All Episodes

May 7, 2025 60 mins
📚 Poznaj metody, które działają - wskazówki jak wspierać dziecko w nauce czytania. 

Czy twoje dziecko nie chce czytać? A może nie wiesz, jak je do tego zachęcić? W tym odcinku rozmawiam z pedagożką i promotorką literatury dziecięcej Anią Jankowską z bloga Aktywne Czytanie i podcastu Nie tylko dla mam. Rozkładamy temat na czynniki pierwsze – od rytuałów czytelniczych, przez metody nauki, po zabawę i... audiobooki!

📌 Posłuchaj, jeśli chcesz dowiedzieć się:
✅ Dlaczego wczesny kontakt z książkami jest kluczowy
✅ Jak rozpoznać gotowość dziecka do nauki czytania
✅ Co zrobić, gdy dziecko mówi, że „nie lubi czytać”
✅ Jakie książki mogą naprawdę zainteresować dzieci
✅ Czy audiobooki to dobre rozwiązanie?
✅ Jak czytać z dzieckiem

🎧 Ten odcinek to must-listen dla rodziców, nauczycieli i wszystkich, którym bliski jest rozwój dzieci poprzez literaturę.

💬 Podziel się w komentarzu: jaka książka najbardziej poruszyła Twoje dziecko?
☕ Chcesz wspierać ten podcast? Postaw mi kawę: buycoffee.to/julka.i.szpulka
📚 Książki i audiobooki: julkaszpulka.pl/sklep
📩 Newsletter: julkaszpulka.pl/newsletter 🔔 Subskrybuj, by nie przegapić nowych odcinków!

Książki do czytania znajdziesz tutaj:
Gdzie się schował lisek? https://webep1.com/go/a55c5aec26 
Ojej! Pudełko https://webep1.com/go/e472a30526 
Poczta z Doliny Muminków
123 Czytasz TY https://webep1.com/go/515e5a1326 
Julka i Szpulka  julkaszpulka.pl/sklep 

📎 Znajdziesz mnie też na:
📸 Instagram: @julka_i_szpulka
📘 Facebook: @seria.julka.szpulka
🎵 TikTok: @julka.i.szpulka
✍️ Blog: julkaszpulka.pl/blog

#WspieranieDziecka #Rodzicielstwo #ŚwiadomeRodzicielstwo #RodzicePoGodzinach #podcastdlarodziców #aktywnieczytanie #czytaniezdzieckiem #książkidladzieci #rodzicielstwobliskości #rozwojdziecka #czytaniejestfajne #naukaczytania #julkaiszpulka 
Mark as Played
Transcript

Episode Transcript

Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
Jak zachęcić dzieci do czytania,kiedy w zasięgu ręki mają ekrany
i 1000 innych bodźców? O tym, jak zbudować dobre nawyki
czytelnicze i rozbudzić w dziecku miłość do książek
rozmawiam dziś z anią jankowską,pedagogiką, autorką bloga
aktywne czytanie oraz podcastu nie tylko dla mam cześć aniu,
bardzo dziękuję, że zgodziłaś się na kolejną rozmowę w tym

(00:22):
podcaście. Ją wielkie dzięki za
zaproszenie. Słuchaj, zanim porozmawiamy na
ten temat, bo wydaje mi się, że temat bardzo chodliwy to
formalności musi. Zadość, więc moi drodzy na
początku prośba o lajkowanie komentowanie subskrybowanie, aby
ten podcast trafił do jak największej liczby rodziców,
którzy chcą świadomie wychowywaćswoje dzieci.

(00:43):
Możecie też mnie wesprzeć na bajkę Office, tu link będzie w
opisie pod odcinkiem albo po prostu kupić moje aktywizujące
książki i audiobooki dla dzieci.O właśnie ania jest lepiej
przygotowana niż ja doświadczenie w podcaście.
Słuchajcie ma o wiele większe. A dzisiaj właśnie o książkach
temat taki wydaje mi się popularny, bo wiele dzieci ma
problem z nauką czytania książek.

(01:05):
Z nauką czytania albo w ogóle czasami nie chce czytać tych
książek. Bardzo często też rodzice o to
mnie pytają, czy moje książki zachęcają do czytania tomiast.
Zastanawiam się czy jest jakaś dolna granica od kiedy dziecko
może mieć kontakt z książką? Nie ma, nie ma moim zdaniem
takiej granicy, bo to no tak naprawdę jak dziecko jest
malutkie od nas zależy czy ono będzie miało kontakt z książką

(01:27):
czy nie. Ja Jestem oczywiście
zwolenniczką tego, żeby już czytać do brzucha.
Jeżeli ktoś tylko ma ochotę i nie muszą to być bajeczki, bo do
brzucha można czytać. Się lubi.
Chodzi o ten głos, ten rytm i takie budowanie bliskości, ale
oczywiście, że nie ma dolnej granicy.
To nieprawda jest taka, że jeżeli dziecko będzie
zaznajomione z książkami od najmłodszych lat, to nie będzie

(01:50):
to jakieś takie wow, jak już przyjdzie do nauki czytania, to
w pewien sposób wyjdzie naturalnie.
Już zastanawiam jak poznać, że dziecko jest gotowe w ogóle do
nauki czytania czy jest. Taka możliwość, czy to raczej
jest wiesz? Idziemy do szkoły, to już
zaczynamy czytać i to jest ten moment.
Czy jednak czasami tak nie jest?No tak, no jak idziemy do szkoły

(02:11):
to już jest ten moment i po prostu musimy i nie ma zmiłuj
niczy jest gotowe czy nie jest gotowe po prostu dzieci uczą się
tam czytać, natomiast my możemy zaobserwować, czy dziecko jest
gotowe do nauki czytania, bo jeżeli no właśnie wracamy do
tego momentu, że spędzamy czas przy książkach.
To zauważymy, że na przykład dziecko zaczyna się interesować

(02:33):
literami. Albo czeka na jakiś ulubiony
wyraz w książce sama po prostu często dzieci mówią hej, a i co
to jest za wyraz często dzieci lubią jak literujemy albo
sylabami mówimy jakiś wyraz, onenam dają znać, tylko my też
musimy sobie włączyć taką czujkęi i po prostu wiedzieć jak

(02:54):
widzieć obserwować swoje dzieci i rozpoznawać te reakcje.
No bo no tak na przykład powiem ci, że w przypadku mojego
dziecka jak ona skończyła tam 4,5 roku.
To ona przyszła i mi powiedziała, żebym ją nauczyła
czytać, więc ja uważam, że to był po prostu złoto, żeby tak
dziecko przyszło. Rzadko się tak zdarza, ale też
to nie było tak, że to się zdarzyło znikąd.

(03:16):
Ona nie znała książek, myśmy siębawiły w czytanie globalne.
Z tymi sylabami się bawiłyśmy, więc ona po prostu doszła do
wniosku. Aha dobra, czyli to jest jakaś
taka umiejętność, którą ja bym chciała się nauczyć i poprosiła
dorosłego tak jak dzieci uczą się najróżniejszych rzeczy,
jazdy na rowerze i wiesz, no jedne się uczą w tym wieku,

(03:38):
drugie innym jedne mają do tego takie predyspozycje, drugie
inne, więc wszystko zależy od naszego zaangażowania i od
obserwacji tak uważam. Mhm, tak dobrze, że o tym
mówisz, że to jest bardzo indywidualna sprawa.
U nas były 2 różne. Zupełnie przypadki córa bardzo
szybko nauczyła się czytać. Syn miał z tym problemy i
poznaliśmy fajną metodę, o której może potem opowiem.

(04:00):
Natomiast rzeczywiście wiesz, żetaką motywacją, przynajmniej w
przypadku mojego syna, że te czytanie ma sens, bo szło to
trochę opornie. W przypadku córy, to po prostu
poszło. Ona bardzo chciała sama z siebie
po prostu. Jak dzieci chcą to w ogóle nie
ma problemu, nie. Tak, ale wiesz jaką była
motywacja fajna pani z naszej ulubionej lodziarni opowiadała
nam historię, że przyszła mama zcórką, gdzie mama nie umiała

(04:22):
czytać. To się jeszcze słuchajcie,
zdarza i to dość często, więc. Mówiła, że zauważcie dzieciaki,
że jak wy sami przeczytacie jakie dzisiaj są lody na tej
tablicy to wam nikt kitu nie wciśnie, że dzisiaj nie ma, nie
wiem truskawkowych czekoladowychczy jakiś innych i powiem ci, że
to taki super motywator. Aha warto nie, bo nikt mnie nie
oszuka, bo Jestem sam w stanie przeczytać co tam jest napisane.

(04:44):
Ale a propos motywacji, wiesz jamam takie poczucie, że dzieci
chętnie sięgają po książki, kiedy my też robimy to z nimi
przede wszystkim regularnie. Czy ty też masz taką obserwację?
Tak, ale jeszcze zaraz ci o tym powiem, ale wrócę.
No powiedziałaś o tych napisach i o tych lodach, bo to jest
bardzo dobry sposób. Ci pani z lodziarni sprzedała,
dlatego, że samo w ogóle takie przerzucenie nauki czytania nie

(05:07):
jako ten obowiązek, że szkoła, że musisz, a jak pójdziesz ze
szkoły to zobaczysz tylko na zasadzie.
Daje ci to samodzielność, daje ci to wolność.
To jest ogromna motywacja i ogólnie jak mówimy o
samodzielności, no to nawet jak wytłumaczysz dziecku, że ok, jak
umiesz nie wiem, sznurować sobiebuty albo założyć kurtkę bez

(05:28):
problemu nie musisz czekać będącw przedszkolu.
Aż pani do ciebie podejdzie, czyli stoisz, niecierpliwisz
się, nudzisz się? Nie masz tego właśnie narzędzia,
które mogłoby ci bardzo wiele ułatwić i dokładnie tak samo
jest z tłumaczeniem po czytaniu.I ja oczywiście wiem, że nie do
każdego dziecka to trafi, ale takarta samodzielności jest warta

(05:50):
wykorzystania. I teraz zapomniałam o co mnie
zapytałaś. Nie, nie, nie, nie pytałam cię w
zasadzie jeszcze tak konkretnie o o jakąś konkretną rzecz,
natomiast sobie jeszcze tak pomyślałam, że rzeczywiście
każde dziecko będzie miało inną trochę.
Natomiast wydaje mi się, że takaszczerość i popatrzenie z
praktycznej perspektywy czytaniamy się już nad tym nie
zastanawiamy jako dorośli, bo proszę po prostu umiemy czytać i

(06:12):
czytamy i dla nas to jest taki chleb powszedni.
Już nie zwracamy uwagi na to, jakie to daje korzyści w ogóle
ludzkości, człowiekowi, pojedynczemu i społeczeństwu,
ale chociażby to, że nie wiem, jeżeli dziecko ma przypadłość
taką, że lubi gromadzić pieniądze lub je wydawać.
Wiesz, ty taki motywator kupowania samodzielnego też
działa. To tłumaczyliśmy, że na przykład
jak w sprawie pieniędzy, że jesteś w stanie odczytać i jak.

(06:34):
Masz tam pieniądze, ile to kosztuje?
Już poza nauką liczenia samą, ale nawet to, że cię nikt nie
oszuka, bo podpiszesz jakąś umowę i nie wiesz co w niej
jest, nie na przykład i i to są takie ludzkie, zwykłe życiowe
sytuacje, w których możemy dziecku wytłumaczyć.
Dlaczego warto umieć czytać, a ja powiem ciebie, no no.

(06:55):
Mogę jeszcze no bo właśnie tam ta motywacja jest bardzo ważna i
myślę, że ona jest często kluczem, a na przykład dla mnie
też bardzo ważne jest to, bo ty już mówisz o tym tak.
Tłumaczeniu bardzo racjonalnym, że umowa, że policzysz kasę, a
ja bym zaczęła jeszcze wcześniej.
A propos motywacji, czyli takiego oswajania z książkami,

(07:15):
no to oczywiście jak najbardziejteż, ale chociażby z literami
nie jak one wyglądają bardzo często, na przykład rodzice
dwulatków mówią, ej, ale moje dziecko interesuje się literami
i potrafi powiedzieć jaka to jest literka w książce to po
prostu zapamiętało znaczek zapamiętało dźwięk tak jak
zapamiętuje każde inne słowa, tak wiesz bardziej globalnie.
Zastanawiają się, czy w ogóle iść w tym kierunku, bo to

(07:38):
litery. I jak my oswoimy dzieci z
literami jak ono właśnie takimi znaczkami, które są wszędzie, do
czegoś się później przydadzą? To jeszcze nie jest nauka
czytania, ale jak przychodzi potem do nauki czytania to
zauważy, że to dla dziecka nie jest nowe.
Ono nie uczy się od nowa jak wygląda, a by cy i tak dalej,

(07:59):
więc myślę, że tutaj też ta motywacja może być wsparta, bo
dziecka nie rzucamy na totalnie.Nowy grunt nie, nie ma aż tak
wiele pracy jak idzie do pierwszej klasy, więc jak
najbardziej jak wasze dwulatki się interesują literami idźcie w
litery jak się interesują dinozaurami czy cyframi też
idźcie. I to jest dobry moment, żebym

(08:20):
powiedział o tej metodzie, którau nas się sprawdziła.
W przypadku syna nie bardzo miałani motywację do czytania,
pomimo tłumaczyć racjonalnych i tych mniej racjonalnych i gdzie
doszło po prostu trudno. Pisaliśmy syna na zajęcia
dodatkowe, które miały ze sobą połączone elementy zabawy i
nauki czytania. I ta metoda polegała na tym, że
czytamy nie pojedynczymi literami i sylabami tylko.

(08:43):
Całymi wyrazami i patent polega na tym, że już naprawdę jakieś
dziecko małe 3 lat, kama 4, 5 i nieważne, czy ono rozpoznaje te
litery? To przyklejamy nazwę.
Jeżeli mamy misia, to jest tam Napisany miś i przyklejony do
misia i dziecko się automatycznie oswaja z tymi
literami i że ten wyraz ta nazwajest przypisana do danego

(09:04):
przedmiotu, więc się takie karteczki słuchajcie, można
zabawić. My nie mieliśmy już na to czasu,
bo syn był starszy, ale ta metoda polegała na wspólnym
czytaniu, ale wyrazów brał mi się na kolana.
Ok no i nie wiedziałam, że tak się nazywasz.
Tak tak, czyli globalne, czyli wcałości dziecko widzi wyraz dom
czy miś i widzi. Obrazek i nie musi znać liter,

(09:28):
nie musi sylabi pozować ono po prostu kojarzy wygląd tego
wyrazu z obrazkiem i dźwiękiem. Koniec, więc, no, można się
potem zastanawiać coś bardzo dobra metoda, ale chyba lepiej
się sprawdza w języku angielskim, bo potem jak
przychodzi do nauki czytania po polsku niektóre dzieci zaraz
powiesz, czy twój syn tak miał, mogą mieć problemy, bo wiesz, są

(09:49):
2 znaki, które potem jakoś trzeba sobie.
No nie każdy wyraz zapamiętasz, potem już się.
Albo właśnie jeszcze jeszcze innych metod czytania, więc
powiedz jak to było u ciebie. Wiesz co potem jak już poszedł
do szkoły, bo to było rok przed szkołą, czyli w zerówce uczył
się tej metody globalnej. I to było fajne, że branie miśka

(10:11):
wiesz na ręce na kolana i ze wskazówką wyraz po wyrazie sobie
czytali różne czytanki, bardzo proste, z wielkimi literami
wołami wielkimi napisane, a potem przyszła szkoła i metoda
sylabowa tak dobrze mówię. No jeśli sylabowa, bo może być
też symultaniczno sekwencyjna, czyli po literce czy.
Sylaba nie nie właśnie sylabami i wtedy po tej nauce globalnej,

(10:34):
jak zaczął układać sylabę, wtedymu to jakoś tak wiesz.
Zaskoczyło najczęściej właśnie to jest tak.
I i to było te połączenie narpiew globalna, a potem sylaby
u nas się sprawdziła w tym trudniejszym przypadku.
Natomiast córka moja z kolei bardzo szybko nauczyła się
czytać. Ja dopiero niedawno to wiesz,
odkryłam, połączyłam sobie kropki, dlaczego tak się stało?

(10:57):
Wiersze dla dzieci są świetną metodą nauki czytania i na
przykład ona czytała końcówki wyrazu, bo znała wieczna pamięć.
Jeżeli wasze dziecko ma świetną pamięć, świetnie zapamiętuje, bo
jest słuchowcem. Moja córa jest słuchowcem syn
wzrokowcem dlatego były. Metody nauki to czytałyśmy
wiersz nie wiem Zosia samosia i tą końcówkę tegorymu one

(11:18):
dokańcza i widziała wyraz w książce i to jest po prostu
genialne i tak samo potem syna uczyliśmy i dla niego to było
łatwe, bo nie musiał czytać tej całej niki nudnej tylko ten
jeden wyraz, czyli takimi wiesz małymi kroczkami, więc taki
sprzedajemy patent słuchajcie. Taki to jest genialny patent
dlatego że. Często jak zaczynamy z dziećmi,

(11:39):
już jesteśmy na tym etapie dobro, uczymy się czytać, to
zauważa, że otwieramy książkę i wezmę te, bo mam te pod ręką i
bardzo chcemy, żeby nasze dziecko zaczęło od początku od
pierwszego wyrazu, żeby ono zrozumiało, nawet jeżeli miałoby
przeczytać jedno zdanie, ale no nikt nie mówi, dobra, to ty tam
kończysz, prawda? Albo mówisz ten środkowy wyraz,

(12:00):
tylko chcemy, żeby to było po kolei, a dla dzieci to właśnie
dla niektórych może nie być ciekawe.
Więc twój patent z tym, że kończymy jakiś ostatni wyraz,
albo można sobie wyszukiwać. Taki wyraz właśnie globalnie,
który znamy z wyglądu i bardzo często w książkach ten wyraz

(12:21):
jest powtarzany wytłuszczony, żeby dziecko mogło sobie go
wynaleźć, gdzieś tam w środci i to jest ćwiczenie z nauki
czytania, więc nauka czytania tonie jest.
Wiecie, siadamy i tam te dukamy te zdania i najpierw te wyrazy
tylko to jest zabawa i to jest bardzo ważne, że i to co

(12:41):
powiedziałaś, że ty, no zaczęliście od zabawy
odrymowania przecież. Końcówki wyrazu, no to to jest
sylabi pozowanie, prawda, więc tak naprawdę robiliście tę
metodę i ona się u was świetnie sprawdziła i super.
Pokazałeś na stronę, nie wiem czy możesz Jeszcze raz otworzyć.
Pierwsze są tam, gdzie był Wróbel, krzyczał pomocy pomocy i

(13:03):
to o czym mówiłaś, czyli w formie zabawy.
To wystarczy, że to przeczyta. Ma powtórkę nawet nie jeszcze
wołami niemałe litery, bo to często z przejście z dużych na
małe też jest kłopotliwe dla niektórych dzieci, ale czasami
to wystarczy, żeby ten wyraz przeczytać, świetnie się
sprawdzają. Komiksy nie też mhm.

(13:24):
Jak najbardziej. No dobra, powiem tam moje o jej
pudełko, bo no właśnie jak tworzyliśmy ten komiks to o to
też chodziło, żeby żeby zrobić tak to, co ty tutaj zrobiłaś, z
tym wróblem, wytłuszczone tam też to jest te tynki dają też
takie poczucie i to jest znowu idziemy w zabawę, nie, że jak
masz komiks i możesz czytać samedynki, bo czasami komiks ma też

(13:46):
na Górze tam więcej tekstu, ale dobra czytajmy te same dymki, to
co ty tutaj powiedziałaś o tym wróblu?
Jakby dziecko wskakuje w przygodę, nie mawia, daje jakiś
komunikat, no jest częścią tej przygody.
Jeżeli czytam właśnie te wytłuszczone wyrazy te te dymki
jest taka interakcja. No u ciebie jeszcze złotem są
przecież te momenty kiedy dziecko wybiera tam też właśnie

(14:09):
na tej stronie było. I musi przeczytać, żeby wybrać.
Tak i to jest złoto moim zdaniemdla mnie dlatego, że i to już
jest jakby krok dalej w tej nauce czytania, że my
sprawdzamy, ile dziecko rozumie,nie więc nawet jeżeli my mu
przeczytamy to, a ono sobie tylko te wyrazy tutaj na dole
do. Sobie wybierze, gdzie chcę iść

(14:31):
dalej w tej przygodzie. Tutaj akurat właśnie dzieci
decydują, to my też sprawdzamy, czy ona rozumie, bo częstym
problemem jak dzieci uczą się czytać jest to, że czytają już
się nauczyły mechanicznie dorośli wymagali dobra, ja umiem
wy. Dukać brzydko mówiąc ten wyraz,
że całe zdanie, ale maluchy czasami nie wiedzą co

(14:52):
przeczytały i to też jest zupełnie naturalna faza, to
znaczy, że trzeba zrobić krok dotyłu i że jeszcze trochę mniej,
czyli fill. Skupmy się na tym, żeby dziecko
zrozumiało jeden wyraz, który przeczytało, a nie od razu całe
zdanie, ale jak wspólnie czytamy, bo też o tym
rozmawialiśmy, że wspólne czytanie jest bardzo bardzo
ważne i się angażujemy to nawet jeżeli my czytamy, większość

(15:16):
dziecko, czy tam jeden czy 2. Razy i tak widzimy, czy ono
rozumie, to też jest dosyć istotne, czy w ogóle podąża za
treścią za historią, bo czasami wybieramy do nauki czytania
książki, które mogą się wydawać super komiksy czasami mogą się
wydawać super, ale też trzeba torobić z głową.
Przy tym wybieraniu mogą być niektóre za trudne, za dużo może

(15:38):
się dziać w sensie fill w sensiewizualnym, więc no tutaj też, no
trzeba po prostu. Dostosować nie tak tak, bo
mówiłyśmy tak o metodzie globalnej.
Sylabi z owaniu myślę, że to są znane metody, jeżeli chodzi o
sylaby najbardziej powszechna, globalne i myślę, że nie każdy
sobie zdaje sprawę, że są takie metody.

(15:59):
To są te całe wyrazy jako patrzymy wzrokowo na dane wyraz,
nawet jeżeli dziecko nie rozumiew ogóle co tam ze szlaczki
oznaczają. Natomiast jeszcze mówiłaś o
jednej symultaniczno. Więcej na to jest ta metoda,
kiedy uczymy się ta najbardziej znana w szkole, czyli uczymy się
składać. Wyrazy z pojedynczych liter,
czyli DOM, dziecko najczęściej potrafi powiedzieć, jak się

(16:22):
nazywają poszczególne litery. Uznaje już od bardzo dawna, ale
może mieć trudność z połączeniemich w jeden jedną całość i nawet
jak połączy, bo już się tego technicznie wyuczyło.
No może dom to jest taki bardzo prosty przykład, ale mogą być
trudniejsze z 2 znakami i tak dalej, więc to może być też tak,

(16:44):
że dziecko przeczyta wyraz, ale go nie rozumie i to jest sygnał
o gotowości do. Nauki czytania.
Jeżeli czasami mamy dzieci no właśnie, no to często tak jest,
że czterolatek nawet pięciolatek.
Potrafi przeliterować dany wyraz.
Nie potrafi go jak czyta, złożyćw jedną całość.

(17:05):
Nie nie wie co to oznacza, więc dla mnie to jest taki sygnał, że
albo trzeba jeszcze trochę poczekać na te gotowość.
Oczywiście bawić się. W literkowe zabawy właśnie wrymy
to co powiedziałaś czytać wiersze, bawić się w sylabie, a
co jest na jaką literkę żeby otaczać dziecko tymi zabawami

(17:26):
związanymi z nauką czytania? No jeszcze tej gotowości do
złożenia nie ma, chyba że warto też w takich momentach spróbować
innej metody. Z moich doświadczeń wynika, że
najfajniej sprawdza się ta metoda sylabowa.
Jeżeli dziecko ma problemy z tą symultaniczną sekwencyjną, no i
teraz. Kolejny problem jest taki, że

(17:49):
trzeba te metody synchronizować to, co się uczymy w domu, z tym,
czego się uczymy w szkole, więc czasem nie mamy wyjścia.
Jeżeli nauczyciel zdecydował sięna jedną metodę, no, czyli
musimy, no możemy w domu ćwiczyćróżne rzeczy, ale musimy nauczyć
też tej metody, która jest w szkole.
No, no bo no, no nie mamy wyjścia.

(18:10):
No bo wtedy może właśnie chciałam cię o to zapytać.
To jest dobrze mieszać te metodyczy jednak?
No właśnie, czyli lepiej się dostosować innej przykład u nas
w syn przypadku naszego syna było tak, że rzeczywiście przez
roku czuliśmy się globalnej przyszła szkoła.
Ja już się też nie wtrącałam w zasadzie w ogóle się nie wtrącam

(18:32):
w prace domowe dzieci, oni musząto sami robić, ale rzeczywiście
wtedy tą metodą sylabową, a w wakacje sobie te wiersze
tłukliśmy, więc też się zastanawiam czy nie zrobiła, nie
zrobimy zbyt dużo. Wiesz zamieszania natomiast jak
już się rzeczywiście zaczęła szkoła, no to się uczył tą
metodą, która była w szkole i też byłam.
Czy ty którąś z tych metod bardziej preferujesz, czy jednak

(18:54):
nie? Ale już powiedziałeś, że ta
sylabowa się bardziej w naszym. Językiem.
No także to nie znaczy. Ja preferuję dlatego, że w z
moich doświadczeń tak wynika, ale absolutnie daleka Jestem od
tego, żeby powiedzieć ta metoda wygrywa, a tamta metoda
przegrywa, bo wszystko zależy oddziecka i od jego predyspozycji
i od jego potrzeb. Tak jak powiedziałaś o swoich

(19:15):
dzieciach, masz dwójkę dzieci, dwójkę różnych dzieci i po
prostu podążała się za tym, czego one potrzebowały i tyle
więc. Każdy każdy musi tak zrobić.
No ja właśnie, no tutaj trudnośćpolega na tym, że my na przykład
stwierdzimy, że dobra ta sylabowa sprawdza się lepiej.
Ale dziecko idzie do szkoły i uczy się symultaniczną

(19:36):
sekwencyjnej ico wtedy i wtedy. No też zaleno trzeba obserwować
dziecko, ale dałabym szansę, żeby się też nauczyło tego czego
się wszyscy uczą w szkole, no boinaczej po prostu będzie mu
trudno i ja wiem, że w idealnym świecie byłoby tak, że w szkole
każde dziecko ma dostosowaną do siebie metodę i git, natomiast

(19:58):
nie żyjemy w idealnym świecie, też mieszaniem nie jest
sprawdzaniem, bo bo często tak jest, że ktoś pyta.
No bo ja zaczęłam tą globalną i coś tam trochę nią pracowała.
Teraz jest ta sylabowa i no ja nie wiem, bo już zaczęłam tamtą.
Czy ja mogę. Słuchajcie to też nie jest tak,
że musimy, że możemy zarzucić dziecko wszystkim, ale sprawdzić

(20:21):
możemy coś się coś się lepiej sprawdza, to tak jak ze
smakowaniem nowych rzeczy czy z szukaniem hobby dla dziecka,
prawda zainteresowań to nie jesttak, że wybieramy jedno już mu
się spodobało, dobra do końca życia jedziesz tam malujesz
świecowymi. Rysujesz świecowymi kredkami bo
ci się to spodobało, tylko pozwalamy próbować różnych

(20:42):
rzeczy i tutaj też delikatnie, ale spróbowałabym, bo powiem ci
też z mojego doświadczenia, bo ja miałam takie fazy.
Wiesz jako tam taka pedagożka trochę zwariowana moje dziecko w
wieku 2 lat. Ja mówię dobra jest taka super
metoda, czytanie globalne to byłdopiero początek tego czytania
globalnego w Polsce, no wiadomo,że na świecie to już było znane

(21:05):
i mówię karolinko. Na pewno chcesz, więc zaczęłam
ją tam z tym globalnym. Wiesz, przez zabawę nie to, że
jakoś tam drastycznie zaczęłam ją wciągać w to globalne i ona
się nauczyła trochę tego globalnego, no potem
przeskoczyłyśmy na sylabowe, alesprawiało nam frajdę szukanie i

(21:26):
to był rekomendowała przez zabawę, ale właśnie szukanie i
obserwowanie. No nie, nie ma jednej metody,
która dla wszystkich będzie dobra.
Jest jedna, wiesz, jest jedna podstawowa, o której
wspomniałyśmy bardzo króciutko, ale wydaje mi się, że to trzeba
poszerzyć i mówiłam o regularności czytania razem z
dzieckiem. Ale nie takiego czytania jako

(21:46):
przykry obowiązek. Dobra, zaraz idziemy spać,
bierzemy książkę, przeczytamy, zamykamy i i z tym wreszcie
dziecko spać, tylko że ze wspólnego czytania zrobić pewien
rytuał. Oczywiście też nie na siłę, nie
codziennie, bez przesady, tak poprostu kiedy mamy na to ochotę i
są na to zasoby, żeby te czytanie było jednak taką

(22:07):
codzienną rutyną, ale też w formie zabawy i to, że z
dzieckiem im częściej czytamy i bardziej regularnie, tym
bardziej zarażamy je do tych książek.
Chyba że jest zniechęcimy nie wiem, znasz taki przypadek.
Znam taki przypadek, że dzisiaj,no to nie znaczy.
Znam mnóstwo takich przypadków. Ja wiem, że w teorii to brzmi
cudownie, że jak to będzie perspektyw razem z dziećmi, to

(22:28):
one też będą kochały książki i super w większości przypadków
tak jest, natomiast nie można tak założyć, że to jest
niezawodna metoda, bo są po prostu dzieci, które nie znoszą
czytania książek. I tak jak my nie znosimy
niektórzy nie wiem lodów truskawkowych szpinaków każdy
lubi coś innego. Prasowania tak samo są dzieci,

(22:50):
które no po prostu nie lubią czytania na danym etapie i to
uczenie czy konieczność tego, żemusimy się nauczyć czytać fill
nie oznacza, że dziecko musi lubić i dopiero jak będzie
lubić, to się nauczy czytać są takie rzeczy w naszym życiu,
których musimy się nauczyć, bo musimy się nauczyć, bo one są

(23:11):
przydatne, bo to jest wymagane io ile możemy sobie zrezygnować
ze szpinaku i strasowania tak z nauki czytania nie możemy.
I tak takie wspólne czytanie, taki rytuał bardzo pomaga, ale
nie uciekała bym też od takiego,no po prostu życiowego podejścia
do tematu. Jeżeli twoje dziecko nie znosi
książek. A nie wiem, ma tych 6 7 lat i po

(23:32):
prostu musi się nauczyć czytać. No to tak razem czytajcie jak
najbardziej. No idziemy tąścieżką, że musisz
się tego nauczyć. Tak jak się nauczyłeś chodzić,
wiązać buty, jeść widelcem. To jest kolejna rzecz,
niekoniecznie łatwa, nie musi cito sprawiać przyjemności, ale
musisz to wyszlifować i tyle. No użyję takiego słowa, nie

(23:54):
zatkałabym się z tym na zasadziebędę czekać do dziesiątego roku
życia, aż moje dziecko poczuje gotowość do nauki czytania, bo.
Wiemy, że nie nie możemy sobie na to pozwolić.
I zawsze dawać jakąś motywację ok nagrody i kary i mało
popularny temat, ale w życiu teżnie jest bajka.
Jak przekroczymy prędkość dostajemy mandat, jest to kara,

(24:15):
ale możemy zmotywować i się z dzieckiem mówić, że nie wiem, że
przez miesiąc regularnego czytania nawet gdzieś sobie
wyjdziemy, pozwolimy sobie na coś coś nie wiem, cokolwiek nie,
to też jest taki taka marchewka na kiju, załóżmy, jeżeli
naprawdę jest duży opornik, jakby każda metoda się sprawdzi.
Rzeczywiście ten sukces w końcu będzie, no bo dziecko no nie

(24:35):
oszukujmy się, jeżeli się nauczyczytać to jest zawsze z siebie
dumne i zadowolone. Jest to nowe odkrycie, to daje
tak ogromne możliwości, że może nawet swoje realizować swoje
pasje przez to, że umie czytać. Kochana i znowu tutaj trochę cię
na ziemię sprowadzę, bo to pięknie brzmi z punktu widzenia
nas dorosłych i to wszystko jestprawda.

(24:57):
I zgadzam się z tobą. Natomiast jak się postawisz?
W sytuacji 7 ośmiolatka, któregosię zmusza do nauki czytania, a
on tego nie lubi. No tak jakby nas ktoś zmuszał do
robienia. Ja na przykład powiem ci na
swoim przykładzie, że nie znoszęjeździć samochodem, nie Jestem w

(25:17):
tym dobra, ale oczywiście nauczyłam się tego egzamin.
Zdałam za czwartym razem, bo wiedziałam, że muszę się tego
nauczyć, że jest to narzędzie, którym się przyda.
No nie śmiej się ze mnie. Przyda w życiu, no spokojnie.
No po prostu życie nie. Oczywiście, że jeżdżę
samochodem, ale nikt mi nie jestw stanie powiedzieć.

(25:38):
Słuchaj, jesteś już tak totalniesamodzielna, no i teraz jak
jedziesz, otwierasz szybę, wiatrwe włosach, no naprawdę
poczujesz to w życiu. Nie znoszę jeździć samochodem
jak. Otwierasz drzwi od auta i masz
już streścić? Nie mam stresików, bo to może
nawet nie jest stresik. Ja po prostu tego nie lubię, to
nie jest czynność, która sprawiami.
Przyjemność Jestem zamknięta w puszce, muszę się dostosować do

(26:00):
różnych zasad i dzieci, które uczą się czytać, a nie lubią
książek, mogą być doświadczenia i podobne przemyślenia.
Nie szło, nie szłabym też wiesz,dla wszystkich w tym kierunku.
No super motywacja, raczej poszłabym w tym kierunku, że i
to i tak było w szkole mojej córki i ja to też wobec niej

(26:22):
stosowałam mimo tego, że ona lubiła czytać i nie trzeba było
jakoś specjalnie. Ten kij i marchewkę nie tutaj
kombinować. Ale ona dostała taki komunikat,
jeżeli znajdujesz czas, mówimy odzieciach 6 7 8 9 lat w ciągu
dnia na to, żeby sobie nie wiem godzinę spędzić przy komputerze
czy z telefonem w ręku i oglądaćjakieś różne rzeczy.

(26:47):
To ja myślę, że znajdziesz też czas na to przez 15 minut
dziennie, żeby przeczytać książkę.
Nie ma opcji, żebyś nie znalazła, bo ja wiem, jakie masz
obowiązki i wiem. No jak wygląda twój dzień?
Więc nie muszę mu powiedzieć, żenie masz czasu, a jest to coś,
co musisz wyszlifować i się nauczyć.

(27:08):
No takie też jakby bez opcji zostawienie w sensie nie Jestem
taką ogromną zwolenniczką. Wiesz biegania za tym dzieckiem,
które musi coś zrobić i po prostu błagania, żeby raczyło to
zrobić. Raczej Jestem zwolenniczką
takiego jasnego, racjonalnego wyjaśnienia, że są w życiu
rzeczy, które po prostu musimy się nauczyć.

(27:29):
I też pisać na listę obowiązków,tak jak odrabiamy lekcje.
Tak, tak. Jak odrabiamy lekcje, ćwiczenia,
robimy matmę czytamy książkę, bolektura też jest przecież pracą
domową. Wiesz, ale zostawiam.
Zwierzam do tego, że to nie musicie sprawiać przyjemności,
ale musisz się tego nauczyć. No właśnie, ale wiesz,

(27:49):
zastanawiam się czy można ten czas jakoś umilić i sprawić, że
będzie to weselsze. Ja rozumiem siedmio ośmiolatki
na razie odłóżmy na bok, ale po to żeby trochę zarazić.
Jeżeli załóżmy taki trochę mniejsze dziecko nie jest
zainteresowane książkami, to czymy możemy jakoś zrobić jednak
przemycić tą lekturę w formie zabawy?

(28:12):
Czy masz jakieś metody na to? I w ogóle dla tych starszych
też, bo może tak tutaj siadłam itak grzbie, że musisz.
Musisz, nie musi ci się podobać.Bo są takie sytuacje, natomiast
no tak jak wspominałam, ze 3 razy w większej sytuacji jest
taka, że dzieci chcą lubią i sprawia im to frajdę, a my
możemy jeszcze bardziej w tę frajdę iść.
Jak się zaangażujemy w ue. Wybieranie fajnych odpowiednich

(28:34):
książek. I jak się zaangażujemy, to co
mówiłaś, czyli takie wspólne czytanie, bo uważam, że właśnie
z młodszymi dziećmi kluczem jestdorosły.
Jeżeli dasz dziecku, nawet nie wiem jak fajną książkę po pap
coś tam okienka, coś tam, coś tam maluchy, które się tym zajmą
na chwilę, ale zapewniam, że o wiele też jakby lepiej zbudujemy

(28:56):
relacje z naszym dzieckiem, jeśli spędzimy ten czas razem.
Jeśli właśnie te książki będą takie, które angażują tak jak te
twoje, a dla młodszych dzieci. No to wszystkie okienka, jakieś
ruchome elementy, wierszyki to jest po prostu złoto po papy, no
on dla mniejszych, no to zależy od dziecka, bo niektóre po papy
mogą nie przetrwać takiego intensywnego czytania jak są

(29:20):
właśnie w książkach rzeczy zachęcają do tego, żeby dziecko
coś zrobiło, czyta, czyta przygodę i są tam jakieś
dodatkowe zadania, wyszukało cośwyszukiwań i to też jest cudowna
rzecz, chociaż nie nie kojarzy się z nauką czytania i przede
wszystkim, żeby te książki były na wyciągnięcie ręki u dzieci.
Pokojach czy gdzieś tam w kącikach tych dziecięcych, żeby

(29:40):
one były dokładnie tak samo do wzięcia do ręki jak zabawka,
ulubiona dziecka, to jeżeli one będą gdzieś tam wysoko na półce
i będzie potrzebny ten dorosły, który poda, bo to książka, bo to
trzeba wiesz tam delikatnie i w ogóle to gwarantuję, że rzadziej
dzieci będą prosić o te książki.No tak, po prostu.

(30:02):
Więc mamy taką fajną książkę, napewno ją znasz.
Być może masz na półce wykończ tę książkę?
No. Która nie jest w ogóle do
czytania? No właśnie, która nie jest do
czytania. I jest świetną zabawą na
podwórko, że się rzeczywiście tedzieciaki turlały z tą książką,
ale tak sobie pomyślałem, że wcale nie musimy szukać
specjalnych książek aktywizujących.

(30:24):
Wystarczy, że my się też zaangażujemy.
Nie wiem, będziemy na zmianę czytać dialogi, albo będziemy
jakoś śmiesznie czytać. Przecież możemy bawić się
książką, na przykład historia o hani, humorek, która była bardzo
popularna. U mojej córki czyta nagminnie,
potem same wymyślałyśmy przygodyhani i smrodka.

(30:46):
I ta zabawa trwa nawet do dziś ipo prostu można to gdzieś pójść
dalej w ogóle poza książkę. Ja do tego zachęcam, bo to też
to jest fajny sposób na spędzenie czasu z dzieckiem, na
przykład na wplecienie tego, co się działo w ciągu dnia.
Potem możemy przejść od książki do rozmowy i odwrotnie z rozmowy

(31:07):
do książki i tymi książkami się po prostu bawić.
A powiedz mi, aniu, czy ty przygotowałaś jakieś książki do
pokazania, które właśnie tak zachęcają do czytania do zabawy?
Nie przygotowałaś? Nie mamy w ogóle tatnicy, ale
może gdzieś masz w głowie tytuły, które ci się oczywiście.
Że mam w głowie tytuły, chyba, że pudełko.
Masz swoje przy sobie? Słucham?

(31:28):
A pudełko swoje masz? Jak mi nas 10 minut i wytniesz
to potem z tej rozmowy to ja przygotuję książki, dobra?
To było szybciej niż 5 minut. No tak myślałam, podziwiam w
ogóle twoje organizacje tą półkęz tyłu wszystko masz tam
poukładane, wiesz gdzie co chybatak mniej.
Więcej to inaczej. To właśnie tutaj w ogóle.

(31:51):
Ale w sensie, że mogę pokazać swoją książkę i inne książki.
Oczywiście, że tak tak oczywiście, że tak.
Nie wiem dlaczego się nie przygotowałam z tego.
Nie no ludzi gra, jeżeli jesteś w stanie zrobić to w parę minut,
to wiesz. Zawsze mam w głowie takie
książki. No dobraaniu aktywizujące
książki czy nie tylko aktywizujące, ale które

(32:13):
zachęcają do czytania. Ale właśnie takie, które
zachęcają, jak zaczęliśmy od tych maluchów, to ci pokażę
takie proste najprostsze. Zobacz jedno zdanie na stronie,
ale jest klapka filcowa i to jest już zabawka.
Taka książka zabawka, która no właśnie zachęca do tego, żeby
się dowiedzieć, co zrobić, podążyć za tekstem i to zrobić

(32:35):
ona na końcu. Ma jeszcze lustro, więc w ogóle
dziecko będzie zadowolone, bo zobaczy swoją twarz.
I to jest tak jakby znowu, no wskoczyło do książki, więc takie
zachęcanie do czytania do otaczania się książkami.
Kluczem jest to, żeby to była dobra zabawa, nie i
zaangażowanie, tak jak to jest wtwoich książkach.

(32:56):
Ale poczekaj, weź pokaż Jeszcze raz tam, gdzie jest tutaj
jesteś, albo że tu jest jak w środku nagle odsłaniasz.
Ważne gdzie się schował kotek i jak odsłonimy.
Tutaj jest tyle właśnie. Do czytania globalnego idealne.
Tak tak dokładnie, gdzie się schował królik i tutaj jest do

(33:17):
czytania globalnego jak najbardziej, chociaż tutaj te
czcionka literki trochę powinny być inne, no ale dobra umówmy
się takie wiesz, łatwiejsze one są, nie bym powiedziała, a no
dobra, no mogą się też nudzić. Ale a propos właśnie czytania
globalnego, to zobacz, mamy takąksiążkę ll, czyli życie na wsi i
ta książka ja sobie tutaj tak wyjmę, żeby mi się wszystko nie

(33:41):
rozwaliło. Ona ma takie pudelki, które
będziemy wkładać do. Odpowiednich miejsc, więc
zobaczcie, mamy tak rzucie na wsi i są tutaj miejsca, gdzie
możemy włożyć różne puzzle i mało tego.
Tutaj są właśnie do czytania globalnego.
Takie podpisy na przykład tutaj trzeba jajka włożyć.

(34:03):
Nie wiem czy ja te jajka tutaj odnajdę, ale na tych puzzlach
jest tutaj tutaj okej, widać widać dobrze łowiek i z tyłu też
jest napis i to jest czytanie globalne.
Super dodam dla tak dla tych którzy.
Słuchają, że z tyłu na puzzlu jest też napis tego, co jest na.

(34:23):
Tutaj mamy krowę i tutaj jest krowa napisane, więc jeżeli
mówimy o zabawach w czytaniu globalne, to jest genialna
książka do tego, żeby właśnie powiedzieć tytuł, tak mogę
powiedzieć tytuł i dodatkowo jeszcze oprócz tego, że życie na
wsi uczę, uczymy się i bawimy. To jest Akademia mądrego
dziecka, czyli taka bardzo znanaseria.

(34:46):
Tak, tak. Dodatkowo jeszcze maja.
Ćwiczymy też dłonie, co jest niezmiernie ważne, bo musimy
wziąć. I dopasować w odpowiednie
miejsce. Wszystko tutaj jest super i tak
bardzo bardzo zachęcam to, co powiedziałaś o aktywizujących
książkach, to bardzo lubię książki, w których są takie

(35:08):
gadżety typu listy. To są akurat poczta z doliny
muminków i tutaj dzieci mają do przeczytania do otwarcia w ogóle
listy czy pocztówki przyszły o akurat tutaj mam stronę z
pocztówkami. Aha, czyli jest taka koperta
dołączona do strony w środku są pocztówki do wyjęcia i to nie

(35:29):
jedna bo ile tam jest sporo tego.
Jest nie, ale są też listy. Tutaj jest przepis na naleśniki
są. Wiesz, ale to jest odręcznym
pismem napisane tak jak prawdziwa pocztówka, tak, ale.
Jest tutaj też tak łatwiejsze doprzeczytania, natomiast i z
myślą o dzieciach, które nie przepadają za czytaniem.

(35:50):
Wiesz, elementarza nie, czyli tego ćwiczenia, które trzeba
wykonać to, co mówiliśmy 15 minut.
No to jak masz do wy czytania coś nudnego, albo po prostu
zabawę czymś takim, to ty raczejbym poszła w coś takiego.
Dla maluchów znowu swoje. Pokażę wyszukiwarki.

(36:12):
To o czym mówiłam, to jest też bardzo bardzo wciągające,
angażujące tutaj mamy do znalezienia.
Różne rzeczy i teraz dla takich pierwszych początkujących
czytelników. No trzeba sobie tutaj
przeczytać, co mamy znaleźć. Tu jest jeszcze zadanie do
wykonania takie właśnie ruchowe,żeby dziecko nie tylko ślęcza ło
przed książką, ale też się nią bawiło i dodatkowo liczenie.

(36:37):
No i oczywiście, że możemy sobiegadać o tym, co tutaj się
znajduje. No bo tutaj się bardzo wiele
dzieje. Tak i tak w oszukiwankach zawsze
uwielbiam to, że możemy dorobić sobie historię, no bo coś
znajdujemy i zastanawiamy się, dlaczego ta postać robi to, co
robi. Albo że na kolejnej stronie
robię już coś innego i z tego można stworzyć też fajną
historię dzieci wtedy opowiadająi mówią nawet nie.

(37:00):
Tak, nawet, jeżeli to co mówiłaśo dokończeniu jednego wyrazu, my
możemy zacząć zdanie przy takichwłaśnie książkach, a dziecko
sobie dokończy i to też będzie ok.
Do czytania globalnego możesz sobie wykorzystać taką książkę,
gdzie masz po prostu tymi właśnie nawet tymi drukowanymi

(37:21):
dużymi literami, co przy czytaniu globalnym lepiej.
Sprawdza przynajmniej na początku i od razu masz wyraz i
podpis nie, czyli coś tam coś tam.
Się mamy obrazek to coś na obrazku jest dokładnie ten.
Są oczywiście i nie chciałabym od tego uciekać też książki,
które są specjalnie przygotowanedo nauki czytania.

(37:44):
Świetne. Uwielbiam je tak na tym
trenowaliśmy. Dzieci same jest tak duża
tematyka tych książek, bo są i książkożercy i to jest.
Czytam sobie to jest ta seria. To jest, czytam sobie, są
jeszcze inne, niemal każde wydawnictwo ma jakąś taką serię,
która i powiem ci, że ole się juk sekundkę, nie musisz tego

(38:04):
wycinać. Nie, nie będziemy wycinać, to ma
swój urokania, bo ania sięga, słuchajcie wie dokładnie gdzie
jest każda książka unijna półce.Nie musisz mają tego wycinać to
będą spontani. Normalnie takie przerwać.
O tym mówię to po lesie juk też ma, bo nie powiedziałyśmy w
ogóle co to jest, tylko, że fajne tutaj są podzielone na

(38:25):
etapy nauki czytania są takie 3 etapy.
Są różne poziomy i to jest super, bo od razu po kolorze
poznajesz, którą wybrać nie. Tak i.
Z racji tego, że to jest tak podzielone, no to zobaczcie
tutaj. Mamy jedno zdanie na stronie
bardzo bardzo niewiele i mamy doprzeliterowania coś w drugim

(38:46):
poziomie mamy już. 2 może nawet 3 zdania na stronie i mamy
poszczególnych wyrazów, a tutaj to już mamy normalną historię do
przeczytania. A propos motywacji, o której
mówiłaś zawsze w tych książkach akurat czytam sobie w książkach,
na pewno też i są naklejki, które można sobie gdzieś tam.

(39:09):
Wiesz no no to też dodatkowe pytania, czy dziecko zrozumiało
co czyta, dobrze kojarzę, gdzieśtam było w tych książkach tylko
nie pamiętam, że to było w książce czy czytam sobie.
Chyba wszystko tutaj jest też słowniczek.
Ale nie pamiętam, które były te dodatkowe pytania.
Jest też dyplom, słuchajcie, żeby nie było, że jak ktoś
przeczyta, no to już naprawdę toto jest poważna sprawa.

(39:31):
Sobie sprawdzę czy te pytania, bo tak mnie zażyłaś się
spotkałam. Wiesz, ja mogę już jest, są
tutaj ok, jest i ja chciałam powiedzieć po tej serii, bo ona
jest genialna, gdyż. Ma powiedzieć co to za seria, bo
nie wszyscy będą patrzy. Czy tasz ty i to jest
wydawnictwa olesiejuk i to jest też?

(39:51):
Ma te poziomy. Oni nie mają tak dużo książek w
tej serii i bardzo długo czekaliśmy, bo to szybko się
pozamiatała jak zostało wydane, ale teraz są nowości, więc daję
wam znać, że są nowości i warto z tego skorzystać, bo uważajcie
tutaj mamy czytanie sylabowe, ale nie z podziałem na kolory,

(40:15):
tak jak to zawsze jest sylab tylko paluszkiem dziecko jedzie.
Falami i to jest niby głupota a robi robotę.
Dlatego, że dziecku ten ten ruch, dłonią wzrok i skojarzenia
te te tego, co czyta bardzo bardzo pomagają, więc ja się
dziwię, że w książkach zy czytaniem sylabowym nie ma tych

(40:38):
fal po prostu w każdej jednej, bo ta jest genialny sposób i
tutaj na końcu też są naklejki isłuchaj tutaj są pytania, więc
akurat tak udzieliłaś z tymi pytaniami, więc Towar.
Żeby sprawdzić, czy dziecko zrozumiało, co co przeczytało
nie, bo wiesz, bo tak rozmawiamyo.
Technikaliach czytania o motywacji, ale przecież chodzi o
to, żebyśmy czytali ze zrozumieniem, co czytamy, bo

(41:01):
dzisiaj jest z tym problem. Chyba nie, że po prostu
przeczytamy, ale nie do końca rozumiemy to, co przeczytaliśmy.
A w dzisiejszych czasach gdzieś natłok informacji, gdzie mamy do
czynienia też z szeroką manipulacją.
Ta umiejętność jest chyba bardzobardzo, bardzo ważna.
No dokładnie tak jest, więc nawet przecież w tych twoich
książkach w tej obrotni jest sprawdzenie nie.

(41:22):
Tego. Dziecko zrozumiałe to był.
To był przemyślany zabieg, bardzo mi na tym zależało, żeby
dzieci czytały ze zrozumieniem isamodzielnie myślały.
Czy one naprawdę rozumieją to, co czytają?
Co się dzieje w ogóle nie. Tak tak dokładnie, więc tutaj to
śledztwo za każdym razem idzie tak, że dzieciaki bardzo.
Muszą rozumieć. Żeby w ogóle wyciągnąć wnioski i

(41:44):
żeby sobie te historie rozplątaćnie.
Ale wiesz co źle przecież słowa dają różne niuanse i wiesz co
mnie zawsze rozbawia na warsztatach jaki jeżdżę jak
dzieci nie znają, zwłaszcza te, które nie znają moich książek i
zawsze się przedstawiam. Nazywam się maja i Jestem
oskarżona o napisanie książek o luce i szpulce i za każdym razem
nawet dzieci. Wiesz, moich znajomych siostry

(42:08):
pytają, ale ciociu. Dlaczego w tej książce ty jesteś
oskarżona, jakby wiesz, nie rozumiał jeszcze tego niuansu,
ja muszę to wytłumaczyć. Ale im więcej jest właśnie tego
typu rzeczy, bo dzieci potem dorastają, rozumieją więcej tym
lepiej, bo my jesteśmy w stanie rozszyfrowywać różne rzeczy, nie
już pomijając samą naukę czytania.
Znajomość z liter to przecież zaczytaniem kryje się jeszcze dużo

(42:29):
dużo innych rzeczy, zrozumienie drugiego człowieka.
I to, że właśnie tak jesteś tutaj podpisana i tak się
przedstawiasz, nawet jeżeli dzieci tego nie rozumieją, ale
zauważ, że to od razu wzbudza ciekawość, więc zabieg.
Złoty, bo o to chodzi żeby zainteresować i jak wyjaśnić to
one już wiedzą, że o dobra tutajdo gry wchodzi śledztwo.

(42:52):
A jak jesteśmy przy słowach, które fill robią nam w głowach
różne rzeczy, to jeżeli macie dzieci trochę starsze, tak
powiedzmy 8 plus i też właśnie takie oporne i macie ten
problem, że dobrą no już on umieczytać, ale nie chce.
Bo to jest takie nudne i w ogólenieciekawe.
Książki Davida Williamsa, których mnóstwo jest wymyślonych

(43:14):
słów, ale one są genialnie przetłumaczone i w ogóle mają
taki absurdalne prześmieszne historie to ja wam.
Bardzo polecam, żeby po prostu sprawdzić jedną i jak już
sprawdzicie jedną to na pewno brzydko mówiąc.
Akurat przy maszaniu Davida Williamsa gluciak sama nazwa
jest bardzo intrygujące. Dzieciaki uwielbiają gluty i

(43:36):
wszystko, co jest święto, chce je w ogóle.
Obrzydliwości nie macie nic przeciwko temu, żeby zabrnęły to
tutaj ten gluciak wam zrobi robotę jak najbardziej.
Powiem ci, że zachęciłeś dzisiajbędę szukać w bibliotece.
Szukaj koniecznie, a to ci powiem, że są jeszcze z.
W ogóle nie przejmujmy się tymi odgłosami z barwionymi brzegami,

(44:00):
są też książki Davida Williamsa i znowu niby nic, a wiele osób
mi mówi. Moje dziecko zobaczyło, że no
tak, że to nie jest wow i ja chcę przeczytać właśnie taką
książkę, jak ktoś mi to powiedział, to ja sobie
pomyślałam. Zobaczcie, że jaki taki
drobiazg, a znowu jest z tą zachętą i to jest dokładnie tak

(44:22):
samo jak z tym, że ktoś. Lubi pić ze swojej ulubionej
filiżanki, albo na przykład mojamama zawsze mówi mi kawa, nie
smakuje z plastikowego kubeczka,nie, nie chcę jeździć gdzieś tam
sobie kupić na mieście na kawę. Ja chcę w ładnej filiżance, ja
chcę usiąść, to jest dla mnie ważne, ja uważam, że to jest
właśnie to nie, że każdy ma swoje preferencje.

(44:43):
I jeżeli moją mamę do wypicia ziółek ma zachęcić ładna
Filiżanka, to ja Jestem w staniezainwestować w ładną filiżankę,
żeby ona właśnie to zrobiła, więc super pomysł i te te te
barwione brzegi, one się stały takie modne.
Widziałam, że właśnie opór ma teraz barwione brzegi, więc w
ogóle już takie książki bardzo zachęcające do czytania mam

(45:04):
jeszcze trochę jeszcze trochę cipokazywać czy nie.
Możesz jeszcze trochę wiesz, bo myślałem, że porozmawiamy o
problemach z czytaniem, ale stwierdziłam, że to jest temat.
Chodzi o dysleksję w ogóle na oddzielny odcinek, bo bo tu już
jest dużo innych rzeczy, ale. Wydaje mi się, że tak może
zahaczymy też o ten temat tak ogólnie kodys lekcja to jest

(45:27):
temat. On jest duży i on się nadaje na
osobną rozmowę, ale my już na samym początku możemy
zaobserwować różne rzeczy, któresprawiają naszym dzieciom
trudność. To jest takie, no śliskie.
To może złe słowo, ale bo tak. Dobra, posłużę się rekwizytem.

(45:48):
Mhm, o na przykład mamy tutaj literkę led i łyk dzieci mogą
mają może podejrzenie, może zagrożenie.
Nie mówimy jeszcze o dysleksji, bo mówimy o młodszych dzieciach,
mogą mieć problem i nie widzieć różnicy.
Że jest tam kreseczka w le albo ą a i ą i te jegonki kropeczki.

(46:13):
I. Zbyt nie widzą też wiesz, że tam
jest dodatkowy brzuszek albo PI ry albo tutaj takie co więc ja
nie twierdzę, że to jest oznaka dysleksji od razu, ale też coś
takiego, no bo rozwojowo też dzieci bardzo często mylą te
rzeczy, zwłaszcza jak uczą się pisać i jeszcze czasami robią

(46:35):
takie odbicie lustrzane. I to może minąć, ale jeżeli nie
mija, to ja już bym się tym zainteresowała, tak samo jak to,
że no właśnie dzieci nie znoszą czytania, bo dyslektycy po
prostu mają ogromną trudność ze zrozumieniem z przeczytaniem,
ale też jak przeczytają ze zrozumieniem.

(46:57):
Co zostało przeczytane? Więc się tak skupiają na
rozluźnieniu liter w złożeniu sylab, że tracą poczucie sensu
tego, co czytają. Tak o to chodzi.
No dokładnie tak i mają też tak dzieci, które bardzo intensywnie
uczą się czytać, więc nie wrzucałabym wiesz wszystkiego do
jednego worka, tylko chciałam nadmienić, że są rzeczy na które

(47:18):
my możemy zwracać uwagę. Że może się już żaróweczka
zapalić tak usygnać. Na przykład nasze dzieci całkiem
spoko sobie radzą ze zrozumieniem tego jak my
czytamy. I to nie jest tak, że one nie
lubią książek, bo o tym też nie mówiłyśmy.
Nie, że dzieci są niektóre takie, które uwielbiają, jak my
im czytamy, a nie znoszą same czytać mimo tego, że już

(47:40):
potrafią albo są już na tym etapie, że no dobra, no ta
dojrzałość gdzieś tam powinna już być.
Ll i nie rezygnowałabym w ogóle z czytania wspólnego.
Aż nasze dziecko nam powie, basta.
To może być nawet w wieku 12 lat, jeżeli tylko macie okazję
wspólnie czytać, to po prostu czytajcie, bo to, co ty

(48:01):
powiedziałaś o tej serii książeko hani humorek, którą twoja
córka lubiła. Zobaczcie, ile to dobrego robi,
bo to jest wspólny czas, wspólnewymyślanie rzeczy i potem
przejście do rozmowy. Moja córka tak miała też z emi i
tajny klub super dziewczyn, ona sobie tam.
Też Przepraszam. Nie tajne kluby zakładała i

(48:23):
takie historie. Pomagają też budować relacje z
innymi dziećmi i z nami, jak my mówimy czasami dzieciom, bo
chcemy je zachęcić do czytania imówimy nie ja ci już nie będę
czytać, bo po prostu umiesz czytać.
No to już dzięki do widzenia. Poradź sobie sam.
To nie tędy droga. Raczej bym właśnie szła w tych
15 minut jak dziecko nie lubi, że ok robimy, bo musimy, ale nie

(48:47):
rezygnujemy ze wspólnego czytania.
A może się też okazać jak u nas akurat muszę sprostować.
Hani humorek nie czytaliśmy razem, tylko były słuchane
audiobooki i od audiobooków się zaczęło i to jest, bo audiobooki
są świetnym zapychaczem czasu zamiast tableta czy telefonu nie
polecam przed samym snem niektóre dzieci nie są w stanie

(49:07):
potem zasnąć po odsłuchaniu historii, ale w ciągu dnia
zamiast. Bajki w telewizji leci audiobook
i ten sposób moja córa poznała hanię humorek a potem już
robiliśmy te historie, a może się też zdarzyć tak, że dzieci
są bardziej słuchowcami i nie lubią czytać bo nie są
wzrokowcami nie lubią skanować tekstu tylko wolą słuchać o k to

(49:31):
nie zwalnia z umiejętności czytania, ale jeżeli już mają
mieć kontakt z książką to może właśnie w formie.
Audiobooka będzie dla nich bardziej lepszą, lepszą.
O dyslektykach albo w ogóle o czytaniu lektur, które są nudne
i nieinteresują naszych dzieci izniechęcaniu dzieci do czytania
to oczywiście no i znowu masz lekturę i to jest ta sytuacja w

(49:52):
życiu, że musisz ją przerobić i są sytuacje w naszym życiu,
których nie przeskoczymy, po prostu robimy i już, ale pomóżmy
sobie i pomóżmy naszym dzieciom.I właśnie ostatnio na spotkaniu
autorskim przyszła taka dziewczynka i mówi, że ja lubię
bardzo czytać tylko. No lektury są nudne i tak mi to
mówiła z taką miną pełną poczucia winy.

(50:15):
Nie ja mówię dziewczyno i tam była też jej mama.
Mówię, dziewczyny, słuchajcie, czy słuchajcie audiobooków
zamiast czytać nudne lektury, a czytajcie to co lubicie, bo ta
dziewczynka wiesz, miała w dłoniach już nie pamiętam jakie
książki jakieś tam swoją ulubioną serię, powiedzmy, że
hanie kuborek czy jakiś inny i marzyła o tym, żeby to
przeczytać mówi. No nie mogę, bo mam jeszcze

(50:36):
lekturę. Nie, bo muszę to przerobić, a
teraz jest. Te wszystkie lektury nie
wszystkie, ale bardzo dużo lektur jest zrobiona jako bardzo
fajne słuchowiska, niemalże filmowe i to się słucha z
zapartym tchem. Jeszcze są aktorzy, którzy
świetnie to czytają, że to się staje przyjemne, chociaż trochę
bardziej. Czyli przyswajalne, bo jak

(50:59):
dziecko czyta lekturę, która jest grubasa i w ogóle nie jest
nią zainteresowane? No to ile z tego zapamięta?
A jak przed słuchają nawet robiąc coś co lubi, na przykład
rysując albo nie wiem idąc na spacer ze słuchawkami to już
jest zupełnie inny wymiar zrozumienia tych treści nie
muszą one porywać za serce i niemuszą mu się jakoś szczególnie

(51:21):
podobać, ale lektura jest w stanie przerobić, więc uważam,
że audiobooki to jest wielka wartość i powiedziałaś, że nie
polecasz na wieczór, a ja ci powiem, że u nas właśnie
audiobooki cudownie. Usypiały nisko indywidualnie jak
zawsze. No no wiesz, co jeszcze jedną
rzecz chciałam powiedzieć, terazmi przyszło do głowy, że nie
tylko jest ważny wybór tego co czytamy i dostosowywania to do

(51:43):
potrzeb dzieci, ale też jak my czytamy te książki.
Wiesz, bo jak my zaczniemy się bawić trochę głosem, albo
wrzucimy w to więcej emocji, no od razu wiesz, to się zmienia.
Miałam szkolenie lot w kosmos dla nauczycieli.
I tam robiliśmy historię związane z kosmosem.
Ja im wytłumaczyłam czym jest suspens.

(52:04):
Przeczytałam swoją historię, którą robiliśmy na bieżąco.
Słuchaj, tam się zadziała. Magia w ciągu 5 minut ci
nauczyciele zrozumieli jak trzeba czytać tekst, jak
sprawić, żeby on był bardziej angażujący, robiąc suspens
właśnie jakie są metody suspensu?
I powiem ci, że to było zupełnieinne, no bo jak nagle zwolnisz

(52:24):
głos i nagle ta rakieta sobie leci w stronę słońca?
I nagle był wiesz i to tym samymgłosem można zrobić, że coś
nawet nudne jest bardziej. Ciekawe jest zabawa, element
zaskoczenia. Ja powiem ci, że ja od początku
czytałam z dziećmi tak książkę, no potem się dziwiłam czemu mam
taki wianuszek wokół siebie, to nie dziwne, no bo tam jest.

(52:47):
Tam się coś dzieje. Też chciałam powiedzieć
rodzicom, którzy czytają książki.
Ja wiem, że jesteście zmęczeni po pracy, macie dosyć i że to
jest czasami książka. To jest jedyny moment, gdzie
naprawdę spokojnie można ten czas spędzić, ale jak dodacie
trochę tam kolorytu, to sami może poczujecie te tą zabawę,
tym po prostu nie jak zmienicie głos tego bohatera na jakiś

(53:07):
śmieszny, to jest też bardzo ważne, bo to może zachęcić
dziecko do czytania, pokazania, że książki po prostu.
Nie są nudne, nawet jeżeli tam jest sam tekst i jest mało
obrazków. Ale moja nowo ty jesteś
specjalistką od audiobooków i twoi audiobooki ty czytasz?
Nie. Ale zanim je czytałam, to
czytałam tylko dzieciom i powiemci, że na jednych warsztatach.

(53:28):
Jednych z pierwszych, które organizowałam, ktoś mi
powiedział, ja bym chciał, żeby pani głos był w storytelluń.
No. Tak mi dało do myślenia, potem
kolejna osoba i tak to się narodziło.
Wiesz to to jakby było. Trochę wcześniej, natomiast ja
nie Jestem aktorką i też mi trudno wiesz, czasami się
wcielić w jakąś postać, ale aktorzy to robią świetnie, więc

(53:49):
słuchając takich audiobooków przygotowanych przez
profesjonalistów. Właśnie to te lektury się
zrobią. Bardziej interesujące, bardziej
zabarwieniem emocjonalnym, tak jak mówisz te dzieciaki, to
lepiej zapamiętają, nie. Ale to gdzie jest to twoje
szkolenie, bo Jestem przekonana,że wielu ll rodziców by nawet
mnie zainteresowałaś, tym chciałabym po prostu przejść

(54:09):
takie szkolenie. Czy ono jest online?
Zastanawiałam się, czy nie zrobić tego online, bo to było
pierwsze w ramach emocji, tylko więc pomyślę.
Dobra muszę to chyba rzeczywiście zrobić.
Nie wiedziałabym, jaki jest zainteresowanie, wiesz rodziców
czy nauczycieli, ale dla mnie tobył szok, jak niewiele trzeba,
żeby daną opowieść trochę dokoloryzować.
Wcale nie musi być nudna, nawet jeżeli jest prosta i

(54:31):
wymyśliliśmy ją w ciągu 5 minut.Nie ma 4 zdania.
Ale wiesz co a propos audiobooków i właśnie tego
cudownego czytania i jeszcze budowania więzi przy okazji.
I mój mąż kiedyś nagrał jak wyjeżdżał na jakieś tam dłuższy
czas, a mieliśmy taki rytuał, żezawsze czytał karolinie
wieczorem jakąś bajkę nagrał po prostu swój głos jak czyta

(54:54):
bajki, tam wtedy lubiła o księżniczkach i mamy to do dziś
i to jest taki wiesz, no nasz domowy audiobook, który jest
ogromną pamiątką i ona była zachwycona, więc.
Dlatego mówię, że ja uważam, że dzieci mogłyby być zachwycone
właśnie ll takim czytaniem jak powiedziałaś, czyli takim
bardziej zaangażowanym. Mimo tego, że nam się czasami

(55:16):
nie chce, to prawda. Ale ja bym poszła dalej to co
zrobiliście. Żeby jeszcze część dialogów
nagrało dziecko, no wiesz. I po prostu wtrącenia tam była.
Ktoś zaangażowanie wtedy jak dziecko tworzy książkę już tak
samo w moich książkach. Dlaczego tam dzieci rysują?
Wybierają tropy, bo to ma być ich indywidualna książka.

(55:38):
To oni w niej tutaj decydują, robią tak, jak uważają i tam nie
ma przecież odpowiedzi nie, czy to jest dobrze, czy źle, ja tego
nie chciałam robić, żeby one poczuły, że to one zrobiły, jak
zrobiły dobrze, źle, nieważne. Ważne, żeby były aktywnie w tym
nie miały swój udział jak dziecko.
Właśnie ma swój udział w danej książce, to to wiesz, jest się
zmienianie wtedy oczywiście, że tak, bo to jest wtedy dzieci

(56:01):
mogą pokochać tych. Służb tak zobacz, bo jeszcze mi
przyszła do głowy to co wcześniej wspomniałaś z niczy ta
książka i powiedziałaś, że to nie jest książka do czytania,
ale ja uważam, że ona jest bardzo do czytania do nauki
czytania, to ona w ogóle jest genialna, bo na każdej stronie
tam jest coś do zrobienia, ale żeby to coś zrobić, musisz
przeczytać polecenie i to polecenie to jest.

(56:22):
Jedno zdanie jakaś taka podpowiedź, możesz za nią
podążać, możesz tam indywidualnie sobie coś
pokombinować. Właśnie chciałam zwrócić uwagę
na to, że bierzmy też do rąk takie książki, które w ogóle nam
się nie kojarzą, że to jest jakieś mega czytanie, nawet jak
są. Nie wiem jakieś książki z
naklejkami też trzeba wcelować tą naklejką w odpowiednią

(56:43):
stronę, bo to jest wiosna, a to kwiatek, a to coś tam też
najczęściej są takie polecenia do przeczytania, więc to też
jest super różnego rodzaju zagadki detektywistyczne czy
nawet krzyżówki przecież. Czy rebusy to też są takie
książki, gdzie jak masz do przeczytania choćby jedno
zdanie, za którym musisz podążyć, czyli musisz to

(57:03):
przeczytać ze zrozumieniem i potem wykonać zadanie, to ja
uważam, że to jest książka, która nadaje się do nauki
czytania. I bierzmy też takie, które nam
rodzicom sprawiał frajdę, bo wtedy my też się bardziej
angażujemy w czytanie nie, ale. Oczywiście, że tak.
A teraz jeżeli czytamy, radzę, że teraz są takie wydania
różnych, nie wiem tam reksie martynki.
Bo leki leo lek książki z naszego dzieciństwa, więc tutaj

(57:26):
łatwo się wkręcić, a też mniej więcej wiemy o czym są te
książki, więc. My wiemy, że one są bezpieczne
albo bardzo zabawne, albo jakieśtam jeszcze i jak bierzemy taką
książkę, to 100 razy łatwiej namsię wcielić w rolę.
Przygód kilka wróbla ćwirka to moje the best of the best taka i

(57:46):
bronia taka z tego wróbelka. Jest to bardzo.
Dobrze Wróbel a nie wiesz co mogłobyśmy chyba tak jeszcze
drugą godzinę, ale już jedna godzina nam mija, nie wiem coś
na zakończenie. Rodzicom damy jakiś protip.
Tak, powiem coś co ktoś mi powiedział.
A propos, w ogóle uczenia się samodzielności i uważam, że to
jest cudowna sprawa. Niech nam to sprawia radość, to

(58:10):
znaczy róbmy tak, żeby to nam sprawiało przyjemność, bo bez
tego. Żadna sytuacja wy nie będzie do
ogarnięcia i oczywiście rozumiem, że są momenty, o
których mówiłyśmy, że trzeba sięnauczyć, ale jeżeli tylko
możemy, zróbmy to w sposób ciekawy, radosny, żeby tak to
właśnie dziecko widziało i jak zaczniemy czytać z dziećmi

(58:31):
książki na tej zasadzie już od najmłodszych lat, to myślę, że
ta nauka czytania, która niektórych przeraża, a
niektórych cieszy, że o to już niedługo.
Lll no będzie po prostu łatwiejsza o to chodzi, żeby
dzieciom naszym coś ułatwić, bo.Żyjemy w dobie faktycznie
elektronicznych obrazków, wręcz nawet nie nie napisów, tylko

(58:53):
właśnie obrazków i filmów i nasze dzieci niewątpliwie mają
trudniej niż my. Nie są w świecie analogowym, tak
jak my, gdzie czytanie było ucieczką w świat wyobraźni, bo
nie mieliśmy danych obrazów tak na na dzień dobry od śniadania
do kolacji. A jeżeli macie wątpliwości, od
jakich książek zacząć, to polecam blok, aktywny czytanie i

(59:16):
social media. Aniania świetnie opowiada o
książkach, zawsze w pełnym zaangażowaniem ze śmiechem.
No w ogóle i tam jest dużo energii takiej pozytywnej, więc
wam gorąco polecam. A tobie aniu bardzo dziękuję za.
Dzisiejszą rozmowę i podpowiedzenia jak sobie radzić
z nauką czytania? Jeszcze raz wielkie dzięki.
Dziękuję ci bardzo za. Zaproszenie a wam życzymy miłego

(59:38):
wieczoru dla przypomnienia lajkujcie subskrybujcie
napiszcie komentarz albo pytaniejeśli macie do ani bardzo was do
tego zachęcamy. Trzymajcie się pa.
Advertise With Us

Popular Podcasts

Stuff You Should Know
Boysober

Boysober

Have you ever wondered what life might be like if you stopped worrying about being wanted, and focused on understanding what you actually want? That was the question Hope Woodard asked herself after a string of situationships inspired her to take a break from sex and dating. She went "boysober," a personal concept that sparked a global movement among women looking to prioritize themselves over men. Now, Hope is looking to expand the ways we explore our relationship to relationships. Taking a bold, unfiltered look into modern love, romance, and self-discovery, Boysober will dive into messy stories about dating, sex, love, friendship, and breaking generational patterns—all with humor, vulnerability, and a fresh perspective.

Dateline NBC

Dateline NBC

Current and classic episodes, featuring compelling true-crime mysteries, powerful documentaries and in-depth investigations. Follow now to get the latest episodes of Dateline NBC completely free, or subscribe to Dateline Premium for ad-free listening and exclusive bonus content: DatelinePremium.com

Music, radio and podcasts, all free. Listen online or download the iHeart App.

Connect

© 2025 iHeartMedia, Inc.