Episode Transcript
Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
To były najgorsze występy, najgorsze koncerty.
I wcale nie dlatego, że artysta zrobił coś złego, a wręcz
przeciwnie. I dlaczego?
Nie Jestem fanem koncertów plenerowych, może masz też tak
samo? Sprawdźmy.
Cześć. Nazywam się Patryk tarachu.
(00:21):
Pomaga mu poradzić się z kompleksami, ruszyć z miejsca i
zacząć doceniać siebie. A te słuchasz nie będąc sobą?
Podcastu o relacjach międzyludzkich, rozwoju
osobistym i motywacji. Pamiętaj o zasubskrybowaniu
podcastu i włączeniu powiadomień, aby otrzymywać
odcinki przed innymi, nie przedłużając.
Zaczynajmy kolejny odcinek podcastu nie będąc sobą.
(00:41):
Odcinek mógł zostać zrealizowanydzięki sprzedaży książek.
Poznaj moje doświadczenia z. Po jednym z koncertów siostra
mówi do mnie Patryk, wiedziałam,że przyjdziesz, czekałam na ten
(01:03):
telefon, dlatego i tak miałam gopod ręką, bo zaczekałeś się, że
nie będziesz. A jednak przeszedłeś.
Oj, wiesz, przyszedłem, bo po pierwszerzadko możemy spędzać
razem czas, rzadko mamy o czym porozmawiać, więc dla mnie jest
to okazja do spędzenia czasu z tobą.
Druga sprawa jest taka, że chciałem.
W oficjalnym sklepie swojej ulubionej artystki kupić kilka
(01:25):
rzeczy, żeby nie powiedzieć za przesyłkę, żeby.
Zobaczyć je za nim, kupię więc też dlatego.
No i poza tym wiedziałem, że siępod samą scenę i będzie szansa,
że ja do ciebie dołączę. Trochę korzystając z tego, że ty
przestałaś pół dnia, żeby pod tąscenę się dostać, a ja przyjdę
(01:46):
na gotowca, więc wybacz, wykorzystałem to w pewien
sposób, ale cieszę się, że i takmogliśmy spędzić razem czas i
teraz, że możemy sobie pójść na lody, porozmawiać.
Fill jeszcze podsumować, jak było i umówić się na jakieś
wspólne wyjście w przyszłości, ale dalej podtrzymujesz, że
koncerty plenerowe mają niefajnyklimat.
Mianowicie ludzie tam zachowują się jak małpy pani mówi o
(02:11):
wszystkich, mówię tylko o tych osobach, które krzyczą innym do
ucha. Pchają się, skaczą na innych się
rzucają, są pretensjonalni pijani.
Inni po jakiś używkach innych 2 dziewczyny obok o jesteśmy
fankami, a cały czas fałszują jeszcze drżąc mi się do ucha jak
(02:31):
dzieci fill, jak śpiewam też na koncertach, no bo też się po to
idzie, żeby pośpiewać też z tą ulubionym artystą sn.
To tak jak mówię, a nie żeby drzeć się, bo ona ta artystka
musi nie na scenie, bo ona na pewno mnie usłyszy, ona słyszy
cały tłum, jak ten dźwięk idzie do niej, ale nie jak jakaś laska
spod sceny drzesie nie śpiewa piosenkę, jeszcze myj słowa, no
to jeszcze bardziej ta artystka rozprasza.
(02:53):
Idę pod scenę do siostry i kobieta do mnie mówi, jak gdzie
się pan pchają, wie. Idę do siostry, że szukam
siostry, bo jest tam z przodu, aja szukam brata.
No co ja mówię, no z takim zapałem, no to raczej go pani
nie znajdzie, aż do śmierci, do widzenia i zabrałem się.
Poszedłem dalej się pchadz, więci słyszę za sobą, jak ta sama
kobieta mówi. Widzisz jednak da się dopchać do
(03:13):
sceny, jak się chce, no to co Zazdrość, że jeden próbuje i się
dopchać, a inny będzie stał z tyłu.
Więc kompletnie ludzie są tam agresywni.
Absurdalnie ja w ogóle zadzwoniłem do siostry i
krzyczałem, że hej, widzę cię, Jestem tutaj pomachaj mi, bo nie
wiem w którą stronę iść i ludziezrobili z automatu takiej
(03:35):
korytarz, żebym ja mógł przejść więc.
Są i tacy i tacy, ale ludzie tamnaprawdę jakiś facet też do mnie
jeszcze się wtedy jeden nie chciał mnie wpuścić do tego
przejścia, co tam ludzie zrobili, miał jakieś pretensje.
Też go jakoś pognałem na zasadzie człowieku.
To jest koncert nie pij bo bredzisz i zabrałem się
(03:56):
poszedłem, bo naprawdę tam ja nie lubię takiego klimatu takiej
agresji, takiej przemoc, nowości, nienawidzę tych
koncertów. One są absurdalne, są tłumy
ludzi, bo to są najczęściej koncerty, darmowe, jakieś to
były akurat koncert miejski pod.No.
W centrum miasta więc zjechało się całe miasto.
(04:18):
Ja jeżdżę rowerem to. Łatwo było mi wrócić, ale
współczuję tym, co musieli wracać autobusami i to na
ostatnią chwilę, bo ten koncert się kończył coś dwudziesta.
Druga już autobusy miejskie to są ostatnie godziny jak jeżdżą
więc kiedyś jak za czasów ze znajomymi chodziliśmy na takie
koncerty, to tam. Dopchać się w tym autobusie
kieszeni swoich pilnować. Absurdalne dużo osób pijanych
(04:43):
coś zagadujących do kierowcy jeszcze Kierowca na tyle
absurdalnie był dziwny, że wyłączył światła w autobusie, bo
ludzie krzyczeli, ja chcę zrobićimprezę a wyłącz światła, no
gdzie to jest idealna moment, żeby obradać ludzi na drugi
dzień? Moja siostra jechała na jakiś
inny koncert do miejscowości obok.
Też plenerowej i mówi, że się cieszy, że jedzie, ona jedzie,
(05:04):
sama ją wiem, rozumiem jakbym miał jechać z kimś kto mi będzie
albo się gubił, albo wydzwaniał gdzie jesteś, albo chciał już
wracać do domu to się nie dziwię, że chcesz jechać sama
bawić się od początku do końca sama i wrócić sobie o której
będziesz chciała mówi dokładnie tak więc mówię super naprawdę
jakbym miał wybierać to i tak bym worylał zapłacić za koncert,
(05:25):
tak jak zresztą w zeszłym roku zapłaciliśmy za koncert, zresztą
tej samej artysty, na którą się wybierałem.
I tak do pchaliśmy, że pod samą scenę, ale do nas było raptem 5
czy 6 rzędów z tyłu byliśmy drudzy w rzędzie, czyli przed
nami przez samych bramkach byli ludzie i dobrze wszystko
widzieliśmy. Świetnie się bawiliśmy, wtedy
ludzie, ja się aż tak nie pchali, umieli się w miarę
(05:47):
zachować. Nikt nie krzyczał nikomu do
ucha, było mniej ludzi, była Cisza i nastawiona scena
muzycznie, więc nikt nie przekrzykiwał artystki.
I fajnie się bawiliśmy. I jest jakaś różnica jak
zapłacisz 200, a pójdziesz za darmo.
Naprawdę te różnice. Ja wyczuwam, chociaż chyba
wkurzył bym się bym poszedł na koncert artystki, jak chciałem
(06:08):
pójść na Taylor Swift, a okazałosię, że na Stadionie Narodowym
nic nie było słychać z tyłu był huk, jej nie było praktycznie
widać z samego góry, tam z końcai ludzie się strasznie
popisywali, więc. Z drugiej strony też.
Artysta a artysta nie. To w każdym bądź razie ja Jestem
(06:31):
totalnie przeciwnikiem chodzeniana koncerty plenerowe.
Jeszcze kiedyś pamiętam, byłem na koncercie w takiej
miejscowości bardzo małej miejscowości, pamiętam jak jak
pijani ludzie zaczęli skakać podsceną, drzeć się do muzyków,
którzy tam występowali, a tam występowały akurat był
gitarzystą. Członek rodziny mojej partnerki.
(06:56):
Byłem zażenowany, część ludzi siedzi sobie, ogląda ten koncert
w ogóle się nie bawi, nie zwracauwagi na tych muzyków,
rozmawiając ze sobą. Więc te trenerowe koncerty jest
porażka, no jest trochę co innego jak są festyny dla dzieci
tam występuje jakaś gwiazda, nawet nie gwiazda jakiś taki
animatorzy czy jakiś didżej puszcza jakieś piosenki dla
(07:19):
dzieci to ma jeszcze inny klimat, bo jest się najwyższym i
wszystko się widzi. Ale generalnie.
Nie wiem, chyba te dziecięce koncerty to jeszcze byłbym w
stanie strawić, bo tam jest ten taki klimat, że jest dużo tych
stoisk, że to jest pod dzieci, że więcej rzeczy się wybacza,
ale no te koncerty są fatalne, też tak nie wnosić własnej wody,
(07:43):
nie wnosić do przeszukania. Rozumiem, że ale co ja nie wiem.
A ma pan jakieś dowody na swoją chorobę?
Pan nie jest osobą, żeby mnie mapan uprawnienia do odczytywania
mojej dokumentacji chorobowej. No jeżeli mówi pan, że ma pan
potrzebę, żeby mieć wodę, to proszę o jakieś potwierdzenie.
(08:06):
No i co zrobisz? Wchodzisz na nie wiem.
Cały dzień koncertu bez butelki wody, bo.
Jakiś ochroniarz tego nie rozumie, no takie wtedy idzie
się do innej bramki, gdzie jest szansa, że ktoś już przepuści,
bo zwykle nie ma do tych zwłaszcza plenerowych koncertów
tylko jednej bramki. Tam jest kilka tych bramek, a na
(08:28):
płatnych koncertach jak byłem noto już było, że można gnieść
wodę. Tak więc ja też na nauczone
doświadczeniem zwykle już piszę zanim kupię bilety.
Jak co można, a czego nie sprawdzą regulamin, ale i tak
dopytuję, czy będzie można wnieść własny napój własną wodę?
No bo alkoholu nie spożywam kiedyś jeszcze.
(08:49):
Butelkę po soku zabierałem. Piwo tak przemycałem, ale też
tak nie sprawdzali, co tam się wnosi, bo było na zasadzie i co
ja mam na koncercie wytrzymać tyle czasu bez łyka czegokolwiek
to jest bez łyka napoju i ludziewpuszczali.
Ale teraz już czasy jakoś takie są, nie wiem, może to też zależy
(09:14):
od organizatora był jeden koncert taki nieprenerowy
darmowy znaczy wróć też nie darmowy, nie darmowy.
Ja dostałem zaproszenie to dlatego tak mi się
zarejestrowało, że on był darmowym dla mnie był darmowy,
bo zostałem zaproszony i dostałem zaproszenie, no i był
koncert, który to był jan. Tak, pamiętam, że był jan i
(09:36):
fajna artystka przed nim i on był właśnie był jego koncert jan
i kiwi. No to jan oczywiście z
gladiatorem to wymiatał na scenie.
Naprawdę ta piosenka bardzo działa faktycznie i jest takim
dominująca, tak w taki przyjemny, fajny sposób.
(09:57):
A kiwi no o ile tam dużo było spokojnej muzyki to mi się
bardziej podobało, była było więcej tej takiej elektroniki
tej takiej. Twórczości w niej takiej
kreatywnej bardzo mi się ten koncert podobał przed bisem
wyszedłem tam jeszcze i przed bisem były wręczane mu właśnie w
w Białymstoku. Płyta jakoś nie wiem czy złota
(10:20):
czy srebrna czy jak to tam jakieś wyróżnienie mu było
wręczane to ja przed tym wyszedłem.
Bo nie chciałem przez ten tłum się przepychać, wychodząc tam
jeszcze był sklepik tych tej kiwi i jana to sobie pogadałem
tam z z dziewczyną, którą to sprzedawała tam te płyty i te
(10:40):
różne gadżety. Ten mecz tak zwany jak brałem
rower to już ludzie zaczęli wychodzić, więc też nie jakoś
szybko sobie wyszedłem po trochutam przy drzwiach jeszcze
postają chwilę posłucham zobaczyć co się dzieje w
zabrałem pogadałem przy tym sklepiku.
I sobie na spokojnie wyszedłem, ale to był faktycznie koncert,
który. Był kameralny, nie był
(11:02):
napompowany, jakoś nagłaśniany za bardzo i był bardzo w
porządku. Wszystko było widać, bo to też
było w. Te w kinie.
Więc tam na scenie takie wiem, czy to kino czy scena taka
teatralna. Nie wiem do końca nie chciałbym
(11:22):
kłamać, ale fajny to był koncert.
Ludzie byli uprzejmi. Siedzący obok.
Pamiętam, że już jak jan wychodził, to dzieci się
zbiegły. Dziewczynki, a ja jan jan i tam
szalały pod. Zasłaniając wszystko, ale to już
jak ich ulubione piosenki przeszły, to zabrały się
rozeszły już na swoje miejsca doswoich rodziców, więc i też do
(11:46):
późna. To był koncert.
On występował jako ostatni z tych 2 artystów.
Ja tam nie pamiętam, czy był ktoś jeszcze chyba nie tylko ich
dwoje. Dwoje było natomiast z tych
takich artystów, bo też odcinek.Tak nazwałem, że koncert
plenerowy najgorsze występy. To artyści nie są często winni
na ich troje. Byłem, gdy byłem dzieckiem, ale
musieliśmy iść ze względu na moje rodzeństwo, które już
(12:08):
przysypiały było trzeba iść z koncertu.
Jeżeli chodzi o i też jako dzieci, no to na tych koncertach
tata całego koncertu nie będzie trzymał na ramionach.
Ja potem Jestem przeciwnikiem, żeby brać kogokolwiek na
ramiona, żeby nagrywać i zasłaniać ludziom koncert, więc
jak nie jesteś z samego przodu to się nie masz możliwości
dobrze bawić, bo zawsze ludzie przeszkadzają.
(12:28):
Agnieszka chylińska, no to o dziwo z nami piosenki
praktycznie na pamięć. Większą ilość, ale i byłem
przekonany, że te koncerty wyglądają tak samo, a ona jednak
każdy koncert zaczyna inaczej innym innymi utworami w
kolejności zagaduje w ten sam sposób, ale te żarty są zawsze
na tym samym poziomie, ale inne są rzeczy, które powtarza na
(12:50):
koncertach, bo zauważam, że i napoprzednim rok wcześniej mówiła
fill jedną rzecz tą samą i na tym więc jest to jakieś takie
podobne, kogo jeszcze koncert fill Julia kiedyś była.
Z piusem no to co? Ten ten taki teledysk, że one w
samochodzie faceta tam zostawia czy coś takie jakieś, kto
jeszcze Sylwia grzeszczak też byna koncercie plenerowym tam z
(13:12):
tego co pamiętam ludzie jeszcze potrafili się zachować na tym
koncercie, a nie stałem w pierwszym rzędzie.
Jakoś stałem tak przed sceną, ale jakoś z 5 rzędów wcześniej i
też się dobrze bawiłem. Co jeszcze z takich koncertów,
na których ja byłem? No kiedyś na zamku martyniuku
byliśmy, nie mój, nie mój gatunek muzyczny, ale poszliśmy
ze znajomymi. Tu ze znajomymi się dobrze
(13:34):
bawiłem samym koncercie, ja nie,bo to nie mój gatunek, ale ze
znajomymi bawiłem się dobrze i też nie narzekam na ten koncert,
no bo nie byłem pod samą sceną, nie pchałem się do tłumu i nie.
Nie, nie było to dla mnie jakąś atrakcją.
Bardzo chciałem na Taylor Swift,imagine dragon's.
Chciałem, no nie przypomnę sobieteraz w każdym bądź razie.
(13:58):
Tu fit o był w Polsce super, uwielbiam alex kler, on ludzie
to jest fantastyczny człowiek z fantastycznym głosem i to są
właśnie. Ludzie tworzą miejsce, jeżeli
ktoś idzie na koncert i psuje goinnym, no to takie wspomnienia
zepsute już zostają z tym człowiekiem.
No niestety. Jestem ciekawy jakie ty masz
(14:21):
spostrzeżenia na ten temat. Wiesz gdzie mnie szukać, więc
myślę, że powoli zbliżamy się. Do końca, ale zostań ze mną
jeszcze chwilę. Dziękuję ci za odsłuchanie
odcinka. Na koniec chciałbym polecić ci
książki o rozwoju osobistym, spełnianiu marzeń, samo cenie
oraz relacjach międzyludzkich, które znajdziesz na stronie.
Patryk tarah NPL link również w opisie odcinka już nie mogę
(14:42):
doczekać się naszego spotkania. W następnym odcinku także do
usłyszenia trzymaj się i cześć.