Episode Transcript
Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
Jeżeli chodzi o e jaj to to, że nawet jeżeli zabierze częściowo
pracę czy nie zabierze pracy to nie jest dla mnie istotne,
natomiast, że to zupełnie zmienisposób, w jaki projektanci czy
projektantki będą sprzedawały swoje usługi.
Pracując z młodzieżą mamy cały czas styczność i dowiadujemy się
o tym, jak kolejne generacje młodsze od nas mają inny sposób
myślenia o współczesności, albo o tym, co ich interesuje, albo
(00:21):
tym, co ich cringe, albo tym, coich przeraża.
Więc to była dla mnie super ciekawa obserwacja, że na
poziomie nawet bardzo dużych firm w którymś momencie pojawia
się różnica w sposobie zarządzania.
Szef metodologii prowadzenia procesów, rysowanie i próby
obserwacji przyrody sprawia, że po prostu się zaczynamy otwierać
i że musimy gdzieś przełamać tenlęk przed tym, że nie zrobimy
(00:43):
czegoś perfekcyjnie. Jak na końcu ocenić, które logo,
które identyfikacja wizualna jest dobra?
No kolejne ciężkie pytanie podkręcona piłka.
Partnerem podcastu jest albrechtand Partners.
Mentoring strategiczny wsparcie w zarządzaniu i Executive
coaching for mes, producent suplementów o stuprocentowo
czystym składzie z kodem. Greg 20.
(01:05):
Zamów z dwudziesto procentowym rabatem na formęz.pl.
Dziś w grec albrecht podcast, profesor Mateusz machalski,
prorektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, projektant
identyfikacji wizualnej i fontów.
Do jego klientów zaliczają się między innymi Robert Lewandowski
czy mata. Projektował nie tylko logo, ale
(01:27):
także dedykowane. Litery dla Marek Żywiec, Warka.
Fill osi Kinga Turek. W kampaniach, które współtworzy
między innymi występują iga świątek czy penelope cruz.
A poza tym zwiedził ponad 100 krajów i był drugim gościem
(01:51):
grecka albrecht podcast 7 lat temu, ciekawe co się zmieniło
zatem przed wami? Mateusz machalski, cześć matt.
Cześć, cześć. Dzień dobry.
Miałeś zdiagnozowane, a DHD zanim to było modne, a dzisiaj
każdy diagnozuje i też wiele osób, które mają te a DHD
uważają, że nie da się osiągnąć sukcesu.
(02:13):
Jak to wygląda w twoim przypadku?
No ja faktycznie miałem to szczęście, że miałem wcześniej.
Postawię nam diagnozę i to jest trochę taka historyjka rodzinna
ze względu na to, że jak sprzątaliśmy mieszkanie po mojej
mamie znaleźliśmy różne listy i ja trafiłem nagle na jeden
ciekawy list mojego taty do dyrektora ówczesnej szkoły 3 3 6
na ursynowie, w którym sugeruje,że Mateusz wcale nie jest
(02:35):
niegrzeczny i że on nie chce byćniegrzeczny, tylko cierpi na
rzadką przypadłość, że jeżeli się po prostu nudzi, to ciężko
mu się skoncentrować, jeżeli nie.
Nastąpi coś, co dzisiaj znamy pod hasłem hajper focus, no to
po prostu będzie rozrabiał. Ja miałem wtedy koło 8 czy 9
lat. On się wtedy powoływał w ogóle
na książkę anglojęzyczną, ponieważ w Polsce jeszcze chyba
wtedy nie było za bardzo literatury oraz na to, że byłem
(02:58):
pod obserwacją psychiatry bardzodługo, który.
No sprawdził, w których momentach ja faktycznie Jestem w
stanie. Nie wiem przeczytać lekturę, czy
czegoś się nauczyć i z dzisiejszej perspektywy.
Wiem, że ja miałem gigantyczny problem dla mnie, przeczytanie
lektury nawet nie wynikało z tego, że nie byłem w stanie, nie
wiem się zainteresować książką. Tylko samo fizyczne siedzenie i
skoncentrowanie się na tekście po prostu mnie rozwalało, więc
(03:20):
ja miałem duże szczęście, bo trafiłem do super specjalisty.
Ten psychiatra faktycznie zalecił mi bardzo dużo oprócz
jakiś tam lekarstw i dużo nauki mechanizmów, które pomagały mi,
czyli nie wiem nauka żonglerki albo jeżdżenie na rowerku czy
masowanie sobie nogi piłeczką podczas czytania, żeby mieć
jakiś stymulant i widzę, że. Bardzo dużo z tych rzeczy do
dziś ze mną zostało typu nie wiem na przykład to, że ja nie
(03:42):
Jestem w stanie, oprócz oczywiście tradycyjnego
kalendarza. Muszę mieć notesik, w którym
odhaczam rzeczy, które robię i to są w zasadzie wszystko gdzieś
mam 36 lat, a to było jak miałem8 9, więc to są takie ciekawe
mechanizmy, które w zasadzie od tamtej pory cały czas stosuje i
i wydaje mi się, że w jakiś sposób one działają.
Mówi się też, że to, a DHD poza tym, że jeżeli jest poza
(04:05):
kontrolą, no to potrafi utrudniać życie, że też potrafi
być super mocą. Jakie?
Osiągnięcia, twoje uważasz zawdzięczasz właśnie tej swojej
specyfice koncentracji. No myślę, że przede wszystkim,
że to jest taka rzecz, która sprawia, że nie Jestem w stanie
na przykład czymś, co mnie nie interesuje, albo czego nie czuję
(04:25):
pracować w sensie ja po prostu widzę, że yy, no na, że
spotkanie, które trwa nie wiem dłużej niż 20 minut dla mnie
jest bezproduktywne i też po jakimś czasie nauczyłem się po
prostu tutaj jasno komunikować, że trzymanie mnie na mitingu czy
briefingu powyżej 20 minut skutkuje tym, że ja będę robić
to, co większość osób, czyli zacznę podważać.
Zacznę robić wygłupy i po prosturozpieprzać to wszystko i o tyle
(04:48):
się cieszę, że ta świadomość tego, że są różni ludzie z
różnymi spektrum czy to będzie aDHD czy autyzmu czy.
Jeszcze czegoś innego, że wydajemi się, że dzisiaj coraz
częściej ludzie jakby przyjmują to o k.
Ten gość taki jest, ma taką cechę, że po prostu nie
wytrzyma, ale robi coś innego, co jest bardzo dobre i u mnie na
(05:09):
pewno to się objawiało w tym, żeja po pierwsze umiałem dosyć
dynamicznie pracować, jeżeli chodziło o rzeczy, które mnie
interesowały, więc szybkie dowożenie czy zarządzanie w
sytuacji kryzysowej. Dlatego zazwyczaj do mnie do
dzisiaj się odzywają i często agencje w sytuacji kryzysowej,
kiedy. Produkt ma być na przykład
wdrożony, coś tam się nie przebadało dobrze i trzeba na
szybko coś zrobić, bo. Na pewno ee.
(05:32):
Ta ta adhd pomaga w takim działaniu właśnie w momencie,
kiedy mamy bardzo ciasny deadline, potrzebujemy
skompresować czas i zrealizować coś po drugie, myślę, że taka
umiejętność z jednej strony to jest wypracowane, bo kiedyś tego
nie umiałem, ale zarządzania kilkoma rzeczami naraz, co
sprawia po prostu, że się nie nudzę i czuję z tego
wszystkiego. Fan, więc to jest na pewno druga
(05:53):
rzecz, która myślę, że jest dużym plusem.
A trzecia no to chyba takie nieszablonowe w miarę myślenie,
chociaż też pewnie się zgodzimy,że dzisiaj jednak tych osób ze
stwierdzonym a DHD no mamy tak czasami proste te diagnozy nie
wiem jak ja miałem to, a DHD to miałem po prawie
czteromiesięczną obserwacją psychiatry.
Dzisiaj słyszę od ludzi, że mająstwierdzone, a DHD po 15
(06:15):
minutachym wywiadzie środowiskowym, więc gdzie
wiadomo nikomu nie ujmuje, bo myślę, że żyjemy w takich
czasach, że. Tych stymulantów, które jeszcze
podkręcają to adhd jest bardzo dużo, natomiast wydaje mi się,
że często jest też taka potrzebapo prostu jakiegoś zdefiniowania
siebie czy właśnie tego rozproszenia uwagi fill i
nazwania i przyklejenia temu łatki.
(06:36):
Mam prośbę zasubskrybuj teraz ten podcast, a dzięki temu
będziemy mogli dalej rozwijać ten kanał, jeżeli chodzi o twoje
dokonania, to tu jest jakaś ogromna lista Marek na przykład
jest tu wiele rozmaitych napojów.
Które? Ee ty projektowałeś, w którym
projektowałeś identyfikację wizualną typografię jak to się
(06:58):
dzieje, że te Marki są w sumie dość zbliżone, jeżeli chodzi o
kategorię. To jest rzecz, z którą myślę, że
sporo osób działających w jakiejś kategorii czy segmencie
się spotyka i tu nie mówię w ogóle o projektowaniu
graficznym. Mówię również o strategii.
Podejrzewam, że osoby, które układają nawet biznesplany,
pewnie też, jeżeli już poznali jakąś kategorię, to.
(07:19):
Wiedzą lepiej po prostu jakie problemy w tej kategorii
funkcjonują i wydaje mi się, że.To jest taki efekt kropelkowy,
że zrobimy coś dla nie wiem dla jednej Marki i nagle się
okazuje, że jakaś ich produkt z portfolio na przykład potrzebuje
też lekkiego liftingu, więc zgłaszają się do tej osoby, do
której mają zaufanie i trochę efektem kuli śnieżnej.
(07:40):
Finalnie lądujemy z tym, że wchodzimy do żabki i widzimy
dużo naszych rzeczy, co oczywiście jest strasznie fajne
i ja na przykład mam giga fan z tego, że.
Że tyle rzeczy, przy których w jakiś sposób dotykałem, bo
wiadomo, że to są często agencje, studia projektowe i tak
dalej natomiast. Ee, myślę, że jest to na pewno.
(08:01):
Coś przyjemnego, że mamy wpływ na tą rzeczywistość, która nas
otacza i że chodząc po mieście tu widzę.
Nie wiem kampanię osi, tu nagle kingę, tu nagle Black, a tu
nagle jakieś inne brendy i naglemam takie o, a przy tym był ten
problem, a przy tym ten, a przy tym coś jeszcze innego.
Natomiast rzeczą, która chyba jest spójna dla tego wszystkiego
jest fakt, że ja w dobrym momencie po prostu załapałem się
(08:22):
na takie zrozumienie przez branżę kreatywną.
Tego, jak dużą rolę odgrywają litery i typografię w
komunikacji wizualnej i. Chyba właśnie te skille liter
kowe, których ja też się nie uczyłem ze względu na to, że
przewidywałem coś, tylko miałem na to po prostu zajawkę.
To też jest pewnym pewną rzeczą,która skolei miała po głosie w
moim adhd, że litery są wyciszające i budują taki rodzaj
(08:44):
hyperfokusa, który po prostu na mnie wciąga na 12 godzin, a co
za tym idzie na tyle przepadłem w ten świat literkowy, że te
firmy dostrzegając wartość po prostu typografii w swojej
komunikacji. Zaczęły się do mnie coraz
częściej zgłaszać. Jeżeli chodzi o projektowanie
liter, wiele o tym rozmawialiśmyw naszej wcześniejszej rozmowie.
(09:04):
Natomiast ciekawi mnie, jeżeli chodzi o takie twoje.
Najmilsze doświadczenia, gdzie gdzieś zobaczyłeś swoje litery w
praktyce albo najbardziej zaskakujące, bo też widziałem,
śledząc twoje media społecznościowe, że to nie jest
tylko to, że znajdujesz je na przykład na opakowaniu w żabce,
ale też różnych dziwnych miejscach za granicą.
(09:24):
To jakie były takie zastosowaniaTwojej typografii, którymi się
gdzieś spotkałeś w jakimś zaskakującym miejscu?
Bo myślę, że tego jest sporo, boteż.
Ja te kroje, które projektuje one są dostępne na najróżniej w
najróżniejszych miejscach i w najróżniejszych opcjach
subskrypcji, natomiast wiadomo, że chyba no nie będę ukrywać, że
(09:45):
zobaczenie nie wiem. Nagle igę świątek, która wygrywa
wimbledo i kreację osi czy z logotypem hydrauinfor Great,
który robiłem nagle, który się gdzieś pojawia obok tego, no są
czymś takim o, ale fajnie wiadomo, że nie próbuję się
podklejać, jakby pod ten sukces natomiast.
Myślę, że. Ja mam duże szczęście do Marek,
które po prostu robią fajne rzeczy i że gdzieś to oglądanie
(10:07):
po prostu jak te litery pracują,zwłaszcza, że one są skrajnie
różne, że jak zobaczymy komunikację Black osi czy innych
firm, dla których pracowałem, żew zasadzie każda z nich bardzo
się różni, a jednocześnie one mają coś takiego mięsistego w
sumie, że jesteśmy w stanie jasno spersonifikować ich
charakter i myślę, że ciężko by było mi wybrać. 1 2 3 takie
użycia. Myślę, że każdy właśnie
(10:30):
wykorzystanie, gdzie widzę swój wkład jako część projektu, no
jest czymś, co mnie po prostu jako projektanta czy artystę,
czy jako człowieka po prostu Mateusza buduje twój?
Biznes jest w dużym stopniu oparty na tobie, na Twojej marce
osobistej. Można powiedzieć na taki
freelancer, trochę na sterydach.Firma w walizce z całym
(10:50):
pozytywnym zabarwieniem. Z mojej strony też tego modelu
działania. Czy to faktycznie tak jest, że
jest sobie Mateusz ma profil na Instagramie, wrzuca tam trochę
kontentu i potem wszyscy dzwoniątelefony się urywają i ty tylko
rezygnujesz z większości propozycji i jak funkcjonuje
twój biznes? To się zmieniło na pewno od
(11:10):
naszej ostatniej rozmowy, bo jakoś tak nawet próbowałem się
zastanowić, gdzie ja byłem 7 lattemu, kiedy?
Rozmawialiśmy i pamiętam, że jakoś chyba albo byłem chwilę po
doktoracie, albo kończyłem doktorat.
Bardzo bałem się pod zlecać jakieś rzeczy, bo po prostu
panicznie bałem się utraty kontroli i uważają nie firmujesz
to własnym nazwiskiem, więc ty musisz od a do z za to
odpowiadać. Natomiast z dzisiejszej
(11:31):
perspektywy widzę sporo zmian w sensie po pierwsze mam sporo
podwykonawców i przestałem się bać wypychania rzeczy fill.
Myślę, że to nazywanie freelancerem ja zazwyczaj staram
się unikać go ze względu na to, że.
Zwłaszcza w obiegu korporacyjnymfreelancer często.
Ma trochę takie zabarwienie pejoratywne, w sensie pierwsze,
(11:52):
co myślimy, freelancer, a że jakieś freelancer nie dowiózł,
że freelancer tam siedzi na balii pracuje w jakiś godzinach.
Natomiast ja zazwyczaj starałem się to nazywać pracą
kontraktową, czyli czymś po prostu, co odpowiada realiom,
czyli firma potrzebuje konkretnej usługi, którą ja
dostarczam. Natomiast ja gdzieś ją firmuje
cały czas swoim nazwiskiem i cała warstwa kreatywna zawsze
(12:14):
leży na mnie jako Mateusz macharski, natomiast.
W końcu po paru latach odważyłemsię na to, żeby zatrudnić
najpierw jedną osobę, potem druga i mieć jakieś takie mały
butikowy zespół osób, które mi pomagają i uważam, że to była
najlepsza decyzja, bo powiem szczerze, że to była jej praca.
Zresztą stało też o tym dużo. Rozmawiałem ze sobą ze swoją
psycholog, dużo o tym rozmawiałem, że ja panicznie
(12:34):
bałem się właśnie wypuszczać rzeczy z rąk, że ja musiałem
mieć kontrolę nad każdym aspektem i w pewnym momencie jak
zobaczyłem, że ja nagle tu odzyskuje zatrudniając jedną
osobę 50 dodatkowych godzin życia tygodniowo.
Tu drugą znowu 50 tu. Takie wow, czy ta jakość spadła?
No może ja bym niektóre rzeczy zrobił inaczej, może lepiej,
może czasem gorzej, natomiast nonie mam takiej kontroli, ale
(12:57):
gdzieś cały czas funkcjonowałem za namową też psycholog tych
zasadach takich, że jeżeli jest 75% naprawdę jest goudinaf i nie
ma co się stresować i że perfekcyjnie nigdy nie będzie.
Czy był jakiś moment przełomu, czy było jakieś zdarzenie?
Sytuacja, która cię popchnęła dotego, żeby powiedzieć nie no.
To jest ten moment, że jednak podejmę to ryzyko, no bo można
(13:18):
długo rozmawiać gdzieś ta decyzja o tym, żeby oddelegować,
dojrzewa. Ale każdy się z nią mierzy.
Myślę, że nawet mając dużą firmęnadal są takie obszary, w
których gdzieś ta obawa jest jakw twoim przypadku to wyglądało?
Myślę, że taki moment, jaki w zasadzie u większości osób,
czyli ciężko jest się skalować, jeżeli po prostu nie jesteśmy w
(13:40):
stanie rozpulchnić doby możemy zarywać sen, możemy robić jakieś
różne głupie rzeczy, które w zasadzie no będą prowadziły do
tego, że zabijemy swoją kreatywność.
Nie będziemy mieli z tego fanu. I myślę, że u mnie takim
momentem było stanie się po prostu pod ścianą i.
Zobaczenie, że ok albo się zarazzderzysz z pociągiem, bo już po
prostu jesteś tak przeładowany iprzebudź albo albo poszukasz
(14:03):
jakiegoś rozwiązania, więc myślę, że u mnie to był taki
naprawdę już może nie tyle krytyczny, bo ja raczej pewnie
jakbym zobaczył zdjęcie z tamtego okresu.
Jestem uśmiechnięty zajarany życiem, natomiast podejrzewam,
że byłem przepracowany, że za dużo sobie brałem na barki i że.
To taka chęć, jakby odpowiadaniaza wszystko i panicznego bania
(14:23):
się nie wiem nawet żeby ktoś zaprojektował na mojej podstawie
przeformatowania no była czymś paraliżującym i sprawiała, że ja
po prostu. Marnowałem czas na rzeczy, które
spokojnie mogłem wypchnąć fill nawet osobie, która dopiero
wchodzi na rynek graficzny. A dziś jeżeli chodzi o twój
biznes, to w jaki sposób te zarabiasz, jakiego typu projekty
(14:43):
są dla ciebie ważne? Z perspektywy działania?
Czy to jest właśnie te projekty dla dużych Marek, czy to są
tantiemy zaprojektowane fontów, czy to, jak wygląda ten split?
Jeżeli chodzi o taki mały? Ale skalowalny jak mówisz biznes
oparty o twój talent i kompetencje.
No ja mam to duże szczęście, że ja większość może nie większość,
(15:05):
ale podejrzewam, że 50% moich dochodów czy dochodów firmy pod
tym samym imieniem i nazwiskiem stanowią stanowi passive income
ze sprzedaży po prostu licencji do frontów.
Czyli ja zaprojektowałem jakiś krój i on jest cały czas
sprzedawany dystrybuowany. Nie wiem na platformie Adobe
befons na Google phones czy na różnych innych systemach
(15:26):
subskrypcyjnych, więc mniej skapują te pieniądze po prostu w
dolarach co miesiąc, a często się zdarza, że nie wiem jakaś
duża firma. Nagle licencja nie wiem za 9000
czy 10000 $ i traktuje to jako po prostu.
No fajny dodatek po prostu do nie wiem jak to nazwać pensji
czy właśnie tych tantiemów oczywiście z pewnych z pewnej
perspektywy to jest słabe, bo nie jesteśmy w stanie do końca
(15:48):
sprecyzować, ile na przykład jeżeli bym chciał prowadzić tak
po bożemu biznes planować z dużym wyprzedzeniem i tak dalej,
no to ciężko jest czasami nam przewidzieć, ile tych licencji
de facto się sprzeda. Zwłaszcza patrząc tak
miesięcznie, ale już rocznie jesteśmy w stanie zobaczyć, że
ten wzrost. Jest o ileś tam procent zawsze
widoczny, natomiast drugą częścią.
No oczywiście u mnie są usługi związane z projektowaniem
(16:11):
komunikacji wizualnej, z doradztwem fill i z różnymi
procesami związanymi i z brandingiem i komunikacją
wizualną i z rebrandingami, i tojest na pewno taki korowy
element mojej działalności, w którym jednak musi być ta
styczność z odbiorcą czy z z klientem.
I myślę, że to jest to właśnie. Pewnie z 30% czy 40% mojego
(16:33):
dochodu? Ee, czyli właśnie klasyczne
projektowanie, w którym wspomagamnie zespół i ileś tam osób.
No i ostatni fragment to są wszelakiej maści szkolenia i
praca edukacyjna, która może w tym portfolio czy w tej
podziałce zarobkowej nie stanowifinansowo dużego wkładu.
Natomiast ma dużo innych plusów.No właśnie, bo jeżeli miałbym
(16:56):
stereotypowo podejść do tematu, nie wyglądasz jak typowy
profesor. Jaką ty czerpiesz wartość ze
swojego poważnego zaangażowania w życie akademickie?
Bo to nie tylko jest funkcja. Twojej pracy naukowej, ale także
funkcja Twojej pracy edukacyjneji nawet jesteś zaangażowany w
zarządzanie uczelnią. No ja w zasadzie zawsze miałem
(17:17):
jakąś takie poczucie potrzeby przywiązania do jakiegoś
konkretnego miejsca. To mogło być nie wiem ognisko
plastyczne, do którego chodziłem, jak byłem mały, to
mogło być coś innego, włącznie zjakąś tam społecznością, z którą
budowaliśmy sobie skatepark i nadeskę, w sensie, że zawsze
potrzebowałem jakiegoś takiego linku z miejscem i.
Akademia w zasadzie odkąd się dostałem, no to traktowałem
(17:39):
niemalże jak drugi dom. Spędzałem tam całe dnie.
Zawsze staraliśmy się różne rzeczy organizować i gdzieś
naturalnie, coraz bardziej wsiąkałem w to środowisko
akademickie, potem po fill skończenie dyplomu pojawił się
doktorat. Jakieś prace badawcze, wystawy,
fill, coraz częstsze organizowanie coraz większych
eventów. No i mam wrażenie, że po prostu
(18:00):
już tam zapuściłem dosyć mocno korzenie i fill.
Wiem, że często ten obraz jakby fill, tego jak wyglądają
akademie Sztuk Pięknych fill w Polsce.
Jest nieco zakłamany i w takim krzywym zwierciadle ze względu
na to, że dużo osób kończyło jejw latach wczesnych
dwutysięcznych czy 2013, jednak od tamtego czasu naprawdę sporo
(18:21):
się zmieniło i ja widzę, jak teraz.
Na przykład przychodzą różni znajomi i oglądający się u nas
dzieje. No że są zszokowani tym jak
fill. Jak rozwinęła się Akademia?
Natomiast dla mnie generalnie tobył taki drugi tor, gdzie ja
czułem rozwój po prostu nie na tym tle biznesowym, ale bardziej
jako risercz era jako kuratora wystaw czy jako projektów, które
(18:42):
z komercyjnego punktu widzenia może nie są najbardziej światu
potrzebne? Natomiast ja widzę, że z różnych
takich właśnie doświadczeń związanych z pracą badawczą czy
z organizacją wystaw, czy z popularyzacją polskiego designu,
na przykład na świecie. Że to ma bardzo mocne
przełożenie, jest jak taka dźwignia na ten świat biznesowy.
W sensie widzę to zarówno po postrzeganiu przez klientów,
(19:03):
którzy. O dziwo sobie bardzo cieszy.
Dziś doceniają, że ktoś jest zaangażowany właśnie w edukację,
czy w ogóle w pracę w szkolnictwie wyższym, z drugiej
strony, no wiadomo, że ten prestiż, wykładowcy czy
profesora może nie jest aż tak wysoki dzisiaj, jak był pewnie w
latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, ale wydaje
(19:26):
mi się, że gdzieś to jest odbudowywane i nawet jak
patrzymy sobie na badania z zawodów, które się jakimś
zaufaniem publicznym cieszą. No to.
Zazwyczaj nam w pierwszych miejscach jest strażak i właśnie
wykładowca akademicki. Co?
Mnie niezmiernie cieszy, że pomimo, że to się nie przykłada
absolutnie na finanse i myślę, że każdy kto pracuje w
szkolnictwie wyższym się zgodzi,no to że jednak ten poziom
(19:46):
zaufania czy wiarygodności, którą buduje taka pozycja, no
wpływa na życie biznesowe, stąd też mam głębokie przekonanie, że
często rzeczy, które nawet nie przynoszą kolejnej cyferki w
excelu i do budżetu się nie przekładają, to mogą mieć po
prostu. Jakiś taki impakt na to, że my
się rozwijamy po prostu w tym biznesie.
(20:08):
A co właśnie? Jest takiego w obcowaniu ze
sztuką, w byciu w tym środowisku.
Co uważasz, mogłoby dać ogromną wartość osobom, które sztuką się
nie interesują, nie angażują sięw ten świat.
Myślę, że przede wszystkim jakbyobcowanie ze sztuką czy z
designem, no jest o kreację. Dzisiaj ciężko sobie wyobrazić
(20:32):
właśnie, zwłaszcza w dobie rozwoju, a i najróżniejszych
narzędzi. To, że można nie być kreatywnym
w zasadzie w każdej branży, niezależnie czy jesteśmy.
Księgową, prawnikiem, prawniczkączy lekarzem.
Wymagana jest od nas nieszablonowe myślenie i
wychodzenie poza jakieś takie utartyścieżki i myślę, że
obcowanie ze sztuką w jakiś sposób nas ośmiela do tego, żeby
(20:54):
właśnie w kreatywny sposób patrzeć na rzeczy, które mogą
się wydawać bardzo proste. Po drugie to ośmielenie też
zresztą pamiętam, jak kiedyś rozmawialiśmy, jak miałeś swoje
próby fill powrotu do rysowania i opowiadałeś o tym i wydaje mi
się, że to było bardzo celne. Co wtedy powiedziałeś, że.
Rysowanie i próba takiej obserwacji przyrody sprawia, że
po prostu się zaczynamy otwieraći że musimy gdzieś przełamać ten
(21:16):
lęk przed tym, że nie zrobimy czegoś perfekcyjnie, no bo
wiadomo, jak pierwszy raz pójdziemy grać w tenisa.
No to raczej nam as serwisowy nie wyjdzie.
Jak zaczynamy pierwszy raz biegać, to pewnie złapiemy
zadyszkę po kilometrze, w rysunku czy w sztukach pięknych
jest tak samo? No nie da się od pierwszego
strzała być zdolnym, tylko no towymaga pracy, tak samo jak nauka
gry na instrumencie i wydaje mi się, że to uczy olbrzymiej
(21:39):
otwartości i też zwrócenia trochę.
W inny sposób uwagi na to, jak istotne jest próbowanie nowych
rzeczy w pomimo, że no nie odniesiemy w nich od razu
sukcesu, ale wydaje mi się, że właśnie pozwolenie sobie na to,
że nie jesteśmy od razu geniuszami w czymś i pogodzenie
się z tym, że zaczynamy coś nowego.
Wydaje mi się, że jest fajnym impulsem do w zasadzie każdej
(22:02):
zmiany w życiu. Wcześniej powiedziałeś, że ten
nadmiar pracy zabijał w tobie kreatywność.
Odwracając to, w jaki sposób pobudzać swoją kreatywność, jak
być kreatywnym na zawołanie? Myślę, że to.
Też jest dosyć osobista sprawa, natomiast ja bardzo mocno wierzę
w to, że te różnego rodzaju stymulanty, które pobudzają
(22:23):
kreatywność. Ee to są przede wszystkim
rzeczy, których z którymi na codzień nie obcujemy w sensie,
że dla mnie na przykład dużo większym pobudzeniem
kreatywności będzie pewnie zobaczenie.
Nie wiem wystawy w jakimś małym muzeum w senegalu, niż
zobaczenie kolejnej wystawy sztuki Nowoczesnej w jakiejś
Europejskiej stolicy i wydaje misię, że ta kreatywność jest
pobudzana właśnie stymulantami, które na co dzień nie
(22:46):
funkcjonują w naszym życiu, czyli zmianą otoczenia, czyli
posłuchaniem małej muzyki, otwarciem się na nie nową
literaturę. Na zobaczenie czegoś, z czym nie
mieliśmy wcześniej doświadczeniai chyba tak przynajmniej po
sobie patrzę. Z doświadczenia 36 latka, że
mnie zawsze gdzieś pobudzała właśnie to co nowe?
Oprócz tego w przypadku takich osób jak ja, które mają czasami
(23:10):
problem z plątaniną myśli. Uważam, że bardzo istotne jest
również bieganie, w sensie mnie bardzo to generalnie zresztą
dzisiaj też rozmawialiśmy o tym,że Jestem trochę rozdygotany, bo
odpuściłem poranny trening i widzę.
Jak to na mnie się przekłada, żejuż Jestem taki rozbujany i po
prostu czekam aż. Ee aż go zrobię, bo wiem, że to
(23:32):
będzie w jakiś sposób mnie struktury zo wało i ustawiało do
pionu i wydaje mi się, że to jest właśnie chyba clue, żeby
sobie znaleźć te rzeczy, które nas ustawiają albo stymulują w
dobry sposób. Nie wiem, to może być tak jak w
moim przypadku. Ja zanim zasiadnę do projektu
bardzo często z długopisem sobiesiedzę i szkicuję i uważam, że
to jest bardzo pobudzające, bo szkicowanie i w ogóle jakieś
(23:55):
takie rysowanie ręcznie, z kim nie rozmawiam.
Każdy uważa, że to ma bardzo terapeutyczną rolę, teraz mamy.
Mody na Journal i różne rzeczy, natomiast wydaje mi się, że sam
proces rysowania jest o tyle dobry, że tak jak możemy
szkicować portret, możemy szkicować biznesplan czy jakieś
wyliczenia, to, że jesteśmy dużofill, bardziej otwarci na
właśnie popełnienie błędu czy wyjście poza szablon niż jak
(24:18):
siadamy od razu na przykład do hompa i próbujemy, nie wiem
zrobić zajebisty projekt, bo no to się często nie udaje, a
właśnie ten etap jakby nie fill niedoskonałości czy takiego
dania sobie luzu chyba sprawia, że łatwiej nam po prostu to
przeprocesować. Jak mówisz o bieganiu to.
Robimy tylko jedną rzecz, którą pokażę w obrazku.
To jest proszę, nocny bieg, fill, firmowy i nasze trofeum,
(24:40):
które 13 czerwca wspólnie zdobyliśmy jeszcze z chłopakami,
w tym biegu charytatywnym. Także każdy mu fill.
Polecam nocny bieg firmowy czy bieg firmowy?
Proszę, zobacz, jakie to jest, możesz ocenić, możesz ocenić
również design, jak ci się podoba?
Drużyna męska, drugie miejsce. Super.
Więc bieganie jak widać się nie tylko reguluje i buduje
(25:04):
kreatywność, ale również może budować się coś dobrego i łączyć
i łączyć ludzi. Dokładnie tak.
No dobrze, nie no nie byłoby odcinka grecka albrecht podcast,
gdyby nie padł temat biegania, więc dziękuję, że go
zainicjowałeś. Wspominałeś kreatywność fill nie
od zawsze nurtuje aspekt tego, co to znaczy, że coś jest dobre
(25:26):
w projektowaniu niedawno ci. Fill wysyłałem linka, gdzie
Piotr nowosielski, założyciel just join i t vunder firmy
pokazał, że on zaprojektował pierwsze logo tej firmy i teraz
fill projektuje je sam na nowo wjakimś tam programie graficznym,
bez użycia profesjonalistów i napisałeś, że nawet jedno z tych
(25:46):
opcji jest całkiem ciekawa. Ty jako hiper ekspert w temacie
dlatego pojawia się nagle pytanie nie czy czy to prezes
może zaprojektować logo, czy to profesjonalista?
Jak na końcu ocenić, które logo,które identyfikacja wizualna
jest dobra? Noc kolejne ciężkie pytanie
podkręcona piłka wiadomo, że są różne rodzaje jakby metodologii
(26:10):
badania czy coś działa czy nie działa.
To może być nie wiem jakieś badanie fokusowe i oglądamy.
Pytamy jakiś przypadkowych ludziczy zebraną grupę docelową?
Co oni na ten temat uważają? Ee, natomiast wydaje mi się, że
to jest właśnie fajne w branży kreatywnej, że na to nie ma
takiej jednoznacznej odpowiedzi i że tu znowu się pojawia ileś
aspektów, które sprawiają, no bobiorąc to na inny grunt, możemy
(26:32):
przyjąć sobie, że dobry bar powinien mieć super rozkminiałą
strategię, zaprojektowane wnętrze i tak dalej.
No i pierwsze co mi przychodzi do głowy Plan b, czyli lokal,
który w zasadzie powstał na zasadzie.
Robimy sobie bar i w zasadzie stał się kultowy bez tego
wszystkiego, co uznajemy za jakby te faktory, które
sprawiają, że coś się robi dobrei dlaczego tak się stało.
(26:53):
No gdzieś pojawiły się emocje ludzi dookoła tego, które po
prostu sprawiły, że uznajemy to za miejsce kultowe i wydaje mi
się, że bardzo często jest tak zdesignem, że on, jak obrośnie
określonymi emocjami fill, to poprostu staje się czymś dobrym i
wydaje mi się, że w przypadku tego case'u, o którym
wspomniałeś, że tutaj również mamy już.
(27:14):
Gdzieś ukonstytuowany byt, którysię jakimiś emocjami obrósł i że
w zasadzie ten znak mi się całkiem podobał.
Podejrzewam, że ja chciałem do tego usiadł.
Starałbym się to jeszcze poczyścić dla szlifować, złapać
lepsze proporcje i na pewno to było zauważane.
Natomiast też nie uważam, że ta firma nie może pod tym działać i
chyba to jest właśnie kluczowe, że to obrośnięcie emocjami fill.
(27:34):
No jest najważniejsze w tym wszystkim, czyli dobry design na
pewno będzie wspomagał to obrastanie emocjami i
przyspieszał ten proces. Natomiast oczywiście są firmy,
które. Komunikację, która nie nie jest
najlepsza albo pozostawia wiele do życzenia, a jednak biznesowo
sobie radzą na giełdzie jest coraz lepiej.
Czy tam wyniki w excelu się zgadzają?
(27:55):
No i tutaj też jest pytanie o to, czy każda firma musi mieć
bardzo dobrą komunikację wizualną, czy są inne rzeczy,
które sprawiają, że to nie działa?
No bo ostatnio z moją księgową rozmawiałem i się śmiałem z jej
znaku graficznego. Ona powiedziała, że ona się
bardzo cieszy, że on wygląda beznadziejnie, bo dzięki temu
nikt do niej nie przyjdzie z ulicy.
(28:15):
Tylko ma samych z polecenia ludzi i to mi dało do myślenia
takie aha ok, czyli to jest dosyć istotne, że jeżeli my
wiemy, w jaki sposób chcemy fill, brzydko mówiąc, łowić tych
klientów czy fill łapać tych współpracowników, no to też
musimy się zastanowić nad tymi kanałami.
No bo jeżeli my działamy tylko na poleceniach i tak dalej, to
bardzo możliwe, że my powinniśmyzainwestować nie w jakiś dobry
(28:38):
storytelling, albo jakieś takie narzędzia, a niekoniecznie w
komunikację wizualną, która w zasadzie nie jest potrzebna w
tego typu biznesie. I co do samej oceny projektów
jest to bardzo ciężkie, tak samojak z Nie wiem z oceną tego, co
jest dziełem sztuki w malarstwiesą oczywiście zaawansowane
badania, różne nie wiem z cały dział tej neurohognistyki w
(29:00):
historii sztuki, gdzie bada się określone obszary mózgu, żeby
zobaczyć, dlaczego obrazro oddziałuje na nas w mecie albo w
innym muzeum, a nagle jakby stałna śmietniku.
No to prawdopodobnie ludzie bez kontekstu ważnej instytucji
muzealnej, nie zwróciliby na niego uwagi.
I wydaje mi się, że z dobrymi projektami jest podobnie, że ee,
one muszą mieć postawione jakieśzałożenia, które budują celowość
(29:24):
ich powstania i jeżeli ta baza jakby strategiczna jest dobrze
zrobiona, to wydaje mi się, że łatwiej ocenić, czy ten projekt
spełnia założenia. Natomiast ja zawsze zostawiam
ten Wymyk dla różnych takich karkołomnych dziwnych Bytów,
które się nie łapią w żadne ten i uważam, że to jest super, bo
dzięki temu mamy poczucie, że jednak jesteśmy ludźmi, że.
(29:45):
Są różne nierozwiązane problemy i nie wszystko jest takie Zero
jedynkowe. A jakieś przykłady albo
identyfikacji wizualnych, albo logotypów albo innych elementów,
które jakoś na ciebie bardzo oddziałują, albo cię inspirują,
które podałbyś jako przykłady takie właśnie nieszablonowe,
unikalne, a zarazem bardzo dobrei nie mów o najki proszę.
(30:10):
Ani o Apple, no myślę, że z naszego rodzimego podwórka
rzeczą, którą uważam za bardzo istotny wkład w rozwój kultury
wizualnej jest ostatni branding daw tony, które zrobiło BNA.
Myślę, że każdy sobie może wygooglować.
To jest praca, która w zasadzie z polskiej firmy, która
produkuje różne przeciery, napoje i różne rzeczy warzywno
(30:30):
owocowe. No, która w zasadzie na półkach
jest widoczna wszędzie? No bo to jest taka plama barwna,
w zasadzie zawsze czerwono zielono żółta niczym się nie
wyróżniająca i uważam, że to co zespół bna zrobił, to jest
jakieś w ogóle nowy level myślenia o takim komercyjnym
projektowaniu. Uważam, że to jest też bardzo
ciekawe właśnie od strony strategicznej, czyli jak
(30:51):
poustawianie brandu od strony strategii, a potem
zaimplementowanie tego w komunikacji wizualnej, może po
prostu no wtchnąć w nowe życie wfirmę, która w zasadzie no była.
Tak. Ciężka do opisania i
zdefiniowania na przykład zawszemyślałem, że to jest jakaś
chińska firma, która wozi pomidory z tego dopiero się
przez przypadek dowiedziałem po rebrandingu, że to jest Polska
(31:11):
firma, która robi z polskich warzyw rzeczy i wydaje mi się,
że to jest świetny case tego, jak właśnie komunikacja wizualna
może wspierać strategie i jak tobudowanie wizerunku jest mocno
uzależnione od tej harmonii pomiędzy strategią a dobrym
designem, że w zasadzie, no jeżeli nie mamy dobrej
strategii, to ten design będzie po prostu.
(31:32):
Ładną wydmuszką w środku której nic nie ma i trochę można to
porównać. Właśnie zazwyczaj się posługuje
takim sladem, że mamy lambo z jakimś silnikiem zardzewiałym od
malucha. No i myślę, że tym jest właśnie
dobry design bez dobrej strategii.
Mówisz o tym podejmowaniu decyzji o tych dobrych złych
projektach i że to zależy? Uczestniczyłeś w tylu procesach
decyzyjnych i wyobrażam sobie, że widziałeś, że o rety wrzucimy
(31:54):
takie logole wrzucimy takie logoŻywiec, prawda?
To są setmilionowe problemy, które ktoś podejmuje, no bo
wiemy, że też na półce to bardzooddziałuje na konsumenta.
Jaki widziałeś fill? Ciekawe może zachowania w
procesie decyzyjnym albo jak tenproces decyzyjny zachodzi tak,
żeby na końcu ta decyzja była podjęta w sposób.
(32:16):
Nie wiem właściwy albo szybki, albo co usprawnia ten proces
decyzyjny. Która na pewno się przez
ostatnie 7 lat od naszej rozmowyzmieniła, że faktycznie jak ja
zacząłem współpracować więcej z takimi dużymi markami i zawsze
sobie wyobrażałem, że każda takaMarka funkcjonuje wedle jakiegoś
konkretnego schematu i że każda na pewno ma ten sam schemat i
(32:36):
duże moje zdziwienie stworzyło to, że w zasadzie każda z tych
dużych korporacji w zupełnie inny sposób funkcjonuje w sensie
jedna bardzo ufa jakiemuś rodzaju badań.
Druga jest super, intuicyjna i załóżmy szef marketingu decyduje
o kierunku, w którym idzie i w zasadzie nie patrzy na to co
powiedziały badania focusowe wręcz czasem idzie Pod prąd
(32:57):
temu, co powiedziały, uważając, że po prostu no my jesteśmy na
tyle przywiązani do rzeczy, które lubimy, że jak chcemy się
rozwijać, to musimy właśnie wsadzać clean, więc to była dla
mnie super ciekawa jakby obserwacja, że na takim poziomie
nawet bardzo dużych firm. W którymś momencie pojawia się
różnica w sposobie zarządzania, czy w tej metodologii
prowadzenia procesów. Ee wiadomo, ja na początku mam
(33:19):
super onieśmielony, myśląc nad tym, że zaraz znak, który
zaprojektuje będzie na milionachopakowań i po prostu będzie
atakował z parasolek ze krzesełek i z najróżniejszych
rzeczy i że w zasadzie moja decyzja projektowa.
W studyjnym zaciszu będzie miałaznaczenie dla tak gigantycznej
firmy, natomiast wydaje mi się, że ta intuicja coraz częściej
jest brana pod uwagę w różnych procesach brandingowych.
(33:42):
I szczerze ja sobie ją bardzo cenię takich liderów i liderki i
właśnie w firmach, którzy gdzieśza tą intuicją podążają, bo
uważam, że wtedy faktycznie powstają projekty, które
rozwijają dziedzinę, wyznaczają nowe kierunki, a jednocześnie
oczyszczają tą półkę, która po prostu staje się bardziej
wizualnie skodyfikowana, że no nie mamy także w jednej
(34:04):
kategorii nie wiem, wszystkie soczki wyglądają identycznie,
tylko jesteśmy w stanie jasno określić sobie to, czym się
różni soczek, a od soczku b, bo ten opowiada o.
Emocjach ten jest dla takich osób, a ten dla takich i myślę,
że właśnie ta intuicyjność w powiązaniu właśnie z jakimiś
twardymi danymi, jest czymś, co mnie chyba najbardziej
interesowało w tych wszystkich procesach, że można w ten sposób
(34:27):
funkcjonować. A czy a i zabierze pracę
designerom? Na pewno po części tak już
zabiera w sensie, ale trochę myślę, że możemy się pocieszać
tym, że tak samo jak zabiera designerom, to zabiera lekarzom
prawnikom. Nie wiem orzeczenia sądowe w
Kanadzie można powoli. Ee, sędziowie mogą używać aj do
ich pisania, natomiast muszą wziąć odpowiedzialność za ich
(34:50):
wzorowość czy za to, że jeżeli coś tam będzie nie tak no to oni
są obciążeni winą. Myślę, że ja jest super
narzędziem i na pewno dużo rzeczy wyczyści w projektowaniu
graficznym są to na pewno wszelakiej maści stanowiska te
zdolnej stawki, czyli wszelkiej juniorskiej jakiejś takiej
reprodukcyjne rzeczy nie wymagające natomiast.
(35:12):
Ja też generalnie patrząc jakby na.
To pokolenie jako wykładowca z jakimi rzeczami oni mają
problemy i tak dalej od strony technologicznej wiem, że
finalnie ktoś musi zaprojektowaćajaj można oczywiście użyć aj do
wymyślenia prompt ta, ale to teżtrzeba o tym wiedzieć i patrząc
na to ile jest blokad z często właśnie młodych artystkach i
(35:33):
artystach do jakby poznawania technologii, uczenia się różnych
rzeczy nie uważam, żeby to było coś takiego, że to wyczyści
zupełnie. Natomiast gdzieś mi chodzi po
głowie taka wizja świata, który w zasadzie mógłby już dziś bez
człowieka istnieć, no bo co możemy wygenerować sobie stron
do news owej strony internetowej?
Która będzie zapełniana jakimś kontentem w zasadzie dzień w
(35:55):
dzień boty będą to komentowały, będą wyświetlały reklamy i w
zasadzie mamy perpetum mobile, do którego obsługi nie jest
potrzebny. W żaden sposób.
Człowiek natomiast wydaje mi się, no, że chyba w interesie
ludzkości jest doprowadzenie do takiej sprawy i bardzo mi się
podobało, jak chyba o jezu, nie chcę skłamać, ale chyba to była
albo aktorka, albo pisarka, która powiedziała, że miała
(36:15):
nadzieję, że nowoczesność będziepolegała na tym, że maszyny za
nim będą robiły pranie, zmywaniei gotowanie, a ona będzie mogła.
Poświęcić kreacji, a nie na odwrót, że ona musi prać,
gotować i zmywać, a ea ich się poświęca kreacji, że żyjemy
trochę w odwróconym w jakimś krzywym zwierciadle tego, co
uznawaliśmy kiedyś za technologię.
(36:35):
Natomiast to na co ja zawsze zwracam uwagę, jeżeli chodzi o
EI to to, że nawet jeżeli zabierze częściowo pracę czy nie
zabierze pracy, to nie jest dla mnie istotne, natomiast, że to
zupełnie zmieni sposób, w jaki projektanci czy projektantki
będą sprzedawały swoje usługi. W sensie ja już widzę to, że na
przykład ilustratorzy czy. Coraz częściej pokazują, jeżeli
oni rysują coś ręcznie albo na tablecie, że bardzo mocno
(36:58):
sprzedają ten proces twórczy, a nie samodzieło w sobie, bo
dzisiaj po prostu jest to istotne, żebyśmy my najpierw
zrozumieli ok. Ta osoba to robi ręcznie, a
dopiero potem co powstało, a nietak jak kiedyś było, że
kupowaliśmy obrazek po prostu bez znania story, więc tu wydaje
mi się, że ten model sprzedaży usług w świecie projektowym
będzie zbliżony trochę do dóbr luksusowych, tak jak nie wiem,
(37:19):
jankielman robi buty o k one są droższe, ale to nie sprawia.
Nie wiem to, że. My w zarze kupić buty wizytowe
za jedno Zero mniej nie sprawia,że ten kielman nie ma pracy, no
bo my kupujemy czas osoby, którapoświęciła na zrobienie tych
butów i myślę, że. W świecie projektowym też to
będzie uznawane trochę jako dobro luksusowe czy ilustracji,
że kupujemy czas tej osoby, która poświęciła, żeby to
(37:41):
ręcznie wykonać, a nie 30 sekundowego prompta.
Przez te 7 lat. Miałeś jakiś moment przełomowy?
Wspomniałeś o kwestii zatrudnienia ludzi i
delegowania. Czy był jeszcze jakiś inny
moment, który cię w jakiś sposóbukształtował?
Wpłynął na twój sposób działania, czy w sferze
zawodowej, czy czy, czy szerzej w swoich decyzjach może
(38:04):
przeczytałeś coś ciekawego, czy na przykład skończyłeś jakiś
kurs? Czy czy właśnie ta zmiana w
Twojej roli? Na uczelni co tak cię nauczyło
czegoś nowego w tym czasie? No myślę, że na pewno praca na
uczelni ze względu na to, że jednak pracując z młodzieżą no
też gdzieś mamy cały czas styczność i dowiadujemy się o
(38:26):
tym, jak bardzo kolejne generacje, nawet jeżeli one są
10 lat młodsze od nas. Mają inny sposób myślenia o
współczesności, albo o tym, co ich interesuje, albo tym co ich
cringe uje, albo tym co ich przeraża, więc to na pewno mnie
gdzieś też tak jest. Fajnym sposobem na odbicie tego,
gdzie ja byłem w ich wieku i co ja sobie myślałem do tego, co
(38:46):
się dzieje dzisiaj. Oprócz tego myślę, że bardzo
istotnym aspektem było też zaczęcie jakby procesu chodzenia
regularnie do psychologa, bo. Traktowałem to troszkę na
zasadzie takiego. Cotygodniowego.
No podsumowania, co się działo iteż wiedziałem ile ja mam
problemu właśnie ze względu na taką swoją nadpobudliwość i to,
(39:09):
że potrafię szybciej robić niż myśleć i że to powoduje
konflikty, których po prostu siępotem wstydzę.
Jest mi głupio, więc chyba taką główną rzeczą, na którą bym
zwrócił uwagę, to nie są nawet jakiś progres skilly
graficznych, tylko bardziej takie wszystkie miękkie rzeczy i
przełamywanie się, czyli ja pamiętam, że na przykład miałem
gigantyczną schizę, jeżeli chodzi o język angielski, że już
(39:32):
nie odmawiałem, nie wiem zagranicznych występów, bo
uważałem, że dopóki to nie będzie poziom oksford, to w
ogóle nie masz podjazdu, żeby występować i i pamiętam taki
mocno przełomowy moment, który mnie gdzieś nauczył.
Właśnie żeby się nie bać nowych rzeczy, że jakoś z nudów dobie
covidu zacząłem rosyjskiego się uczyć i to było jakieś takie
totalnie dla dla fanu, a ja zawsze uważałem siebie za osobę
(39:55):
absolutnie, która, żeby się nauczyć tego samego co druga
osoba musi spędzić 2 razy więcejczasu nad tym, że absolutnie
niezdolną do niczego. I pamiętam, że ten rosyjski jak
ja zobaczyłem, że się przez zabawę i dla żartu go uczę i że
w ogóle to by nie służy żaden wyższy cel, tylko trochę żarty i
trochę wczuwanie się jeszcze to było przed kon.
Yy przed wojną w Ukrainie, więc yy wczuwanie się w jakieś takie
(40:17):
żarty. A propos tego jak wygląda ten
świat za wschodnią granicą, że sprawiło, że bardzo szybko mi to
wchodziło i miałem jakiś taki naturalny luz, że nagle
wsiadałem do Ubera widziałem, żektoś ma w cyrylicy menu, od razu
gadałem, że a to zróbmy sobie lekcję, rozmówki to ci zostawię
tipa i że. Jak zacząłem, że ten fan wpływa
na to, że ja nie mam problemu, żeby się czegoś nauczyć.
Pamiętam, że miałem takie zdziwienie w wieku 33 4 lat, że
(40:41):
aha o k. Czyli może ja od 34 lat sobie na
tyle wmówiłem, że nie Jestem w stanie się czegoś nauczyć, że
już to zostało, że ja po prostu już sobie zbudowałem taki mur i
pamiętam, że to było dla mnie dosyć odkrywcze i odświeżające.
Bardzo inspirujące, myślę o tym o tych takich przekonaniach,
które nas kształtują i mogą nas blokować po prostu bez powodu.
(41:01):
No nie, to jest faktycznie rzecz, która myślę, że jest.
Jedną z bardziej blokujących i ja jeżeli miałbym sobie coś
doradzić jak byłem młodszy to właśnie żeby.
Sobie nie narzucać tylu rzeczy, że dobra nie szło ci z
matematyką ok, bardzo możliwe, że miałbyś innego nauczyciela,
który w inny sposób się to wiedzę włoży i nagle by było
zupełnie inaczej i w tym widzę bardzo duży plus, a i że jeżeli
(41:24):
ktoś umie z tego narzędzia korzystać to naprawdę, no jest
to coś kosmicznego, że ja na przykład jak chcę się o czymś
dowiedzieć, albo czegoś nie rozumiem.
Nie wiem, oglądam Wywiad profesora dragana o fizyce
teoretycznej. Proszę, ej, żeby wytłumaczył w
prostych słowach osobie, która jest upośledzona na wszystkie
ścisłe przedmioty, o czym on w zasadzie mówi, że Jestem w
stanie. Ee dostać taki komunikat, który
(41:46):
jest przyswajalny, więc to na pewno jest.
Też myślę, że duża przyszłość edukacji właśnie umiejętność
proszenia o informacje i korzystania z tych
dobrodziejstw, które dzisiaj mamy, bo to już nie jest tylko
wujek Google, tylko naprawdę no setki narzędzi, z których po
prostu fajnie umieć korzystać, no bo one mogą realnie sprawić,
że szybciej przyswajamy tę wiedzę i jest mniej tamtej
(42:08):
irytacji połączonej właśnie z betonową, którą sobie robimy,
że. Nie jesteśmy w stanie zrobić
kroku do przodu. Jak wygląda twoje planowanie
dnia i czasu? Bo jakbym wymienił wszystkie
rzeczy, które robisz, o których dzisiaj mówiłeś, czyli uczelnia,
projekty, wyjazdy zagraniczne, jak się spojrzy na twojego
Instagrama, to prawie cały czas jesteś gdzieś w jakimś
(42:30):
egzotycznym kraju. Bieganie, wspinaczka, różne
zajawki, które masz, to można powiedzieć, hej, no tym, co ty
robisz? Można by było wypełnić.
Pewnie 20 dób w każdym tygodniu i jak to działa?
Myślę, że to też jest kwestia, że ja niestety mam taką
przypadłość, że. Szybciej robię niż myślę i ja po
(42:51):
prostu wszystko co się dzieje wrzucam i to chyba też trochę.
Tworzy taką rzecz rzeczywistość,że nie wiem jak idę na
wspinanie, Jestem w teatrach, noto nie myślę nad tym, że
przygotuję postkę. Od razu wrzucam relację, ja
Jestem zajarany i chcę się tym podzielić i nawet to nie ma w
związku z tym, że ja się chcę tym pochwalić, tylko bardziej
takie o, ale jest chętnie się podzielę tą radością po prostu
(43:14):
ze światem i przez to się budujetrochę taka wizja, jakby tych
aktywności było więcej niż przeciętnie.
Ludzie robią. Natomiast ja sobie zawsze
planuję bardzo prosto, czyli. Oprócz kalendarza tak jak
wspominałem, no mam zeszycik, w którym codziennie mam jedną
stronę podzieloną na godziny i staram się popakować po prostu
te wszystkie rzeczy, które chce w danego dnia zrealizować w taki
(43:38):
sposób, żeby była tam przestrzeńna sport i na jakąś tam edukację
i na chillout czy posiedzenie nic nie robienie i żeby gdzieś
szukać tego balansu. Oczywiście w większości ławetów
i to nie wychodzi i jest to. Ciężkie, natomiast mam cichą
nadzieję, że to się będzie udawało, żeby gdzieś pomiędzy.
(43:58):
Takim umieć też znaleźć czas na spokojne rzeczy, jeżeli chodzi o
samo takie zarządzanie czasem tomyślę, że bardzo ważną rzeczą,
która którą ja mam dużo osób ma z nią problem.
To jest właśnie taka dynamika działania, że ja jak widzę jak
ktoś inny projektuje to, że często to jest takie
zastanawianie się właśnie. Strach przed popełnieniem błędu
(44:21):
nawet na etapie czegoś, co nawetnie trafia jeszcze nigdzie dalej
tylko takie rozgrzebywanie czegoś ja widzę, że u mnie po
prostu ten, że to a DHD od którego zaczęliśmy rozmawiać, że
bardzo często sprawia, że ja cośw ogóle robię, nie myśląc o
efekcie, co bardzo często prowadzi do konfliktu albo
sytuacji głupich, ale czasami właśnie w takiej codziennej
pracy czy podejmowaniu decyzji jest bardzo pomocne.
(44:42):
No bo. Nie zastanawiam się aż tak
bardzo nad tym, jakie będą konsekwencje jakiegoś działania,
tylko staram się zrealizować cośw miarę dynamicznie, więc tak
bym to opisał. Że działa szybko i dzięki temu
jesteś w stanie wiele rzeczy zrobić, bo zbyt długo się nie
zastanawiasz nad szerszym kontekstem, czyli krótko mówiąc,
podejmujesz bardzo szybko decyzję.
Raczej tak i na pewno widzę. Nie wiem, to są dużo osób, które
(45:05):
mnie zna się z tego śmieją, czyli takich najgorszych
triggerów moich w życiu czyli. Mój ulubiony to jest zamawianie
jakiejś wymyślnej kawy w Green Coffee albo w jakiejś innej
kawiarni, kiedy ja chcę kupić sobie czarne American na wynos,
który codziennie będzie takie samo.
A ktoś przede mną na przykład się zastanawia bardzo długo nad
wyborem kawy i więc to są takie rzeczy, które wydaje mi się, że
(45:27):
też wymagają ode mnie pracy. Natomiast gdzieś ostatnio
widziałem, że ludzie właśnie, którzy podejmują szybsze
decyzje, no wiadomo, że pewnie ileś razy się sparzą i nie wiem,
nie trafią tej kawy, albo ten syrop karmelowy jednak nie
będzie truskawkowym, na którym mieli ochotę, ale że nie będzie
to zajmowało aż tyle czasu na takich rzeczach, które może nie
(45:48):
są w sensie ciężko mi sobie wyobrazić.
Jakaś wybór tej kawy faktycznie może być ważną rzeczą, która ma
jakiś impakt na życie i ja mam zacząć takie.
Ja bym wolał, nie wiem poleżeć na trawie sobie i popatrzeć w
sufit, nie wiem czy cokolwiek innego naprawdę niż stać przy
jakimś okienku w kolejce i i zamawiać coś tak z mojej
(46:08):
perspektywy nieistotnego może dla kogoś bardzo ważnego.
Wspomniałeś, że pokolenie jest inne niż niż było.
Mam taki głód, czasem właśnie obcowania z młodym pokoleniem i
pewnie wiele osób, które słuchają w związku z tym, że są
w podobnym wieku co my. Ograniczoną ekspozycję na świat
ludzi młodych, a ty masz dużą zewzględu na twoją aktywną
(46:30):
działalność w uczelni? Jeżeli miałbyś scharakteryzować
to pokolenie, które w tej chwilijest na uczelni
dwudziestolatków, to czym różni się od pokolenia
dwudziestolatków 20 lat temu? Główną zmianą jest to, że po
pierwsze taka rzecz, która chybanajbardziej mnie uderzyła.
Fakt na przykład startowania. W konkursach czy jakiejś takiej
(46:51):
chęci zaistnienia zgłaszania prac na różne przeglądy i
potrzeby zostania zauważone? Widzę, że.
Ci ludzie w zupełnie innych na innych rejestrach szukają uwagi
niż na przykład ja na studiach, w sensie, że ich to aż tak
bardzo nie obchodzi i wydaje mi się, że tu dużą rolę ma to, że
jak powiem, że nie wiem jak kończyłem.
(47:11):
W 2014 roku studia, czyli nie wiem tam 11 lat temu, to że
wtedy cały czas mieliśmy wrażenie, że na przykład jazda
na Erasmusa do hagi czy do Berlina to jest wielkie wow, bo
to jest inny świat, a nie Polskadla tych ludzi.
Na przykład mają tego samego Netflixa, słuchają tej samej
muzy, ze spotify'a chodzą w tej samej kurce North face.
Tutaj w takich samych bgi portkach jak znajomi z Hiszpanii
(47:34):
czy z Francji, że u nich zupełnie nie zauważam takiego.
Takich kompleksów wobec nie wiemZachodu Stanów Zjednoczonych, bo
dla nich to jest normalne, że oni po prostu mają dokładnie w
zasadzie to samo, a może nawet lepiej, bo żyją w bezpiecznej
przestrzeni warszawskiej, gdzie niewiele się jakichś tam złych
rzeczy. Na szczęście dzieje, więc to
(47:54):
jest chyba taka rzecz, która na pewno to wyróżnia drugą sprawą.
Wydaje mi się jest takie brak podążania za tym, co musi być
super wyhypowane w sensie, że w dobrym tonie i tak widzę po
moich studentach i studentkach znaczy nie muszą wiedzieć
jakichś znanych nazwisk ze świata literatury czy teatru,
ale bardzo ich interesuje. Nie wiem jakiś wykonawca
muzyczny, który ma, nie wiem. 300 followersów na Instagramie
(48:18):
jest takie. Za wszelką cenę poszukiwania i
niszowości i to jest chyba coś ciekawego, że w zasadzie
wizualnie mam często wrażenie, że ta moda nie jest tak
zdywersyfikowana jak jeszcze 20 lat temu.
W sensie nie ma takich bardzo wyraźnie odciętych subkultur, że
tu ten jest dresem ten punkiem, ten skad ten ten kimś tam to, że
(48:39):
oni mają bardzo dużą potrzebę natakim wybieraniu sobie z tego
koszyczka, cech jakichś rzeczy, które do siebie mogą przykleić.
To mogą być zarówno. Sprawy takie wyborów muzyczno
artystycznych jak i nie wiem jakiś tam na tle
psychologicznych jak i jakby takiej identyfikacji seksualnej
i widzę, że to jest takie ta otwartość z jaką oni o tym
(49:02):
wszystkim mówią. No zawsze na mnie robi duże
wrażenie, że tam nie ma takich tematów tabu, że ktoś się będzie
wstydzić czegoś, że nie wiem, żechodzi na terapię, że robi coś
tam, że z czymś mu nie jest dobrze, więc to jest na pewno
czymś, co budzi moje. Mój szacunek czy takie
patrzenie, że okej, że to jest bardzo fajne, ale też pewne
rzeczy mam wrażenie, że. Na przykład właśnie historia,
(49:26):
czy to, że jak ja byłem na studiach, no miałem poczucie, że
wszyscy znają doskonale jakieś tam x nazwisk.
Z puli najważniejszych twórców. No dzisiaj tego nie ma i ja
pamiętam, że nawet jak ktoś mniepytał o nazwisko znanego
malarza, ja nie znałem go do końca, to zawsze takie miałem.
A tak tak, no ten kojarzę, tak, musiałbym tylko zobaczyć, a
dzisiaj jest ja nie znam, a i tak jezu, ale naprawdę, że nie
(49:47):
mam fangora czy gierowskiego, przecież no są najważniejsze, a
nie wiem to zobaczę jakie jest na insta, nie wiesz, on nie ok,
no to trudno to sobie popatrzy więc i z tym wam czasami takie
dyskusyjne myśli czy to jest o kczy nie w sensie taka podejście
na luzie, do tego co było. Życie w teraźniejszości bez
(50:08):
takiego sadzenia w przeszłości wwe wzorcach, co zawsze w sumie
jak spojrzymy na historię sztuki, której ty jesteś
ekspertem, mniej dużo większym niż ja, ale możemy też spojrzeć,
prawda? Zawsze na tą cykliczność.
Tak, czyli tę przemianę, romantyzm.
Pozytywizm i tym podobne zwroty,czyli z tego elementu osadzenia
(50:28):
w przeszłości. Do takiego buntu takiej.
Przewrotowości może dzisiaj właśnie żyjemy w takim okresie
modernizmu czy postmodernizmu. Pewnego rodzaju 3 0 może to jest
to tak, czyli, że liczy się to, co jest tu to, co jest tu i
teraz i jest mniejsze osadzenie w przeszłości.
No ja sam Jestem ciekaw jak na przykład historycy w 2200 roku
(50:49):
podziałkują nasze epoki i co będzie tymi kluczowymi zmianami
czy bardziej na przykład epidemia COVID czy bardziej?
Czat GT czy jeszcze jakieś inne rzeczy?
No bo wiadomo, że nam ciężko jest z perspektywy żyjących
dzisiaj zdecydować, co było ważnym momentem dla ludzkości,
natomiast. Jeżeli chodzi o właśnie te też
zmiany pokoleniowe, ee myślę, żetutaj bardzo dużo jest takich
(51:15):
utartych schematów, w sensie jakja czytam często artykuły jakieś
o właśnie osławionym, czyli no osobach, które dzisiaj studiują
czy studiowały i właśnie wchodząna rynek pracy.
No to dużo tam mamy takiego malkontenctwa ze strony
pracodawców, że o, że tu jeszczenic nie zrobili, ja już chcą
kokosów. I myślę, że to też jest bardzo
ciekawa, czy te osławione śniadania czwartkowe, że a w
(51:36):
czwartek będę przychodzić na dwunastą do pracy, bo.
Rano jem śniadanie, ja wiem, że to może brzmieć trochę jak
krzywe zwierciadło, ale myślę, że to jest też ciekawe, że
pokazuje pewien pewną potrzebę znalezienia, jednak tego
balansu, że ee to takie życie oparte o o pracę yy i w zasadzie
kręcące się tylko dookoła pracy już nie jest interesującym
(51:59):
towarem. Yyy to młodsze pokolenie.
Ja podejrzewam, że jeszcze dla tego młodszego czyli.
Gen alfa to będzie jeszcze mniejatrakcyjne i że gdzieś oni będą
szukali tej ekspresji czy pomysłu na to, jak siebie
realizować w jeszcze inny sposób.
Więc no. Ja to z przyjemnością obserwuję,
nie oceniam, ale staram się rozumieć, bo myślę, że to jest
(52:19):
istotne. Na pewno pokłosie dobrobytu i
takiej nowego renesansu polski nawet pod kątem ekonomicznym na
mapie świata i pewnie dalsze kroki się będą będą uzależnione
od tego jak ten dobrobyt się dalej będzie kształtował lub nie
i też. Czy ta strategia się będzie
mieścić, bo myślę, że. Ten tym dużym napędem ambicji
(52:41):
osób urodzonych w latach osiemdziesiątych
dziewięćdziesiątych. Była po prostu walka o cokolwiek
w kształtującej się rzeczywistości, że to nie było,
że ja mam milion opcji i się tylko zastanawiam, ale tak
naprawdę zawsze bułka z pasztetem jest, tylko jesteśmy w
innym miejscu i to jest wspaniałe.
Oczywiście jest też to powiedzenie, że silne czasy
(53:03):
tworzą słabych lub ja słabe czasy silnych ludzi, więc
zobaczymy z perspektywy, co o tym myślisz.
No wiesz, z perspektywy czasu napewno ciężko się z tym nie
zgodzić. Natomiast też pytanie czy
ocenianie tego, że nie wiem w szesnastym wieku gdzieś był głód
i to sprawiło, że przyszedł ktośkto?
Wyciągnął z tego głodu jest faktycznie taką świetną
(53:24):
referencją w sensie ja sam często na tej takiej psychologii
kontrastów funkcjonuje i to jestgłupie, bo sobie myślę, a
powinieneś być szczęśliwy od rana, bo mógłbyś żyć w rejonie
wojennym albo w równikowej Afryce i właśnie bycie komar
ukąsił i miałbyś malarię. No tylko to też chyba nie jest
takie super stymulant do funkcjonowania i o tyle co
(53:45):
gdzieś. Wiadomo taki kontrast fajnie
sobie złapać i zostawić się całebyło, gdyby to wydaje mi się, że
to nie jest wcale takie oczywiste i i linearne i że na
te fajne czasy czy dobre czasy ma tyle rzeczy, tyle aspektów
wpływ i jakby ta sytuacja geopolityczna jest na tyle
nierówna, że no dzisiaj ciężko nam mówić o.
(54:05):
Planecie jako jakimś hegemonicznym bycie, no bo mamy
tak różne sytuacje w różnych miejscach, spowodowane tyloma
najróżniejszymi czynnikami, że jest to niezwykle trudne, żeby w
taki sposób o tym myśleć. Mateusz, o co cię nie zapytałem,
a jest dla ciebie ważne, uważasz, że powinno się znaleźć
w tej rozmowie? Jest o tobie o tym, co robisz o
(54:28):
świecie, o czymkolwiek. Ciężkie pytanie, chyba
najcięższe myślę, że o kulturze trochę rozmawialiśmy, zawsze mam
niedosyt, że głównie opowiadam obiznesie i literkach i
projektach komercyjnych. Natomiast myślę, że takim
tematem, który dla mnie jest szczególnie Bliskim, to są
wszelakiej maści projekty właśnie badawczo kulturalne,
(54:50):
więc jeżeli chcesz, to możemy jeszcze na koniec o tym
porozmawiać. No to opowiesz super, ciekawe i
myślę, że. Dłuższej perspektywie może być
zdecydowanie ważniejsze niż te biznesowe projekty.
Nie no myślę, że one gdzieś działają na równi w sensie, że
tak jak rozmawialiśmy, że kultura i jakby obcowanie z
kulturą ma bardzo mocny przekładna na biznes, myślę, że to
(55:12):
jeszcze w Europie tej centralnejnie jest aż tak dostrzegane i że
marchii na przykład nie wchodzą tak chętnie.
Nie wiem Sponsoring, czy w ogólew ten świat kultury.
No ale wystarczy popatrzeć co się dzieje na zachodzie czy w
Stanach, gdzie ten mecenat firm prywatnych nawet nad
szkolnictwem wyższym jest bardzowysoki i oczywiście no tam mamy.
Inną sytuację i inny sposób finansowania tych instytucji.
(55:33):
Natomiast jest to ciekawe, że tam to jest trochę wyssane z
mlekiem matki, że kulturę, sztukę i taką działalność należy
wspierać. Natomiast myślę, że z
perspektywy tego. Linkowania jakby tych 2 światów.
Ja widzę, że. One gdzieś bardzo ładnie mogą ze
sobą w symbiozie funkcjonować nawet teraz jak w Akademii mamy
(55:53):
dwudzieste dziewiąte, międzynarodowe biennale plakatu.
No to jest to wystawa, która ma w zasadzie 60 lat tradycji.
Kiedyś była oknem na świat dla polskich projektantek i
projektantów, ponieważ mogli zobaczyć, co dzieje się w
zasadzie wizualnie na świecie. Dzisiaj ta rola się trochę
zmienia, no bo raczej jest to takie spotkanie i wystawa
podsumowująca to, co się działo ciekawego w kulturze wizualnej.
(56:14):
Natomiast tym co mnie jakoś uderzyło podczas tej edycji, to
fakt, że bardzo dużo z tych plakatów to są często.
Rzeczy komercyjne promujące alboprodukt albo usługę, albo
wydarzenie artystyczne i że te światy gdzieś się przenikają i
że w zasadzie. Dobry biznes bez dobrej kultury
czy bez inaczej dobry biznes bezdóbr kultury?
(56:35):
No będzie ciężki do realizowania.
Wiadomo, że ktoś mnie może zarzucić, że ma firmę, która nie
wiem wapnem czy gnojem handluje i on tu ma model biznesowy,
który działa. Natomiast wydaje mi się, że
gdzieś to uczestnictwo biznesu wkulturze będzie coraz ważniejsze
i ważniejsze i. Że z jednej strony buduje nasze
takie poczucie sprawczości czy misyjności, a jak wiemy?
(56:58):
No dzisiaj w tych przebojów czasach ten brak poczucia
emisyjności czy sprawczości, no jest czymś bardzo kastrującym i
uważam, że coraz częściej firmy będą to dostrzegać, że po
prostu, no oprócz tego, żeby sięw excelu zgadzało, że są i b
wartości jeszcze na tym świecie,które warto karmić, żeby żeby to
jakoś pchać do przodu. Jak to mówią, nie nie samym
(57:18):
chlebem. Człowiek żyje tak.
Jeszcze solą wodą. A jest jakiś przykład takiej
właśnie akcji, która miałaby charakter kulturalny, ale
łączyłaby na przykład się z markami, którą prowadziliście w
Akademii Sztuk Pięknych albo czyjakiejś Marki?
Ciekawe interesują się współpracą czy partnerstwem z z
(57:40):
uczelnią. W tym roku akurat mieliśmy 2
takie naprawdę super współpracy,bo jedna to był pokaz mody
katedry z wydziału mody. U nas w Akademii, która, która
był, który był realizowany z domem witkac, więc to była super
okazja ze względu na to, że nagrodzeni laureaci tego pokazu.
(58:01):
Mieli opcję stworzenia kapsułowej kolekcji z vitkacem,
więc dla mnie to było takie dużewow, że często to były takie
historie, w zasadzie, które można scenariusz dla Netflixa
oddać czy typu studentka, która uciekała przed wojną w Ukrainie,
dostała się na modę i nagle dostała 2 lata później kontrakt
z witkacem na stworzenie jakichśprojektów.
No to brzmi po prostu jak jakaś.Ee w zasadzie serialowa
(58:24):
historia. Następnie mieliśmy bardzo fajną
współpracę z z RMS em, czyli no z firmą, którą wszyscy bardzo
dobrze znają nasi studenci i studentki pojechali razem z
prorektor, bo fito do alls, w którym uczestniczyli w plenerze
rysunkowym, a następnie była taka duża konferencja poświęcona
w ogóle rysunkowi jego rozwojowi, która odbywała się u
(58:46):
nas w Akademii. Ja miałem wtedy takie, no
szczególne poczucie dumy, że. Nagle Akademia jest dostrzegana
jako partner przez takie no firmy, dla których to
dziedzictwo kulturalne w zasadzie jest wpisane od
początku w DNA. No bo pomimo, że ta Marka.
Jakby rokrocznie się rozwija i tworzy dobra luksusowe to to
zaczepienie oświata artystyczny jest bardzo mocny i chyba
(59:07):
właśnie w głównej mierze to dotyczy tych Marek i jakbym miał
tak sprecyzować, że ten Luksus bardzo często z tym światem
kultury się spotyka, bo to mogą być przykłady jak rm SI.
Znani artyści artystki. To może być Louis vuitton, które
robi z kusamą nagle wystawę, czyorganizuje w swojej fundacji
gigantyczną wystawę hokeja i. To chyba właśnie na tym levelu
(59:29):
takim bardzo premium odróżnia. Ee firmy, które aspirują od
tych, które już są na topie. Gdzie cię znaleźć?
Gdzie się nauczyć tego to, co coty potrafisz, jakie są linki lub
punkty odniesienia, do których warto, żeby słuchacze i widzowie
(59:50):
poszli, aby nie stracić kontaktuz tobą?
Obecnie Instagram jest takim miejscem, gdzie staram się na
bieżąco, czyli. Małpka macharski, kropka studio
i tam staram się na bieżąco o różnych rzeczach wrzucać, w tym
również o działalności w Akademii, czyli o tym, jakie
mamy wystawy i co się u nas w tym aspekcie dzieje.
(01:00:10):
Mateusz, Jestem zachwycony, że znalazłeś czas, żeby po 7 latach
pojawić się znowu w greg albo red.
Podcast. Jestem ci za to bardzo wdzięczny
i trzymam kciuki za ogromne sukcesy Twojej Akademii.
Niech ten świat wokół nas będziechociaż trochę piękniejszy.
Super i do zobaczenia w odcinku 9723 jak zakręcimy już dziesiąte
(01:00:34):
koło. Super dziękuję.
Dzięki wielkie. Partnerem podcastu jest albrecht
and Partners. Mentoring strategiczny wsparcie
w zarządzaniu i egzekutywy coaching.