All Episodes

April 23, 2025 54 mins
Czym jest świadomość? Czy mają ją zwierzęta? Jak rozwija się u dzieci? Fascynująca rozmowa z neurobiologiem prof. Wojtkiem Glacem o tym, jak działa nasz umysł i co czyni nas świadomymi istotami.

📌 Posłuchaj, jeśli chcesz dowiedzieć się:
✅ Co dzieje się w mózgu, gdy jesteśmy świadomi?
✅ Czy dzieci i zwierzęta rozwijają świadomość podobnie?
✅ Jak emocje wpływają na refleksję i podejmowanie decyzji?
✅ Co daje nam refleksyjność i metaświadomość?
✅ Dlaczego aktywność fizyczna i sen wspierają rozwój świadomości?

💬 Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu – czym dla Ciebie jest świadomość?

☕ Podobał Ci się ten odcinek? Postaw mi kawę i wspieraj tworzenie wartościowych treści
👉 buycoffee.to/julka.i.szpulka

📩 Zapisz się na newsletter 👉 julkaszpulka.pl/newsletter

🔔 Subskrybuj kanał, by nie przegapić kolejnych odcinków!

📚 Sprawdź książki i audiobooki dla dzieci 👉 julkaszpulka.pl/sklep

📎 Znajdziesz mnie też na:
📸 Instagram: @julka_i_szpulka
📘 Facebook: @seria.julka.szpulka
🎵 TikTok: @julka.i.szpulka
✍️ Blog: julkaszpulka.pl/blog

#WspieranieDziecka #Rodzicielstwo #ŚwiadomeRodzicielstwo #RodzicePoGodzinach #świadomość #rozwójosobisty #emocje #świadomyrodzic #podcastdlarodziców #julkaiszpulka #profwojciechglac #cośdoposłuchania 
Mark as Played
Transcript

Episode Transcript

Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
Czy świadomość to tylko myśli, czy coś więcej?
Czym właściwie ona jest? Profesor Wojciech glac
neurobiolog, odpowie na te intrygujące pytania w najnowszym
odcinku podcastu rodzice po godzinach dzień dobry, panie
profesorze. Dzień dobry, dzień dobry.
Dziękuję, że zgodził się pan na kolejną rozmowę intrygujący
temat. Sama przyjemność, a temat

(00:21):
rzeczywiście jest trudny, trudnyz takiej perspektywy ludzkiej
filozoficznej, ale też trudny z perspektywy takim
neurobiologiczne i naukowej. Chyba jeszcze nie zgłębiony do
końca, prawda? Tak dokładnie no niektórzy
uważają, że nigdy go nie zgłębimy do końca, ponieważ
musimy zajmować się sobą i musielibyśmy wyjść trochę na
poziom wyżej, żeby móc spojrzeć na siebie i badać siebie,

(00:44):
jakkolwiek oczywiście nie ustajemy w poszukiwaniach
odpowiedzi na te i inne pytania.Jednym z tych pytań, na które
rzeczywiście nie ma wciąż odpowiedzi, to jest to jak jak,
jak to się dzieje, że jesteśmy świadomi, co za to odpowiada.
Jak właściwie to zdefiniować? No właśnie, ale zanim będziemy
rozplątywać to zagadnienie to jeszcze.
Wolności musi stać się zadość, więc jeśli podoba się wam ten

(01:05):
podcast, nie zapomnijcie kliknąćsubskrybuj zostawić łapkę w
górę, a jeśli chcecie wesprzeć moją pracę, zapraszam do
postawienia kawy przez platformębaj Coffee.
Tu link znajdziecie w opisie pododcinkiem, a moje aktywizujące
książki audiobooki dla dzieci znajdziecie na julkaszpulka.pl.
No dobrze, tyle formalności musimy to zrobić dla algorytmów

(01:27):
jak zawsze. Natomiast ten podcast jest dla
świadomych rodziców. Tak zwykle mówię i właśnie się
zastanawiam, czy świadomość to bardziej pojęcie filozoficzne
można to tak rozpatrywać, ale zastanawiam się co na ten temat
właśnie mówi neurobiologia, czymta świadomość w ogóle jest i co
to znaczy być świadomym? Dotykamy tego problemu i on jest

(01:49):
problemem, który jest nim dlatego, że już trudno nawet
zdefiniować, czym jest świadomość, to znaczy.
Jedne definicje mówią o tym, że jest to pewna zdolność do
odbierania informacji ze świata oraz z naszego ciała.
Integrowania tych informacji po to, żeby tworzyć taki jeden,
spójny, złożony obraz tego świata z nami, jakby w centrum

(02:10):
tego świata, no i zdolność do reagowania na to, co się dzieje.
To jest taki, jakby podstawowy poziom świadomości, który wydaje
się być czymś, co jest w miarę wmiarę uniwersalne.
Natomiast to jest jakby coś, cojest, niezadowalające wtedy,
kiedy myślimy sobie o sobie samych jako kimś, kto jest
refleksyjny, może gdzieś tam wstecz, sięgać do pamięci,

(02:30):
wydobywać informacje, poddawać refleksji, swoje własne życie.
Czy też to co się dzieje? No i to jest też taki to jest
też taka definicja, która właśnie odnosi się do tego do
tej zdolności do takiego bycia refleksyjnym czy bycia świadomym
swoich własnych Stanów emocjonalnych.
Czyli jaki takiej umiejętności patrzenia na siebie samego z
perspektywy? No i to jest taki, jakby wyższy

(02:51):
poziom świadomości, który wydajesię być czymś, jest ograniczone
do tylko niektórych gatunków, w tym nas samych, ale tego nie
wiemy. Na pewno czy już wiemy
przynajmniej jakie, przynajmniejczęściowo to, co wiemy, jakie
procesy zarządzają tą świadomością, gdzie ona się
ukrywa w. Ogóle to na pewno jest to coś,
co wytwarza nasz mózg, dlatego, że wiemy, że kiedy dochodzi do

(03:11):
zaburzenia pracy tego mózgu. Wyłączenia niektórych części
tego mózgu. No to znika ten stan
świadomości, ta osoba staje się kimś, kto nie reaguje na to, co
się dzieje wokół, czyli jakby nie reaguje na bodźce, które do
niej docierają, czyli ich nie przetwarza, nie tworzy takiego
złożonego obrazu świata, który pozwoliłby jej na to, żeby

(03:31):
zdawać sobie sprawę z jakiejś konieczności, na przykład
zareagowania na pewne sygnały, więc wiemy, że na pewno jest to
związane z naszym mózgiem. Nie jest to coś, co jest jakby
gdzieś poza tym mózgiem, jakaś taka dodatkowa siła, jakaś taka
metafizyka wydaje się tutaj nie wchodzić w grę.
Fill, czyli jest to coś co wytwarzają neurony, no i teraz
jakby perspektywy właśnie tych badań wiemy, że to jest na pewno

(03:52):
coś związanego z korą mózgową, czyli z tą wielką częścią
naszego mózgu, która zawiera ogromną masę tych neuronów,
ogromną liczbę neuronów, dlatego, że wiemy, że wyłączenie
tej kory mózgowej jest czymś co.Doprowadza nas do utraty
świadomości, ale też przytomności.
Oczywiście, ale też nie wszystkie rejony tej kory
mózgowej wydają się być tak samoważne dla tego stanu
świadomości, więc wiemy, że ten stan świadomości jest czymś, co

(04:16):
wytwarza jako ważna część. Uczestniczy w tym procesie.
Nasza kora przedczołowa to jest ten fragment chory, którą mamy
tuż za kością czołową, czyli to coś, co jest ogromnie
rozbudowane u człowieka organizmz innymi gatunkami zwierząt.
Mamy naprawdę solidną tą korę przed czołową z ogromną liczbą
neuronów, która prawdopodobnie ta kora właśnie jest kluczowa do

(04:37):
wytworzenia tego stanu świadomości, a przynajmniej tego
stanu, którym jest ta ta najwyższa forma tej świadomości
czy stanu, w którym my możemy być świadomi nie tylko świata,
który wokół nas jest, który nas otacza, w którym działamy.
Który w którym jakby są jakieś różne sygnały, które do nas
docierają. Ale również świadomie swoich
własnych myśli, swoich emocji, gdzieś tam patrzenia na siebie,

(04:59):
z pewnej perspektywy, czyli porównywania siebie teraz, a
kiedyś na przykład czy wybiegania w przód snucia
pewnych wyobrażeń. Czy taki rodzaj, której możemy
wyjść z siebie niejako. Spojrzysz na siebie samych z
boku, móc oceniać właśnie opisywać to, co się w nas samych
dzieje. Przedczołowa jest właśnie tutaj,
jak rozmawialiśmy, pamiętam o złości, to rozmawialiśmy o tym,

(05:21):
że u dzieci się kształtuje. To właśnie ten moment.
Tutaj ta kora przeczuwa, jest niewykształcona, stąd dzieci
mają problemy z emocjami i tak się zastanawiam, czy jest jakaś
zależność między poziomem naszejświadomości, jak bardzo jesteśmy
świa. Domymi ludźmi jest związane z
budową tej kory przedczołowej. I czy w ogóle da się jakiś
poziom tej świadomości mierzyć przez to, czy to nie jest takie

(05:43):
proste? Na pewno wiemy, że ta kora musi
się rozwinąć, żeby powstała takaświadomość siebie samego
umiejętność jakby rozróżniania swojej własnej osoby od
otaczającego nas świata, aż takie poczucie bycia jakby takim
osobnym bytem w tym świecie, czyli zdawania sobie sprawy z
własnego istnienia. To jest coś, co wymaga właśnie
rozwoju tej kory, dlatego, że wiemy, że dzieci przynajmniej

(06:06):
tak wynika z badań, ale nasza metodologia też oczywiście może
być. Niespecjalnie dobra, może coś
tam tam brakuje, coś tam umyka, ale wydaje się, że dzieci małe,
takie dzieci, które się dopiero co urodziły w tym pierwszym roku
swojego życia, jeszcze nie są w stanie tak odróżniać siebie od
otaczającego świata, nie mają tego rozbudowanego pojęcia ja.

(06:26):
Wydaje się, że to się pojawia dziś dopiero w połowie drugiego
roku życia. Tamtym momencie, jakby ta kora
już zaczyna bardziej dojrzewać, to dojrzewać, czyli zaczyna
lepiej integrować się z innymi częściami mózgu.
Nie ma takiego chaosu, w tym w tym mózgu, w tej korze ona jakby
zyskuje pewne wzorce swojego działania i być może właśnie
wykształcenie tych wzorców tego działania.

(06:47):
Jednym z tych wzorców są te wzorce.
Te sposoby działania komunikacjitej kory z innymi częściami
musu, które doprowadzają tego. To dziecko.
Czas do tego, że jesteśmy w stanie właśnie niejako wyjść z
siebie, zobaczyć siebie z boku izobaczyć tą taką, jakby
oddzielność tego naszego bytu, tego naszego ciała, naszej
psychiki, od tych Stanów, które dotyczą innych ludzi, no i tego

(07:10):
całego tej złożoności tego świata, wokół nas.
Właśnie jest taki eksperyment z lustrem, że kiedy dzieci
zaczynają rozpoznawać się w lustrze, to jest ten moment
świadomości i zastanawiam się czy zwierzęta.
Też mogą siebie świadomie rozpoznać, czy jest jakaś
różnica między świadomością naszą ludzką a innych zwierząt?
Tak to nazwijmy to znaczy. Póki co nie mamy takich narzędzi

(07:31):
dobrych, żeby móc porozmawiać zezwierzętami.
Te, które się komunikują póki co, ale, bo to jeszcze wszystko
przed nami, żeby nabyć te umiejętności tej komunikacji,
więc się nie zapytamy, co one myślą, co tam się dzieje, jeśli
chodzi o treść tego, jakie informacje przetwarzają ich
mózgi dokładnie. Ale wydaje się, że rzeczywiście
niektóre zwierzęta, zwłaszcza naczelne, czyli nasi najbliżsi

(07:52):
krewni, to są. To są te gatunki, które wykazują
tą taką właśnie najwyższy. Ten najwyższy poziom
świadomości, w której zdają sobie sprawę ze swojego własnego
istnienia. I być może właśnie tak jak my
też dokonują pewnej refleksji nad sobą i bo przechodzą ten
test lustra, czyli właśnie wiedzą, że to odbicie w tym
lustrze. To jest ich własne odbicie.
Nie wiem czy czy czy mamy miejsce na to, żeby opisać ten

(08:14):
eksperyment, bo to polega. Na tym, że myślę, że to jest
bardzo ciekawe. Bo to się umieszcza gdzieś na na
głowie tego człowieka lub tego zwierzęcia.
Taką kropkę, która jest czymś, czego nie powinno być, jak co
może zainteresować. Chodzi o to, żeby nie czuć tego,
jakby na skórze. Tylko móc to dopiero dostrzec,
zdać sobie z tego sprawę, że to istnieje wtedy, kiedy właśnie

(08:35):
widzimy siebie samego w lustrze.Czy takie zwierzę, czy człowiek,
który zdaje sobie sprawę, że w tym odbiciu to jest on sam i
zobaczy ten ten ten tom rzecz, to ona powinna go zainteresować
i ta osoba powinna zacząć, jakbytam, czy zwierzę powinno
próbować tą kropkę sobie zdjąć, coś z nią zrobić, bo to jest
coś, co jakby nie pasuje do tegowizerunku, jeżeli.

(08:57):
Widzimy coś coś takiego na swojej twarzy, no i niektóre
gatunki tu szympansa. Na przykład to są to jest ten
gatunek, który świetnie sobie z tym radzi, ale też niektóre
słonie, delfiny sobie radzą, czygeneralnie inne te takie
najbardziej nam bliskie naczelne, czyli, czyli małpy
takie człekokształtne, więc to są jest trochę tych gatunków,

(09:18):
które sobie z tym świetnie radzą, ale wokół tego
eksperymentu jest dużo wątpliwości, bo właśnie.
Dla nas na przykład zmysł wzrokujest tym kluczowym zmysłem,
który pozwala nam identyfikować siebie na podstawie wyglądu.
Mamy bardzo dokładny ten zmysł, więc jakby dostrzegamy szczegóły
i na podstawie tych szczegółów jesteśmy w stanie.
Jakby dość dokładnie opisywać toco widzimy w tym swoje własne

(09:40):
cechy czy cechy innych ludzi, więc wiemy, że to jest nasz
widok. Nasz wizerunek w tym lustrze,
ale są takie gatunki jak pies, na przykład, który wzrokiem nie
że się nie posługuje, ale to niejest jego główny zmysł, prawda
tylko węchu. Więc na przykład w przypadku
takich psów to psy też potrafią przechodzić ten test, ale wtedy,
kiedy mają siebie rozróżnić na podstawie swojego własnego
zapachu i wtedy też wiedzą, że to jest ich zapach i na przykład

(10:03):
są spokojne, a kiedy czują zapach innego innego osobnika,
no to wtedy są na przykład niespokojne.
Więc jakby one też czują siebie wiedzą, kim są, rozróżniają
siebie, ale na podstawie zapachu, a nie na podstawie
wyglądu, więc jakby ten test lustra jest świetny, bo on jest
taki dość obrazowy, prawda taki?Spektakularny w swoim tym

(10:24):
przebiegu. Pewnie każdy z nas gdzieś tam
widział taki obrazek jakiś tam jakiegoś jakiegoś goryla, na
przykład, który widzi siebie w lustrze i zaczyna atakować to
lustro, tak jakby to był właśniejakiś inny osobnik, czyli w
ogóle nie wie, że to on tylko walczy z tym innym samcem, na
przykład, którego widzi, któregosię bois, który gdzieś tam
wtargnął na jego terytorium, więc to jest taki dość
spektakularny obraz tego właśnie, jak bardzo ta osoba

(10:48):
tego szympansa nie zdaje sobie sprawy, że to ona.
W tym lustrze, ale też musimy też sobie powiedzieć, że trzeba
wiedzieć czym jest lustro, czylijakby jakieś zwierzę może nie
zdawać sobie zdawać sobie sprawę, że to jest urządzenie do
tego, żeby odbijało nasze własnywizerunek.
Więc jakby dopiero po pewnym czasie ten to zwierzę wykonuje
pewne ruchy i widzi, że te ruchysą jakby naśladowane przez to

(11:08):
odbicie w tym lustrze, to jeżelijest rzeczywiście świadome, to
potrafi właśnie dokonać pewnej refleksji, że ta powtarzalność
tych ruchów, ta zbieżność czasie, ta dokładność, jest
czymś, co jakby pozwala by wnioskować, że być może to
Jestem ja tam w tym lustrze ten ktoś robi dokładnie to, co ja i
tak prawdopodobnie dzieci też dotego dochodzą.

(11:29):
Że to są one, ponieważ ta powtarzalność tych ruchów to
naśladownictwo jest czymś, co jest odbiega od jakichś
oczekiwań, że to jest niemożliwe, żeby idealnie tak
dokładnie wszystko było wykonywane w tym samym momencie,
kiedy ja robię takie ruchy. Pomyślałem, że być może tą
kropkę zamiast gdzieś zamieszczać.
Ale nie wiem gdzie ona była zamieszczana, jeżeli była gdzieś
na twarzy czy głowie to może fajnie je umieścić na rękę, bo

(11:51):
wtedy my widzimy tą rękę i zarazją widzimy w lustrze.
Zastanawiam się, czy dzieci tak siebie nie widzą na przykład
poprzez kolor ubrania, które mają na sobie, a nie przez
twarz. Tak sobie teraz skojarzyłam, ale
z tymi kropkami to jest na tyle.Ciekawe, że jak rozumiem, żeby
dojść do tego, czy psy na przykład też są świadome siebie,
musimy znaleźć inny rodzaj lustra i inny rodzaj kropki, aby

(12:11):
ten. Eksperyment przeprowadzić i nie
będzie oparty o na wzroku tylko właśnie na węchu, ale jest to
trudne dla nas. My jesteśmy wzrokowcami i trudno
nawet chyba coś takiego fizycznie zrobić, aby rozróżnić
te zapachy, które ma dany pies, dany osobnik bardzo ciekawa
sprawa. Tak, to ciekawe i byłoby jeszcze
fajnie, gdybyśmy właśnie dokładnie wiedzieli, czym jest

(12:32):
ta świadomość, że potrafi na to odpowiedzieć, które też dużo
łatwiej byłoby nam dobrać takie metody badawcze, które pozwalają
stwierdzić obecność tej świadomości lub jej lub jej
brak. To jeśli chodzi o nas samych, to
jesteśmy dość dobrzy, w tym mamyróżne sposoby na to, żeby
dowieść, czy ktoś jest świadomy.Mamy też możliwo.
Wakacje za pomocą słów, które ułatwiają jakby, no, jakby

(12:53):
doświadczenie tej świadomości u innych ludzi, czy też opisanie
tego, czym jest dla każdego z nas świadomość stwierdzenie, że
ktoś jest właśnie na tym wyższympoziomie świadomości, czyli
jakby dokonuje pewnej refleksji nad sobą samym.
To w przypadku zwierząt to jest.Jesteśmy dość ubodzy, jeśli
chodzi o tą zdolność do tego, żeby wniknąć do ich umysłu i być
pewnym, że na przykład to zwierzę, o którym myślimy, ma

(13:15):
jakąś refleksję nad sobą, nad swoim życiem.
Na przykład więc jest to trudne,żeby to ocenić, prawda?
No tak, wiemy, że czasami są to część zwierząt.
Jest bardzo inteligentna, sobie świetnie radzi, a na ile jest
świadomo nie wiadomo, zwłaszcza,że często widzimy jak psy czy
koty ganiają swoje własne ogon, co dla nas się wydaje zabawne,
ale właśnie rodzi pytanie, czy one na pewno wiedzą, że to jest
ich ogon, czy może jednak nie? Albo jeszcze kropek, ponieważ

(13:37):
lubię łączenie kropek i ta kropka jakoś mi utkwiła teraz w
głowie pomyślą sobie czy świadomość nie jest też właśnie
taką umiejętnościąłączenia różnych kropeczek.
W naszym życiu od wielu rzeczy mamy różnych ludzi, każdy z nas
troszeczkę inaczej widzi rzeczywistość, bo inne mamy
doświadczenia, mamy różne cechy charakteru.
Nasz układ neurologiczny jest nieco inny, każdy ma swój chyba

(14:00):
trochę bardzo indywidualny. Natomiast się zastanawiam, czy
właśnie przez to mamy jakieś rozróżniamy poziomy świadomości
człowieka, czy w ogóle jest coś takiego?
No bo każdy z nas świadomy na trochę innym poziomie.
To znaczy tak, bo jakby można powiedzieć, że możemy być
świadomi, jakby w. 2 x 2 sposobytakiej 2 trybach, pierwszy stan

(14:20):
świadomości to jest taki stan, wktórym my zdajemy sobie sprawy z
otaczającego nas świata, czyli jakby film widzimy coś się wokół
nas dzieje, my, ludzie potrafimyto opisać za pomocą słów, prawda
dokonać jakiejś oceny tego, ale generalnie nasza uwaga jest
skupiona na świecie zewnętrznym i naszym działaniu w świecie
zewnętrznym. To jest taki tryb, w którym
właśnie inne części kory mózgowej są aktywne w porównaniu

(14:43):
z drugim trybem nieco. Ip inne miejsce przenosi się
aktywność tej naszej kory mózgowej i wtedy jesteśmy jakby
skupieni na sobie samych, czyli świadomi siebie, dokonujemy
takiej refleksji niejako w oderwaniu od tego świata, tego
rzeczywistego, który nas otacza i to są jakby takie 2 tryby
czyli. Albo jesteśmy świadomi siebie,
wtedy tam gdzieś tam sobie grzebiemy w tych swoich myślach

(15:06):
to różnych wspomnieniach, analizujemy coś, wyciągamy pewne
wnioski na temat siebie samych. Albo właśnie jesteśmy mocno
skupieni na świecie zewnętrznym i wtedy kiedyśmy skupili na tym
świecie zewnętrznym. Z reguły, jakby nie towarzyszy
nam takie uczucie takiego bycia świadomym, że Jestem.
Zdaję sobie sprawę z tego, co teraz robię.
Czyli jakby ja skupiam się na efekcie swojego działania na tym

(15:28):
świecie zewnętrznym, właśnie jakby mniejszym stopniu, będąc
świadomy siebie, kiedy to robię,czyli niejako, żeby tak sobie w
pełni siebie uświadomić. Musimy niejako trochę się
zatrzymać, albo zadać sobie pytanie, co ty teraz robisz
człowieku i wtedy odpowiadając sobie na to pytanie, jakby
dokonujemy tej, wchodzimy na tentryb takiej wyższej świadomości,
w której nie tylko zdajemy sobiesprawę z tego, co się dzieje w

(15:51):
świecie i naszego działania w tym świecie, tych skutków tego
działania. Ale też zdajemy sobie sprawę, że
z tego, co w tej chwili czuje, co w tej chwili robię, kim
Jestem. Czyli wydaje się, że ta nasza
taka ten ten wyższy poziom świadomości, o którym teraz
mówimy, jest właśnie związany i konieczne jest to, żeby
przynajmniej częściowo być aktywnym w ramach tych obwodów

(16:15):
naszej kory mózgowej, które pozwalają nam zatopić się w
swoich myślach, czyli oderwać się od tego świata zewnętrznego
i tego, co w tym świecie wykonujemy.
Czyli wydaje się, że ta umiejętność takiego
przechodzenia. W tej naszej aktywności, takiej
psychicznej z tych obwodów, które są związane z działaniem
na zewnątrz, do tych obwodów, które związane są z tym
grzebaniem, tych swoich myślach jest takim właśnie odpowiedzią

(16:38):
na to pytanie, dlaczego różni ludzie, jakby są różnie
świadomi? No bo mamy różne tendencje do
tego wchodzenia właśnie w ten swój wewnętrzny świat, wtedy,
żeby po to, żeby dokonać pewnej refleksji.
Czyli można powiedzieć, że możnaprzeżyć całe życie, będąc tylko
aktywnym w ramach krech obwodu, które pozwalają nam śledzić z
uwagą to, co się dzieje w świecie zewnętrznym i nasze

(17:00):
działania w tym świecie zewnętrznym, nie poddając nigdy
pewnej refleksji tego, co robimytego, o czym myślimy, dlaczego
tak myślimy, jak myślimy i tak dalej, i tak dalej.
Tak więc tak można też tak się da żyć.
Nie potrzebujemy do tego refleksji, żeby żyć, bo to ta
uwaga skierowana na zewnątrz. Wystarczy nam do tego, żeby
funkcjonować. Natomiast te osoby, które mają
tą tendencję właśnie niektóre, niektóre bardzo mają tą

(17:21):
tendencję się nie rozwiniętą, żeby jakby na każdym kroku
zadawać sobie pytanie co ze mną się dzieje, co ja czuję,
dlaczego czuję to co czuję, dlaczego wybieram to, co
wybieram, dlaczego zachowuje siętak, jak się zachowuje, kim
właściwie Jestem, no to to są teosoby, które właśnie przechodząc
w tą drugi, te drugie obwody, towłaśnie jakby można powiedzieć,

(17:42):
że one są nieco bardziej świadome siebie życia.
Przeżywają to życie w sposób taki bardziej refleksyjny.
Tu mnie od razu prowokuje. I od razu to mnie prowokuje do
kolejnego pytania, skoro wiemy, że już mamy różne poziomy
świadomości, to pytanie jest takie, czy my jesteśmy, możemy
mieć wpływ na to, na jakim poziomie tej świadomości

(18:04):
będziemy. Elon mask kiedyś zapytany na
Twitterze. Jeszcze wtedy Twitterze, jakim
jest jego największym osiągnięciem życiowym,
powiedział, że light of cont 16.Przebłysk świadomości, ale
miałam od razu taką myśl, że chwila, no można mieć przebłysk
świadomości, ale ja to sobie skojarzyłam z dynamem wrowerze,
że jeżeli my przystaniemy pedałować, to ono przestanie

(18:25):
świecić, więc może nas oświecić,ale równie równie dobrze to
światło może zgasnąć. I pytanie możemy w jakiś sposób
pracować nad tym, aby być na wyższym poziomie świadomości, bo
zakładam, że jeżeli my jesteśmy bardziej refleksyjni.
To jest szansa, że możemy być bardziej świadomi tego, w jaki
sposób chcemy życia przez to byćszczęśliwsi, bo do tego zmierzam
takimi małymi kroczkami i pytanie, czy to jest możliwe, a

(18:49):
jeśli tak, to w jaki sposób możemy dbać o tą naszą ten
wyższy poziom świadomości? Dobra, to zacznijmy może od
tego, w jaki sposób nasz mózg przełącza się między tymi 2
trybami, w tym tym trybem, którym jesteśmy skupieni na
świecie zewnętrznym, albo jesteśmy skupieni na swoich
myślach, czyli ten wyższy poziom.
Więc jakby mamy też taki trzeci system, który jest systemem,

(19:09):
który podnosi alarm w naszym mózgu.
Wtedy, kiedy dzieli się wokół nas coś, co angażuje nasz system
emocjonalny, czyli jakby jest odczytywane przez nasz mózg jako
rzecz znacząca dla nas, dla naszego przetrwania życia
sukcesu również, albo coś się zmienia w naszym ciele, co
wymaga tego, żeby skierować swoją aktywność.

(19:30):
Tą taką tą swoją uwagę na świat zewnętrzny, w poszukiwaniu na
przykład czegoś, co potrzebujemytypu jedzenia i ten system,
który właśnie wszczyna ten alarm.
Taki system, który odpowiedzialny jest za ocenę
istotności tej tego, co się wokół nas.
Jest systemem, który wyrywa nas z tej pętli z tych pętelek,
które służą nam do bycia w tym swoim świecie i ten system

(19:51):
przenosi na 4 do tego systemu, który kieruje naszą uwagę na
świat zewnętrzny, więc można powiedzieć, żeby być bardziej
świadomym. To trzeba zadbać o to, żeby mieć
wokół siebie pewną przestrzeń, która daje nam na tyle dużo
spokoju, że nasz mózg jest w stanie w ogóle wejść w ten stan
bycia skupionym na sobie samym dla swojej własnej psychice,

(20:11):
czyli na przykład w przypadku jakichś zaburzeń psychicznych.
Gdzie ludźmi targają silne emocje, to w ogóle jest to
niemożliwe i tej refleksyjności tym ludziom brakuje i bardzo
często jest to powodem tego, że nie do końca potrafią same na
przykład znaleźć sposób, jak wyjść ze swojego kryzysu.
Dlatego, że tej refleksji brakuje im, a w związku z tym
nie są w stanie ocenić powodów, dla których tak się czują, jak

(20:32):
się czują. Czyli to jest coś, co może być
utrudniać w ich przypadku. Na przykład właśnie ten taki
przywracanie tej tej normy. Tego dobrostanu, więc jakby żeby
móc być tym bardziej świadomym, trzeba móc zadbać o to, żeby.
Ta przestrzeń wokół nas była bezpieczna w miarę spokojna, to
tylko to gwarantuje nam możliwość zatopienia się w
swoich myślach w takim pełnym wymiarze, który rzeczywiście

(20:55):
pozwoli nam być świadomym. I też pozycję bezpieczeństwa.
Przepraszam, tak sobie pozwolę dodać, tak mi się wydaje.
Oczywiście jak to jest to jest to jest kluczowa sprawa, bo
jakiekolwiek sygnały zagrożenia one raz ekstremalnie wyrwał z
tego z tego świata wewnętrznego.No bo już nie ma silniejszych
bodźców niż te zagrażające, więcjakby ktoś tego się nie da, nie
da się być refleksyjnym jak. W danej chwili, czy w sytuacji,

(21:18):
w której nam się kojarzy z jakimś zagrożeniem?
Tak to jest podstawowa rzecz jaknajbardziej.
Natomiast pytanie, czy to jest coś, co rzeczywiście pozwala być
człowiekowi bardziej świadomym, to to jest tutaj na to pytanie
nie można odpowiedzieć jednoznacznie tak dlatego, że
wiemy, że ludzie, którzy właśniemają tendencję do rzadkiego
używania tych tych tych obwodów,które służą nam do zatopienia
się w swoich myślach, czyli jakby są, można powiedzieć z

(21:40):
natury mniej refleksyjni, to mogą być to osoby, które mogą
być całkiem szczęśliwe, bo. Jak pomyślimy sobie będąc jakby
zatopieniem swoich myślach, czyli bardziej zdając sobie
sprawę z różnych niedostatków pragnień, zrealizowanych marzeń,
które mamy czy też swoich własnych niedoskonałości, to
jakby to może być źródłem pewnejnieprzyjemności pewnego.

(22:01):
Złego samopoczucia, które wynikawłaśnie z tej refleksji nad
światem i sobą, że mogą być lepiej.
Przykładowo, czyli jak ty, czyliw chwili, kiedy człowiek jest
tylko skupiony na świecie zewnętrznym i realizacji swoich
potrzeb, więc zastanawiając się nad tym, dlaczego one są takie,
jakie są, dlaczego potrzebuję tego, co potrzebuje?
Paradoksalnie może być bardziej szczęśliwym, choć mniej
świadomym siebie i świata człowiekiem, bo jest skupiony na

(22:23):
realizacji tych podstawowych potrzeb w takim trybie, nazwijmy
to mocno zwierzęcym, czyli jakbytakim, no byśmy powiedzieli
nierefleksyjnym o ile? To rzeczywiście sprawdzą, że to
my jesteśmy refleksyjny, więc jakby oczywiście ta
refleksyjność jest narzędziem dotego, żeby osiągać sukces, być
bardziej szczęśliwym, móc lepiejo siebie zadbać, bardziej zdawać
sobie sprawę ze swoich potrzeb itego, jak je realizować, ale

(22:45):
jednocześnie jeżeli to życie nieukłada się tak jak trzeba, tak
jakbyśmy chcieli, to te refleksyjność jest też może być
powodem tego smutku tego takiego, że tak powiem,
grzebania w swoich myślach i wyciągania jakichś rzeczy, które
są bolesne. Które zawsze łatwo wyciągać
mózgowi. No bo to jednak są silne
skojarzenia, silne bodźce, silneemocje.
Więc one łatwo przychodzą do głowy, więc czasem ta

(23:07):
refleksyjność przyjmuje taką postać takich luminacji takiej
trudności w tym, żeby wyjść gdzieś tam, zostawić coś ze
sobą, żyć, pełnią życia i nie martwić się tym, co było, więc
to zależy od tego, jaki wygląda życie tego człowieka, jaka jest
jego emocjonalność. Jakie są jego doświadczenia?
Jako jest optymistą, więc to narzędzie refleksyjności ten

(23:27):
wyższy poziom świadomości. Tam meta, świadomość, świadomość
siebie tych swoich Stanów, to może być super rzeczą, która
rzeczywiście pozwala być w pełniświadomym siebie życia, czyli
lepiej to doceniać, niejako bardziej zdawać sobie z tego
sprawę. Ale też jednocześnie może być
powodem tego, że czyjaś czyje życie się zamieni w taką jedno
wielkie pasmo refleksji nad tym jak.

(23:47):
Jest źle, przypomniał mi się znany film, w którym padł tekst,
że człowiek, który za dużo myślijest chory.
To było chyba zdaje się w seksmisji też mi się
przypomniała taka sytuacja będącwe Włoszech i znając włoski
słyszałam rozmowę pań na plaży ione rozmawiały przez godzinę o
pomidorach, gdzie kupić, jakie wybrać, że tam były takie, że

(24:08):
tamte się nadają? Razie myślę, ja nie.
To jak można przez godzinę rozmawiać o pomidorach, nie ma
ciekawszych tematów, ale sobie pomyślałam później, że te panie
muszą być po prostu szczęśliwe, że one na ten temat rozmawiają,
bo im się to podoba, bo też nie chcę, żebyśmy żeby ktoś nas źle
zrozumiał, że te wyższe myślenie, to jest to, że musimy
rozkminiać, na czym świat stoi, mieć takie krytyczne myślenie o

(24:30):
wszystkim. To nie o to chodzi.
Właśnie chyba najbardziej, o co w tym chodzi?
To jest ta meta, meta, świadomość, myślenie o sobie, o
swoich emocjach i umiejętność taka rozszyfrowania.
Dlaczego my się? Czujemy, z jakiego powodu mamy
te emocje w sobie i co możemy potem zrobić, bo to zawsze ja
uważam, że od emocje musimy wyjść, bo one nas kształtują,
powodują, czy jesteśmy szczęśliwi czy nie, czy też

(24:52):
podejmujemy właściwe decyzje życiowe, to też jest przyczynek
do potem krytycznego myślenia, prawidłowego analizowania
rzeczywistości, chociaż nie wiem, czy to jest możliwe, żeby
te same 2 osoby tak samo zinterpretowały rzeczywistość.
Stąd mamy pytanie, czy to jest też związane z tymi poziomami
świadomości, o których tutaj mówimy, czy to jest zupełnie
inne zagadnie? Znaczy każdy na pewno tworzy

(25:13):
swój własny, subiektywny obraz świata, czyli jakby to, że mam
każdy z nas ma jakby swoją własną świadomość.
To wynika z tego, że mamy swoje własne sposoby, jakby widzenia
tego świata zwracamy bardziej uwagę na różne rzeczy na inne
rzeczy, czyli jakby każdy z nas nadaje różne znaczenie różnym
rzeczom, które się dzieją w jegożyciu różnym sygnałom, które
odbiera z tego świata, więc każdy ma swoją jakby

(25:35):
indywidualną, nazwijmy to mapę tego świata.
Obraz tego świata. Z tymi znaczeniami, różnych
rzeczy, różnymi dla różnych ludzi.
Jakby unikatowym, natomiast jakby to jest jakby podstawa
tego, że każdy z nas ma swoją własną świadomość opartą na jego
własnych doświadczeniach, jego własnym widzeniu świata, też
związanym z tymi doświadczeniami.

(25:56):
To jest ta unikatowość każdej jednostki.
Natomiast jakby no właśnie czy jak wtedy, kiedy używamy tego
wyższego poziomu, czyli tej metaświadomości, to oczywiście jest
to doskonałe narzędzie do tego, żeby rozumieć siebie swoje
wybory. Swoje emocje, czyli jest to
narzędzie do tego, żeby rozwiązywać ewentualne kłopoty.
Albo dążyć do tego, żeby być jeszcze bardziej szczęśliwym w

(26:17):
tym życiu, w którym jesteśmy, bez tego się nie da, to trzeba
wtedy był byłoby liczyć na pewien przypadek, jakiś łut
szczęścia, który sprawi, że życie tak się potoczy, że te
pomidory będą zawsze najlepsze wtym sklepie, prawda i świeże?
Jednocześnie odpowiednio twarde i tak dalej natomiast można
dokonywać pewnej refleksji nad sobą, jakie ja de facto pomidory

(26:38):
lubię. Dlaczego lubię takie, jakie
lubię, a w związku z tym, jak rozwiązać problem kupowanie
idealnych pomidorów na śniadaniedo kanapki, na przykład, więc
jakby to jest coś, co naprawdę sprzyja.
Lepszemu życiu pod warunkiem, żesię ma troszkę w głowie danych,
które pozwalają nam coś oceniać,wnioskować, rozwiązywać
problemy, ale pamiętajmy, że jakby to, co ktoś dokonuje tej

(27:00):
refleksji w tej, w tym na tym poziomie tej meta świadomości.
I tak czy siak musi przenieść toten wynik tego procesu, jako
wniosek do tej do tych do tych pętli, które zajmują się tą
uwagą skierowaną na świat zewnętrzny, czyli jakby tak
długo, jak długo to nad czymś tam rozkminiamy, a nie wyciągamy
z tego wniosku, które byłyby namprzydatne w życiu.

(27:20):
Tak długo te rozkminy są takie jałowe, ponieważ nie prowadzą de
facto do rozwoju, a jedynie do zdobycia wiedzy o sobie samym.
Ewentualnie, ale to ma sens, jakby z perspektywy takiej
powiedzmy sukcesu. Takiego rozumianego jako
szczęście osobiste dobrostan, wtedy, kiedy te wyciągane
wnioski są wdrażane w życie w postaci.
Zachowań, zmiany zachowań, któreprowadzą nas do do do tego

(27:42):
dobrostanu, do osiągania tego szczęścia osobistego.
I bycie bardziej bardziej świadomym siebie i otaczającego
świata. Jeszcze chciałam zapytać, czy
neurobiologia robiła są takie badania w neurobiologii, które
pokazują, że nad tą meta świadomością można pracować, że
być może tą korę przed czołową możemy jakoś rozwijać.

(28:05):
A jeśli tak, to w jaki sposób to?
Znaczy, na pewno jest to pewna umiejętność przechodzenia między
tymi 2 Stanami, czyli ten stanemuwagi skierowanej na zewnątrz o
stanem uwagi. W naszej skierowanej do środka
to jest to jest pewna umiejętność, którą można
ćwiczyć, to to jest coś, co jestzwiązane, jest jakby ze
wszystkimi technikami medytacyjnymi, bo to de facto

(28:26):
przynajmniej wiele tych technik można tego sprowadzić.
Ta uwaga jest skierowana nie na cały świat zewnętrzny, śledzący.
Ten człowiek przestaje jakby zwracać uwagę na to, co się
wokół niego dzieje, albo zwraca uwagę tylko na pewien wycinek
tego świata wokół niego i tym samym niejako mniejszym stopniu
jest jakby ważny, świadomy wszystkich tych rzeczy, które

(28:47):
dotyczą tego świata zewnętrznego, a bardziej skupia
się na przykład na sobie samym swoich własnych odczuciach,
zmianach, które dotyczą jego jego ciała, więc jest to
ćwiczenie pewnej uwagi, ale tym elementem ćwiczenia tej uwagi
jest też ćwiczenie właśnie tego tej umiejętności wchodzenia w te
w te. Aktywność skierowaną do samego
siebie do środka, tak jak mówiliśmy wcześniej tą

(29:09):
umiejętność można ćwiczyć tylko wtedy, kiedy zapewnić sobie taki
człowiek. To poczucie bezpieczeństwa,
spełnić swoje potrzeby, które mawcześniej, które nie będą
wybijały go z tego właśnie z tego myślenia, w tym świecie
wewnętrznym, bo tylko wtedy to jest możliwe.
Więc to można ćwiczyć oczywiścieprzy czym nikt, kto będzie to
próbować robić, nie będzie nie wytworzy takiego nawyku, jeżeli

(29:31):
to coś co robi, nie będzie przynosiło mu pewnej korzyści,
czyli tak jak każdy każdy wzorzec, który się utrwala w
mózgu, który dotyczy nie tylko zachowania, dotyczy też jakby
sposobu przetwarzania informacji, czy czegoś, co
możemy też nazwać świadomością, jest czymś, co się utrwali tylko
wtedy, kiedy mózg jako całość będzie widział korzyść tego typu
działaniu. Więc jeżeli ktoś dokonując

(29:52):
refleksji, wyciąga wnioski. Wdraża w życie i one zapewniają
mu pewne pewnego rodzaju sukces,gdzieś tam malutki sukces to nie
musi być sukces przed duże s no to wtedy jakby móc sobie utrwala
tę ścieżkę i coraz łatwiej dokonuje tego przejścia z tego
uwagi skierowanej na zewnątrz. To uwagi skierowanej do środka,
a więc trzeba widzieć sens. Trzeba widzieć cel tego

(30:13):
działania i wtedy dopiero jest to możliwe.
Natomiast jakby to jest coś, co tak czy siak się dzieje, u
większości ludzi się to pojawia.Najczęściej w stanie właśnie,
który nie jest jakby takim celowym działaniem, tylko w
stanie, w którym nic się nie dzieje, którym mamy spełnione
potrzeby, ale pozostajemy przytomni.
No to wtedy jakby ten tryb się sam włącza, czy tamte myśli będą

(30:37):
jakieś mocno ustrukturyzowane, czy będziemy o czymś konkretnym
myśleć, czy po prostu będziemy bujali bezwładnie w obłokach
gdzieś tam krążąc po tych swoichmyślach wspomnieniach w sposób
taki niecelowy, to już zależy odtego, co z tym fantem zrobimy,
to znaczy. Mamy coś takiego, co się nazywa
siecią stanu domyślnego albo siecią stanu podstawowego.
To jest właśnie ta sieć, o której mówimy, która pozwala nam

(30:58):
się przenieść w swoich myślach, do tego naszego wewnętrznego
świata. I ona włącza się samoistnie
wtedy, kiedy nic się nie dzieje,a my mamy spełnione wszystkie
potrzeby, natomiast jakby to, cosię dzieje w tych myślach, czyli
jakby które konkretnie informacje są przetwarzane, to
już trochę zależy od tego właśnie, jaki jest cel, czy ktoś
ma w ogóle cel bycia w tych w tym trybie, czy czy nie ma, bo

(31:19):
jeżeli nie ma, to po prostu będzie tak, jak to czasem się
mówi o facetach, że jak się ich zapyta, o czym myślisz, jakąś
tacy zamyśleni oderwanie od świata, to że o niczym no i.
Kobiety na przykład się stawia jak to jest w ogóle możliwe,
żeby o niczym nie myśleć. Ci faceci bujają pewnie myślą o
seksie, prawda, skoro oni się. Przecież o pomidorach można
rozmawiać godzinę nie. Tak dokładnie, to więc.

(31:40):
A tak może oczywiście być, że temyśli są takie kompletnie
bezładne to jest takie fruwanie po pomiędzy różnymi od
skojarzenia do skojarzenia, bez żadnego celu.
No bo ten mózg jest aktywny, a ponieważ nie ma celu, no to po
prostu impulsu sobie krążą, połudzając kolejne wspomnienia,
kolejną wiedzę i tak człowiek lata lata to ma oczywiście dużo
sensu, dlatego, że jakby tak sobie bezładnie krążąc po tych

(32:02):
myślach można wydobyć pewną jakąś myśl, to się okaże być
niezwykle światła taką eurekę, która nagle odmieni.
Życie tak, bo sobie bojowo bokach rzeczywiście może być
tak, że te myśli są takie nieskładne nie mają jakiegoś
konkretnego sensu, ale to wydajesię być czymś niezwykle cennym,
takie bujanie w obłokach bez ładu i składu, bo właśnie nigdy

(32:23):
nie wiadomo, co tam się wydobędzie z tak sobie krążąc od
skojarzenia do skojarzenia. Natomiast oczywiście można robić
to w sposób taki bardzo uporządkowany, czyli właśnie
zadawać sobie pytania, szukać odpowiedzi wtedy, jakby ta uwaga
mocno pracująca sprawia, że jakby ten mózg trzyma się
pewnego celu, do którego. Może wtedy, kiedy podróżuje
myślami po tych różnych rzeczach, które są tam gdzieś w

(32:44):
pamięci. No chyba, że te myśli nas
deprymują dołują to wtedy warto zrobić sobie stop.
Natomiast tak a propos tej refleksyjności i przestrzeni na
to wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach.
Może nie czai się za nami za jakimś rogiem?
Tygrys szablozębny natomiast mamy z tyłu głowy cały czas
poczucie, bo jesteśmy karmieni strachem, zwłaszcza w ostatnich

(33:06):
latach, ogromnie plus jeszcze gdzieś z tyłu, na karku wiszą
nam kredyty, które nam spędzają sen z powiek i wydaje mi się, że
ludzie częściej niż kiedyś nie wiem, jak było kiedyś, ale
strzelam, że dzisiaj jednak często żyjemy w takim poczuciu
stałego zagrożenia i to jednak nie sprzyja tej refleksyjności,
więc. Oczywiście medytacja by się

(33:28):
przydała po to, żeby zrobić sobie stop.
Czy ja dobrym idę kierunku, czy ja właściwie coś robię?
Natomiast zastanawiam się, czy uczenie się samo w sobie
zdobywanie wiedzy też pomaga rozwijać tą naszą meta,
świadomość, czy ten wyższy poziom świadomości.
To znaczy, jeżeli myślimy o tej meta świadomości, to oczywiście,
żeby dokonywać jakichś tam wzniosłych odkryć, prawda gdzieś

(33:50):
tam właśnie. Będąc zatopionym w swoich
myślach, czy poddając pewnej refleksji swoje własne życie,
czy stan, w którym jesteśmy świat?
Które oceniamy? No to im więcej mamy wiedzy, im
więcej mamy skojarzeń, które są do dyspozycji mózgu.
Wtedy, kiedy szuka odpowiedzi naróżne pytania, czyli rozwiązuje
problem. No to tym lepiej dla nas, więc
oczywiście taka ogólna wiedza o świecie czy szczegółowa wiedza

(34:12):
wtedy, kiedy dotykamy szczegółowego problemu, są
kluczowe dla jakby skuteczności tego myślenia, również
skuteczności tej świadomej analizy, której dokonujemy nad
sobą lub światem lub problemem, który nas dotyczy świata.
Więc jak najbardziej tak natomiast jakby jeżeli chodzi o
same, te ten jakby stan tego świata, który nas tak wybija,

(34:32):
ciągle każe być aktywnym, skupionym na tym, co się dzieje
wokół właśnie w tym poczuciu. Zagrożenia to z jednej strony,
ale z drugiej strony też wiemy, że ten świat jest też światem.
Które na każdym kroku atakuje nas nie tyle, nie tylko
zagrożeniami, ale też atakuje nas różnymi rzeczami, które
kojarzymy jako bardzo przyjemne,cenne.
Tak zwane nagrody dla mózgu, nagradzające rzeczy i one są

(34:54):
niemniej szkodliwe, że tak powiem w takim ujęciu, jeżeli
chodzi o tą naszą zdolność do tego bycia refleksyjnym, gdzie
właśnie wciąż atakowani przez teróżne sygnały, które mówią,
zdobądź mnie, zdobądź mnie, patrzą już od telefonu, a
skończywszy na na jakiś tam galeriach handlowych.
One sprawiają, że my mamy kłopotz tym, żeby właśnie przenieść
się z tego. Z tego świata z tego trybu bycia

(35:17):
uważnym na świat zewnętrzny, do tego trybu, w którym jakby
zatapiamy się w swoich myślach ipoddajemy coś pewnej refleksji,
czyli. By ta istotność tego tego
naszego otoczenia świata, który nas otacza.
Zarówno istotność pod względem czegoś cennego, jak i czegoś
zagrażającego, sprawia, że bardzo trudno jest nam być
pozostać dłużej w tej w tych obwodach, które są związane z tą

(35:40):
refleksyjność ą z tym myśleniem o sobie, to jest świat jest
dynamiczny, nie sprzyja refleksyjności.
No i tak jak mówiliśmy wcześniejpół biedy, jak czyjś świat jest
fajny i rzeczywiście. Daje mu tę przyjemność i radość
może spełniać swoje potrzeby, stać go na to nie tylko pod
względem materialnym, ale również jeśli chodzi o jego
umiejętności radzenia sobie z problemami z sytuacją z

(36:01):
wyzwaniami. No to fajnie.
Wtedy można być szczęśliwym bez tej refleksji, co prawda nie
przejdzie człowiek życia w sposób taki świadomy będzie
mniej mniej zdawał sobie sprawy z pływającego czasu z tego co
dokonał, co jeszcze przed nim i tak dalej i tak dalej.
Natomiast są, niekoniecznie musibyć nieszczęśliwy, może być
szczęśliwy. No z drugiej strony oczywiście

(36:21):
ta refleksyjność jest właśnie czymś, nawet jeżeli to są tylko
przebłyski, jak to mówił ten elon, to nawet jeżeli są to
przebłyski, to fajnie jak one są.
Tak jak człowiek sobie raz na jakiś czas przynajmniej zda
sprawę, że istnieje. To to jest miłe, no bo cały
czas. Wszyscy jakby troszkę drżymy
każdy z nas pewnie mniejszym lubwiększym stopniu, ale jednak

(36:44):
myśli o czasem, przynajmniej w pewnym wieku, o tym, że życie
kiedyś się kończy. No więc fajnie zdawać sobie z
niego sprawę wtedy, kiedy ono jest, a nie dopiero gdzieś tam
na końcu, w kiedy ono ucieka, zdawać sobie sprawę z tego,
jakie ono było. Bo to wtedy dopiero trochę późno
przychodzi to docenienie, prawda?
Najczęściej w wieku średnim, aledobrze, że żyjemy teraz dłużej
zdecydowanie niż kiedyś, więc mamy czas na przeżycie tego

(37:07):
życia w sposób bardziej wartościowy dla nas samych.
Natomiast wydaje mi się, że medytacja i wyjście do lasu może
uratować sytuację. Czasami, żeby się odciąć od tych
wszystkich bodźców i chyba ruch fizyczny też jest wskazany.
Ja zawsze jak się denerwuję, idędo ogrodu pokopie są łopatą,
pograbie jest to takie proste, wtedy nie myślę.
Nic o niczym, tylko o tym grabieniu, ale to powoduje takie

(37:30):
stop i czy rzeczywiście ruch fizyczny sport sprawia, że nasze
neuronki dalej się rozwijają i tworzą się nowe połączenia i czy
to sprzyja właśnie bardziej refleksyjnemu podejściu do życia
i do siebie? Ale ja pomyślałem sobie, że ja
powiem o tym. Odpowiem na to pytanie, trochę
naśladując, jakby ten stan tego ciągłego zagrożenia, który nas

(37:53):
atakuje, to powiem tak, że aktywność fizyczna.
Jest czymś, co nie tyle rozwija nasz mózg, co jest czymś, co
zapobiega jego szybkiemu gni ciui umieraniu, to znaczy
specjalnie użyłem takich mocnychsłów, bo bo myślę sobie, że te
osoby, które nas słuchają bardzodużo z nas ma problem z tym, że

(38:13):
za mało się rusza, zwyczajnie w świecie za mało jest aktywna
fizycznie, a wiemy, że nic nie zastąpi aktywności fizycznej,
jeśli chodzi o te jakby dbanie. O zachowanie tego co mamy, jeśli
chodzi o te nasze neurony, ich połączenia ze sobą i całej tej
struktury mózgu, że mało jest takich rzeczy, które
rzeczywiście są. Tak kluczowe dla zachowania

(38:34):
dobrej formie tych naszych neuronów mózgu rozwijają w tym
sensie, że że zapobiegają utracie naszych funkcji, ale
oczywiście również stanowią pewną pewne podłoże do tego, że
nasz mózg może być bardziej plastyczny.
No nie wiem, chyba nie ma tutaj miejsca na to, żeby wnikać w te
szczegóły takie komórkowe molekularne, ale aktywność

(38:55):
fizyczna sprzyja temu, że większych ilościach pojawiają
się w neuronach takie specjalne czynniki wzrostowe, które nie
tylko zachowują to, co jest, alejednocześnie czynią z naszego
mózgu bardziej plastyczny organ,czyli zdolny do wytwarzania
nowych połączeń, utrwalania tych, które są.
Czyli rzeczywiście to jest podłoże do tego, żeby się
rozwijać, ale podstawowe założenie jest takie, że nie

(39:17):
ruszasz się to znaczy, że. Nie ma, nie ma potrzeby
utrzymywania tego mózgu, skoro prowadzisz osiadły tryb życia
albo tryb życia, w którym wszystko jest ciągle to samo
powtarzalne, więc się nie zmienia.
Nic nie wymaga użycia czegoś nowego w inny sposób.
No więc jakby mózg nie ma sensu,nie widzi wtedy sensu utrzymywać
tej struktury. Takiej rozbudowanej, która daje

(39:38):
nam taką możliwość bycia stanem,do zaadaptowania się do każdej
jednej sytuacji. No bo skoro przez x tam czasu
życie się nie zmienia, wszystko jest stałe, stabilne,
przewidywalne, no to wtedy jakbyzałożenie jest takie, że skoro
tak było do tej pory, to może być i tak dalej, więc jakby
można ograniczyć tą zdolność do bycia zdolnym do zaadaptowania

(39:58):
się do każdych jednych nowych warunków, więc aktywność jest
kluczowa sprawa. Las jest świetny, bo
rzeczywiście tam jest więcej spokoju, mniej bodźców, te
bodźce, które są mają charakter dość jednorodny.
To, bo to jest jeden dominujący kolor zielony, jeden dominujący
kształt liścia tam źdźbła trawe,prawda?
Czy tam pnia drzewa, więc jakby tych elementów, które nasz mózg

(40:20):
musi przetwarzać, jest niewiele.Tak naprawdę on jej
multiplikuje, ale rozpoznaje pojedynczy element, potem sobie
go powiela wiele razy umiejscawiając go w różnych
punktach tych, które widzimy te same elementy w tym lesie.
No więc to sprzyja oczywiście wyciszeniu, a wyciszeniu sprzyja
właśnie przejściu z tego trybu. Bycia skupionym na zewnątrz, do
bycia bardziej skupionym w środku, ale tego nie

(40:42):
powiedziałem, ale myślę, że to jest ważne, że to nie jest Zero
jedynkowo, to znaczy, to nie jest tak, że albo całkowicie
jesteśmy skupieni na świecie zewnętrznym, albo całkowicie
jesteśmy skupieni na świecie wewnętrznym, tylko to są takie
naczynia połączone, w których jakby aktywność w jednej części
w tej jednym trybie. Kim jest większa, tym bardziej
ogranicza aktywność w tym drugimtrybie, więc można powiedzieć,
że im wy nie jesteśmy skupieni na świecie zewnętrznym, w tym

(41:04):
łatwiej nam większym stopniu jesteśmy uważni na na siebie
samych. Wtedy, kiedy myślimy o sobie,
więc redukując aktywność, która do nas dociera.
Mamy szansę być właśnie bardziejrefleksyjnymi, czyli nawet
wtedy, kiedy robimy coś w świecie zewnętrznym.
Możemy patrzeć na to troszkę z boku, oceniać swoje własne
działania, swoje wybory czy też te postawy, które się w nas

(41:25):
rodzą, czyli pozostawiamy sobie pewną przestrzeń na to, żeby być
bardziej uważnym, skoncentrowanym na tym, co się
dzieje aktualnie w naszym mózgu,nie tylko refleksyjnie, ale to
będąc mocno, jakby, że tak powiem skupieni również na tych
aktualnych problemach, z którymiboryka się nasz mózg, dokonując
pewnych wyborów. No i to oczywiście sprzyja temu,
żeby podejmować lepsze wybory. Kiedy.

(41:47):
Na każdym kroku albo ważnych momentach możemy wyjść z siebie,
nie przerywając całego ciągu wydarzeń i troszkę na siebie
spojrzeć. Warto zastanowić się nad tym,
czy co ja robię, czy dobrze robię, czy robię to we właściwy
sposób, więc to jest cenne, żebymieć na to mieć na to gdzieś tam
przestrzeń, jak o to zadbamy. No to tym lepiej.

(42:07):
Dla nas. Jeszcze poza ruchem nie
wspomniałam o jednej rzeczy, chyba jeszcze bardzo ważny jest
sen, więc przy okazji snu chciałam zapytać, czy my podczas
snu też jesteśmy świadomi kiedyś?
To znaczy, jeżeli chodzi o te właśnie te rozróżnienie tych
różnych poziomów świadomości, noto wydaje się, że we śnie ten

(42:27):
ktoś, kto przeżywa ten ten treśćtego snu jest świadomy,
natomiast nie ma tego tej zdolności do tego wyjścia z
siebie i spojrzenia na to z boku.
Ocenienie swojego stanu własnego.
O której się, w którym się jest?Czy ludzie z reguły kiedy śpią,
to mają te ten nie ma tej meta świadomości, czyli nie wiedzą,
że to, co przeżywają, to jest sen, prawda?
Czyli mają ten niższy poziom świadomości, czyli przeżywają.

(42:50):
Treść tego snu to bez wiedzy o tym, że to jest sam, więc jakby
to jest coś, co właśnie pokazujenam jak kluczową rolę, jak
bardzo ważną rolę odgrywają te obszary kory przedczołowej, w
tym, żeby móc właśnie oceniać coś się z nami dzieje, więc
wiemy, że w czasie tego snu tegosnu, w którym mamy, to takie
dynamiczne, kolorowe, emocjonalne sny.

(43:11):
No to niektóre fragmenty tej kory przedczołowej są wyłączone.
Są właśnie uniemożliwia nam bycie.
Zdolnym do tego, żeby ocenić, żeto jest właśnie sen, więc tak to
wygląda. Jak już o tym mówimy?
O tym śnie i o tych strukturach,w tym śnie będąca aktywne to w
tym, jeżeli chodzi o takie, można powiedzieć zakłócenia, bo
Stany, które są trochę innymi Stanami niż te niż ten, który

(43:32):
nam towarzyszy w stanie czuwania.
Ten, no to mamy też taki stan minimalnej świadomości, to jest.
Coś co jest pomiędzy śpiączką, której nie ma świadomości, a tym
stanem czuwania takim fill, takim zwyczajnym, który
przeżywamy każdego jednego dnia,to jest tam taki stan minimalny
świadomości, który polega na tym, że ta osoba, która jest w
tym stanie, ma takie przebłyski i świadomości, ale te na tym

(43:56):
podstawowym poziomie, czyli jakby przez większość czasu nie
ma z nią kontaktu, ale nie ma takie momenty częściej albo
rzadziej, w której nagle jakby odzyskuje tam świadomość, czyli
zaczyna zdawać sobie sprawę ze świata, który ją otacza.
Reagować na ten świat, czyli na przykład odpowiadać prawdę,
wykazywać jakieś reakcje, które świadczą o tym, że ta osoba
przetwarza pewne informacje, zdaje sobie sprawy z tego, co

(44:18):
się dzieje i reaguje na to w sposób nawet celowy prawda,
czyli odpowiednio na przykład napytanie, więc to jest taki można
powiedzieć stan pośredni pomiędzy stanem braku
świadomości, choć może być ktoś,że tak powiem, no żywy w tym
sensie, że w śpiączce osoby żyją.
Tylko nie są w stanie być świadome, natomiast pomiędzy tym

(44:38):
stanem, a tym stanem świadomościtej, która towarzyszy nam
każdego jednego, każdego jednegodnia wiemy na podstawie tych
porównań właśnie takich osób. To nie są jakieś liczne badania,
ale wiemy. Że właśnie u osób w stanie
śpiączki są bardzo mocno wyłączone, duże części obszary
obszarów kory mózgowej, one się ze sobą nie komunikują, czyli

(45:00):
nawet jeżeli są takie wyspy aktywności w korze mózgowej,
czyli jakby coś tam jest przetwarzane, ale te informacje
nie są przesyłane do innych rejonów kory mózgowej.
A zatem jakby ten mózg, a kora mózgowa będąc taka nie
zintegrowana pod względem informacji przesyłanych z
jednego miejsca na drugie. Ona nie jest w stanie wytworzyć
ten stan zdawania sobie sprawy ztego, co się dzieje, czyli ten

(45:22):
stan nie stanie, nie jest w stanie wytworzyć ten stan
świadomości. Natomiast w tym stanie
minimalnej świadomości mamy też taką aktywność wyspową w tych
różnych obszarach kory mózgowej i raz na jakiś czas one im się
udaje niejako przesyłać te pobudzenia z jednej części do
drugiej i to są te momenty, w których wydaje się, że właśnie
włącza się stan świadomości, to ten stan świadomości jest tutaj

(45:44):
go osiągnięcia konieczne jest właśnie taka integracja pomiędzy
pracą przednich części kory mózgowej z tą korą przedczołową,
na czele, o której mówiliśmy, a tylnych obszarów kory mózgowej,
które są. Zaangażowane w proces percepcji
tam są też składowane nasze wspomnienia.
Więc jakby one muszą się ze sobąkomunikować, żeby można było
wytworzyć stan świadomości, ten,który zresztą jest ciężki do

(46:07):
zauważenia, bo nasz mózg generalnie jak jesteśmy aktywni,
czuwamy, czyli odbieramy mnóstwoinformacji.
To różne części kory mózgowej, różne neurony tej kory mózgowej
pracują w takim bardzo dużym, nie uporządkowaniu, to znaczy
każda sieć sobie robi swoje, nieogląda się na innych, bo ma
swoje własne funkcje, więc jednasieć w jednej sieci impulsy
krążą z dużą częstotliwością w innej sieci zmniej.

(46:30):
Wątpliwością jedne grupy neuronów są bardzo bardziej
aktywne niż inne grupy neuronów,tak sumarycznie więc jakby jak
patrząc na mózg jako całość, ta jego praca jest kompletnie z
synchronizowana, tam każdy robi swoje, nie oglądając się na
innych. Natomiast co ciekawe, wydaje
się, że stan świadomości z takiej perspektywy takiej takiej
elektrycznej dotyczącej pracy elektrycznej, tych naszych

(46:52):
neuronów, to jest stan, w którymjakby z tego chaosu wyłania się
pewien porządek, który polega nasynchronizacji, czyli można
powiedzieć. Cała masa neuronów naszego mózgu
sobie robi swoje, ale żeby osiągnąć stan świadomości, to
pewne grupy neuronów muszą działać w sposób zgodny, czyli
synchroniczny, czyli w tym samymmomencie być aktywnym albo w

(47:14):
pewnych interwałach, które wskazują na to, że jeden neuron
z jednej części kory mózgowej współpracuje ściśle z innym
neuronem w drugiej części kory mózgowej i wzajemnie siebie
pobudzają i wydaje się, że to jest coś, co jest potrzebne do
osiągania stanu świadomości, czyli jakby podtrzymywania
pobudzenia. Pewnych neuronów, które za coś

(47:34):
są odpowiedzialne za jakąś myśl,jakiś widzenie jakiegoś obrazu
czy słyszenie jakiegoś dźwięku, czy też oczywiście wtedy, kiedy
to z multipli kujemy, to możemy być świadomi wielu rzeczy,
połączyć je ze sobą w całość. Czyli żeby zobaczyć cały obraz
świata, pewna grupa neuronów w poprzedniej części kory mózgowej
musi synchronicznie pracować z neuronami położonymi w tylnej

(47:55):
części kory mózgowej, żeby zdawać sobie sprawę na przykład
z tego, co widzimy, co słyszymy,czy też widzimy i słyszymy, więc
tak, to mniej więcej wygląda. Czy jest taki moment?
Fragment, który jakby wyłania się z tego obrazu tego chaosu,
taka taki porządek, który polegana właśnie takiej wspólnej.
Z zsynchronizowanej pracy grup neuronów, które położone są

(48:16):
przodu i z tyłu i wiemy, że przecięcie tego połączenia.
Przez uszkodzenie struktur, które leżą gdzieś tam po drodze
i pełnią taką funkcję integracyjną, do których należy
na przykład wzgórze. Czy taka struktura zwana
przedmurzem? Jak się uszkodzi te struktury,
to wtedy właśnie znika ta zdolność do komunikacji tej
synchronicznej komunikacji, tychprzednich tylnych obszarów kory

(48:36):
mózgowej i bam nie ma świadomości koniec.
I wtedy tracimy świadomość i to są takie przypadki.
Zastanawiam się, kiedy my tracimy świadomość poza tym, że
śpimy, to ta świadomość jest jakby na takim uśpionym
dosłownie. Poziomie, natomiast kiedy
jesteśmy w śpiączce, to wtedy też nie dochodzi do tej
synchronizacji. Czy są jeszcze jakieś inne
sytuacje? Się zastanawiam czy są takie?

(48:59):
Momenty, w którym jest tak ogromne poczucie zagrożenia, że
następuje takie odcięcie, mówimyo jakieś naprawdę skrajnych
przypadkach. Czy to jest też utrata wtedy
świadomości, czy to jest jakiś bezpiecznik?
Wtedy się włącza w. Mózgu, jeżeli chodzi o takie
utraty świadomości, tak zupełnieto najczęściej jest to jakiś
uraz, prawda, który jest poważny?
Który sprawia, że jakieś duże obszary kory mózgowej czy

(49:19):
struktur ulegają uszkodzeniu i właśnie traci mózg.
Zdolność do tej integracji to oczywiście wymaga jakichś
drastycznych, że tak powiem wydarzeń wypadku na przykład,
żeby do tego dochodziło. No najczęściej to jest tak, że
dochodzi do uszkodzenia pnia mózgu, który stanowi taki
zasilacz dla kory mózgowej, czyli jakby komórki kory mózgowe
mogą się ze sobą komunikować tylko wtedy, kiedy są

(49:41):
wystarczająco mocno aktywne. Więc można powiedzieć, że jakby
się uszkodziło ten pień mózgu, który aktywuje korę mózgową, to
wtedy ta aktywność tej kory mózgowej za niska, żeby one były
w stanie ze sobą gadać te neurony.
W tych różnych częściach tej kory mózgowej wtedy nie ma mowy
o wytworzeniu świadomości, bo jest za niski poziom ogólnej
aktywności mózgu. Natomiast jeżeli chodzi o takie

(50:02):
zaburzenie, to nazwijmy to tych treści czy tej jakby tej
nazwijmy to, yy. Wielkości tej świadomości to
proszę powiedzieć, tak, zacznijmy od tej od końca, czyli
jakby od tego jakby jak dużo rzeczy jesteśmy świadomi, czy
ten świadomość jest taka zawężona, czy taka szeroka,
normalna i takie zawężenie z tego stanu świadomości, to może

(50:22):
następować wtedy na przykład zmniejsza się właśnie aktywność
tej kory mózgowej, czyli jakby ten strumień świadomości, czyli
jakby tych rzeczy, z których zdajemy sobie sprawę, może być
coraz bardziej ograniczany i to czasem opisują ludzie, którzy
właśnie są poddawani narkozie, że jakby tuż przed wejściem w tą
pełną. Czyli utratą świadomości one te
osoby opisują to jako właśnie takie zawężanie tego strumienia

(50:44):
świadomości. Jednocześnie takie poczucie
oddalania siebie. Swoje osoby od świata, który
otacza te osoby, czyli ta osoba jakby tak no, coraz bardziej
jakby zaciemniały się obraz, jakby tego tych rzeczy, z
których zdaję sobie sprawę, więcjakby to wiem, że to jest jakbys
proces, który jest stopniowolny,czyli można być jakby świadomy,
coraz więcej ilości rzeczy oraz dokładnie niejako coraz ostrzej,

(51:08):
być jakby świadomym, tak sobie możemy to wyobrazić, natomiast.
Ta świadomość może być zaburzonaw sposób taki można powiedzieć,
bardziej brakuje mi słowa. Jak to dobrze nazwać, czyli
pewne elementy tego, czego zdajemy sobie sprawę, mogą do
nas nie docierać, czyli ten przykład, o którym, o którym
była mowa, czyli na przykład z powodu silnych emocji stresu,

(51:30):
może następować tak takie coś, co nazywamy dysocjacją, czyli
takim właśnie odcięciem się w swojej świadomości od pewnego.
Zbioru danych, które są normalnie częścią tego, czego
jesteśmy świadomi, czyli chodzi o te emocje.
Właśnie to nie jest dobrze zbadane, bo to trudno uchwycić w
tym momencie, kiedy się to dzieje.
Z tego powodu właśnie jest to mało przebadany.

(51:51):
Proces, który zachodzi w mózgu tej dysocjacji.
Modele zwierzęce są trudne do tego, żeby one odwzorowywały to,
co się dzieje w psychice człowieka, a człowieka złapać w
tym momencie, że kiedy to się dzieje, no to oczywiście trzeba
było mieć dużo szczęścia, bo aplikować o jakiś ogromny szok i
w warunkach laboratoryjnych. To oczywiście wyklucza jakieś
nasze. Nasza etyka natomiast z tych

(52:14):
takich nielicznych badań wiemy, że najprawdopodobniej jest tak,
że gdzieś tam nasz mózg jest zbudowany taki mechanizm,
nazwijmy to bezpieczeństwa, które polega na tym, że przy
nadmiernym pobudzenie emocjonalnym następuje
gwałtownym zahamowanie tego systemu emocjonalnego, który
jakby chwilowo zostaje całkowicie wyłączony i te znaki
emocjonalne, które wytwarza ten system emocjonalny, nie są

(52:35):
czymś, co wchodzi jakby do tego strumienia świadomości.
Czyli ta osoba tracąc te emocje?Niejako traci zdolność do tego,
żeby oceniać to, co się wokół niej dzieje, czyli bez emocji,
różne rzeczy tracą na znaczeniu,są obojętne, czyli mózg się nimi
nie zajmuje i to powoduje, że taosoba jakby.
Przestaje można powiedzieć do końca świadoma z tego, co się z

(52:57):
nią dzieje. Siebie może nie być świadoma
albo pewnej części świata, może nie być świadoma, ponieważ ona
ta część tego świata przez brak tych emocji traci na znaczeniu,
a tym, co nie ma znaczenia, mózgsię w ogóle nie zajmuje.
Więc to są takie zaburzenia tej treści tej świadomości, tak jak
halucynacje też mogą być zaburzeniem treści tego, co się
dzieje w naszej świadomości. Ta w drugą stronę tam mamy takim

(53:19):
jakby elementy wytworzone sztuczne, których nie ma
normalnie w świecie, ale mózg jest czegoś świadomy.
Mam wrażenie, że coś jest prawda.
Zdaję sobie z czegoś sprawy i działa tak, jakby to było
naprawdę, więc to są takie zaburzenia treści, natomiast te
ilościowe zaburzenia też są i więc ta świadomość nie jest
takim tworem zerojedynkowym wszystko albo nic jest
stopniowalna pod względem. Bardzo.

(53:42):
Tak jest to wszystko bardzo bardzo, bardzo błędne.
Bo rzeczywiście niezwykłe, panieprofesorze, że będziemy
rozmawiać przez godzinę i nasz czas niestety dobiega końca, a
temat bardzo ciekawy i to niezwykłe, jak działa ludzka
świadomość i to, że można nad nią pracować.
Panie wojtku, panie profesorze, bardzo dziękuję za dzisiejszą

(54:02):
rozmowę. Dziękuję, że oglądaliście bardzo
proszę, przypominam, lajkujcie. Subskrybujcie komentujcie
zadawajcie. Pytania chętnie na nie odpowiemy
i życzymy wam miłego wieczoru, pa.
Advertise With Us

Popular Podcasts

On Purpose with Jay Shetty

On Purpose with Jay Shetty

I’m Jay Shetty host of On Purpose the worlds #1 Mental Health podcast and I’m so grateful you found us. I started this podcast 5 years ago to invite you into conversations and workshops that are designed to help make you happier, healthier and more healed. I believe that when you (yes you) feel seen, heard and understood you’re able to deal with relationship struggles, work challenges and life’s ups and downs with more ease and grace. I interview experts, celebrities, thought leaders and athletes so that we can grow our mindset, build better habits and uncover a side of them we’ve never seen before. New episodes every Monday and Friday. Your support means the world to me and I don’t take it for granted — click the follow button and leave a review to help us spread the love with On Purpose. I can’t wait for you to listen to your first or 500th episode!

Dateline NBC

Dateline NBC

Current and classic episodes, featuring compelling true-crime mysteries, powerful documentaries and in-depth investigations. Special Summer Offer: Exclusively on Apple Podcasts, try our Dateline Premium subscription completely free for one month! With Dateline Premium, you get every episode ad-free plus exclusive bonus content.

24/7 News: The Latest

24/7 News: The Latest

The latest news in 4 minutes updated every hour, every day.

Music, radio and podcasts, all free. Listen online or download the iHeart App.

Connect

© 2025 iHeartMedia, Inc.