All Episodes

June 7, 2024 69 mins
chcesz, aby podcast działał dalej? Wesprzyj moją działalność na 💥
http://www.patronite.pl/blackhatultra

Dzisiaj wystąpi przed Wami Tomasz Sobania, który jest biegaczem długodystansowym, funkcjonującym poza środowiskiem biegów ultra w Polsce.


Tomek od bardzo wczesnej młodości wiedział, że chciałby mieć życie znacznie bardziej pasjonujące od tego, którego doświadczali ludzie wokół niego. Jako 17-latek wydał pierwszą książkę, biega tysiące kilometrów, marzy o aktorstwie. Łapczywie żre życie walcząc z przeciwnościami, które jednak tylko napędzają go do dalszych działań. 


Tomek ma za sobą następujące projekty biegowe:

  • 300km do Santiago de Compostella (jako 19 latek)
  • 756 km z Zakopanego do Gdyni- 1500 km z Częstochowy do Rzymu
  • 2500 km z Gliwic do Barcelony
  • 3600 km ze Stadionu Śląskiego do Aten i z powrotem.
Za ten ostatni projekt Tomek otrzymał wyróżnienie na tegorocznych Kolosach, o czym doniósł mi jeden z moich patronów. Postanowiłem się z Tomkiem spotkać, bo o ile bieganie, jak wiadomo oczywiście wszyscy kochamy, to jednak bardziej interesowało mnie to w jaki sposób Tomek jest w stanie zorganizować i sfinansować swoje projekty będąc 25 latkiem nie pracując w jakiejś firmie od 8 do 16. W jaki sposób on działa? Jak on to wszystko finansuje?Napewno chcielibyście to wiedzieć prawda? 
Ja chciałem!

Zwłaszcza, że Tomek właśnie organizuje bieg przez całe Stany Zjednoczone.

Posłuchajcie!


Wesprzyjcie bieg Tomka, przez USA:https://runacrossusa.org/en/

INSTAGRAM:  http://instagram.com/tomasz_sobania

YOUTUBE:     https://www.youtube.com/@UCPg8R-v2Kn2ZVsr8lilNpSA 

❤️Serdeczne podziękowania dla patronów wspierających BHU - to dzięki nim mam środki na działania podcastowe i youtuberskie, na relacje z biegów i przede wszystkim na wspieranie teamu Black Hat Pro.

_ _ _ _ _ _ _ _ _

👥Black Hat UltraKamil Dąbkowski (prowadzenie, montaż)
Sight of Wonders (muzyka)

Połącz się ze mną na socjalach:


DISCORD BHU https://discord.com/invite/kzbgrvTywu


https://blackhatultra.plhttps://instagram.com/blackhatultrahttps://facebook.com/blackhatultra

Black Hat Run  https://www.strava.com/athletes/2225465

Mark as Played
Transcript

Episode Transcript

Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:00):
Nie miałem nadziei poczucie najmniejszego sensu, a i tak
robiłem swoje. Wstawałem, biegłem maraton,
wstawałem, biegłem maraton. To było dramatycznie trudne,
nie, no i czego mnie to nauczyło?
To chyba tego, że chyba jednak warto trochę wierzyć tam może
tak naiwnie i jeszcze jedna ważna rzecz.
Wyobraź sobie, że mało brakowało, bym się z tobą takim
paskudnym cynikiem. No bo wiesz jak nie wyszło, to
nie wyszło tamto to myślałem sobie w trakcie tego biegu do

(00:22):
Grecji i z powrotem, że to jest ostatni taki bieg i że po co ja
w ogóle to robię i marzenia są dla dzieci.
Tomek jest biegaczem długodystansowym, nazywa siebie
ekstremalnym, funkcjonującym poza środowiskiem biegów ultra w
Polsce już od wczesnej młodości wiedział, że chciałbym mieć
życie znacznie bardziej pasjonujące od tego, którego

(00:44):
doświadczali ludzie wokół niego jako siedemnastolatek wydał
pierwszą książkę biega 1000 km marzy o aktorstwie łapczywie
żre, życie walcząc z przeciwnościami, które jednak
tylko napędzają go do dalszych działań.
Tomek ma za sobą następujący projekty biegowe jako

(01:05):
dziewiętnastolatek przebiegł 300km do Santiago de Compostella,
rok później 756 km z Zakopanego do Gdyni, następnie 1500 km z
Częstochowy do Rzymu, 2,5 1000 km z Gliwic do Barcelony, 3600
km ze stadionu śląskiego do Ateni z powrotem za ten ostatni
projekt Tomek otrzymał wyróżnienie na tegorocznych

(01:27):
kolosach. O czym doniósł mi jeden z moich
patronów. Postanowiłem się z tomkiem
spotkać, bo o ile bieganie, jak wiadomo, oczywiście wszyscy
kochamy. To jednak bardziej interesowało
mnie to, w jaki sposób Tomek jest w stanie zorganizować i
sfinansować swoje projekty, będąc w dwudziestopięcio latkiem

(01:48):
i nie pracując w jakimś korpo odósmej do szesnastej, w jaki
sposób on działa jak on to wszystko finansuje i organizuje.
Na pewno chcielibyście to wiedzieć, prawda?
No ja chciałem, zwłaszcza że Tomek właśnie organizuje bieg
przez całe Stany Zjednoczone. Posłuchajcie.

(02:13):
Cześć, Tomek, Witam cię serdecznie, cześć, nie mamy
dzisiaj dużo czasu, więc będziemy się streszczać.
Dziękuję bardzo, że wpadłeś do mnie.
Słuchaj, no jesteś niesamowitym biegaczem.
Ja powiedziałem we wstępie już owszystkich twoich osiągnięciach,
więc na szczęście nie musimy takkonkretnie do wszystkiego
wracać. Zwłaszcza, że mamy tylko
godzinkę, ale powiedz mi. Przebija się w twoim przekazie

(02:37):
bardzo silne poczucie własnej wartości, kiedy to w sobie
odkryłeś, jak to się stało, kto ciebie wspiera w ogóle, bo to
zazwyczaj wychodzi ze wsparcia zdomu.
Najczęściej od mamy od taty od bliskich.
Jak u ciebie to wygląda? Ciekawe powiem ci na początek,
to się teraz ułoży grubo zastanowić jak to, jak to

(02:59):
ugryźć, wiesz co? No ja od zawsze miałem jakieś
swoje cele i wydaje mi się, że. Każdy sukces mnie budował i
każdy sukces powodował, że ja trochę tak rosłem.
Troszeczkę byłam już łatwiej później zabrać się za kolejną
rzecz. Uwierzyć, że to Jestem w stanie
zrobić, więc nie miałem nigdy nikogo bym nie pchał i gdybym
nie prowadził za rączkę, kto by nie mówił, że ale super, że

(03:21):
robisz to co robisz? Wręcz przeciwnie, bywało tak, że
moi właśnie rodzice mnie gdzieś tam do przyjmowali.
Ale to jest trochę jest taki, wiesz, ze zwykłych zmartwień
rodzicielskich, to ja będę robiłw życiu, jak będę tak biegał
albo pisał książki, bo to najpierw o książki chodziło.
Chciałem wydać własną książkę jako nastolatek.
I taki się po prostu urodziłeś? Chyba tak, ja zawsze cię.

(03:43):
Inspirowało do tych działań, do tego pchania się do przodu cały
czas. No właśnie, to jest ciekawe.
Ja nie miałem niczego takiego. Ja mam to w sobie, wiesz, to
jest takie niezwykłe i teraz to też dopiero widzę, że ja od
dziecka miałem. Miałem wielkie marzenia, zawsze
potrafiłem uwierzyć, że to jest po prostu możliwe, jak chciałem
wydać książki, zostać milionerem, to wierzyłem, że tak

(04:03):
będzie jak chciałem grać w piłkęw Barcelonie z ronaldinho to
naprawdę myślałem, że kiedyś polecę do Barcelony wejdę na
stadion, już będę grał. Miałem też taką wizję w głowie.
Nie wiem dlaczego i one się niedawno spełniła.
To mogę. Mogę powiedzieć, jak to było.
Marzyło mi się zawsze, żeby siedzieć gdzieś wysoko i patrzeć
na rozświetlone miasto w dole. Nie, nie wiem o co chodziło.
Miałem taką wizję, miałem takie poczucie, że wtedy spełnią się

(04:24):
wszystkie moje marzenia i niedawno byłem w Los Angeles w
listopadzie i przez przypadek pojechałem do Obserwatorium
Astronomicznego Gryfy. Pojechałem tam głównie do tego,
żeby było za darmo wejście, no to wiesz, czemu by nie
skorzystać? Pojechałem było już późno,
wszedłem do tego obserwatorium, przeszedłem przez nie wyszedłem
na taras. Zobaczyłem widok z mojego
dzieciństwa. Więc ja to miałem od zawsze w

(04:45):
sobie wie, że taką chęć spełniania marzeń, realizowania
jakichś takich swoich celów, życie w niestandardowy sposób
patrzyłem na życie innych ludzi.Widziałem, że można chodzić do
tej samej pracy przez ileś tam lat.
I nie interesowało mnie to w żadnym wypadku wstawać iść
gdzieś. Wiesz, to jest dla ludzi.
Każdy ma jakieś swoje zadania w tym życiu, ale to nie było dla

(05:09):
mnie, więc wydaje mi się, że miałem to od zawsze w sobie, ale
też byli ludzi, którzy mnie inspirowali, chociaż może nie
byli jakimś takim głównym. Główną przyczyną trudno mi teraz
powiedzieć, kto konkretnie, ale ale na pewno paru biegaczy by
się znalazło. Czy jacyś sportowcy na przykład
pamiętam, że jako jak nastolatkajako nastolatek spotkałem
piłkarza. Mariusz Stępiński zdaje się

(05:29):
nazywał, to jest Polski napastnik i wiesz, jak ja
zobaczyłem, jak on jest zbudowany, jak on zobaczyłem,
ile jego musiało to treningu kosztować, żeby tak wyglądać, to
pomyślałem sobie kurczę, jakbym mógł kiedyś być sportowcem
nazwać siebie sportowcem wow, ale by to było.
No więc były takie chwile. A co to dla ciebie znaczy być
sportowcem? Kurczę, no to jest też trudne
zagadnienie, bo ja nie uważam, że każdy kto po prostu prawa

(05:51):
sport jest sportowcem, to wiesz,ja długo nie nazwał, nie
nazwałbym siebie sportowcem bardzo długo.
Teraz no nazywam siebie ta gra głównie dlatego, że to jest
główna część mojego życia. To się teraz się wszystko wokół
tego kręci tak naprawdę albo organizuje bieg, albo biegnę,
albo się przygotowuje, trenuje itak dalej.
I to chyba jest bycie sportowcem, czyli jeśli całe

(06:12):
twoje życie wokół tego się kręci.
No więc ja podziwiam właśnie sportowców, którzy przygotowują
przez załóżmy do olimpiady, czy trenują właśnie lekkoatleci.
Mam do nich jakiś taki wielki szacunek, bo widziałem kilku w
akcji widziałem, jak wyglądają te przygotowania.
To jest coś strasznego, to nie jest dla normalnych ludzi
naprawdę. Nie jest, ale też ty masz inne

(06:35):
marzenia nie tylko sportowe. W jednym z podcastów słyszałem,
że myślisz o tym, żeby być aktorem, dlatego się pytam o
tego sportowca i czy czujesz sięsportowcem?
Powiedziałeś, że tak, ale trochęna tym etapie życia czujesz się
sportowcem? Wetar bardzo dobrze to uroda.
Czy ten sport po prostu to jakośprzez przypadek zobaczyłeś, że
masz do tego inklinację i pomyślałeś Kurczę, mogę coś

(06:55):
zrobić w tym obszarze, czy też ty?
Marzyłeś o tym, żeby być sportowcem?
Może niekoniecznie biegaczem, ale no mówiłeś o FC Barcelonie,
że że, że chciałeś kiedyś być piłkarzem FC Barcelony, ale czy
fillm? Wiesz, o co pytam, czy gdzieś ta
chęć do bycia sportowcem u ciebie rosła?

(07:16):
Czy ona się pojawiła, bo zobaczyłeś, że masz inklinacje
do biegania? Wiesz co?
Wydaje mi się, że tutaj jest jeden wspólny mianownik, to
znaczy fillm. Właśnie te marzenia to
realizowanie jakichś swoich celów.
Wizja tego, co może się wydarzyć, jak moje życie może
się zmienić co fantastycznego mogę przeżyć, więc najpierw to
były książki i marzenie o tym, że wydam własną książkę, będę

(07:36):
jeździł z nią na prelekcje. Będę opowiadał o tym, jak
wydałem te książki i jak to wszystko wyglądało później.
Przez przypadek kompletnie odkryłem bieganie Yy, bo po
prostu wychodziłem wszędzie spóźniony mam taki temperament.
Ja zawsze wychodzę na ostatnią chwilę.
Zawsze pędzę jak mam za dużo czasu, to ja nie potrafię
funkcjonować. Ja muszę mieć wszystko tak po
prostu nabite, żeby się spiąć i żeby działać i to mnie też to to

(07:59):
spowodowało, że odkryłem bieganie.
Odkryłem, że mam predyspozycje do tego od zawsze byłem chudy od
zawsze byłem dobry w długich dystansach nigdy nie byłem
sprinterem a wiesz a w połączeniu z tą moją
mentalnością gdzie ja wyznaczam sobie cel i go realizuję no to
tak to okazało się w jakiś sposób idealny dla mnie Że
stawiam sobie poprzeczkę coraz wyżej i wyżej realizuję kolejny
i kolejny cel. Potem odkryłem, że mogę to

(08:21):
połączyć z podróżami. Mogę zobaczyć kawałek świata, do
tego mogę coś zrobić charytatywnie, bo potem już tak
się zaczęło dziać, że każda wyprawa była miała cel
charytatywny i pamiętam, że był bieg do Santiago de Compostela w
Hiszpanii 300 km 7 dni pod koniec tego biegu.
Jak tak dotarło do mnie, że już przebiegłem 290 km tydzień, że
Jestem w innym kraju w trakcie największej wyprawy biegowej.

(08:45):
Mojego życia, że robię coś ważnego, bo w jego wtedy dla
takiej chorej dziewczynki, że ilość ludzi się o tym dowiaduje,
dotarło do mnie, że ja chyba to chcę w życiu robić i to był taki
moment, że że poczułem sens życia po prostu naprawdę miałem
takie poczucie, że na wyprawie mój czas jest wart tego, żeby go
przeżyć i to było coś naprawdę fantastycznego, ale tak jak

(09:06):
mówisz, ja nie chcę się zamknąć tylko na jedno życie.
Ja bym chciał przeżyć kilka żyć naprawdę.
Zwłaszcza, że też z tym bieganiem się wcześniej zaczęło
ty. 300 km do Santiago de Compostela Przybiegłeś w wieku
19 lat, teraz ma 25 25. No właśnie, więc ten pęd
naprawdę w sobie odszedł ten petto jest dosyć niesamowita.

(09:27):
Czy do tego Santiago już wtedy coś tam trenowałeś?
Biegałeś, czy kiedy ci się tak spieszyło do tych autobusów?
To było w liceum, wiesz, bo ja pochodzę z takiego małego
miasteczka na Śląsku. Miasteczko o nazwie Toszek 20 km
było to szkoły w Gliwicach, więcza każdym razem musiałem
dojechać pociągiem na pociąg miałem dobre 15 minut marszu.

(09:48):
Wychodziłem za 10, no to trzeba było biegać, wiesz, i więc to
było liceum, kiedy ja zacząłem tak biegać i biegać.
Poza tym to też dosyć długa historia, ale EE wiesz to, że
Jestem teraz sportowcem, to że mam w jakimś sensie odporną
głowę. No to wynikało z tego, że
właśnie pisząc te książki, próbując realizować swoje cele i
spotykając na drodze ludzi, którzy mi nie życzyli, najlepiej

(10:11):
ja zbudowałem taką odporność psychiczną.
I to właśnie było tak, że jak chodziłem do tej mojej szkoły,
która dla której liczyło się tylko to.
Mieć dobre oceny, żeby wystartować w olimpiadzie, żeby
szkoła była zadowolona, bo masz dobrą średnią, a ja byłem, wiesz
kompletnie inny. Ja miałem swój cel w szkołę,
miałem gdzieś tak naprawdę, żebyzdać i nie podobało mi się to
bardzo i to powodowało, że ja przez 3 lata ja miałem przeróżne

(10:34):
problemy er. Wiesz, no długo by o tym mówić,
ale chodzi mi o to, że bieganie było dla mnie takim sposobem na
to, żeby er wiesz, jak ja wychodziłem ze szkoły, jak
mogłem zacisnąć mocniej paski plecaka i pobiec przed siebie,
to wiedziałem, że już nic nie zatrzyma.
Już Jestem wolny i dla mnie bieganie było takim synonimem
wolności. Dlatego to też tak pokochałem i
od tamtej pory zawsze tak mam jak wychodzę gdzieś przed

(10:56):
siebie, jak nic mnie nie ogranicza, Jestem gdzieś w
naturze. Mam przed sobą ileś tam
kilometrów i o niczym nie muszę myśleć.
No to Jestem wolnym człowiekiem i to wydaje mi się odkryłem
wtedy właśnie. Ee i to tak powoli powoli
kiełkowała właśnie w te strony wstronę ekstremalnych wypraw.
A ta wolność, co dla ciebie oznacza wolność?

(11:16):
Bo dla wiesz, no różni ludzie definiują wolność.
A co jest dla ciebie ważne w wolności?
Wiesz co dla mnie wolność to chyba jest największa wartość
naprawdę. Wolność do czego?
Na przykład albo wolność. Od czego?
Wiesz co ja, ja muszę wyjaśnić, dlaczego wolność dla mnie tak
ważna, bo wiesz, dla niektórych ludzi najważniejsza jest.
Nie wiem. Załóżmy równość albo miłość inny

(11:40):
tego typu rzeczy, ale dla mnie ja wiem, że ja bym nie mógł
funkcjonować, gdyby nie to, że mam wolność.
Wiesz, w dysponowaniu własnym czasem, na przykład, że ja
wstaję rano i decyduję o tym, cobędę dzisiaj robił, że ja
pracuję na swój własny rachunek po to, żeby zbudować moje lepsze
życie, ale nie pracuje dla kogoś, żeby to robić dla niego,
więc to są tego typu rzeczy, jeśli chodzi o tę wolność.

(12:01):
To jest dla mnie bardzo ważne, no poza tym wolność w takim
sensie. Mentalnym o tym mówi eliud
kipchoge Najwi. Maratończyk, że trzeba, że tylko
ludzie zdyscyplinowani są tak naprawdę wolni, bo jeśli umiesz
w każdej sytuacji powiedzieć sobie nie, no to znaczy, że
jesteś wolny, bo zawsze masz wybór do niczego nie jesteś

(12:24):
zmuszony przez jakieś swoje popędy albo nawyki, albo jakieś
uzależnienia i tak dalej i wydaje mi się, że to też jest
bardzo ważne i tego mnie nauczył.
Sport, że. Kiedy jest bardzo ciężko, to ja
zawsze mogę powiedzieć nie i takzrobię po swojemu i i były
takie. Momenty masz w sobie dużo
zaufania do siebie i odwagi, po prostu żeby mówić.
Nie wiem, prawda? Bo to nie jest wcale takie

(12:45):
proste, żeby powiedzieć nie. Tak, ale ja też się musiałem
tego nauczyć. Wiesz, to na przykład zaufanie
do siebie nauczyłem się właśnie poprzez wyprawę i poprzez jakieś
trudne sytuacje, z którymi sobieporadziłem, więc jak sobie
poradziłem z jedną trudną sytuacją?
No to powiedziałem, że przy następnej chyba też sobie
poradzę, jak sobie znowu poradziłem.
No to już wiesz, to zaufanie do siebie rosło.
Ja wiem, że Jestem twardy i że wiem, że sobie poradzę i na

(13:07):
przykład jak dzisiaj miałem, przyjechałem specjalnie do
Warszawy. Wstałem o czwartej rano, spałem
półtorej godziny, bo jeszcze Jestem na lagu.
Wracając 2 dni temu ze Stanów Zjednoczonych i wiesz i miałem
taką sytuację, że przyjechałem tutaj. 15 minut przed spotkaniem
z wiceministrem sportu dowiedziałem się, że tego
spotkania nie będzie i nagle myślę sobie Boże, no przecież

(13:27):
liczyłem na to spotkanie od 3 tygodni.
Na to czekam specjalnie przyjechałem do Warszawy,
wszystko sobie zaplanowałem. No i mógłbym się wkurzać i
myśleć sobie, że bez tego spotkania może mi się coś nie
udać je. Wiesz?
Ja mam już teraz tak, że jak nieten nie ten to inny jak nie z
nimi to z innymi. Jak nie drzwiami to?
Oczywiście, że tak, albo albo z Ministerstwem sportu, albo z

(13:49):
innym, albo jeszcze z innymi ludźmi się dogadamy.
Planując kolejny bieg i tego mnie właśnie nauczyły te
poprzednie wyprawy i to zaufaniedo siebie jest bardzo cenne.
Naprawdę to nie znaczy, że ja wiesz Jestem w 100 procentach
pewny, że zawsze sobie to znaczy, że że zawsze będę
podejmował dobre decyzje i tak dalej, bo to nie o to chodzi,
ale nawet jak się wywalę, no to się podniosę nie jak podejmę złą
decyzję, to sobie jakoś później poradzę.

(14:12):
Perspektywie czasu ufasz, że to się, że to się skończy dobrze
rzeczywiście, a jakie przeciwności?
Takie większe musiałeś pokonać, żeby które cię nauczyły dużo.
Wydaje mi się, że no było kilka takich rzeczy.
Na pewno yy relacje z ludźmi, jak Jestem na Wyprawie, wiesz?
Na przykład był bieg do Barcelony 2 miesiące w kamperze

(14:33):
zamknięci na małej przestrzeni wczwórkę.
To nie był łatwy czas dla nikogo, ale, ale był piękny.
No i wtedy okazało się, wiesz, że ja zabrałem ze sobą
fizjoterapeutę, który okazał sięalkoholikiem mnie i tego wiesz,
wyobraź sobie, że ja tylko nie wiedziałem, spotykałem się z nim
przez 3 miesiące przed tą wyprawą praktycznie 2 razy w
tygodniu, no i dopiero po czasie.

(14:53):
Okazało się, że on lubi sobie popracy.
Walnąć kilka piwek, wypalić pół paczki fajek, kilka piwek.
To znaczy tak 5 6 to najlepiej wypalić pół paczki fajek, a
potem nie wykąpać się tylko położyć się w kamperze.
Łóżko obok mnie, więc wyobrażaszsobie, jak to wyglądało i to
jeszcze pół biedy, że tam właśnie wieczorami sobie
popijał, ale jak już później okazało się, że przestaje robić

(15:16):
swoje, że przez 2 dni nie chce mu się wyjść z łóżka, że ja
zabrałem czterdziestoletniego gościa, który jest jak dziecko i
którym się trzeba zajmować, to wiesz, to miałem już takie
momenty, że myślałem, że go stamtąd wypierdolę.
Przeproszeniem i że będę bez fizjoterapeuty przez następne
1000 km i tak dobiegnę do tej Barcelony i tak to zrobię.
Na przykład historię, kiedy ktośmi coś obiecuje, a później się z

(15:37):
tego nie wywiązuje, to ja już teraz mam już mam teraz tyle
takich historii, że na słowo naprawdę nie wie, że to znaczy.
Jeśli ktoś mi coś obiecuje fantastycznie, ale czekam na to,
co z tego wyjdzie. Dla mnie liczą się już teraz
czyny. Nie słowa przerobiłem dużo
takich historii. I masz plany zapasowe?
Te wszystkie obietnice, wiesz, ja na przykład planując teraz
bieg przez USA, obiecałem sobie,że spotkam się z każdym, kto

(16:00):
będzie chciał ze mną gadać po to, żeby po prostu mieć tak
wielki worek tych możliwości, żeby w końcu coś tam zadziałało.
Nie, bo zawsze wiesz ileś tam. Rzeczy nie wyjdzie, odpadnie i
tak dalej, ale jak się odpowiednio dużo szans sobie
daną, to któraś w końcu wypali. No i tak też się okazało.
Wiesz, spotkałem takich ludzi i są dobrzy ludzie na tym świecie

(16:20):
i i właśnie ten ostatni czas mi pokazuje, że są ludzie, którzy
po prostu chcą z dobrej woli z dobrego serca i pomóc, bo widzą
we mnie jakiś potencjał. Widzą, że mam Plan, mam
marzenie, że Jestem wytrwały, nowięc to te wszystkie rzeczy i
poprzednie historie tego nauczyły pewnie dużo jeszcze.
Takich było teraz sobie trudno przypomnieć.

(16:40):
Wiesz, nie, no spoko, ale rozumiem, czy takie życiowe,
zwykłe, związane z kontaktami z między między ludźmi tak kapuje.
No i na pewno też twoje fizycznegranice, które musiałeś po
przełamywać, prawda, żeby poczućsię lepiej ze swoim ciałem i być
pewnym, że że podołasz tym wyzwaniom, które sobie
wymyślasz? Nie, to też pewnie były ciężkie

(17:00):
momenty nieraz. Tak tak wiesz, no sport w ogóle
po opiera się na tym, że trzeba znieść jakąś trudną chwilę, żeby
później było łatwiej. Nie w dużej mierze tak jest, że
trenujesz. Po to, żeby później poradzić
sobie na zawodach albo właśnie tak jak ja nowy prawie moje
ciało też mnie nieraz zaskoczyłoswoją odpornością.
Później się okazywało. Nieraz że ja w głowie miałem

(17:21):
dużo większe ograniczenie niż w moim ciele i to jest to jest.
Ale też pewnie cię zawiodło, nieraz to ciało.
No chyba nie powiem ci. To jest czymś tak, że no
myślałam, że będę się dzisiaj czuł lepiej i że pobiegnę
szybciej, albo pobiegnę dalej. Może tam raz czy 2 się zdarzyło,
ale wiesz jak na przykład myślę o wyprawach, no to nigdy mnie

(17:41):
mojej czemu nie zawiodło, bo nawet jak się rozchorowałem w
trakcie tego biegu do Barcelony już na Trzeciego dnia
pochorowałem się nocami. Pociłem się jak szczur, miałem
gorączkę i tak dalej rano wstawałem i wykończony szedłem
na trasę, robiłem maraton. Yy znowu kładłem się spać,
pociłem się całą noc, brałam jakąś aspirynę i tak dalej i po

(18:01):
3 dniach wyzdrowiałem i znowu już biegałem już bez problemu,
więc moje ciągle naprawdę wiele razy bardzo pozytywnie
zaskoczyło. Nieraz też tak jest, że wiesz,
nie czułem się do końca przygotowany do jakiegoś biegu,
a i tak poszedł świetnie. Nie polecam, trzeba się
przygotowywać. Wiadomo, ale ale wiesz.
Czasami czasem. Wiesz jak jest?
Czasami Słuchaj, pamiętam, jak przebiegłeś całą Polskę.

(18:26):
Przebiegłeś. Zapraszam do Gdyni z Zakopanego
do Gdyni i wtedy mówiłeś, powiedziałeś coś takiego, że
kurczę, no myślałem, że jak przebiegnę całą Polskę, to, że
ci sponsorzy się pojawią i mam do ciebie takie pytanie, czy
ogólnie myślałeś, że jak wchodziłeś na tę ścieżkę
biegania długich dystansów, to myślę, że będzie łatwiej?
No oczywiście, że tak kurczę, zawsze byłem naiwny.

(18:47):
Takim optymistą Jestem optymistą, Jestem może nie,
niepoprawnym optymistą, ale Jestem optymistą.
Ja wierzę, że wszystko się uda iczasem tak zbyt naiwnie to
podchodzę do różnych rzeczy. No i to wtedy też tak było.
Wiesz, że mi się dużo wydawało yy, a później rzeczywistość to
zweryfikowała, ale nie powodowało to tego, że
przestawałem. Nie miałem wiele takich

(19:08):
momentów, kiedy dostawałem jakąświadomością, jak obuchem w głowę
i nagle wiesz o potrząsasz się nie wiesz co się dzieje.
Cały świat ci się wali, po prostu zimny pod na rękach i
zostałem wyższy, co będzie dalej.
Z takich chwil było dużo, ale tojest właśnie bezcenne dla mnie,
że teraz dopiero widzę, że ja bardzo często liczyłem na jeden

(19:29):
wielki skok. Wielką zmianę, a to się tak nie
dzieje. To były lata, to były długie
lata i ja dopiero teraz widzę, ile się zmieniło, a nie było
żadnego takiego momentu, który by jakoś gwałtownie coś wywrócił
do góry nogami. Naprawdę nie było żadnego
momentu, że gwałtownie coś się zmieniło, że był po prostu
strzał i już było wszystko o k. Trzeba pomału do przodu.
Tak i i dopiero teraz to widzę. Wiesz, jak teraz patrzę na swoje

(19:53):
życie, to ja mam to czego chciałem kiedyś i chciałem tego
tak dosłownie już. A mam to tak samo też to minęło.
Całkiem szybko. Tak mam jakąś historię za sobą.
Dużo się nauczyłem. Jakieś umiejętności nabyłem i
tak dalej i wydaje mi się, że kurczę, nawet lepiej, żeby nie
dostałem tego od razu, tylko że widzisz, tyle się nauczyłem.
Tyle się wydarzyło, raz było lepiej, raz gorzej, ale nie było

(20:15):
nudy i to są fajne historie teraz.
To na pewno Słuchaj, ja powiem ci jak jak patrzę na na to, co
ty robisz i jak Żyjesz, jak funkcjonujesz, to wiesz, to
trochę jakbyś żył życiem, wiesz marzenia fillm ludzi aktywnych,
którzy po prostu chcą sobie latać, podróżować.
Biegać spotykać z ludźmi i żyć ztego i to jest jeden, wiesz,

(20:38):
wiesz, z niejedną osobą rozmawiałem, która chciałaby żyć
ze swojej pasji, ale to nie jestłatwe.
Tobie się to udaje. Ee jaki masz na to?
Patent jaki masz pomysł na na finansowanie po prostu tego
wszystkiego co robisz, bo bo takwyczuwam w tobie taką wiesz taką
szczerość ogromną i podejrzewam,że ty łatwo przyciągasz do

(21:00):
siebie ludzi w ogóle. Ale wiesz pomiędzy spotkaniem z
kimś i fajną rozmową, a. Namówienie kogoś na wsparcie
twojego życia to jest ogromna przepaść.
Jak ty to robisz? Dobra to czekaj jak ja to.
Robię tak opowiedz nam. Trochę do trzeba zacząć od tego,

(21:21):
że ja Jestem po prostu zaradnym człowiekiem i to wynika z tego,
że nigdy nie miałem w domu podanego wszystkiego pod nosy i
od zawsze musiałem w domu. Ee wiesz pozmywać naczynia,
pomyć podłogi, z ugotować obiad czy coś?
Dzieliliśmy się obowiązkami z moim rodzeństwem i tak dalej.
Mój Tata pracował za granicą, więc najczęściej go nie było.
Mama trzymała to wszystko twardąręką i wydaje mi się, że z tego

(21:43):
to też wynika, że wiesz, ja wiedziałem, że muszę sobie sam
poradzić, czasem, że nikt po mnie nie przyjedzie jak mi
ucieknie autobus czy coś takiegoalbo no i to po prostu
spowodowało, że Jestem teraz zaradny i jak mam jakiś swój
cel? No to Jestem też zadanie owcem
potrafi znaleźć sposób, Jestem kreatywny, tak jak ci mówiłem,
też daję sobie maksymalnie dużo możliwości.

(22:03):
Nie boję się, że jedna czy druganie wyjdzie, że poniosła
porażki, bo ktoś mi powie nie tylko próbuje, no i tyle.
Nauczyłem się też, że jeśli chodzi właśnie o sponsorów, o
pozyskiwanie czegokolwiek, no toer Wysyłanie maili nie działa.
To nie tak, że będąc zupełnie z zewnątrz gdzieś tam się uda
dotrzeć i tak dalej. No może może raz na ruski rok

(22:24):
się uda nie wysyłam maili. Nie, ja to robię przez
znajomości, ale skąd wziąłem te znajomości?
Ja nie miałem pieniędzy i znajomości nigdy, no zwłaszcza
na starcie, ale wszystko to budowałem przez lata.
Więc tak samo, jeśli macie jakiśpomysł, no to znajdą się ludzie,
którzy będą wam chcieli pomóc i trzeba po prostu o tym mówić.

(22:44):
Trzeba mówić, czego potrzebujecie, obracać się w
odpowiednim środowisku. To też nie jest takie proste.
Ja to też tutaj mówię, budowałemprzez lata, żeby na przykład
dostać się na jakiś bal charytatywny, na którym
wylicytowano moją koszulkę z biegu do Rzymu i jakąś książkę.
No i obaj panowie, którzy licytowali tę koszulkę i
książkę, mają swoje biznesy. Obaj panowie od razu mi się

(23:05):
spodobało to, co ja robię, więc umówili się ze mną na spotkanie
zostali moimi sponsorami. Nie zawsze to działa tak prosto,
nie, ale umawiając się do tych samych gości przez sekretarkę,
będąc zupełnie z zewnątrz w życiu, bym do nich nie dotarł,
więc to są relacje, to jest to, żeby poznać ludzi i poprzez ten
swój entuzjazm. Wiesz, to ile już poświęciłem,
to, że pokazuje, że mi naprawdę na tym zależy i że mam zamiar to

(23:26):
zrobić, wtedy ludzie w jakiś sposób się otwierają i widzą, że
że ja naprawdę bazuje na tym, żektoś mi pomaga I to może dla
niektórych będzie żebranie. Ja tego tak nie nie uważam.
Nie, bo ty dajesz coś w zamian, jakby przecież twoja działalność
to jest forma pracy, tylko po prostu bardzo ciężko jest to
monetyzować, bo właśnie potrzebujesz znaleźć kogoś, kto

(23:47):
zauważy tym wartość w. Tym, co ty robisz, zwłaszcza na
początku było tak, że trudno to było zmonetyzować, bo teraz
jeśli Załóżmy wiesz bieg do Barcelony, to był bieg, o którym
dowiedziało się w Polsce 18 milionów osób.
To znaczy mam raport medialny, zktórego wynika, że taki był
zasięg i tak dalej. Że wartość reklamowa to było
prawie 1,5 miliona złotych. To po prostu fantastycznie się

(24:09):
to wszystko udało, ale zanim były miałem takie wyniki, to
wiesz, to to trudno było tak na słowo uwierzyć, więc ja
bazowałem na tym właśnie, że ktoś mnie z kimś poznał i od
tego trzeba zacząć. Wiesz, dopiero później okazuje
się, że są jakieś coraz większe i większe możliwości, ale no
właśnie tak jak ci mówiłem, planując bieg przez całą Amerykę

(24:29):
poleciałem do Stanów. Wiesz wcześniej, poznałem kilka
osób, które skontaktowały mnie ze swoim jakimi znajomymi.
Z rodziną w Stanach byłem też natakim jednym na takiej kolacji w
Lizbonie, na którą specjalnie poleciałem, poleciałem do
Lizbony tylko po to, żeby mieć tam swoje 10 minut fills.
Mamy trochę czasu, to opowiem, może?
Wrócić w te historie to świetna.No, wyobraźcie sobie, że
chciałem zorganizować bieg przezcałą Amerykę, ale znałem w

(24:51):
Stanach tylko jedną polską rodzinkę, którą poznałem w
trakcie rejsu niepodległości, kiedy płynęliśmy darem młodzieży
z Panamy do Gdyni, zawinęliśmy na 3 dni do Miami.
Spotkaliśmy tam Polaków i to było tyle.
Na teraz chciałem sobie przebiecprzez całą Amerykę, nie mając
żadnego doświadczenia, żadnych kontaktów.
No więc zacząłem kombinować, jakto ja zacząłem szukać wśród tych
kontaktów, które już miałem pytać ludzi, prosić właśnie,

(25:12):
żeby mnie skontaktowali z kimś wStanach.
Szukać po prostu możliwości, żeby się u kogoś przenocować w
Chicago czy w Nowym Jorku, no i tak się to zaczęło rozkręcać, że
poznałem między innymi ludzi z takiej organizacji, która
zreszta polskich agentów turystycznych i biura podróży w
Stanach i oni co roku robią sobie taką wycieczkę, w ramach
której sobie tam podróżują, przyokazji ustalają jakieś swoje

(25:35):
rzeczy polecieli do Lizbony i naMadery.
No i szefowa pani honorata zaprosiła mnie i powiedziała,
żebym Przyleciał i żebym opowiedział o tym swoim pomyśle,
więc ja specjalnie wiesz, poleciałem z Krakowa do Brukseli
z Brukseli do Lizbony, Doleciałem tam, leciałem rano do
leciałem około 8 Ogarnąłem się szybko, pojechała na te kolacje
razem z nimi i wie, że taki zafascynowany ludźmi, że oni tu

(25:56):
w Nowym Jorku mieszkają inni w Chicago jeszcze inni mają domy
na Florydzie i tak dalej. Mówię sobie Boże, gdzie ja
Jestem? No i wyobraź sobie, że dochodzi
do do czasu tej kolacji. Mąż tej pani prezes zaczyna
przedstawiać wszystkich gości, no oni tam krótko coś mówią i na
koniec tak zadowolony siada i wszyscy zaczynają jeść, ale tak
patrzę na niego, on patrzy na mnie i i taki przerażony wstaje

(26:18):
nagle i mówi, jeszcze pan to Tomasz.
Soboń, więc wiesz, ja widzę już po pierwsze, no już nieważne, że
przekręcił moje nazwisko, ale widzę, że już ludzie zaczęli
jeść, że nie mają najmniejszej ochoty słuchać kolejnego
przemówienia. Yy a nie po to przeleciałem do
tej Lizbony, żeby tutaj teraz zmarnować czas i pieniądze, więc

(26:39):
wstałem i powiedziałem sobie, żetaką teraz zrobię tu przemowę,
że oni mnie wszyscy będą słuchać.
Nie więc powiedziałem, ale ja przeleciałem z Polski i i wiesz,
bo oni wszyscy ze Stanów, no to to trochę też było inaczej i że
zwykle nie latam samolotem, tylko biegam.
Wyobraźcie sobie, że biegają do tej pory po całej Europie, na
przykład z Polski do Rzymu, do Barcelony, do Grecji i z
powrotem, a w tym roku pobiegnę przez całą Amerykę.

(27:01):
No i wtedy się zrobiła Cisza i wiesz, i już.
Ale już przestały szczekać te widelce i noże i zacząłem
opowiadać trochę więcej, że z Polską flagą na ramieniu za
drzewkiem na piersi przebiegnę przez całą Amerykę, że będzie
charytatywna akcja, że to będziebieg przez cały kraj.
Na ten temat powstanie pełnometrażowy film
dokumentalny, no i zająłem tam maksymalnie minutę i okazało

(27:23):
się, że od tamtej pory naprawdę dużo dużo dobrego się wydarzyło.
No wiesz, to to właśnie o to chodzi, żeby znaleźć się w
odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie trochę
zaryzykować, zainwestować. Dużo czasów?
To prawda, bardzo tak. Że czas pieniądze, tak samo
wiesz, ja wydałem 15000 zł z karty kredytowej, zanim się mi
to zwróciło. Jeśli chodzi o tamten bieg przez

(27:44):
USA, bo wiesz, musiałem zainwestować, żeby tam polecieć
i tak dalej. Wyobraź sobie też, że miałem
zaproszenie na taką konferencję właśnie po tym spotkaniu w
Lizbonie miałem przejść do Chicago.
Wszystko już było zaplanowane 1,5 miesiąca w ogóle miałem
spędzić w Stanach w różnych miejscach.
No, ale okazało się, że dzień przed moim wylotem jest
konferencja, na której powinienem być, bo mogę poznać

(28:05):
trochę ludzi. No i wiesz, ja wydałem 2,5
tysiąca naloty. Patrzę, że nie mogę już nic z
tym zrobić i albo sobie kupię nowe loty filler, albo nie będę
na tej konferencji. No więc przełknąłem to tegoż
campingu bułkę zapłaciłem, kupiłem nowe loty i i poleciałem
na konferencję, na której po razpierwszy w życiu występowałem po
angielsku w Chicago. 300 osób nasali to była taka konferencja

(28:27):
dla polskich szkół, ale było teżtrochę biznesmenów, trochę tam
ludzi z tych środowisk polonijnych.
No i to był strzał w dziesiątkę.Już okazało się, że gdybym tam
nie poleciał, to nie miałbym później kampera, którego
załatwiłem miesiąc później. Nie miałbym kontaktu do właśnie
do kolejnych sponsorów EE, więc na tym też polega.
No ja mam jakąś taką odwagę, wydaje mi się i to właśnie może
to jest to zaufanie do siebie. Może to jest lekka naiwność, ale

(28:50):
ale wiesz, wierzę, że no trzeba zainwestować, trzeba próbować,
czasem to jest aż no po prostu na krawędzi tak jak mówię, że no
nie miałem pieniędzy, nie powinienem może tego robić, ale
zrobiłem i się opłaciło. No właśnie, pieniądze to tylko
pieniądze, ale trzeba jednak mieć ty.
Powiedziałeś, że. Prowadzisz własną działalność,
ale na jakiej zasadzie właściwiepracujesz?

(29:13):
Jak te pozyskujesz środki, poza tym, że czasem twoje wyprawy
wesprze jakaś firma i i coś możedostaniesz w barterze albo w
gotówce. Nie wiem jak to wygląda.
Gdy jeszcze nie zarobiłem? Ale wiesz co ty robisz?
Tak dzikie rzeczy, przecież Twoje twoje wyprawy zajmują po 2
miesiące, no najdłuższa była trzymiesięczna, że miesięczna.

(29:34):
No daj spokój, ale to ja się niedziwię, że nie zarobiłeś, ale że
byłeś w stanie to w ogóle domknąć.
Tak to nie było to. Sukces już w zeszłym roku te 3
miesięczną wyprawę zorganizowałem w 3 miesiące,
czyli w 3 miesiące. Zorganizowałem trzymiesięczną
wyprawę, tak normalnie mi to rokzajmuje.
To był szalony czas, ale skąd jabiorę pieniądze na to wszystko?
No po pierwsze. Bardzo.

(29:54):
Bardzo dobrze. Wiesz, takie super praktyczne
nie, albo to jest. To jest najważniejsze, że ludzie
się nad tym zastanawiają, nie widzą gościa turysty, tu leci do
Stanów, tu coś tam i tak dalej to skąd on ma na to kasy?
Ja może, że zawdzięczam to książką przede wszystkim, bo
piszę od jedenastego Roku życia wydałem 4 książki, do tej pory 2
dotyczą właśnie tych moich ekstremalnych biegów.
No i ja przez lata budowałem sobie to, żeby mnie zapraszali

(30:16):
na jakieś wydarzenia, żebym jeździł.
Ja jeździłem po szkołach, naprawdę czasem było, byłem w
jednej klasie i opowiadałem o tych moich przygodach, nie
wiedziałem. Na początku, żeby w ogóle można
na tym zarobić, liczyłem, że ktoś kupi książkę, jak miałem 17
lat. Jeździłem na pierwsze spotkania,
no ale robiłem to dobrze i z czasem zacząłem mieć coraz
więcej i więcej zaproszeń. Więcej książek sprzedawałem, no

(30:37):
i na tym teraz polega. Wiesz, że jadę w trasę z
Prelekcjami, po bibliotekach, domach kultury na jakieś eventy
i tak dalej. No i Jestem w stanie w ciągu
jednego tygodnia zarobić pieniądze, które normalnie
zarabiałbym przez nałóżmy miesiąc czy 2 i to jest super
ale ja to budowałem 8 lat, więc to też nie tak nic znikąd się to
nie wzięło nie ale ale ale. Właśnie, jeśli ktoś chciałby w

(30:57):
ten sposób zarabiać, no to to jest możliwe.
Tylko trzeba sobie dać trochę czasu.
Trzeba dobrze to robić. Trzeba mieć jakąś ciekawą
historię. Często trzeba najpierw właśnie
zainwestować w jakąś swoją wyprawę, żeby później pokazać
się na jakimś wydarzeniu, że sięcoś zrobiło.
Tak to nie poznajesz na kolosachzdaje się więc właśnie to też
jest. Wiesz, dobra okazja, bo są takie
miejsca, gdzie można się pokazać, gdzie można się trochę

(31:18):
przebić, tylko dobrze już mieć coś ze sobą.
Nie wydaje mi się, że ja na tychkolosach bym w żaden sposób nie
wypłynął. Gdyby nie to, że miałem, mam już
kawał historii za sobą i to jestcoś, co w tej chwili bardzo
pomaga. No ale druga rzecz oprócz tego,
że mam właśnie te pieniądze z prelekcji i z książek, to jest
moja taka życiowa zaradność, takjak mówię, czyli po prostu sobie

(31:40):
radzę. Czasami jakiś EE różne rzeczy
robiłem. Robiłem konferansjerkę na
wydarzeniach, zdarzało mi się, że jakieś polisy ubezpieczeniowe
Sprzedawałem, wiesz, no i po prostu kombinuje jak się da i
tyle i tak trzeba po prostu robić, jak ktoś chce swój czas
poświęcać na to, co na czym mu zależy.
No to trzeba kombinować. A jak Słuchaj, konstruuje sz

(32:01):
zespół do swoich wypraw, powiedziałeś, że tam fillm
miałeś PHZ jednym fizjoterapeutą, ale czy ci
ludzie dołączają do ciebie też zwłasnej woli?
Czy na przykład ty nie wiem profesjonalnych bierzesz?
Nie wiem profesjonalnego kierowcę i fizjoterapeutę i
normalnie im płacisz jak to w ogóle wygląda, czy oni się czy
to jest ich rodzaj wspierania ciebie?

(32:22):
Wiesz, na początku wyglądało to tak, że brałem po prostu moich
przyjaciół. Proponowałem, rozmawiałem tam i
tak dalej. Potrzebowałem kierowcy,
potrzebowałem fotografa, no to. W te wakacje jedziecie?
Tak i niektórzy się zgodzili, nie tylko to nigdy nie było
proste, wiesz, bo od od biegu doRzymu to właśnie polegało na
tym, że zabierają kampera. Zabierałem ekipę, no i
jechaliśmy w długą trasę. Najpierw to było 1,5 miesiąca

(32:44):
później ponad 2 miesiące. No i w końcu w zeszłym roku 3
miesiące, teraz już jest 5. No i gdzie tu wziąć ludzi,
którzy się wyrwą ze swojej pracy, studiów?
Wszystkie wszystko rzucą i pojadą ze mną.
No i dlatego trzeba szukać ludzi, którzy są tak jak ja
zakręceni, wiesz, chcą przeżyć coś fajnego, są ludzie, którzy
pomyśleliby 5 miesięcy Boże, no nigdy w życiu a są ludzie.
Już pomyśleliby całe Stany zobaczę.

(33:05):
Nie będę w tylu miejscach EE. No i teraz już mam tylko
zaufanych ludzi po tych moich poprzednich przejściach yy na
wyprawę przez Amerykę zabieram tylko ludzi, którzy byli na
poprzednich biegach, którzy się sprawdzili, więc będzie
fizjoterapeuta. Będzie Kierowca, będzie
filmowiec i fotograf, który będzie też jeszcze tam z
doskoku. Tak czasem, ale chodzi

(33:25):
zasadniczo o to, że już teraz tylko sprawdzonych ludzi
zabieram. No i wiesz i oni mają jakieś
swoje zobowiązania i swoje życie, ale na czas wyprawy.
Albo to zawieszają, albo na przykład kończą jakąś umowę o
pracę czy zlecenie i po wyprawieznowu czegoś szukają.
Ja też i ja też im płacę, ale tonie są jakieś wielkie pieniądze.
Wiesz? Ja przede wszystkim pokrywam
wszystkie koszty pobytu, czyli oni za nic nie płacą, chyba że

(33:48):
sobie chcą jakieś pamiątki kupić, albo jakąś nie wiem.
Wycieczkę dodatkową zrobić, a tak to za nic nie muszą płacić,
więc mają wikt i opierunek przezcałą wyprawę, no i później
jakieś wynagrodzenie w zeszłym roku to było wynagrodzenie rzędu
7,5 1000 zł za te 3 miesiące wyprawy.
No, czyli tak naprawdę mieli cały koszt biegu.
Cały koszt tych 3 miesięcy życiano i 7,5 1000 zł po po wyprawie

(34:11):
do ręki nie najgorzej. Ja na przykład nic nie
zarobiłem, ale ale ale i tak nieżałuję, bo bo bieg w zeszłym
roku się udał, spotkałem się z Robertem Makłowiczem, na koniec
więc wiesz. Ty trochę wiesz, jesteś na takim
etapie, jakbyś budował własną firmę, prawda?
Więc też rzeczywiście dajesz wszystko od siebie, co możesz,
bo prawdopodobnie licz na to, żekiedyś w przyszłości być może

(34:33):
zbudujesz z tego coś większego i.
Tak jest, że że, że nie wiem, czy chcesz zarabiać kiedyś na
biegach, ale ale może przynajmniej zbudujesz swój taki
wiesz personal brand, więc oczywiście wektor, który potem
dobrze, prawda? Tak na na tym mi zależy.
Ja wiem, że ten z tego też mogą być niezłe pieniądze.
Wiesz, jeśli będę występował na jeszcze większych i większych
eventach, jeśli będę to robił w Stanach na przykład, a ja od

(34:55):
zawsze tego chciałem. Wiesz, ja nie po to jeździłem na
te prelekcje po szkołach, bo bo po prostu chciałem zarobić
pieniądze, tylko ja uwielbiałem występować przed ludźmi i do tej
pory to mam wspomniałeś, że chcebyć aktorem, no i też marzy mi
się, że kiedyś będę aktorem, grałem parę lat w takim
młodzieżowym teatrze. I to były naprawdę szczęśliwe
chwile, więc chcę zbudować sobiemarkę.
Chcę jeździć później na Eventy, spotykać się z ludźmi,

(35:17):
inspirować ich, pokazywać, że można robić trudne rzeczy.
Że można więcej niż im się wydaje możliwe.
Lubię to, co robisz, bo ty robisz trudne rzeczy i przy
okazji jeszcze po drodze się nauczyłeś angielskiego i
hiszpańskiego. Tak jeszcze jakiś język znasz.
Śląski. Ale nie, no wiesz, tak nauczyłem

(35:38):
się angielskiego, bo mi zależało, bo wiedziałem, że mi
się przyda. Hiszpański było dokładnie tak
samo, tak sobie pomyślałem, jakiego języka mógłbym się
uczyć? Gdzie bym chciał być?
I wiesz, i to było w sumie nie wiem, nie wiem, skąd miałem
wtedy jako ten nastolatek jakąś taką życiową mądrość, ale
pomyślałem sobie, że tak, że to mi się przyda i że warto więc
kiedy moi również. W klasie po prostu wiesz,

(35:59):
nudzili się na lekcje, to ja słuchałem.
Zapisywałem sobie, później uczyłem się w domu.
Dodatkowo sobie jakieś tam kupowałem kursy fiszki i tak
dalej. No i nauczyłem się angielskiego,
hiszpańskiego. Wspaniale super to powiedzmy
troszkę o Stanach Opowiedz skąd,dokąd biegniesz, ile kilometrów
dziennie, ile to wszystko zajmiei co już masz załatwione, a co

(36:23):
jeszcze chciałbyś załatwić? Cały Plan jest prosty, to znaczy
ja pobiegnę z Nowego Jorku do Los Angeles.
Jest Waszyngton i Chicago z Chicago.
Przebiegnę całą rustic aż do Kalifornii, no i to jest
marzenie, które mam w głowie od 4 lat, właściwie od biegu do
Rzymu marzy mi się, że kurczę, jakbym już te Europę zrobił, to
może kiedyś będzie Ameryka? Wtedy mi się to wydawało

(36:45):
naprawdę tak w tylko w sferze marzeń i tylko powiem jeszcze
więcej. Zaraz po tym biegu chcę
powiedzieć, że to jest niesamowite.
Dlaczego my jako ludzie jesteśmyzdolni?
Kiedy wiesz, skupimy się naprawdę na jakimś celu,
kierujesz swoją uwagę na to, czego chcesz, zaczniesz działać,
to się zaczyna powoli powoli dziać.
Taką żelazną konsekwencją naprawdę wszystko można zrobić,

(37:05):
więc ja po biegu do Grecji i z powrotem zacząłem kombinować,
jak ten bieg zorganizować. To był sierpień zeszłego roku,
kiedy zacząłem. I tak jak mówię, no już kurczę,
tyle się wydarzyło. Tyle ludzi poznałem bardzo dużą
sprawę, już załatwiłem. No bo wiesz, na przykład mam
kampera zupełnie za darmo na całą tę wyprawę od mojego już
teraz dobrego kumpla Tadeusza z Chicago, który w ogóle jest

(37:28):
niesamowitym gościem, to ja na niego trafiłem.
To jest jakieś niesamowite wydarzenie, ale wiesz, to jest
taki człowiek, że ja przylatuję do Chicago, to on mi daje swoje
mieszkanie, bo ma jeszcze jedno,to tam wiesz, zawsze mogę sobie
tam przenocować, daje mi jeden ze swoich samochodów, no bo ma
parę samochodów, ale wiesz równie dobrze mógłby się w ogóle
tym nie przejmować. On jeździ ze mną na te
spotkania. Załatwia to ze mną i tak dalej

(37:49):
pomagam i sensownie. Naprawdę poświęca swój czas EE,
no i właśnie on na pierwszym naszym spotkaniu po 5 minutach
rozmowy, jak rozmawiamy, opowiadam o tym, jak ten bieg
będzie wyglądał i mówię, że najważniejsze, z czego teraz
potrzebuje, to jest znaleźć gdzieś kampera na te pół roku
praktycznie on wyjmuje telefon, pokazuje mi zdjęcie, pyta, że
taki może być. Wiesz, to po prostu nagle

(38:10):
wszystkie moje problemy. Zaczynam ten największy problem
zniknął. Nie ja.
Tak tak a cały miesiąc jeździłempo Stanach, rozmawiałem z
różnymi ludźmi, pytałem o te kampery i tak dalej.
Nic naprawdę bałem się, że będę musiał wydać mnóstwo pieniędzy.
Na wynajem, a już może lepiej będzie kupić go nawet i sprzedać
na koniec. Ale skąd ja wezmę tyle
pieniędzy, żeby go kupić? Nie więc nagle mi się problem

(38:32):
rozwiązał i więc kampera już mam.
Mam też ekipę, która ze mną pojedzie.
Niedawno teraz byłem w Chicago 3tygodnie i też parę fajnych
rzeczy się wydarzyło przez te wszystkie kontakty, które były
wcześniej. Uwierz mi, że to też nie było
tak od razu. Ja może mamy jakąś taką
osobowość, że łatwo ludzi do siebie przekonuje, ale naprawdę
pół roku mi zajęło, żeby dotrzećjuż do konkretów, do tego, żeby
ktoś się zdeklarował i tak dalej, więc mamy zapewnione

(38:55):
jedzenie przez firmę lowell. Płuc, która jest polskim
dystrybutorem polskiego jedzeniaw Stanach, więc będziemy jedli
polskie jedzenie, a nie amerykańskie przez całą drogę.
To też jest ogromny koszt. Nie odchodzi paliwo będzie
zapewniony przez jedną firmę transportową z Chicago
ubezpieczenia. Podobnie tutaj Polska firma
ballada, która wspierała mnie też przebiegu do Grecji i z

(39:16):
powrotem nam załatwi ubezpieczenia.
No więc dużo już naprawdę załatwiłem.
Poza tym to też jest bardzo ważny, że ja od początku
chciałem zrobić o tym film. Powstał film obiegu do
Barcelony, dużo się na nim nauczyliśmy.
I nie spodziewałem się tego, wiesz, ja Jestem marzycielem,
ale nawet o tym nie marzyłem, żefilm obiegu przez USA nakręci
amerykański raczej serii producent, który pracuje dla

(39:38):
EBC, który załatwił, że na starcie biegu w Nowym Jorku
będzie good morning America. Czyli wiesz ten stary jak świat
program śniadaniowy? No to dla mnie to w ogóle jest
odlot naprawdę. On cały czas.
A i on. Będzie pewnie będzie
przelatywał. Co co?
Wiesz on ze swoją ekipą na raziejesteśmy na takim etapie.
Mamy 2 opcje albo któraś z telewizji kupi film już na

(40:01):
etapie pomysłu i wtedy Alex, czyli ten filmowiec ze swoją
ekipą biorą drugiego kampera. Jadą z nami na wyprawy i wtedy
mają wszystko zapewnione przez telewizję albo on to finansuje z
własnej kieszeni. Bo tak wiesz, to też jest
niesamowite gość, który pracuje od 25 lat w tym środowisku
uznał, że no pomysł na tyle dobry, że on jest gotów, wiesz
poświęcić swój czas. Zainwestować pieniądze, no i

(40:23):
zrobić to tak, że on będzie po prostu przyjeżdżał w te
najważniejsze miejsca, a resztę nakręci mój filmowy jest
Dominik, który nakręcił film o biegu do Barcelony, który też
jest naprawdę niezły. I wtedy tak wiesz, tak trochę
hybrydowo połączymy ten film. Niesamowicie no bo jednak przez
te Stany to tam kilka osób rocznie przebiega przynajmniej
jedna albo 2, o których ja słyszę.

(40:44):
Pewnie dużo więcej, więc no wspaniale, że kogoś ze Stanów na
to namówiłeś, bo dla nich to niejest jakby żadna nowość.
Oczywiście wiesz, ja od początkuo tym też wiedziałem, więc
trzeba też mierzyć siły na zamiary.
Ja wiedziałem, że jesteśmy po prostu chciał przebić przez
Amerykę. No to polonię to zainteresuje
ok, bo Jestem Polakiem, ale pozostałe tak wiesz, a ja więc

(41:04):
ja wymyśliłem. Jak to zrobić, żeby ich
zainteresować? Mówię ci, że ja umiem
kombinować. Uznałem, że bo ja za każdym
razem też zbierając pieniądze dla kogoś konkretnego EE, wiesz,
teraz był trochę inny problem. To znaczy, jeśli będę zbierał
dla kogoś w Stanach pieniądze, no to Polacy powiedzą po co,
czemu, czemu ja mam komuś w Stanach wysyłać moje pieniądze
nie i odwrotnie, na przykład jakiś Amerykanin dowiedziałby

(41:26):
się, że zbieram dla kogoś w Polsce, no to też może
niekoniecznie by to zadziałało, więc uznałem, że trzeba wymyślić
coś, co połączy te 2 światy, no i wymyśliłem akcję pod tytułem
Możesz więcej niż myślisz po angielsku to jest moda News to
od pasy bo. Czyli akcje na zasadzie, że
przez całą trasę z Nowego Jorku do Los Angeles będę biegł z
pałeczką z napisem, może już to od pasy, bo i ludzie, którzy

(41:48):
będą się przyłączali do mnie na trasie, będą ją przejmowali,
będą z nią biegali i to będą ludzie, którzy mają swoje
własne, inspirujące historie. Ja będę trochę jak taki
dziennikarz, który będzie rozmawiał z nimi.
Ja też Jestem bardzo ciekawy ludzi, więc to w ogóle wiesz,
już mam parę takich osób, które chce w ten projekt zaangażować.
No i 7 czy 8 takich osób późniejprzedstawimy w filmie.

(42:09):
Więc film obiegu taki wiesz dwugodzinny film o tym, jak to
biegnę, zmienia się pogoda, a Jestem w innym miejscu i tak
dalej. No to było nudne za
przeproszeniem. No to wiesz, ja nie chcę takiego
czegoś robić. Ja uznałem, że dużo ciekawsze
będzie, jeśli to będzie film o historiach ludzi, o życiu, o tym
jak to jest, kiedy życie jest drogą i właśnie tą kanwą będzie

(42:30):
właśnie bieg przez całą Amerykę,a po drodze będą spotkania z
różnymi ciekawymi ludźmi. Dlatego ale dlatego mu się ten
pomysł spodobał, więc trzeba mówię, mówię, trzeba kombinować,
nie. Poza tym ja nigdy nie chciałem
tylko biegać. Naprawdę nie zawsze zależało,
żeby to było coś więcej niż biegja.
Mógłbym nie biegać tak zupełnie serio.
Dobra, no, może byłoby ciężko tak w ogóle to odstawić, nie,

(42:52):
ale. Dla siebie pewnie.
Tak dla siebie raz na jakiś czas, bym sobie potruchtać.
Nie pamiętam, że jak wróciłem z tej ostatniej wyprawy, to prawie
2 miesiące nie biegałem coś tam robiłem.
Wiadomo coś tam sobie poćwiczyłem, bo grałem w piłkę,
ale nawet mi tego nie brakowało.Więc jak już biegnę codziennie
maraton, no to muszę mieć naprawdę niezły powód.
I tym powodem zawsze jest to, żerealizuje jakieś swoje marzenie,

(43:13):
że chce zmienić swoje życie, że chcę, żeby ono było lepsze, ale
jeśli mam też jakieś jakąś misjęw tym, no to wiesz, to tym
bardziej Jestem w stanie więcej z siebie dać.
No i i dla mnie w ogóle to, że robię teraz taki projekt, to
jest jak spełnienie wszystkich marzeń, więc no w głowie mi się
to nie mieści, że robię taką rzecz bieg przez całą Amerykę i
to nie wszystko. Wiesz to, że będzie a BC na

(43:34):
starcie tego biegu, bo wyobraź sobie, że 10 dni później.
Jak po tym, jak wybiegnę z Nowego Jorku, przebiegnę do
Waszyngtonu i tam na Kapitolu otrzymam amerykańską flagę od
kongresmenów. Wyobraź sobie.
To też nie było łatwe. Jak się takie rzeczy załatwia,
chcecie wiedzieć? Wyobraź sobie, że poznałem
odpowiednich ludzi po prostu. Ale wiesz, to niesamowite

(43:56):
Stanach, że to możesz poznać wszystkich.
Poznasz kogoś, kto zna. Nie wiem, lady gagę kto zna czy
nife Lopez prezydenta naprawdę teraz próbuje dotrzeć do Toma
hanksa i poznałem ludzi, którzy mu przekazywali malucha i
kombinuje jak to zrobić, żeby się spotkać z tomem hanksem, bo
w tym roku jest trzydziestoleciepremiery foresta gumpa, więc to
było coś niesamowitego jak bym się z nim spotkał.

(44:18):
No ale wiesz, a z tym kongresem to po prostu było takie
wydarzenie. Kongres 60 milionów poleciałem
tam do Miami, znów trochę zaryzykowałem.
Zainwestowałem, nie wiedziałem, czy mi się to opłaci czy nie,
ale poznałem trochę ludzi. Poznałem Eugenia, który mieszka
w Stanach już od urodzenia. Chyba nie mówi po polsku, ale ma
polskie korzenie. No i on ma trochę znajomości

(44:38):
właśnie tego typu, że zna paru senatorów.
Paru kongresmenów ma też swoją fundację i teraz Ta Fundacja
utworzyła dla mnie oddzielne konto.
Podpisałem z nimi umowę, no i oni zbierają do nacje, dzięki
czemu ludzie w Stanach odliczająsobie pieniądze, które wpłacili
od podatku. Ja już mam na tym koncie trochę
pieniędzy uzbieranych na bieg, ajednocześnie eugenię tam przez
te swoje kontakty próbuje mi pomóc.
No i właśnie pewnego dnia dzwonido mnie i mówi.

(44:59):
Tomek, czy słyszałeś o czymś takim jak Freedom flag?
Ja mówię, że nie wiem, nie wiem o co chodzi.
No i on mówi, że. Jest taka tradycja, że jak w
Waszyngtonie jest ktoś zasłużonydla idei wolności na świecie, to
yy przekazuje się mu w trakcie takiej ceremonii amerykańską
flagę. No więc i on powiedział, że
załatwiłem ci to, że tak będzie.Na razie mamy wstępnie

(45:20):
umówionych 3 kongresmenów, którzy te flage przekażą z nimi.
To też nigdy nie wiadomo, który będzie na pewno na pewno będzie
tak, że któryś z nich tę flagę przekażę i wiesz, no i dla mnie
to jest znowu coś niezwykłego. Na początku w ogóle myślałem, że
w Białym domem. Spotkanie mógł załatwić, ale
okazało się, że to chyba jednak jest troszeczkę ponad ponad moje

(45:40):
możliwości w tej chwili, ale samo wiesz takie wydarzenie coś
fantastycznego. Plan wspaniały, ale też
pamiętam, że masz w historii swojej biegowej takie też.
Podobne sytuacje, kiedy miało się coś wydarzyć, a się nie
wydarzyło tam jakąś imprezę ci odwołali, albo miałeś ogień ze
sobą zabrać za ten i na stadion Śląski z tym dobiec to też nie

(46:01):
wyszło, więc powiedz, jak tak myślisz, jak słyszę o takich
pomysłach, to rzeczywiście ty jesteś tak w 100 procentach
przekonany, że to się uda. Czy jednak masz taki dystans
lekki do tego, jak sobie to w głowie ustawiasz?
Wiesz, ja już powinienem nie nastawiać się za bardzo jak jak
słyszę, jak jak sam o tym opowiadam, że mi się to wszystko
przed oczami otwiera nagle i i. A wiemy, że wystarczy się nie

(46:23):
musi wydarzyć nie, bo coś tam zawsze się może coś może pójść
nie tak, jak mówisz. Tak 3 dni przed startem biegu do
Grecji z powrotem, gdzie głównymcelem było to, że przebiegnę ze
zniczem olimpijskim na stadion na na na rozpoczęcie igrzysk
europejskich w Krakowie na ceremonię otwarcia to było moje
wiesz, no wymyśliłem sobie taki pomysł.
Miało być wspaniale, to nagle dowiedziałem się, że nic z tego

(46:43):
nie będzie. No i i to są naprawdę trudne
chwile, więc ja przygnębione to mało powiedziane, że wtedy
byłem, ale z drugiej strony nie miałem wyjścia, no bo wiesz,
zorganizowałem to wszystko. Wszystko już było gotowe, no i
tak to zrobiłem i naprawdę nauczyłem się, że potrafię
walczyć mimo wszystko. Nawet pamiętam, że słuchałem
wtedy w trakcie tego biegu do Grecji z powrotem takiej

(47:04):
piosenki, która doskonale do tego pasowała i tam były takie
słowa. I hope is broken Weekend on,
czyli nawet kiedy nasza Nadziejazłamana idziemy dalej i i
naprawdę to było coś takiego, żenie miałem nadziei poczucie
najmniejszego sensu, a i tak robiłem swoje, wstawałem,
biegłem maraton, wstawałem, biegłem maraton.

(47:24):
To było dramatyczny, trudne, nieEE.
No i wiesz, i czego mnie to nauczyło.
To chyba tego, że właśnie nie można nigdy do końca być pewnym.
Nie można się do końca nastawiać, a z drugiej strony
widzę, że tyle rzeczy teraz się dobrze potoczyło, że że chyba
jednak warto trochę wierzyć tam może tak naiwnie jeszcze jedna

(47:46):
ważna rzecz. Wyobraź sobie, że mało
brakowało, bym się stał takim paskudnym cynikiem.
No bo wiesz, jak nie wyszło, to nie wyszło tamto to myślałem
sobie w trakcie tego biegu do Grecji i z powrotem.
To jest ostatni taki bieg i że po co ja w ogóle to robię i
marzenia są dla dzieci? Co mi się wydawało?
Co ja w ogóle sobie myślałem i tak dalej, a wyobraź sobie, że
pół roku później siedziałem w Jacuzzi niedaleko Nowego Jorku

(48:08):
rozparty tam w tej wodzie bąbelki sobie bulgoczą i ja
myślę sobie Boże, ale ale byłbymgłupi, gdybym tego posłuchał.
Pomyślał, że już więcej tego niebędę robił.
Wiesz, to po prostu jest taki naturalny etap, że proces, że
czas raz coś wyjdzie raz nie. Jak się ma wysokie oczekiwania,
to po prostu trzeba się z tym mierzyć, że nie zawsze yy

(48:29):
rzeczywistość się do nich dopasuje, ale i tak moim zdaniem
warto warto po prostu mierzyć jak najwyżej, jak nawet jak się
nie trafi. Te wiesz, idealnie wysoko, no to
po prostu tak wysoka jak tylko się da.
No warto bo moment, w którym te przestaniesz wierzyć w cuda.
Ee to one się na pewno nie wydarzą, nie?
No tu się zgadzam w 100 procentach, wiesz, ilu jest
ludzi, którzy we. Jeśli mają takie podejście na

(48:52):
zasadzie, że nie ma co planować,bo i tak, że się wszystko
zweryfikuje i tak się nie uda, albo trzeba czekać na lepszy
moment, wiesz? Ja mam też przykład mojego taty,
który też jest trochę takim marzycielem jak ja on zrobił, to
zrobiłby tamto i tak dalej, ale u niego jest tylko mówienie, a
nie ma działania. Ja mam chyba znowu po mojej
mamie taki upór. Moja mama jest taka twardo

(49:13):
stąpająca po ziemi, więc ona sobie na takie jakieś wielkie
marzenia raczej nie pozwala, aleja jednocześnie mam tak, że
wiesz, mam wielkie marzenia i mam ten upór, żeby do nich
wytrwale dążyć i chodzi mi o to,że mój Tata, który O Stanach
tyle opowiadał i tak dalej, no to ja go chcę tam zabrać.
On ma być moim kierowcą. W tym roku wyobraź sobie i 3
razy. Miał już tam ze mną lecieć.

(49:33):
Ja poleciałem 3 razy, on jeszczeani razu, bo za każdym razem
jest jakiś powód. Jest wiesz, jakaś wymówka się
zdarza? Nie, że najpierw jest
podekscytowanie wszystko super, a później jak trzeba
wyegzekwować ten swój pomysł to jest problem i wydaje mi się, że
bardzo wielu ludzi ma z tym problem, ma z tym kłopot i
uważam, że jeśli ktoś ma problem, żeby wyegzekwować te
swoje pomysły, no to po co one na to, na co one mu są w ogóle

(49:57):
ja jeśli mam jakieś marzenie, mamy jakiś swój pomysł i cel No
tylko po to, żeby go zobaczyć w rzeczywistości to nie ma
najmniejszego sensu. Po prostu sobie jest snuć jakieś
wizje, skoro okaże się, że i taknic z tego nie wyszło i za jakiś
czas będziesz mówił, no ja mogłem zrobić to, czy tamto
nikogo nie obchodzi, co mogłoby się wydarzyć.
To obchodzi mnie na mnie. Na przykład obchodzi mnie tylko

(50:17):
to, co ktoś realnie zrobił, a nie to, co mogłoby się wydarzyć.
Prawda, ale zobacz, o ile łatwiej by było, jakby te cele
zależały tylko i wyłącznie od ciebie.
O tak, prawda sensie, że nie musiałby się z nikim dogadywać
sobie sam. Zarobisz sobie sam, pojedziesz
sobie sam załatwisz. To by było kurde, powiem ci z
górki, ja też to jest też zauważyłem.
Tak też też to już kiedyś zauważyłem, że tam gdzie coś

(50:39):
zależy ode mnie to tutaj zrobione tak tak, a jak
niezależy coś do końca ode mnie,no to się zaczynają tak, ale
nigdy nie będzie tak, że wszystko będzie ode mnie
zależało. Z drugiej strony, nie, nie
zrobisz nigdy dużych rzeczy, jeśli będziesz bazował tylko na
sobie, nie da się trochę. Zespół i w ogóle ludzie.
To jest bardzo ważne. Trzeba też po prostu wtedy mieć

(51:00):
trochę szczęścia i też dobrze dobierać ludzi.
I może z drugiej strony wiesz, są takie hi.
Jak to co wspominałem, że dzisiaj miałem mieć spotkanie w
Ministerstwie sportu, że to jestcoś na takiej zasadzie, że tobie
zależy, a im niekoniecznie nie to jest to jest to jest.
Ja się cały czas z tym spotykam.Ja od zawsze to mam, że ja do
kogoś wychodzę z takiej pozycji błagalnej, że tak powiem.
No wiesz na zasadzie, że mi zależy, a on dopiero się

(51:21):
zorientuje czy to jest fajne czynie.
No więc dużo dużo przerabiałem takich sytuacji, że trzeba było
nauczyć się tego, że nie zawsze ktoś będzie chciał dokładnie
tego samego co? Ja tak przede wszystkim to ty
musisz być przekonany do tego. Co chcesz zrobić i umiesz i
umieć przekonać innych? Bo taka jest prawda i my zależy
troszkę mniej niż to. Tak tak, ale to jest też w

(51:43):
ogóle. Apropo sprzedaży jak ktoś chce
być dobrym sprzedawcą, no to sprzedaje entuzjazm sprzedaje
twoje przekonanie do tego produktu czy usługi czy do tego
co robisz więc jak ty jesteś naprawdę przekonany jak masz
sensowne argumenty za tym to to to działa może nie na każdego
może nie zawsze, ale w większej liczbie przypadków niż gdyby
ktoś po prostu jak taka szara myszka podchodził do tego że mam

(52:06):
marzenie i chciałbym coś zrobić.I czy można by mi było pomóc?
To trzeba być pewnym siebie i i troszkę atakować tam drugą osobę
troszkę jej narzucić. Wolę powiedz, czy ty uczyłeś się
sprzedaży? Nie, nie, ale.
Jest w szkole biznesu. Tak to jest ciekawe, Jestem w
Akademii Wsb, w Dąbrowie Górniczej, tylko że tam to dobre

(52:27):
kolejne, inny temat, ale Jestem na kierunku pedagogika ze
specjalnością resocjalizacja i mam indywidualny tok nauczania.
Czyli ja tak naprawdę uczę się tylko jak jest sesja zdaje
egzaminy, napiszę parę prac i tak dalej.
No i wiesz i zależy mi na tym głównie dlatego, że jeździłem po
ośrodkach wychowawczych po różnych takich miejscach, gdzie

(52:48):
czułem się potrzebny. Po prostu tak sobie pomyślałem,
że można by było coś. Czy w tym kierunku zrobić?
No i pewnie nie poszedłbym na studia, gdyby nie to, że mam
dobrego znajomego na tej uczelni, który mi to sam
zaproponował, a nie wiem też wspierają jako sponsor, więc
wiesz, ja po prostu mam bardzo preferencyjne te warunki na
zasadzie, że nie muszę tam cały rok być na uczelni i tak dalej.
Nie miałbym czasu w ogóle na to.Papież, jak tak głęboko siedzi w

(53:13):
tych swoich wyprawach, opłacać się w ogóle.
W cudzysłowiu tracić czas na studia, bo to jednak no trochę
energii ci zabiera. Prawda?
Trochę czasu. A umówmy się, czasy są takie, że
ty nie musisz mieć. Papierka.
Prawda? Oczywiście, no.
No to jest skomplikowane. Ja się zastanawiam, czy jeszcze
dociągnąć, wiesz, dobra. Przyznam się, że też ważnym

(53:35):
aspektem było to, że ja Jestem poniżej dwudziestego szóstego
roku życia. Nie płacę podatku i zusu adamów
zlecenie, więc zależało mi na tym, że o k idę na te studia
czegoś się nauczę, a poza tym będę miał.
Nie będę miał podatku i zusu od umów zlecenie, bo swoją firmę
zamknąłem w zeszłym roku i od tej pory wszystko, co robię,
robię właśnie na zerowym podatku.
No więc mogę to wykorzystać jeszcze.

(53:55):
Przez ten. Tak no i nie wiem jak będzie
dalej z tymi studiami. To nie jest też jakoś bardzo
uciążliwe, jeśli mam tam te 2 tygodnie sesji w roku, znaczy na
semestr. Ja też ciekawią mnie takie
tematy, bo tam jest dosyć dosyć dosyć dużo psychologii i
podejścia do człowieka i więc tojest dosyć ciekawe.
No ale jak będzie dalej, to się okaże, bo wiesz jak ja teraz

(54:17):
zacznę wyprawy we wrześniu skończę ją w lutym, no to tak
naprawdę zahaczę o sesję. Nie wiem, kiedy się miałbym to
robić, naprawdę nie mam pojęcia.No dobrze, Słuchaj, poczekaj.
Sprawdźmy o godzinę. Dobra, mamy jeszcze 20 minut.
To opowiedz nie 20. Mamy 12 minut.
No dobra, jak będzie 15, to się nic.
Nie mamy 10 minut, nie Słuchaj, to opowiedz w takim razie

(54:40):
troszeczkę technikaliów. Jak będzie wyglądał twój dzień w
Stanach, kiedy pobudka rozgrzewka, ile tego biegania,
ile jesz w ogóle, ile sobie zakładasz kalorii na przykład
czy biegasz na tętno, jakim tempem biegasz i wszystkie takie
techniczne rzeczy opowiedz nam, bo my lubimy.
No to dobrze, bo tutaj są biegacze, którzy nas słuchają,

(55:01):
więc nie będziecie rozumieli o co chodzi.
Tak możesz jechać z technikalia mi bez?
Problemu, wiesz, że opowiem w ogóle jak mój dzień wygląda na
każdej wyprawie zaczyna się o siódmej rano, jest pobudka, jest
na śniadanie, nieśmiertelna, owsianka, codziennie naprawdę.
W zeszłym roku przez 3 miesiące jadłem owsiankę i wielką zasługą
Agnieszki, która była wtedy kierowcą i kucharzem było to, że
mi się ta owsianka nie znudziła przez 3 miesiące codziennie coś

(55:23):
tam innego wymyślała, więc jem owsiankę pije mocną czarną kawę.
W tym czasie, kiedy sobie jem tęowsiankę, mój fizjoterapeuta
robi mi rozgrzewkę polega to na tym, że mamy na każdej wyprawie
urządzenie. Mm i Marki indigo SA to jest
technologia, która przyspiesza regenerację, ale też pobudza.
Organizm jest sprawdzona pod kątem yy tego co działa, jeśli

(55:46):
chodzi o regenerację bo co działa jeśli chodzi o
regenerację to jest sen jedzeniezimna woda i Indii ba i to są
właściwie jedyne rzeczy. No i jeszcze ewentualnie jakieś
tam ćwiczenia aktywne już po po zakończeniu wysiłku.
Więc mamy to urządzenie, też dogadałem się z tą marką od od
biegu do Rzymu. Od 3 lat współpracujemy z każdym

(56:07):
razem. Mam za darmo urządzenie na
wyprawę i no i widzę różnicę. W każdym razie chodzi o to, że
rano jest około 40 minut takiej sesji rozrywkowej, po której
wstaje yy ogarniam się właśnie ta Kierowca wysyła mi punkt, na
którym się spotykamy i to jest otyle ważne, że.

(56:28):
Ja mam ten punkt, do którego muszę dotrzeć.
Oni muszą tam dojechać po drodze, muszą nabrać wody do
kampera, zrobić zakupy, ugotowaćobiad i tak dalej, więc ekipa ma
co robić. To nie tak, że oni wiesz sobie
tam są na wakacjach i i nic nie robią.
No i i zaczynam biec zwykle ten mój maraton.
Dzielę sobie na 2 etapy, bo tegosię nauczyłem na obozach
biegowych mógłbym robić jeden maraton w całości.

(56:48):
Byłem wtedy więcej czasu na odpoczynek, czasem tak robię w
zeszłym roku około 7 maratonów, tak zrobiłem w trakcie tego
biegu do Grecji i z powrotem, ale też wiem jak mój organizm
reaguje. Ja wolę zrobić na przykład 25 km
tam do godziny 13:00 Jakąś przerwą krótką w trakcie?
Czasem robię, no zależy po prostu, jak się też czuje, jak
jest dzień noc. To mniej lub więcej czasu mi to

(57:11):
zajmuje. Wiesz, teren też bywa trudny.
Ja zdarzało mi się, że przechodziłem przez jakiejś
rzeki, że wiesz, mapa mnie gdzieś tam wyprowadziła, że
przez górę się przebijają i tak dalej.
Albo po chodniku po twardej nawierzchni.
Uwielbiam asfalt, wiem, że tutajsą biegacze górscy, ale ja
Jestem tym typem, który lubi po prostu jak jest płasko.
Jak jest, wiesz, długa, długa, prosta.

(57:33):
Dla nas jest też trochę dziwny, no.
Dziękuję bardzo, ja wiem, ja teżlubię czasem po górach, ale
znowu bieganie po górach jest dla masochistów.
Nie rozumiem, o co wam chodzi z tym bieganiem po górach?
Przecież to jest chyba niemożliwe.
Jak się biegnie. Tej ilość tych godzin już jest
się tak wyzutym z tej energii. Już ci wszystko po prostu
żołądek to się przykleja do kręgosłupa i ktoś to ktoś to
lubi w ogóle, bo ja nie rozumiemo co chodzi, ja jak robiłem to

(57:54):
na przykład rozmawialiśmy przed nagraniem 68 km w lądku Zdroju 2
razy to za pierwszym razem to powiedziałem sobie, no więcej to
by chyba w życiu bym nie robił tych kilometrów po górach, więc
ja jednak wiesz po asfalcie nawet jak robiłem dosłownie w
ostatni Weekend w Chicago. Byłem bieg
dwudziestoczterogodzinny, no tamtrza skakałem na kółka na pętli
1300 M jak chomik w kołowrotku imi to pasowało co co co kółko

(58:17):
mogłem się zatrzymać, pogadać z kimś, napić się czegoś i wiesz i
i są ludzie, coś się dzieje i tak dalej, więc nie mogę
narzekać, ale wracając do mojegoplanu dnia to w skrócie około
trzynastej. Tak jest jest przerwa, biorę
prysznic w Kamperze jem obiad dostaje Michał już podaną.
Wiesz, staram się zaoszczędzić jak najwięcej czasu.

(58:38):
No i później ten na drzemkę, po której wstaję piję kawę i taki
zmęczony i śpiący i nie mają najmniejszej ochoty, żeby dalej
biec zaczynam kolejny etap, kolejne 2 do 3 godzin, aż po
prostu dojdę do czterdziestego drugiego kilometra.
No i tam, gdzie skończy bieg, albo tam jest już przystanek na
zasadzie, że jest jakiś dobry parking, w którym można spędzić
noc albo przejeżdżamy kamperem do innego miejsca, w którym

(59:00):
spędzamy noc i rano wracamy tam,gdzie byliśmy.
No i wiesz, i wtedy dopiero zaczyna się cała regeneracja, bo
znowu biorę prysznic jem, kolację, czasem idę sobie
jeszcze jakiś taki krótki spacerek i kładę.
Do łóżka. Wtedy mój fizjoterapeuta od
półtorej godziny do 2 mnie regeneruje tak, tak właśnie

(59:21):
użyciem tej technologii. To jest takie urządzenie, no
długo by o tym mówić, ale ale chodzi zasadniczo o to, że my
podczas wysiłku zaburzamy równowagę elektryczną na błonach
komórkowych. No i to jest urządzenie, które
działa właśnie na na zasadzie prądu elektrycznego i powoduje,
że wyrównuje się ten to napięcieelektryczne, a to powoduje, że

(59:42):
trochę szybciej człowiek się regeneruje.
Poza tym wytwarza się ciepło, więc rozszerzają się naczynia
krwionośne. Wiesz, szybciej dawno pływa
woda, substancje odżywcze przez masaż można też odciągać.
Wiesz, ten ten ten krew produktami przemiany materii,
więc dzięki temu, że zabierzesz to, co się w trakcie biegu
niedobrego tam wytworzyło, no toteż szybciej się regeneruje.

(01:00:05):
No i to jest cała robota fizjoterapeuty, żeby coś takiego
zrobić codziennie, żebym kolejnego dnia po 12 godzinach,
no nawet czasem bywa, że 10 godzin nam przerwy i muszę być
kolejny maraton. To, żeby był na to gotowy, no i
tak się wiesz kończy dzień to jest naprawdę cały dzień.
Jest jest, jest zaplanowany EE. To jest psychicznie obciążające
taki kierat wiesz czasami jak mam pół godziny, żeby sobie

(01:00:26):
poczytać książkę albo żeby po prostu sobie nie obejrzeć film
Jestem zachwycony. A podczas tej sesji
regeneracyjnej Nie możesz sobie nic.
Poczytać tak to też czasem tak robię, tylko wiesz, często
Jestem tak wyrąbany, że po prostu wiesz, idę spać albo leżę
i Jestem zbyt przebojowa, żeby zasnąć.
Wiesz, to czasem tak też jest, że kładę się i marzę, żeby
zasnąć, a nie mogę. Serce wali muzyki z przymocowany

(01:00:49):
i to są takie trudne chwile. A to potrzebujesz
fizjoterapeuty? Żeby przeprowadzić ten zabieg,
czy ty po prostu możesz podłączyć się pod terminie?
To musi być fizjoterapeutą, bo to jest tak, że on przy masażu
tego używam o taką elektrodę, która jest podpięta do tego
urządzenia, więc używa tego przymasażu.
Druga elektroda jest na przykładpod moimi plecami, więc prąd
przepływa przez moje ciało jednej elektrody do drugiej.
Powiedz konieczne jest do tego fizjoterapeuta przeszkolony,

(01:01:12):
więc mamy już taką osobę. To jest Bartek, który był na
zeszłym biegu i będzie teraz ze mną w Ameryce.
Czy robiłaś kiedyś bijak bez fizjoterapeuty?
Robiłem, biegłem przez Polskę, to było 18 maratonów, 18 dni, no
i było ciężko. Ja siłą woli.
Wtedy to dociągnąłem i chociaż też moje ciało się przestawiło i
to było ciekawe, że po 10 dniachzacząłem się przyzwyczajać, że

(01:01:34):
już później było lepiej. No ale zaczęły się przeciążenia,
jakieś kontuzje i tak dalej, więc fizycznie czułem się
świetnie, zacząłem biegać szybciej, no ale były problemy z
kolanami z jeszcze z czymś tam innym, jak był jakiś problem, to
no tak jak wtedy mówisz, że czy mógłbym sobie coś zrobić sam?
Po prostu sam wbijałem sobie łokieć w to najbardziej bolące
miejsce, albo uciskają gdzieś tam.

(01:01:54):
Ee i to były naprawdę takie chwile, że miałem, miałem,
miałem parę takich kryzysów na zasadzie czemu to robię i czy to
musi tak boleć? A i tak to robiłem, więc dużo mi
to wtedy dało. No dobra, słuchaj, to jesteśmy
na etapie tego. Masażu czy tej sesji
regeneracyjnej, o której się kładziesz spać?

(01:02:16):
Najlepiej, jeśli zacznę od dwudziestej trzeciej, nie zawsze
się to udaje. Na przykład zasypiam około
północy zwykle, czyli mam 7 godzin spania w ciągu nocy i
około godziny do półtorej w ciągu dnia, czyli 8,5 do 9
godzin dziennie śpię w nocy jak zabity po prostu tak ale chrapie
ponoć, bo Jestem po prostu przemęczony.
Nie więc ten też nie jest najlepszej jakości.

(01:02:37):
Niestety muszę pomyśleć, żeby przed tą Ameryką jeszcze znaleźć
jakieś sposoby, żeby lepiej lepiej odpoczywać.
Wiesz, niestety na trasach też się różne sytuacje zdarzają na
przykład w zeszłym roku biegnąc przez Macedonię.
Jacyś debile wyrzucali petardy wstronę kampera w środku nocy,
więc staliśmy gdzieś tam przy jakimś polu i wyobraź sobie, że

(01:02:58):
jest druga w nocy. Budzisz się jakieś wybuchy
dookoła. Jesteś w Macedonii Północnej i
nie wiesz co się dzieje, więc myśmy gdzieś tam z tamtąd.
Wtedy przejechali jakiś bezpieczniejszy parking.
No ale już nie zasnąłem do rana,nie.
I spałem łącznie 2 godziny tej nocy, a potem wstałem i biegłem
maraton, więc to naprawdę to były było parę takich maratonów.

(01:03:20):
Kiedy byłem wykończony i to nie wyglądało dobrze, ale ale
udawało się za każdym razem. Ile kalorii sobie przeznaczasz
na na dzień? Około 5,5 tysiąca dziennie i co
ciekawe, biegnąc do Barcelony przytyłem 3 kg jedząc tyle
kalorii, biegając codziennie maraton.
To znaczy, że też świetnie przyjmujesz to pożywienie i że
jest wystarczająco dużo. No to jest nieco, że przytyłaś.

(01:03:42):
To jest wspaniałe. No, jeżeli prognostyk tak tak, w
moim przypadku, gdybym ja stracił 6 kg gdzie wasza 67
Kilo, no to to już jest bardzo źle.
To znaczy, że Jestem na krawędzi.
Dobrze mamy 3 minuty opowiedz jeszcze o tempie w jakim?
Biegu zwykle jest to około 6 minut, 30 sekund na kilometr
może do 6 minut. Jak się dobrze czuję, bywały też

(01:04:03):
takie etapy, że po prostu zapieprzam jak głupi, bo miałem,
bo się dobrze czułem, bo była fajna okolica, dobra atmosfera.
Nie wiem muzyki słuchałem i tak dalej.
Naprawdę są takie maratony. Czy to, że to jest coś
fantastycznego, to sama przyjemność tak biegać nie i na
przykład nie wiem, robiłem jakiśodcinek, załóżmy 15 km tempem 5
minut na kilometr albo 4 40 no to to jest zawrotne tempo.

(01:04:25):
Biegając maraton dziennie. Naprawdę wiem, że też są wiersze
ultrasi, którzy nie wiem biegną 24 godziny po 6 minut na
kilometr i podziwiam naprawdę jaJestem też trenerem.
Wybiegania kilku miesięcy umówmysię no tak to to to, że można
szybciej tresna, że można szybciej, tylko chodzi o to,
żeby dobiec. No, dokładnie, ja muszę sobie te
siły rozkładać. I no i najważniejsze jest to, co

(01:04:49):
mówiłeś, że że przytyłem, że to moje ciało się adaptuje, że po
jakimś czasie ja biegam trochę szybciej, że na przykład
wychodzę na trasy i nogi mnie nie bolą, albo no zwykle tam 5 6
km przecierpię się rozkręcę, alejak już się rozkręcę, to na
przykład bywa, że do dwudziestego piątego kilometra
dobiegam tempem nam 4/30 nie i jeszcze najlepiej jak Jestem na
coś wkurzony, to w ogóle wtedy jest się takim przebojem.

(01:05:11):
Naprawdę wszystko wkurza, nierazi to jest trochę takie błędne
koło że, jak Jestem wkurzony. No to jeszcze bardziej jeszcze
szybciej biegnę. Jeszcze bardziej się przebudzi,
serwuje, ale bywały takie etapy.Ja potrafiłem 10 km, przebiec w
45 minut na takim pełnym burzeniu, co mi trochę pomagało,
bo wtedy już byłem tak wyrąbany,że że że wiesz, że kładłem się i

(01:05:32):
i odpoczywałem. W każdym razie tempo się
zmienia, ale jest około 6 minut do 6/30 na kilometr.
Dobrze, musimy kończyć, powiedz,kiedy dokładnie którego
startujesz w tym Nowym Jorku. 15Września Central Park Nowy Jork.
Jakby ktoś chciał się przyłączyć, to zapraszam. 25
Września Waszyngton dwudziesty października Chicago w
przebiegnę na Kongres 60 milionów.

(01:05:54):
Będzie też trochę fajnych wydarzeń.
Pobiegnę lakeshore Drive, czyli tam wzdłuż jeziora eskorcie
polskich policjantów z polskimi biegaczami i tak dalej, więc
będzie fajnie. No i później cała russische
sinks kończę na początku lutego w Kalifornii, no i nie byłbym
sobą, jakbym nie wykorzystał okazji, więc można ten mój bieg
wesprzeć, że jest kilka możliwości.
Na przykład można. Zostać sponsorem jednego

(01:06:16):
dedykowanego dnia, czyli mieć swój maraton na trasie mojego
biegu przez całe Stany Zjednoczone.
Kiedy pobiegnę w czapce z logo danego sponsora, zrobimy dla
niego paczkę zdjęć i filmów z prawem do wykorzystywania przez
rok, więc jest dużo możliwości. Gdyby ktoś po wysłuchaniu tego
podcastu miał taką ochotę, żeby wesprzeć to, co robię w jakiś
sposób się też promować, to to możliwości jest mnóstwo.

(01:06:38):
Dużo już załatwiłem, tak jak wspominałem jutro spotkanie z
marketingiem lotu, żeby nam bilety zasponsorowali, zobaczymy
czy się uda. Ee no, ale dalej jeszcze trochę
pieniędzy potrzebuje. No bo muszę opłacić ekipę jakieś
tam wydatki na miejscu sprzęt, przygotowania, wysłanie paczek
do Stanów i tak dalej jest. Tego jest naprawdę.
Dużo dobrze. Gdzie wejść, żeby cię wesprzeć?

(01:06:59):
Na jaką stronę? Najlepiej na stronę rany usa.org
i tam jest to jest po polsku i też jest też po angielsku jest
opcja zasponsoruj mile tam jest podpięta zbiórka, gdzie można
wpłacić pieniądze, ale można teżpo prostu jeśli ktoś chciałby
zostać moim sponsorem, to tam jest formularz kontaktowy.
Jest mój numer telefonu, daliśmynumer telefonu, niech będzie.
Ee jest też mail, więc śmiało można się skontaktować.

(01:07:23):
Ja potem odpiszę i będziemy w kontakcie.
Dobra super Tomek bardzo ci dziękuję.
Gratuluję twojego nastawienia i tego, że masz taką twardą głowę
do tych wszystkich przeciwności losu, które cię spotykają i
przede wszystkim, że masz odwagęmarzyć i realizować te marzenia.
To jest kurcze spora rzecz naprawdę.
Dziękuję ci bardzo, że żałuję, że muszę już jechać naprawdę.

(01:07:45):
Musimy kiedyś to pobiegł przez Amerykę.
Biegów tak doskonale dziękuję cibardzo.
Jeszcze tylko tak na koniec mówisz o tym, że nie boję się
tego robić i tak dalej. No to uważam, że ja się czegoś
ważnego. Nie dawno nauczyłem, że nie
chodzi o to, żeby się wszystko udawało, bo ja zawsze myślałam,
że jak się nie uda, to jest źle.A teraz odkrywam, że w życiu
chodzi o to, żeby po prostu nie było nudy, żeby się działo i

(01:08:06):
żeby było ciekawie, że wiesz, raz się wywalę i się nie uda,
nauczę się czegoś, podniosę się,spróbuję, Wiesz, gdybym w
zeszłym roku zrealizował ten bieg do Grecji i z powrotem.
Tak jakbym tego chciał, to bym miał pieniądze na bieg przez
całą Amerykę na wszystko. Ja bym pewnie przez ten rok po
prostu siedział plackiem na plaży w Tajlandii i nie
wiedział, co ze sobą zrobić, a tyle się wydarzyło, Boże ja
byłem w tylu miejscach tylu ludzi poznałem tylko dlatego, że

(01:08:29):
nie dostałem wszystkiego, czego chciałem, więc to jest taka
lekcja, która się nauczyłem i którą się chce podzielić, więc
nie zawsze chodzi o to, żeby wszystko się udawało.
Chodzi po prostu o to, żeby byłociekawie.
Nie bać się próbować. Tak to jest bardzo ważne.
Pozdrawiam cię i dużo szczęścia ci życzę na tym biegu i w ogóle
w życiu. Dziękuję i wzajemnie pozdrawiam,
hej?
Advertise With Us

Popular Podcasts

24/7 News: The Latest
The Clay Travis and Buck Sexton Show

The Clay Travis and Buck Sexton Show

The Clay Travis and Buck Sexton Show. Clay Travis and Buck Sexton tackle the biggest stories in news, politics and current events with intelligence and humor. From the border crisis, to the madness of cancel culture and far-left missteps, Clay and Buck guide listeners through the latest headlines and hot topics with fun and entertaining conversations and opinions.

The Charlie Kirk Show

The Charlie Kirk Show

Charlie is America's hardest working grassroots activist who has your inside scoop on the biggest news of the day and what's really going on behind the headlines. The founder of Turning Point USA and one of social media's most engaged personalities, Charlie is on the front lines of America’s culture war, mobilizing hundreds of thousands of students on over 3,500 college and high school campuses across the country, bringing you your daily dose of clarity in a sea of chaos all from his signature no-holds-barred, unapologetically conservative, freedom-loving point of view. You can also watch Charlie Kirk on Salem News Channel

Music, radio and podcasts, all free. Listen online or download the iHeart App.

Connect

© 2025 iHeartMedia, Inc.