprawdę okej, zawsze można znaleźć, co można zrobić,
ale czułem, że to był. Kurcze dobry flow, że że
(39:19):
wchodziły jakieś tematy i tylko widziałem, że po prostu ludzie
byli odrętwieni jakimś lękiem, albo odrętwieni jakąś sytuacją
albo zmęczeni. I to też wpływa na tą
receptywność. Może się może się w jakiś sposób
usprawiedliwiam, ale mówię, że też myślę, że to jest
wartościowe z perspektywy takiego samo same oceny takiej
nie. Dyrektorze, jeżeli mogę rozumiem
(39:41):
ten czwarty wieszak tutaj, ja gonie będę przybijał do ściany o
tak, rozumiem to i nie namawiam,żeby ludzie robili tak jak ja
robię. Nie masz wpływu na kontekst
bardzo często, albo czasem masz marginalny wpływ na kontekst,
ale zgadzasz się, żeby brać udział w zawodach?
W tym kontekście, w związku z czym?
Jeżeli w tym kontekście nie dowodzisz, to dalej zgodziłeś
(40:04):
się na to, żeby tam być. Jeżeli się zgadzam na to, że tam
jadę i w tych zawodach w cudzysłowie nie wygrywam, nie
dowożę tego, co bym chciał dowieść, to Teraz ja nie chcę.
Wiesz karmić swojego ego tutaj, że a, bo to nie od ciebie
zależało i tak dalej, nawet jeżeli tak było, bo do mnie
nigdzie nie prowadzi. O tak to mi daje trochę większy
(40:24):
spokój. Rozumiem to jakby totalnie.
Kojarzę psychologię pod tym porządku.
Rozumiem to podejście, ale ja poprostu nie chcę go zaakceptować.
Zawsze podaje taki przykład Anita Włodarczyk w Rio.
Rzuciła rekord świata i zdobyła złoty medal.
I jakiś tam dziennikarz pyta sięjej po po po tych zawodach no
(40:46):
pani anito fantastyczny żółt w ogóle świetnie poszło, a ona nie
no rzut to taki, no no mogło byćlepiej tutaj błąd przy czymś
tam, przy czymś innym. Jeszcze ona zeszła do szatni i
po tym rzucie spisała błędy z trenerem.
Co tam mogło być lepsze? Rozumiesz to, żeby to Jeszcze
raz podkreślić, czyli rzucasz rekord świata, zdobywasz złoto
(41:07):
olimpijskie, niczego więcej się nie da zrobić i pierwsze do
czego? Pierwsze co robisz, to
analizujesz błędy w rzucie i onapotem nie wiem, jakiś czas
później pamiętam ile, ale chyba na memoriale Kamili skolimowski
rzuciła kolejny rekord świata i wtedy już było zadowolona z tego
rzutu. I teraz, czy to jest?
Dla Twojej głowy wygodne, że Akceptuję, że mogłeś zrobić za
(41:27):
każdym razem coś lepszego, chybanie.
Czy to jest rozwojowe, jeżeli akurat pasuje to do tego, jaki
ty masz charakter, to cię napędza.
Tak i teraz. Ja na przykład wolę sobie
przecierpieć jakieś rzeczy i przemyśleć sobie.
Hej, czy ja w tych zawodach naprawdę chciałem brać udział?
Tak, czy ci poszło tak jak poszło, jak chciałeś?
Nie, czy mogłeś zrobić coś więcej?
(41:50):
No może tak, może nie, a może jeszcze nie wiesz co mogłeś
zrobić? Być może?
Rzeczy, których jeszcze nie rozumiesz bez wystąpieniach.
To jest tak, że czasem rozchodzisię o niuanse, że to nie jest
nic dużego, że to jest rzecz, której my czasem nie widzimy,
ale ona tam gdzieś pod skórą czujesz, że nie poszła tak, jak
powinna pójść pomimo tego, że teoretycznie wszystko szło tak
(42:13):
jak na próbach, tak jak w poprzednim materiale o tym na
innej scenie, to to może być jakiś niuans.
Coś, co tego dnia po prostu nie zagra.
Ale czy to oznacza, że nie należy próbować?
Wyśrubować tych niuansów w moim świecie, nie w moim świecie jest
tak, że należy je śrubować, co Jeszcze raz podkreślam, nie
(42:36):
oznacza, że każdy musi postępować tak jak ja totalnie
rozumiem to, co mówisz o tym czwartym wieszaku, że to to ci
daje więcej spokoju, więc akceptacji być może też będziesz
akceptował przez to więcej propozycji, rzadziej rzadziej
się zniechęcał. Ja to wszystko rozumiem i to, co
mówię w tym momencie. Nie jest popularną narracją, nie
jest to popularną narracją, żebywiesz, śrubować i i i.
(42:59):
Za każdym razem bardzo mocno to oceniać.
Mm, ale mi to pomaga o tak i w pewnych rzeczach o tak
przynajmniej w sytuacji zawodowej ta grupa zawodowa,
która mnie na przykład nie trawina taką narrację jak ja, tu
teraz rzucam, no to po prostu czapki wybuchają, ale ja się tym
wiesz, to nie jest coś, czym ja się będę przejmował, czyli.
(43:23):
Dla mnie punktem odniesienia będą tacy ludzie jak Stefan
batory. Nie czy jak Rafał Sonik tak, to
są ludzie, którzy wszystko osiągnęli i i u nich jakoś nie
ma. Wiesz w głowie tego, że a
kontekst mi sam coś wypaczył, tam jest totalna
odpowiedzialność i to jest. Wiesz, to jest pewne podejście
do tego, co robisz. Natomiast ja nie mówię, że to
(43:45):
jest jedyne słuszne podejście, bo z drugiej strony należy grubą
krechą oddzielić tych, na których nie masz, w sensie nie
nie zadowolisz o tak, no bo słuchaj, Mario puzo też było
zwrócone wiele razy, jak pisał ojca chrzestnego tak JK rolnik
miała podobny case harrym potterem, a jednak trudno
powiedzieć, trudno odmówić im sukcesu w tym, co robili
(44:06):
kradziony. Mogę się jeszcze odnieść do
tego, co powiedziałeś? Bo przyjąłeś być może
nieprecyzyjnie. Wyraziłem intencję tego
wieszaka, ale przyjąłeś, że to, że ja oceniam to to.
To wystąpienie wysoko oznacza, że nie szukam tego, co mogłem w
nim zrobić. Lepiej.
To nie jest fakt, tak, czyli jakby to nie chodzi o to, żeby
(44:27):
nie śrubować, tylko chodzi o to,żeby mieć też świadomość
sytuacyjną rozumienie kontekstu i tak wyciągać z tego wnioski,
ale nie być w 100 procentach uzależnionym od oceny innych
osób, bo w tej sytuacji, przy tej ocenie zewnętrznej tracimy.
Kontakt z samymi sobą? Tak, bo stajemy się tak naprawdę
(44:48):
tylko dostawcami tego. To tak jak fajnie team ferris
powiedział, że jakby na fali swojego sukcesu.
Stał się trochę wykonawcą oczekiwań swoich słuchaczy,
czyli z kreowania właśnie tego autentycznego swojego głosu
został jakby no personifikacją oczekiwań swoich słuchaczy i to
(45:08):
jest pytanie, czy to jest zdrowe, nawet jeżeli jest
skuteczne, nie i tu myślę, że bardziej mówimy o takich
aspektach z wybransowania pomiędzy tym, żeby szukać
doskonałości, ale na swoich własnych zasadach.
Jeszcze raz ja nie założyłem, żety tego nie poprawiasz.
Po prostu ja się dzielę moim podejściem dzisiaj, ja wolę tę
(45:28):
swoją w cudzysłowie. Żałoby za kiepski wynik
przetrwać, bo. Ona potem sprawia, że jakby chce
dalej wrócić o tak nie tylko te sukcesy też oczywiście
napędzają, bo tu akurat skupiliśmy się na tym, że a to
nie wyszło, tamto nie wyszło i tak dalej.
Pewnie byśmy nie zaprosił, gdybym tylko takie miał
statystyki w tych swoich. Wiesz, w tych swoich
(45:49):
wystąpieniach są też takie rzeczy, że.
Że ja czułem, że to było wystąpienie dążące do tego, co w
danym momencie było dla dla na moje możliwości doskonałością.
Nigdy nie miałem tak, że ono było zupełnie idealne, ale
miałem kilka takich wystąpień w życiu.
Że ja się jak to się ładnie mówiw stanie flow scaliłem się z
wykonywaniem z wykonywaną czynnością.
(46:10):
Wiesz jak to z teorii? Michalina Section Michalik?
Jego wynika ten stan flow, czylijest stan przepływu.
To była właśnie ta sytuacja, że ja nawet nie wiedziałem,
dlaczego ja tak reaguję. Nie, nie pamiętam.
Wiesz wszystkich elementów z tego wystąpienia.
Ale było w tym coś magicznego i warto jest te momenty zapisywać,
(46:32):
ale moim zdaniem Jeszcze raz podkreślam, to jest moja opinia,
mój system, każdy sobie może swój własny system zrobić.
On dla mnie działa. Te momenty powinny być uczciwe.
Czyli jeżeli ja dostaję 5 0 od publiczności, a ja wiem, że tam
wiele rzeczy to w ogóle wpadło do tej bramki sam nie wiem, jak
odbiło się ode mnie po prostu i dlatego tam wleciało, jak kiedyś
odraula w Realu, to ja nie mogę tego zapisać na tym trzecim
(46:55):
wieszaku, bo to byłoby nieuczciwe względem.
Mnie samego nie to jest to i z drugiej strony, jeżeli ja wiem,
że to było wszystko co mogłem zrobić, a tej publiczności się
nie podobało. O k to ja nie będę się gotował
za to, ale będę myślał czego ja jeszcze nie umiem.
Rozumiesz to czego ja nie zrozumiałem.
Inna kwestia, że ty też budujeszjakieś oczekiwania tak, czyli
(47:16):
gdybym w 2015 roku zrobił wystąpienie, które dzisiaj
oceniam przeciętnie tak. To ono wtedy prawdopodobnie
byłoby moim rekordem życiowym. No to znowu będzie jak z
bieganiem. Tak, no nie wiem co się w tym
sporcie amatorskim dalej będę utrzymywał, będę bawił czy nie,
ale. No jeżeli w tym roku zrobię
(47:36):
jeden 30, bo tam trzeba sukces, ale gdybym ciągnął dalej, wiesz,
te to, to. To bieganie przez 10 lat i wtedy
bym nie zrobił jeden 20. No to bym stwierdził.
Nie, no panie, to to, to nie jest, wiesz, trzeba, to nie jest
dobry wynik, o to mi chodzi, że ten twój wynik powinien być
skorelowany z tym, co ty dzisiajumiesz, w czym on by nie był i
(47:58):
to są inne marzenia, jak ja miałem swojego pierwszego
tedexa. Który był w 2015 roku.
Toruniu Artura jabłońskiego to tamto wystąpienie obiektywnie
rzecz biorąc, nie zmieściłoby się dzisiaj w pierwszej dyszce
wystąpień, które miałem w życiu,nie ma opcji, żeby tam wleciało.
No ale ono było 2015 roku, wtedybyło to najlepsze wystąpienie,
(48:22):
jakie zrobiłem w życiu. Czyli wiesz, to można porównać
dla tych, którzy nie są w tym sporcie, to to są takie dla nas
trochę olimpiady igrzyska olimpijskie, szykujesz formę,
tam trafisz lub nie trafisz i jatrafiłem.
To było wtedy wszystko, co umiałem, z perspektywy tego, co
wiem, dziś proszę pana, ja nie wiem, czy ja bym to wystąpienie
(48:42):
przyjął. Jako rezerwowe na dzisiaj moją
prowadzoną scenę sam siebie chyba nie przyjął, rozumiesz,
ale w tamtym momencie to totalnie wylądowało na wieszaku
po prawej stronie, bo ja wtedy biegałem z tym półmaratonie
godzinę 50, a tam wykręciłem godzinę 35.
Panie, to w ogóle inna liga się teleportowałem w ogóle dystans
(49:05):
mi skrócono, nie wiedziałem, co się stało tam pilot nie
zadziałał, dźwięk nie zadziałał,to mi w ogóle nie przeszkadzało.
Ja tam byłem na tej scenie tak bardzo, jak się dało, to był
flow. To jak jest z tą autentycznością
versus komplikowaniem sobie życia poprzez szlifowanie
miliona elementów i być może teżnadmiernym inspirowaniem się
technikami, które przeczytałem winternecie, obejrzałem,
(49:27):
dowiedziałem się gdzie gdzie jest prawda?
Tak, czyli jak być sobą i zarazem być profesjonalnym
mówcą. To teraz Skrócona wersja tego,
co o czym mówiliśmy przez cały czas.
Powiedziałem, że odpowiedź będzie dwuskładnikowa.
To był ten pierwszy składnik, który.
Z zamiaru miał trwać 30 sekund, a potrwał pół godziny. 1:00
kwestia. To jest akceptacja tego, kiedy
(49:49):
to jest dobre, kiedy to jest złe, że nie wszystkich musisz
zadowolić, ale jednocześnie prógludzi, który musisz zadowolić,
powinien być wysoko. Druga kwestia to, z czego wynika
ten brak naszej naturalności, nie z przetrenowania ze złego
trenowania. To jest jak w bieganiu.
Jeżeli się nie rozciągasz na dzień dobry idzie się.
(50:09):
W ogóle nie rozciągamy. Jeżeli nie wiem, nie robisz
czegoś, co niweluje twoje prawdopodobieństwo kontuzji i
nie chodzisz na siłownię i tak dalej, tylko dojdziesz do
wniosku, że dzisiaj sobie kupujesz buty.
Od jutra biegasz 80 km tygodniowo bez żadnego
przygotowania, no to w ciągu najbliższych 3 miesięcy poznasz
wszystkich ortopedów w mieście. To jest jakby na pewno tak
(50:32):
będzie. Może szybciej, nawet jakby może
nawet znacznie szybciej, a może będą już twoimi przyjaciółmi na
całe życie, bo sobie zrobisz taką krzywdę, że z tego nie
wyjdziesz. To jest kwestia złego
trenowania, a nie przetrenowania.
Jak się przygotowywać, żeby nie było efektu przetrenowania tej
sztuczności mówię teraz już o wystąpieniach publicznych.
(50:52):
Czułeś to bardziej kompetentny niż w bieganiu i jak to zrobić,
żeby nie było tej sztuczności, żeby nie stracić tej
autentyczności? Przepis jest bardzo prosty,
musisz zapisywać te pomysły, na które wpadasz podczas mówienia i
z nich składać swój scenariusz. A nie pisać scenariusz po to,
żeby nauczyć się go mówić i to wogóle wszystko zmienia.
(51:14):
Ja spróbuję zapowiedzieć prościej jeszcze, czyli masz
jakieś pomysły, o których chceszmówić?
Zapisujesz sobie kilka na nie wiem żółtych karteczkach,
przyklejasz je na ścianę. Kilka pomysłów omawiasz je na
głos w trakcie tego omawiania tych pomysłów wpadasz na wiele
rzeczy na szyk i na wiele pomysłów, które.
Tobie się podobają, powiedziałeśi w jakiś tam sposób, które były
(51:38):
w lepszej formie. Niż to, czego oczekiwałeś, co
robisz? Zapisujesz to jak powiedziałeś,
a potem znowu rozwijasz ten scenariusz.
To jest pierwsza metoda, czyli od jakiegoś ziarenka zalążka,
gadasz, gadasz, gadasz wiele razy, aż ty ci się rozwija, ale
jakby zapisujesz ślad węglowy tego, o czym mówiłeś, to jest
bardzo ważna rzecz. Zapisujesz to, o czym mówiłeś
(52:00):
Jeszcze raz i teraz jest druga sytuacja, przez którą ludzie
zwykle wpadają właśnie w ten nienaturalny sposób mówienia.
W pierwszej sytuacji się nie dzieje, to się po prostu.
Nie dzieje dlaczego? Bo ty zapisałeś coś, co ci się
podobało, co wypływało z ciebie,co było naturalne.
Nie mam możliwości, można tu przeklinać, oczywiście jakby to
(52:23):
powiedział świętej pamięci. Mój dziadek nie ma chuj na
mariolę, żeby w tym przypadku poszło to źle.
Niemożliwe. To jest po prostu, bo ty
zapisujesz rzeczy, które tobie się podobały, które z ciebie
wypływały. Możemy mieć kiepski gust, to
jest inna kwestia, ale zapisujesz te rzeczy, które
tobie się podobało. I dzięki temu, że masz na tych
(52:43):
kartkach, to łatwo ci jest do tego wrócić i przy kolejnych
próbach po prostu rozwijasz to, co ty już wiesz i to jest
właściwa droga, a nie właściwa droga polega na tym.
Że będziesz spisywał cały swój scenariusz bardzo szczegółowo
wcześniej próbował ułożyć z tegonarrację, która no łagodnie
(53:04):
mówiąc na papierze nie wygląda tak, jak powinna wyglądać, gdy
ją czytasz na głos, to trąci takim sztucznym patosem, złym
rytmem i tak dalej, bo my częstonie piszemy tak, jak mówimy, a
potem próbujesz się tego nauczyćna blachę, czyli dostajesz
fatalny, sztywny scenariusz, który sam sobie przygotowałeś, a
potem próbujesz go wyegzekwować i próbujesz się.
(53:25):
Uczyć tak jak sobie założyłeś napoczątku, że powinien on
wyglądać bez żadnych prób i idziesz z tym przed publiczność,
to można to porównać do takiej sytuacji, kiedy nie analizujesz
potrzeb grupy docelowej. Robisz jakiś produkt, który
twoim zdaniem będzie genialny, ale nikogo nie pytałeś się o
zdanie. Produkujesz go, idziesz na rynek
i go wciskasz, no to on nie będzie to pasowany, rozumiesz?
To, czyli tą pierwszą grupą docelową jesteś ty sami
(53:48):
usłyszenie siebie. I teruj po prostu.
Tak jak w życiu trzeba iterować i w wielu aspektach po prostu
mówisz, sprawdzasz, mówisz, sprawdzasz, mówisz, sprawdzasz,
ale najważniejsza rzecz, nie wiem, czy to wybrzmiewa, czy nie
zapisuj to co mówisz, a nie mów to, co zapisałeś.
Zupełnie inna sytuacja, bo jeżeli sobie spisze cały
(54:08):
scenariusz i próbuję go wyegzekwować, tak jak go sobie
spisałem, on musi być sztuczny. Rozumiesz to, że on nie będzie
dobrze brzmiał, chyba, że wiesz,masz na imię Andrzej a nazwisko
salmonowicz, no to wtedy twój tekst mówiony i pisany są na
podobnym poziomie geniuszu. No ale u większości ludzi tak to
nie działa jak sobie coś napiszą, to brzmi to jak
(54:30):
kiepskie wypracowanie z czwartejklasy podstawówki, czyli to
reprezentuje realny poziom w tymmomencie.
Naszego pisania, którego nie szkolimy, co gorsza, często i LE
też nam w tym nie pomogą, a i czasem też będzie nam tutaj
przeszkadzała, w związku z czym tak trzeba robić?
I tu proszę pana. Kolejna analogia dobiegania
dobiegania dlatego, że to będziew ogóle bardzo hermetycznie
(54:51):
podcast, no ale trudno będą nieliczni, ale fanatycznie x
kibica arty Arki Gdynia. Więc dlaczego, yy, dlaczego tak?
No bo masz hasła, zapisujesz je na kartkach, omawiasz je na
głos, spisujesz kolejne pomysły i znowu je omawiasz i
najważniejszą rzeczą, którą trzeba robić podczas mówienia
(55:13):
podczas przygotowania do prezentacji jest gadanie na głos
i synteza twoich pomysłów. No przykro mi bardzo, ale trzeba
gadać i ludzie nienawidzą gadać podczas przygotowania.
Ludzie będą robili wszystko, czyli będą slajdy poprawiali,
wiesz. Logo ustawiali stopkę, który
pisma, kolory, wszystko, zdjęciabędą doszukiwali, ikony będą
(55:35):
gadali ze znajomymi, będą myśleli o kolejności, a nie będą
gadać, a tu trzeba gadać. Proszę pana, nie ma innej
możliwości, to jest jak z bieganiem, co trzeba robić, żeby
szybciej biegać, biegać dokładnie.
Objętość, objętość. Objętość dokładnie i ja
próbowałem przez długi czas robić wszystko.
Czyli ja próbowałem oglądać. Filmiki z wiesz na Instagramie
(56:00):
innych szybko biegających biegaczy, to w ogóle nie pomaga.
Nie ja za skróty zasubskrybowałem kanały jak
biegać szybciej to też nie pomaga.
W ogóle ja sobie buty karbonowe kupiłem, ja mam 17 par butów,
stary jakby. To też nie pomaga odżywki
kupiłem. Trzeba.
Biegać trzeba biegać i tu. Trzeba gadać i co gorsza jest
(56:20):
jeszcze jedna, ale teraz już zupełnie serio.
Bardzo trafna analogia, że twojepierwsze próby, kiedy mówisz na
głos, one przypominają sen wariata i tak było i tak będzie
i teraz musisz to zaakceptować, że kiedy mielisz w głowie nowy
materiał, on z definicji będzie słaby.
I to nie jest wada, to jest cecha i Nie możesz tego kroku
(56:41):
pominąć. Czyli musisz sobie trochę
pogadać w skomplikowanych wystąpieniach, bez jakiegoś ładu
i składu na początku i wiedzieć,że z 4 5 godzin omówienia tego
materiału na głos jak dobrze pójdzie dostanie 10%, przeważnie
nawet nie tyle i to jest z koleita analogia do tego, że żeby
biegać szybciej, trzeba biegać na początku jak.
(57:01):
Dużo wolniej, no tak. Tak, czyli trzeba biegać po to,
żeby tlen się zebrał. Nie i wiesz to to jest to, że to
nie jest satysfakcjonujące. Kiedy biegasz po 6 30 na
kilometr, ale musisz ty już pewnie tego nie pamiętasz, ale
musisz to robić, żeby jakby przyzwyczaić organizm od
długiego wysiłku i tu jest ta sama sytuacja, żeby zrozumieć,
musi już dużo gadać, żeby zrozumieć, czego nie mówić.
(57:24):
Mam teraz kilka pytań detalicznych, więc przejdziemy z
trybu odpowiedzi maratońskiej do.
Sprinterskiej. To jest uwaga uwaga.
Teraz będziemy sprinterami puenty, jesteś gotowy gdzie i
jak zbierać pomysły na historie,które będą śmieszne?
Jeżeli nie wiem, moje poczucie, mój poziom poczucia humoru jest
(57:47):
niski, dobrze naturalnym występowaniem.
Technicznie, gdzie zbierać? Czy jakie to pomysły no.
Nie wiem, no powiedzmy sobie jakie pomysły jak jakie to
pomysły, jak to generalnie. No powiedzmy sobie tak, ja
przygotuję jakąś prezentację i generalnie myślę, że jest spoko,
ale jest relatywnie mało momentów śmiesznych, a mówisz o
tych śmiechach na sekundę, to jak trenować to śmiechowanie na
sekundę, a no żeby. Było coś śmiesznego, no to
(58:09):
trzeba coś śmiesznego opowiedzieć, czyli złapać skądś
śmieszną historię po. Pierwsze notować warto byłoby
wszystko w jednym miejscu. Jakikolwiek to nie jest
notatnik, to żeby był wygodny. W moim przypadku jest to w
Google keep, ale tu nie ma jednego przepisu, a po drugie,
jeżeli chcesz, żeby coś było zabawne, to nie szukaj rzeczy,
które są zabawne. Szukaj rzeczy, które są
straszne, głupie, dziwne, jakieśtrudne, jaki jest najkrótszy
(58:33):
przepis na komedię? Tragedia plus czas i tak
powstaje komedia w związku z czym jeżeli chcesz, żeby coś
było zabawnego. Żeby coś śmieszyło, publiczność
to nie szukaj rzeczy, które są zabawne dla od razu tylko szukaj
półproduktów, z których ten śmiech ugotujesz czy
przyrządzisz i każdy poradnik dostand upu do komedii powie ci to
(58:57):
samo, śmiejemy się z trudności, żeby sobie z nimi poradzić.
W związku z czym? Dziwne, trudne, głupie, straszne
zaniedbania to są rzeczy z których się śmiejemy.
Komedia powstaje z tragedii, dlatego jest taka niebezpieczna
w używaniu na wystąpieniach, dlatego, że jeżeli.
Fill, jeżeli śmiejesz się z czegoś, z czego śmiać się nie
(59:19):
można bardzo łatwo zrobić, no towtedy wychodzisz na jak bura w
związku z czym notuj rzeczy, które były dziwne, głupie,
straszne, a potem dokładaj do tego struktury retoryczne
porównania wyolbrzymienia eskalację różne tu są rzeczy
najprostsza droga, gdybym komuś miał powiedzieć, w jaki sposób
(59:40):
złapać trochę tego tego takiego vibu komediowego.
To przeczytać jedną z 2 książek,a potem część z tych porad
wdrożyć w życie albo steba i step tu stand up comedy trochę
już nieaktualne względem tego, co dzisiaj ludzi śmieszy, ale
reguły pozostają podobne albo. The new commedible jodie Carter,
(01:00:01):
to bym powiedział, że to są takie 2 kierunki i to zmienia w
ogóle podejście, bo to się okazuje, że to wszystko jest
strukturą. No i oczywiście zarezerwuj
sobie. Rok na próby, w których
delikatnie mówiąc, nie będziesz trafiał.
Tak no właśnie, bo jakby jest parę żartów, które wchodzą, ale
trudno mi przychodzi jakby chętnie eksploatuję, że tak
powiem, ale trudno mi przychodzigenerowanie nowych pomysłów tego
(01:00:24):
typu, czyli pomysły kreatywne, merytoryczne przychodzą mi
łatwo, ale rzeczy śmieszne nie, więc to dlatego o to pytam, jak
to wygląda? Uważasz czy jest jakiś przepis
na to albo. Twoje doświadczenia z bycia
odbieranym, jeżeli chodzi o mówienie na przykład w
wystąpieniu o sobie versus przypadki, nie wiem innych osób.
(01:00:45):
Zewnętrzne przykłady i tak dalejco mam na myśli, jakby czasem
kogoś oglądam i mówi o sobie ciągle i mogę mieć odbiór, że to
jest w sumie egzotyczne jakieś tam i dziwne, ale jednocześnie
jest ta jest ta reality Biblii, bo ktoś mówi ci prawdę i jak
czasem z siebie robi durnia, no to jest to śmieszne i tak dalej
i nie wiem, wielu standuperów mówi głównie niby o swoich
(01:01:07):
przygodach jednocześnie. Ja na przykład stosuję często
jakieś tam historie ze swojego życia, ale czasem się
zastanawiam kurde, czy to rzeczywiście jest.
Wiesz jakby dobry pomysł i jak jak jak strukturyzować to jak
jakbyś to mierzył poza oczywiście reakcją.
No ale czy masz jakieś swoje przemyślenia w tej kwestii?
(01:01:29):
Tak. Czy to za szybko odpowiedź
jeszcze rozwinąć? Tak.
Tak i ok. Dobra no miał być sprint.
Bardzo dobrze podoba mi się ten kierunek, w którym idziemy, bo
czas nie jest z gumy jak mówią aa jeszcze mam mnóstwo.
Pytań pierwsza kwestia jest taka, że jeżeli mówisz o jej
jakimś swoim case study i przeżyciu i tak dalej, ale
dokładasz do tego wartościową puentę dla publiczności, to moim
(01:01:51):
zdaniem to się mieści w w wystąpieniu.
Jeżeli mówisz o tym dlatego, że chcesz sobie o tym powiedzieć
tak jak my o bieganiu. No to też się mieści ludziom się
nie spodoba nie może. Opowiedz teraz, co zjadłeś na
śniadanie, no może później. No nie, no ale my jakby ja
założyłem, że u ciebie wiesz w podcaście 95% ludzi to bieganie,
więc biegasz. Dzięki, że pytasz.
Tak dzisiaj rano biegałem. Mhm dokładnie, bo jeszcze o tym
(01:02:12):
nie wspominaliśmy. W tym van Goście no.
Ale zupełnie serio. No to jeżeli to o czym mówisz,
jest związane z puentą wartościową dla publiczności, to
to się mieści w programie. Czy powinny być jakieś proporcje
między twoim doświadczeniem, innym doświadczeniem tego nie
wiem. Miałem wystąpienia, w których
mówiłem głównie o rzeczach, które.
(01:02:33):
Sam robiłem, przeszedłem wzrostu, zrobiłem dobrze źle i
one były w porządku były. Wysoko oceniane.
Były tak, mam takie jedno wystąpienie, które w którym dużo
mówię o swoich kasach, ale też one są poparte analizą i innych
osób. To jest wystąpienia modelu resa
na info share. W zeszłym roku to jedno w ogóle
jest lepiej ocenionych tam wystąpień, warto się dobrze
(01:02:53):
rozeszło. Mam wrażenie, że chyba najlepsze
wystąpienie jakiegoś tak nie wiem czy najlepsze tak nie wiem
czy najlepsze, ale no takie, że ono może.
Sobie. Wrócić tak, to tak poszło to
naprawdę dobrze. I mówiłeś dużo o sobie, czyli
odpowiedziałeś na moje pytanie. Tak, ale było tam.
Wiesz, było tam dużo innych przykładów.
Linia narracyjna była oparta na tym, jak ja to przechodziłem.
(01:03:17):
Znowu nie wynikało to z megalomanii.
To wynikało z tego, że te linie narracyjną było mi najłatwiej
ułożyć i też całe to wystąpieniedotyczyło tego poniekąd, o czym
my tu mówimy, czyli w jaki sposób wybić się jako
specjalista, specjalistka i zacząć pracować na własnych
zasadach? O tym to było.
Ja mam za sobą 2 dekady już takiego takiego wiesz, bardzo
(01:03:38):
wcześnie zacząłem pracować, ale 2 dekady takiej ścieżki przez
większość tych szczebli przeszedłem, a na tej scenie
byli ludzie, którzy dopiero zaczynają.
Tacy, którzy są w połowie drogi,byli tacy, którzy są tam gdzie
ja. No i byli też tacy, którzy są
przede mną i prawdopodobnie ich nie dogonię, ale to wystąpienie
pokazywało ścieżkę i nawiązywałodo innych ludzi, którzy
(01:04:00):
przechodzili przez podobne ścieżki, co nie zmienia faktu,
że pewnie połowa przykładów byłamoja z tego, więc da się to tak
zrobić, natomiast one nie były po to, żeby są i o nich
powiedzieć, czyli ja wyrzuciłem z tego wystąpienia jedną
anegdotę, którą bardzo lubiłem. Dlatego, że stwierdziłem ona nic
nie wnosi, ona jest. Może ciekawa, może zabawna, może
(01:04:22):
dla mnie tylko ciekawa i zabawna, ale tam jest Zero
puenty, dosłownie nul zip nada tam w ogóle nie było żadnego
powodu, dla którego miałbym to wpakować i te 2 minuty po prostu
zostały z radością wyrzucone do kosza.
Super, super, że mówisz o tym i dzięki temu co powiedziałeś.
Zresztą przypomniałem się jedna moja prezentacja, która też
czuje, że była właśnie taka. Super dobra i podobną miast
(01:04:45):
strukturę taką właśnie opartą najakiś tam 7 lekcjach z długiego
okresu czasu. Jeżeli to jest fajnie
rozciągnięte i niesie uniwersalne wartości, to po
prostu mega wchodzi, bo jest połączenie autentyczności i
takiej wartości dla słuchaczy aktywizowanie słuchaczy w inny
sposób niż heheszki, bo czasem ktoś kto organizuje mówi, no,
(01:05:06):
ale chcielibyśmy, żeby żeby pan jakoś angażował ludzi, więc może
pan użyje jakiegoś mentimeter, żeby głosowali.
Albo żeby podnoszenie rąk, no tosą jakieś takie jakby 2 rzeczy.
Mówię więc jaka metoda aktywizacji słuchaczy
angażowania słuchaczy? Ale jednak przy wystąpieniu nie
do 5 osób, gdzie z nimi sobie konwersujesz tylko 200 osób, jak
(01:05:27):
to zazwyczaj jest, ma sens i czyw ogóle ma to sens?
Poza tym, że oni są zaktywizowani, bo się śmieją, bo
się martwią, bo mają łzy w oczach.
Jak ja słyszę od organizatorów, że trzeba używać mentimeter czy
takich rzeczy, żeby zaktywizowaćsłuchaczy dla.
Budowania, bo trzeba aktywizowaćto ja Jestem ze świętokrzyskiego
i mi się scyzoryk w kieszeni otwieram.
(01:05:49):
Tak. Jest niewiele rzeczy, które.
Które mnie tak wiesz, jakby ktośpo polsku właśnie chciałem
powiedzieć, bo mówi triggerują jak to, że robimy coś dlatego,
że wszyscy tak robią, bo tak sięwydaje słusznie, ale nikt nie
sprawił. Czy to ma sens i to jest jedna z
nich, czyli to, co ludzi najbardziej angażuje na
wystąpieniu, to jest ciekawa, wartościowa, zrozumiała, a
(01:06:12):
jeżeli to możliwe, to i zabawna narracja.
Jeżeli taką masz i tak ją podajesz, to oni będą
zaangażowani. Jeżeli ja moje wystąpienie
zmierzę i sprawdzę na przykład, że na 20 minut mam 82 luki
informacyjne, czyli te punkty, które są ciekawe i to wynika.
No wielu danych upraszczam ze struktur storytellingowych, ale
(01:06:36):
ogólnie z wielu rzeczy to ja. Angażuje tych ludzi bardziej niż
serial trudne sprawy czy ukryta prawda?
A muszę przyznać, że to są bardzo angażujące seriale, jak
na to, że nie mają aktorów? Nie.
Więc skoro tak jest, to to wystarcza, ma być wartościowe i
niesione storytellingiem, czyli w taki sposób, żeby to było
(01:06:59):
ciekawe i to wystarcza. Oczywiście ja nie mówię, że nie
należy używać mentimeter pytać ludzi o coś i tak dalej.
Pytanie brzmi, dokąd to prowadzi?
Czyli jeżeli. Ludzie mają podnieść rękę, bo
dokąd do do jakiegoś celu to prowadzi, a to niech sobie
podnoszą. Ale jeżeli ja na dzień dobry
widzę człowieka, który wychodzi na wystąpienie i mówi się jak to
(01:07:19):
z was coś tam ktoś co kto z was coś tam, kto to kto, co tak to
kto robił coś takiego i po tych 7 pytaniach nie ma żadnej
puenty, to ja sobie myślę, stary, zmarnowałeś 3 minuty
mojego życia, nie czytam ile w każdym razie aktywność powinna
mieć cel. Tak jest z każdym w ogóle
modułem w wystąpieniu jest nośnik.
(01:07:40):
Jest wniosek żart. Może być uzasadniony, czyli on
cię do czegoś prowadzi. Na przykład dzięki temu łatwiej
to zapamiętasz, ale jeżeli jest to żart dla żartu, to ludzie się
zmęczą taką formą przez dłuższy czas nie, czyli nie widzą celu,
tak samo będzie z anegdotą case'em podniesieniem ręki
mentimeter i tak dalej forma dlaformy nie mieści się w
(01:08:01):
wystąpieniach, chyba że one są zdefinicji rozrywkowe, tak nie
muszą mieć jakieś tam wartości merytorycznej, samym celem z
siebie jest rozrywka. Ale jeżeli mają być zabarwione
wartością merytoryczną, no to bardzo mi przykro, ale to się po
prostu nie mieści. To nie chodzi o to, czy to jest
żart. Anegdota mentimeter czy
(01:08:22):
tańczenie wokół krzesła to bez znaczenia pytanie brzmi, po co
to robisz? Czy to to czegoś służy?
No a przy okazji są jakieś akceptowalne ciary żenady, które
możesz przeżyć, a których przeżyć Nie możesz tak, no.
Więc to jest. To są te kryteria, do czego to
służy? Jeszcze chciałem wrzucić coś
takiego. Ostatnia rzecz dotycząca stricte
(01:08:43):
prezentacji, ale też może być dla kogoś wartościowe, a może
jako punkt odniesienia dla kogoś, kto zaczyna jest tam
jeszcze nie jest na tym etapie co ty.
Ale może nie siedzi pod kamieniem, bo jak myślę o
stworzeniu prezentacji swoimi słowami, jakbym powiedział, to
ja widzę takie trochę 3 elementy, żeby się przygotować i
chciałbym, żebyś mi powiedział, czy to jest jak to jakaś twoja
(01:09:07):
perspektywa na to ja widzę takietrochę 3 elementy treść, czyli
jakby co co chcę przekazać, powiedzmy w cudzysłowie forma,
czyli jak ustrukturyzuje tę treść, co obejmuje?
Linię narracji oraz powiedzmy slajdy nazwijmy to.
Ale też moje zachowanie na scenie w jakimś tam stopniu w
(01:09:29):
małym stopniu dużo mniejszym niżmyślę.
Ludzie zwracają na to uwagę. Ee, obserwuję, że ludzie często
bardzo się skupiają na tym trzecim elemencie, czyli czy mam
taką piramidkę, czy mam taką piramidkę w cudzysłowie nie, czy
stoję twardo na nogach, czy podchodzę jak tygrys po scenie i
tak dalej. A pewnie ważniejsze są te inne
(01:09:51):
elementy. Jestem ciekaw jak ty postrzegasz
te 3 obszary i w którym na którym najważniejsze jest, czy
na którym rzeczywiście wartość się skupić, żeby.
Jakby żeby rzeczywiście wiesz, no osiągnąć ten poziom dobry,
jeżeli miałby się tylko skupić na tym.
Dobrze to powiedziałeś. Ja się z tym przynajmniej z tym
zgadzam. Ja bym dołożył jeden krok i
(01:10:12):
rozdzielił jeden sn, czyli najpierw bym zrobił tę analizę
publiczności, kontekstu, analizękontekstu, czyli gdzie to jest,
jaka to jest sala mała duża, po kim występujesz?
Co to są za ludzie, jacy byli wcześniej?
Fill, na czym im zależy? No i prostsza kwestia, której
ludzie nie robią. No to właśnie są te KPIE za co
się je rozlicza w pracy to już ci pozwala celować przynajmniej
(01:10:35):
200 na północ czy na południe. To jest bardzo ważna rzecz sn
tak fill. I w życiu tak.
Jakoś dla niej sn ogólna analizatego kontekstu i to jest
cholernie nudna rzecz. Ona jest w ogóle daleko od
slajdów, a przecież wiadomo, że jak masz slajdy to masz
wystąpienie nie sn, to to jest najważniejsza kwestia na dzień
dobry. Ja tego nie lubię robić i nie
chce mi się tego robić, ale i tak to robię, bo to mi wyznacza
jakiś kierunek, chyba że. Znam ten kontekst tak dobrze i
(01:10:58):
tyle razy tam byłem, że nie muszę tego robić, bo i tak wiem,
czego oczekiwać. Później mam zbieranie surowego
materiału, jeżeli mam dużo czasujak mam, nie wiem 15 godzin na
przygotowanie wystąpienia. To wtedy ja przez jakiś czas?
W ogóle nie będę układał narracji, będę sobie po prostu
zbierał hasła, które mi się przydadzą, które potencjalnie
(01:11:19):
mogę wykorzystać, czyli w ważnych wystąpieniach.
Mam 20 godzin surowego materiałuna pół godziny, które z tego
powstanie? Może godzina i to są moim
zdaniem proporcje, które mają sens, bo mnóstwo naszych
obserwacji będzie banalna, tak jak my sobie tutaj gadamy w
takiej luźnej rozmowie, to nie jest tak kaloryczne wystąpienie,
(01:11:41):
jak to, które będziemy mieli na te deksa i jak ktoś im powie, że
jest inaczej, to po prostu jakbynawet nie zapraszam do dyskusji.
Po prostu znowu to scyzoryk mi się otwiera, nie jest tak w
rozmowach, które są po części improwizowane.
Ja wiem, że my tutaj wiesz, mówimy spontanicznie, często,
jakby to powiedzieć bardzo, autentycznie i tak dalej.
Nasza rozmowa, nasza linia narracyjna nie ma najmniejszych
(01:12:05):
szans w starciu z jakością liniinarracyjnej, którą ja sobie
przygotuję przez 20 godzin po temacie, po prostu z prostej
przyczyny, bo tam nie mam pit stopów.
Nie mam zastanowienia, tam już zrobiłem te pit, stopy na pit,
stopach się najwięcej traci. A przez to, że my sobie tutaj
wiesz, zatrzymujemy się, mówimy,zmieniamy wątek i tak dalej nie
(01:12:27):
ma możliwości, żeby w podcastachbyło to równie kaloryczne, jak
ktoś mówi, że to może być równiekaloryczne, to się po prostu
myli. Więc bardzo dużo surowego
materiału, a potem go układamy wnarrację właśnie w ta struktura,
o których mówiłeś, być może na tym etapie warto już projektować
slajdy. Ja przeważnie tego jeszcze nie
robię. Ja sobie układam ciąg logiczny,
co się mniej więcej, po czym powinno pojawić.
(01:12:48):
Omawiam to na głos tyle razy, ile zdołam robię takie długie
linie narracyjne w miro, kartka po kartce przestawiam, testuję
kolejność dopisuje pomysły, na które wpadłem, przypominam sobie
anegdotę. Wrzucam przypadki z życia jakieś
porównania, czasem żarty, czasemczasem dane, czasem rzeczy,
które po prostu pasują z mojego wielkiego zbiornika z pomysłami
(01:13:12):
i je układam, testuję, układam, testuję, układam do momentu, w
którym dojdę do wniosku. To jest dobry pomysł albo do
momentu, w którym daje mi wyjaśnia, że to już jest dobry
pomysł. Zazwyczaj deadline ma przewagę
nad moim moim sądem, a potem dopiero.
Robię slajdy, czyli najpierw sobie rozrysowuję co powinno być
na slajdach, a potem to przenoszę do programu, czyli ja
(01:13:32):
tych czynności nie łączę linii narracyjnej, nie robię na
slajdach. Bo to mnie po prostu ogranicza i
później jest jeszcze element na trenowanie, ale paradoksalnie
ten element związany z trenowaniem fill nie jest aż tak
istotny już tutaj, dlatego. Szczególnie, że już masz skilla,
ale pytanie, jakbyś wyszedł 2 razy na.
Scenę skilla skills kilem, ale ja już trenowałem w trakcie
(01:13:54):
dlatego, że jak sobie układałem te kartki, to ja za każdym razem
to mówię. W związku z czym to jest tak,
jakbyś miał tę samą anegdotkę. Opowiedzieć przez fill przez rok
zrób takie sobie takie ćwiczonkojak chcesz.
Sobie jednąanegdotę jakąś nowąanegdotę i opowiedz ją 20
razy przez rok za rok to to będzie.
(01:14:16):
Tak wyzerowana anegdota, że ty żadnego skilla nie potrzebujesz,
chociaż ty akurat masz, ale niktnie potrzebuje żadnego skilla po
roku to będzie doskonała anegdota, tyle razy już tam
wypolerowałeś. I ona już może mieć niewiele
wspólnego z prawdą, ale ale ona tam będzie tak tak docięta, że
trudno lepszą i w tym procesie układania narracji trzeba gadać
(01:14:38):
tak jak mówiłem, także trzeba biegać, tak trzeba gadać tutaj,
trzeba po prostu gadać tak długo, aż to się układa w ciąg
logicznie i dlatego też już ten sam element warsztatu
scenicznego później nie ma aż tak dużego znaczenia, jak wiesz,
co robisz i wiele razy to wygadałeś.
To przychodzi samo z siebie. To jest właśnie naturalność.
Oczywiście pewne wiesz, zachowania odruchy warto mieć.
(01:14:59):
I warto sobie je wyrobić, ale jeżeli wiele razy mówiłeś te
linie narracyjną i masz jakieś takie bazowe odruchy na scenie?
Ciało nie wie, dlaczego robi to,co powinno robić.
I wystudiowane gesty wtedy będą dla mnie za sztuczne.
Zresztą są 2 szkoły takie wiesz,uznane szkoły aktorstwa,
(01:15:22):
stanisławskiej i strasburg. I co do zasady.
Strasburg wierzył, że trzeba po prostu wczuwać się w w te role,
w sensie jakby to ciało podąża za tym, co ty, co aktor czuje, a
nie odwrotnie, a stanisławski ogólnie zakładał odwrotnie tak,
czyli czyli, czyli jeżeli wykonujesz pewne gesty, ciało
(01:15:42):
zaczyna to odczuwać. Bardzo spłycam te teorie, ale
generalnie to to to to czy to wychodzi od tego?
Jak ty gestykulujesz czy to wychodzi od tego, to ty czujesz?
To jeden rabin powie tak, drugi rabin powie tak.
Natomiast piramidki i tego typu gesty por favor no to przecież
(01:16:02):
jakie macie dane na to, że to działa o tak ja się pytam tych
ludzi skąd wy to wiedzieć? A bo tak mi się wydaje jakie
macie dane? Nie macie danych po prostu
punto. No i tyle no.
Dobrze no to dobrnęliśmy tego momentu, że nie będę ci już
więcej pytał o prezentację. Zjedliśmy bardzo dużo czasu, to
pogadajmy teraz o bieganiu o. Tak wszystko powiedziałem o
(01:16:24):
bieganiu, Sofia. Powiedz dlaczego biegasz?
Wiesz, co dla głowy zacząłem biegać o tak, miałem akurat taki
trudniejszy moment w życiu i bieganie czyści to głowę, a
potem to już tak zostało. Potem się okazuje, że się od
tego uzależniasz. A przy okazji.
Ja jakoś wiesz co ja trochę. Ja zawsze uprawiałem sport, ale.
(01:16:49):
Przez jakiś czas mało regularnie, jakoś tak nie byłem
w stanie tej dyscypliny gdzieś wsobie znaleźć.
I bieganie narzuca taki rygor, że jak chcesz, żeby to ci
sprawiało choć trochę przyjemności, no to musisz
trzymać się pewnych założeń. Ona w ogóle wymusza też inny
tryb życia. Na przykład redukuje konsumpcję
alkoholu, znaczy nie musi, ale jak jednak z niego rezygnujesz,
(01:17:09):
albo go bardzo ograniczasz, no to się okazuje, że wtedy się
szybciej biega. Szok w ogóle jakoś łatwiej się
żyje. Jest to sport, którego nie
cierpisz przynajmniej na początku, ale lubisz to uczucie
po na przykład. I pozwala ci balansować swoje na
swoje nerwy w ciągu jednej, zwłaszcza jak masz ich dużo.
A słuchasz czegoś w trakcie biegania i powiedz czego warto
(01:17:33):
posłuchać? Wspomniałeś książkę książki,
które muszę przeczytać, bo ich nie czytałem, więc się
podekscytowałem, bo wreszcie ktoś nie powiedział mi tej samej
książki, którą już czytałem. Z zakresu top 10 książek
biznesowych. Tylko coś nowego.
Powiedz jakie, czego słuchasz, jak biegasz, czy muzyki, czy
podcastów, czy czy czy co cię tak naprawdę inspiruje, albo co
(01:17:55):
ci się zajmuje, jak biegniesz. Co powinienem robić, czy co
robię, co robisz? Słucham muzyki, a o tak jakoś
łatwiej mi siebie go z muzyką, natomiast ja bardzo dużo jeżdżę
samochodem, bo przemierzam wieszPolskę na na szkoleniach czy
ostatnio już nie tylko Polskę i ja słucham podcastów książek w
jak kiedy samochodem? No tak.
(01:18:16):
I są jakieś źródła, które cię w ostatnim czasie zainspirowały,
które byście podzielił coś takiego, co co co nie wiem, daje
ci dało ci jakiegoś fajnego kopaalbo jakąś.
Inspirację myślę sobie jakichś takich nieoczywistych rzeczach.
Bo tutaj pewnie twoi słuchacze to wiesz, całego ekonomię
behawioralną, jakiegoś tima ferrisa, czy tych wszystkich
innych ludzi to to znają, no bo to są książki, które nie bez
(01:18:38):
powodu taką, a nie inną trakcję łapią.
Natomiast gdybym miał coś polecić, to bym polecił dobry
omen. Co prawda nie jest to książka,
którą którą którą po raz pierwszy czytałem ostatnio, ale
ostatnio słuchałem jej po hiszpańsku.
Bo się przygotowywałem do pierwszego w życiu wystąpienia
po hiszpańsku, które zresztą było dużym wyzwaniem.
(01:19:00):
Wyzwaniem i to jest książka. Starego pratchetta i nielegal
mana, pisana na 4 ręce i to jestksiążka, która do mnie trafia z
uwagi na wybitny, wybitne poczucie humoru i na
konstrukcję, na której jest złożona, jest oparta na
konstrukcji komediowej, zwanej podmianą kontekstu.
(01:19:20):
Czyli. Odpowiedzi na to, co by było,
gdyby i ta książka jest oparta na takiej konstrukcji, a co by
było, gdyby piekło i niebo to tak naprawdę były korporacje,
które ze sobą rywalizują, ale bez siebie nawzajem nie mają
sensu, więc do końca nie mogą się wykończyć.
I co by się działo wtedy, gdyby fill, gdyby tak to było ułożone,
(01:19:42):
no i w tej książce jest 2 agentów, powiedzmy tej jednej
drugiej korporacji. Którzy znają się od czasów
istnienia całej ziemi, no i przez to, że konkurują sobą tak
długo i są cały czas na ziemi, no to już mają więcej fill
człowieczeństwa niż z tego bycia, wiesz, diabłem czy
aniołem? Mhm, w związku z czym już między
(01:20:04):
sobą zdążyli się zaprzyjaźnić bardziej niż z tymi
korporacjami, no i dzielą rynek.Nie oczywiście ich metody nie są
popierane przez korporacje, no bo nie są zgodne z tym takim
sznytem jednej i drugiej korporacji.
No ale nikt się do nich nie możeprzypieprzył mają wyniki.
Lepsze wyniki już cokolwiek inny, w związku z czym wszyscy
inni wiesz, sprzedawcy z piekła czy z nieba ich nienawidzą, ale
(01:20:27):
ogólnie rzecz biorąc, no to nie można ich wyrzucić.
No bo kurde jednak robią wyniki,więc absolutnie przepiękna
książka i dla dla samych tekstówczy dla obserwacji dla
wnikliwości praczate i galermanato bym sobie to przeczytał.
Bo to w ogóle. To jest ciekawy pomysł, żeby jak
(01:20:47):
się zajmujesz narracją, albo nawet jak często występujesz, to
żebyś mieszał książki, które są poradnikowe z książkami, które
dają ci kontakt z pięknym językiem i to jest książka,
która ma ten piękny język z takich mniej oczywistych rzeczy.
Może spróbuję pogrzebać rzeczy, które.
W rzeczach, które mnie zaskoczyły, to właśnie dniu
(01:21:09):
komedi byble jest taką książką, która, która niby mówi już o
tych strukturach komediowych, które człowiek zna, ale z innej
perspektywy. I znowu kładzie nacisk na ten
warsztat, o którym ja tu mówiłem, czyli jak chcesz
układać komedię, to jej nie spisu znaczy spisu i fragmenty,
ale przede wszystkim musisz miećswoją komedii buddy i jakby z
nim testować w dobrej atmosferze.
(01:21:29):
Te pomysły co to też jest taka ciekawa obserwacja w tej
książce, że. Co znowu jest oczywiste dla
ludzi, którzy to robią długo. Jak chcesz dobrej narracji,
komediowej narracji, fajnie, jaksię przy niej dobrze bawisz.
Tak to jest też taka taka rzecz,której ostatnio będę szukał w
każdym projekcie, który robię, że chcę się w tym projekcie
(01:21:50):
dobrze bawić. Bo wtedy po prostu powstają
fajniejsze rzeczy, czyli nawet jakbym miał na nim trochę mniej
zarobić, to chcę przeżyć ten czas.
Fajnie. Chyba chyba te 2 tak na szybko
nie przychodzi mi do głowy nic więcej z takich, wiesz rzeczy,
które jakoś mocno mnie ruszyły wostatnim czasie.
(01:22:11):
Super Kamil bardzo bardzo ci dziękuję.
Powiedz o co cię nie zapytałem, a może jest coś, co chciałbyś
powiedzieć o sobie świecie? Jakiś brakujący element tej, bez
którego ta rozmowa nie miałaby puenty albo.
Byłaby niepełna. Nie wydaje mi się, że.
Pan redaktor o wszystko zapytał nawet.
(01:22:34):
Więcej niż myślałem. Ja oczywiście nie wyrobiłem się
w czasie tak w podcaście, jaki na półmaratonie.
Nie martw się, będziemy trenować.
Dalej wszystko przed nami. Dziękuję bardzo za zaproszenie.
Wielkie dzięki. Dzięki.
Partnerem podcastu jest albrechtand Partners.
Mentoring strategiczny wsparcie w zarządzaniu i egzekutywy
(01:22:55):
coaching.