All Episodes

March 21, 2025 26 mins

Sylwia Dec – pisarka i opowiadaczka. Na co dzień występuje razem z grupą Kolektyw Opowieści Tamdarym, właśnie wyszła jej debiutancka powieść o wiedźmie balkonowej „Do Jasnej Anielki. Balkony i demony” wydananakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Opowiada baśnie na żywo dla dorosłych, bo wierzy, że w dzisiejszych czasach potrzebujemy rytuału wspólnego bycia w kręgu i dzielenia się opowieściami. Pisze fantastykę, bo kocha tworzyć magiczne światy, które pokazują to wszystko, co gra w ludzkich sercach. Opiekuje się trzema kotami, całą chmarą kwiatów i bohaterami książkowymi, którzy przychodzą do niej w snach.

A dziś rozmawiamy o wyzwaniach w opowiadaniu historii na żywo i w pisaniu i jak sztuka storytellingu na żywo różni się od pisania.

Mark as Played
Transcript

Episode Transcript

Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:07):
Hejka. Dzisiaj twoim gościem jest
Sylwia dec to pisarka i opowiadaoczka na codzień może się
posłuchać gdy występuje razem z grupą kolektyw opowieści tandary
n, ale też właśnie wyszła jej debiutancka powieść.
Opiece balkonowej, więc nieważnegdzie jesteśmy w to przeczytać,
nazywa się do jasnejanielki, balkony i demony.

(00:29):
Książkę wydało wydawnictwo prószyński i spółka, a Sylwia
zajmuje się tym, że opowiada właśnie na żywo dla dorosłych,
bo wiesz, że w dzisiejszych czasach potrzebujemy takiego
wspólnego, bycia w kręgu takiegorytuału, takiego dzielenia się
powieściami, jak kiedyś przy ognisku.
Ale też jeszcze fantastykę, bo kocha tworzyć magiczne światy,

(00:51):
które pokazują to wszystko, co gra w ludzkich sercach.
Oczywiście też, ponieważ pisze owiedźmach i o kotach, to
opiekuje się czoma kotami. Ale też całą ch.
Parą kwiatów w tym pelargonii i ruthing książkowy mi, którzy
przychodzą do niej w Stanach, a my dziś rozmawiamy o wyzwaniach,

(01:11):
jakie są w opowiedział historii na żywo i w ogóle wpisaniu jak
sztuka strytellingu się równi właśnie na żywo od tego pisania.
A jeżeli marzysz o stworzeniu swojego autorskiego podcastu,
gdzie też będziesz opowiadać swoje historie?
Gdzie może będziesz wdrażać siebie, opowiadać po prostu
jakieś bajki, budować społeczność i po prostu w

(01:32):
przyjemny sposób docierać do nowych osób.
To Dołącz do moich warsztatów pod kastowych albo przyjść na
zajęcia 1 x 1 po prostu przekonaj się, jak łatwo jest
tworzyć taką autentycznością i radością.
A jak masz pytania, to pis śmiało, a my zaczynamy.
Dziękuję, że słuchasz to procentpodcast PL.
Będzie mi miło. Jeżeli powiesz ten odcinek swoim

(01:53):
herbatnikowym. Cześć, super, że jesteś.
Cześć Witam. Dzisiaj się spotykamy trochę z
okazji premiery Twojej książki, ale też występujesz razem z
kolektywem w ogóle przy pełnej sali i chciałem spytać, jak to
się w ogóle stało, że to nie jest tylko twoje jakieś takie

(02:14):
hobby, że masz te opowieści, ależe już po prostu to jest część
twojego życia też zawodowego. Kiedy myślę sobie o początku tej
historii, to mam wrażenie, że ona w ogóle zaczęła się bardzo
dawno temu, bo zaczęła się w ogrodzie mojej babci i ja już
kiedy byłam mała, to z jednej strony właśnie.
Ee byłam jedynaczką, mieliśmy duży dziki ogród i mieliśmy

(02:35):
biblioteczkę w domu pełną starych książek i mam wrażenie,
że jakby kombinacja tych 3 rzeczy sprawiła, że ja w bardzo
młodym wieku zaczęłam i pisać jakby wymyślać jakieś takie
fikcyjne historie, które działy się w ogrodzie mojej babci.
Potem było tak, że gdzieś tam przeszłam jedną szkołę, drugą
trzecią z pasją, pisanie do szuflady i gdzieś zawsze z tyłu

(02:59):
głowy miałam ten temat, że no chciałabym być pisarką, ale to
było takie zawsze marze. Takie, o którym się nie mówi, no
bo to się nie marzy o takich rzeczach wiadomo no z przesady i
potem ta studiach miałam taki czas, kiedy pomyślałam sobie
raz, że dużo działałam, a 2, że no wiadomo, studia pierwsza
praca to już dorosły wiek, kto ty widział w dorosłym wieku,
wymyślać fantastyczne historie idopiero właśnie jak była

(03:21):
pandemia, którą ja bardzo źle zniosłam, to zaczęłam myśleć o
tym, jak mogę sobie pomóc. Jedna z terapeutek, u których
byłam podpowiedziała mi wtedy, że może powinnam sobie też
znaleźć przestrzeń dla pasji, która będzie dawała mi
odskocznie od pandemicznej rzeczywistości.
I czy ja mam jakąś taką pasję? Zapytałaś mnie ta terapeutka, a
ja pomyślałam sobie, kurczę, w sumie pisanie jest całkiem COVID

(03:44):
to odporne i to taki był moment,kiedy właśnie poszłam w drugą
stronę, bo wróciłam do swojego pisania, ale pomyślałam, że
chciałabym te dziecięce marzenia, takie ciche marzenia,
o których się nie mówiło nikomu zmienić w dorosły Plan.
Po prostu więc zaczęłam się rozwijać pisarsko poszłam na
jeden kurs pisania, mamy drugi na szkołę powieściową.

(04:05):
Trafiłam do społeczności piszących kobiet u alex
smakulskiej. I jakoś tak już potem wyszło, że
jak pchnęłam ten jeden kamyczek to on tak zaczął pędzić i
ciągnąć za sobą lawinę, a potem w tym wszystko wjechały
opowieści, bo ja też w międzyczasie odkrywałam to, że
faktycznie o ile w szkole byłam dość nieśmiałym dzieckiem, ale

(04:29):
to też brało się z tego, że byłam jednak taką bardziej
klasową outsiderką o tyle po tymjak już poszłam na studia, to
odkryłam, że kurczę, no ta nieśmiała Sylwia to została w
tej szkolnej ławie, a ta Sylwia,która z niej wyszła to całkiem.
Mówisz sobie poopowiadać? I na opowieści trafiłam w ten
sposób, że pewnego razu byłam w edynburgu w Szkocji.
Bardzo lubię te miejsca, tą przestrzeń, ten kraj i tam było

(04:52):
tak, że przechodziliśmy sobie główną ulicą edynburga, Royal
mile i ja zobaczyłam potykacz i napotyka oczu.
Była INFORMACJA O tym, że za jakąś godzinkę czy za 2 jest
spotkanie z opowiadaczem będą opowiadane baśnie.
Ja miałam takie wow, nie wiem coto jest, chcę tam pójść.
Pomyślałam i powiedziałam to na głos, ale potem pomyślałam, nie,

(05:14):
no to bez sensu, ale usłyszał tomój mąż i on już był taki.
Nie, no idziemy. I ja wtedy pierwszy raz
spotkałam się z opowiadaniem na żywo i miałam takie wow jak będę
dorosła. Chcę być taką osobą, chcę być z
tym człowiekiem, no a potem przyszedł COVID, jakby tutaj
moja kariera opowiadacka zostałabrutalnie zatrzymana zanim się

(05:35):
zaczęła, no ale po pandemii właśnie znalazłam informację, że
w Polsce też są ludzie, którzy uczą sztuki opowiadania, poszłam
na kurs po kursie, stworzyliśmy grupę opowiadacką no i ja też w
pewnym momencie poczułam, że. Jestem z Białegostoku i jakby o
ile super mi się opowiada w Warszawie o tyle mieszkam na co
dzień tak. Więc tak pierwszym roku
opowiadania z grupą ja poczułam,że to może też być dla mnie

(05:57):
czas, żeby robić rzeczy solo i teraz właśnie Jestem w tym
śmiesznym rozkroku. Kiedy z jednej strony wychodzi
moja książka? Z drugiej strony opowiadam i z
grupą i solo, ale też czuję w tym wszystkim taką satysfakcję i
taką radość z tego, że jest tak jak powinno być w moim odczuciu.
A jak powstają twoje opowieści? Tak, bo wiem, że trochę inaczej
pewnie piszesz o trochę inaczej tworzysz te baśnie, które będą

(06:21):
po prostu ze sceny jakoś prezentowane, ale.
Jest to w ogóle wymyślasz, szukasz jakiś starych baśni,
które przekształcasz szukasz jakiegoś lustra?
Jakiegoś problemu, które możesz pokazać, jak to w ogóle od czego
wychodzisz od takiej pustej kartki, czy od czegoś w ogóle
innego? To bardzo różnie wygląda.
Czasem mam tak, że trafiam na historię, która mnie zachwyca i

(06:42):
porywa i z nią pracuje. Pracuje z gotowym materiałem,
sięgam po baśnie po legendy. Po mity zależy.
Czasem jest tak, że sama sobie piszę historię, tutaj się
śmieje, że bezwstydnie wykorzystuje ten potencjał, że i
piszę i opowiadam, ale też mam czasem wrażenie, że.

(07:02):
O ile szanuję tradycyjne historie, jako właśnie coś, co
przetrwało z przyszłości, o tylemam wrażenie, że nie zawsze.
Nie wszystkie mówią o tym, co mydzisiaj potrzebujemy usłyszeć,
więc czasem faktycznie pracuje ze źródłowym materiałem, czasem
też w tym źródłowym materiale można znaleźć niesamowite

(07:22):
mądrości i wartości, która jakbyintrygują i zatrzymują o tyle
bardziej, że są zawarte w słowach sprzed kilku setek lat.
Na przykład, a czasem mam tak, że.
Tworzę opowieść od zera. To z reguły rzadko jest pusta
kartka, bo ja też Jestem taką. Ja mam dużo pomysłów, ja Jestem

(07:43):
tym twórcom, mam wrażenie, że. Jak obserwuję znajomych twórców,
to są albo ludzie, którzy raczej.
Są takimi minimalistami wymyślania i potrzebują,
ewentualnie rozszerzać albo są taką barokową świątynią.
Tak to widzę trochę, która dużo tworzy, a potem ewentualnie musi

(08:03):
ścinać i ja Jestem totalnie tym drugim typem, więc kiedy
zaczynam pracować nad swoją historią, którą sama piszę to
gdzieś tak bardzo szybko nam sięrozgałęzia.
Ale zawsze też na początku jest problem, wtedy jakieś tam
wychodzę od problemu, bo kiedy sama coś pisze do sama pisze

(08:23):
baśń do opowiadania to najczęściej to wynika z tego, że
nie znalazłam głosu, który chciałabym.
Powiedzieć w źródłach. Więc wtedy z reguły już mam
problem upatrzone. Mam temat czasem motyw, więc ta
praca idzie bardzo szybko. Bo widzieliśmy się wczoraj.
Ja pytałaś historię o wiedźmie, która się przestraszyła swojej

(08:46):
mocy, tak czy zawsze to nie są takie historie.
Po prostu nie wiem, że coś się wydarzyło, tylko zawsze jest
takie drugie dno. Tego właśnie, że to była też
jest tak, jak kiedyś były te właśnie, żeby też nas czegoś
nauczyć, aby nam pomóc w jakichśwyzwaniach, które mamy i co jest
właśnie super w twoich opowieściach.
Tak, ja to bardzo mocno czuję, bo mam w ogóle wrażenie, że i

(09:06):
baśnie i fantastyka to jest takie trochę lustro, w którym my
się możemy przeglądać też bardzofascynującym tematem jest dla
mnie temat metafor. To właśnie jak możemy pracować z
metaforami, to jak metafory pozwalają nam spojrzeć na
problemy, które my mamy, ale właśnie w takim bezpiecznym
lustrze takim nie obnażającym, bo możemy odnaleźć siebie w

(09:27):
historii wiedźmy, która przestraszyła się swoich mocy.
Mało tego, ja mogę odnaleźć siebie w tej historii, dlatego
ją między innymi. Napisałam, ale właśnie mam
poczucie, że czasem ta metafora ta baśniowo jest taką takim
zwiększającym lustrem, w którym my się po prostu możemy zrobić
ten krok do tyłu i się po prostuprzyglądać, ale bez takiego
babrania się w bechach, które może być trudne i nieprzyjemne.

(09:49):
Tylko właśnie jest taką z większą swobodą odkrywania.
A czym się różni u ciebie właśnie baśń fantastyki?
Znaczy takie tak gatunkowo, tylko tak właśnie dla ciebie.
To jest bardzo dobre pytanie, boz jednej strony tak ja mam
poczucie, że ja bardzo w podobnysposób opowiadam i piszę.

(10:10):
Znaczy się z podobnym rytmem. Przyłapałam się na tym, bo też
właśnie cały czas Jestem członkinią grupy pisarskiej
naszej pisarni i u aleks makulskiej i tam mamy także
spotykamy się raz w tygodniu, piszemy teksty razem, a potem je
sobie czytamy i ja kiedy, no Jestem w pisaniu od 4 lat, więc
od 4 lat czytam swoje teksty na żywo, więc już znam ich rytmikę

(10:32):
i. Potem jak obserwuję, czy słyszę
siebie na scenie, czy potem jakby coś z siebie oglądam ze
sceny, bo czasem nagrywam albo dostajemy jakieś nagrania, to ja
widzę, że ja faktycznie opowiadam na żywo w bardzo
podobnym rytmie. Jak pisze, więc to jest wspólne,
to jest dla mnie bardzo ciekawe,a moment, w którym się rozchodzą

(10:54):
te 2 sprawy, to jest moment właśnie takiego.
Nie wiem jak to powiedzieć. Takiego, że jednak kiedy
opowiadam baśnie się bardziej skupiam na takim łagodniejszym
przekazie bardziej. Prowadzę tą historię w ten
sposób, żeby ona mogła kogoś czegoś nauczyć, coś mu pokazać.

(11:15):
No a w fantastyce jednak bardziej skupiam się na
rozrywce, bardziej wchodzę w jakieś takie kwestie,
słowotwórcze w zaskakujące zwroty akcji i wiadomo, jakby
też cenię sobie ten potencjał fantastyki z tego względu, że
ona mi też daje przestrzeń do wyrażania ważnych idei tego, co
mi gra w sercu. No ale po drodze jest dużo

(11:37):
takich ozdobniczków po prostu takich.
Właśnie rzeczy, które nie są potrzebne w baśniech, ale w
książce, która potem będzie czytana już jak najbardziej.
A właśnie jak właśnie jak piszesz i jak myślę, że
opowieści to czy czujesz jakąś taką różnicę w sensie, że jedno
ci jest łatwiej drugie trudniej,czy to jest po prostu to samo,

(11:58):
tylko że ta kreatywność po prostu płynie w różne miejsca.
Myślę, że to jest to samo. Ja w ogóle do tego do takiego
koszyczka, z moimi kompetencjamimuszę dorzucić jeszcze jedną
istotną, bo poza tym, że piszę iopowiadam, pracuję też jako w
agencji i mam wrażenie, że to jest idealna triada po prostu,
bo. Jakkolwiek można myśleć o pracy

(12:22):
w miejscach typu właśnie agencjareklamowa, kiedy jest cię
artystą w ten sposób, że no to jest coś, co zabiera nam czas i
nie możemy wtedy tworzyć. I co z jednej strony jest
prawda? Bo faktycznie jakby no 8 godzin
jednak to jest 8 godzin, ale z drugiej strony ja Jestem bardzo
wdzięczna, że dzięki doświadczeniu pracy twórczej.

(12:42):
W agencje się nauczyłam takich bardzo dobrych praktyk, dlatego
i mówię o tym teraz z tego względu, że właśnie.
Kiedy muszę coś napisać, to ja wiem, że ja muszę coś napisać,
bo Jestem przyzwyczajona do pracy w warunkach typu deadline
w warunkach typu praca na czas itak dalej, więc nie czuję
Wielkiej różnicy między pisaniembaśni i opowieści pisze.

(13:05):
Bardzo różne rzeczy też jakby właśnie w swoim życiu zawodowym,
bo tworzę komunikację dużych Marek i mam wrażenie, że właśnie
tą zdolność takiego przeskakiwania z tematu na
temat. Z jednego języka komunikacji na
drugi język komunikacji. Widzę, że widzę po sobie, że mam
już tak opanowaną, że robię to wzasadzie odruchowo przeskakuje

(13:29):
bez problemu, no bo na tym polega moja praca generalnie.
Ale to już właśnie są takie powieści sobie, a muzeum tylko,
że one wszystkie muszą mieć jakiś cel i gdzieś zmierzać i
mieć jakieś po prostu przesłanieteż tak więc chyba też tego uczę
takich właśnie marketing. Trochę tak, marketing generalnie
uczy tego co. Nie było dla mnie takie
oczywiste, jak sobie teraz myślę, kiedy jeszcze żyłam życie

(13:52):
bez przedmarketingu. Mianowicie marketing uczy tego,
że za każdym komunikatem stoi osoba, do której komunikat jest
skierowany i to mam wrażenie, żeto bardzo ułatwia proces
tworzenia, bo z jednej strony mysię możemy jako artyści zapętlić
w tym co jest fajne, efekciarskie, co gdzieś tam nam
sprawia przyjemność i to jest w porządku, jeśli ktoś tego

(14:13):
potrzebuje, ale jeśli tworzymy rzeczy, które potem chcemy
puszczać w świat, dzielić się nimi z ludźmi, chcemy, żeby coś.
Zmieniały w życiu ludzi, no to jednak.
Fajnie jest mieć na końcu. Mieć z tyłu głowy tą świadomość,
że potrzebujemy mówić też trochętakim językiem, który będzie
zrozumiany po prostu, ale to. Jest właśnie super.

(14:35):
U ciebie nie, że to wszystko jakby też jakby ma jakiś swój
czas trwa określoną ilość po prostu minut i takie jest po
prostu sprawne literacko, więc ja Jestem po prostu ogromnym
fanem, ale to jeśli chciałam zapytać jak w ogóle to wszystko
łączysz tak, bo to są jednak rzeczy takie zupełnie.
Też jakby wymagające po prostu czasu, że po prostu skąd tego

(14:58):
czasu tyle masz, ale też chciałam się zapytać o taką
postać tak, bo powiedziałaś, że.Jakby pisze z myślą o jakiejś
takiej personie o jakiejś takiejodbiorczyni, która potem będzie
tego słuchać, albo to czytać, czy to jest taka właśnie nie
wiem kobieta, która jest jakoś aspirującą wiedźmą i szuka
jakiegoś swojego daru, ale na razie ma same jakieś takie

(15:20):
chujowe supermoce czy kim jest wogóle ta osoba?
Myślę, że tak. Myślę, że to może być taka
aspirująca wiedźma, bo mam wrażenie, że w nas się bardzo
dużo kryje bardzo fajnych rzeczy, których mi się bardzo
boimy i coś. Mam wrażenie, że no system
społeczeństwa nam tutaj dokłada swoje edukacja szkolna, która
jednak w wypadku osób z mojego pokolenia koncentruje się na

(15:44):
deficytach, a nie na mocnych stronach, fokusuje się na tym,
czego nie umiemy robić. A nie na tym, co umiemy robić,
co jest dla mnie teraz z perspektywy czasu w ogóle po
prostu kosmosem, jakby nie wiem jak to może działać.
No nie może działać i nie działa.
Więc tak mam. Mam wrażenie, że ja swoimi
opowieściami bardzo chcę i potrzebuję ośmielać ludzi do

(16:04):
szukania do szukania swojej drogi, do odkrywania swojej
drogi jest są teorie, które mówią o tym, że w baśniach, w
mitach pojawiają się określone archetypy postaci według różnych
typologii tych archetypów jest 67, 12 i kiedy ja się zetknęłam z
pierwszy po raz pierwszy z tym konceptem, to miałam poczucie,

(16:25):
że moim archetypem osobistym jest totalnie archetyp
odkrywczyni. Która coś przeżywa?
Jara się tym, a potem ma głębokąpotrzebę opowiadać o tym innym
ludziom, którzy też taką podróż wyruszają, więc jakby tak to
czuję. A odnośnie czasu no to ja bym
bardzo potrzebowała znaleźć jakiś na przykład wehikuł czasu

(16:47):
albo coś, co rozciągnie do we do32 godzin albo nawet 28 już
byłoby w porządku. Na ten moment mam poczucie, że
to jest kwestia trochę takiego, może uporu, trochę determinacji,
trochę czegoś takiego, że. Ja tak mam, przynajmniej może to
jest też jakieś wspólne doświadczenie dla pewnej grupy
osób, że kiedy mam dużo rzeczy na głowie, to ja też o wiele

(17:09):
sprawniej zarządzam tym swoim czasem.
I ee jeszcze zanim tak się rozkręciłam twórczo, kiedy
jeszcze bardziej żyłam życiem spokojnego copywritera 8 godzin
pracy, wieczorem serial no to w porządku, to to był jakiś
system, ale na przykład teraz, kiedy dalej mam 8 godzin pracy,

(17:29):
ale poza tym jeszcze opowieści iksiążki, no to ja już na
przykład widzę sama po sobie, żenie chce mi się albo 2 razy się
zastanowię nad tym, czy mi się na przykład chce zarwać wieczór
przy serialu, bo wiem, że o KW tym czasie.
Nie mogę pójść spać jak mam wolne, nie, albo mogę pójść
spotkać się z kimś, kogo nie widziałam, albo po prostu z

(17:50):
kotem się pobawić w kwiatkach pogrzebać, więc mam wrażenie, że
ja akurat Jestem takim typem, żeduża ilość obowiązków mnie
mobilizuje i pomaga mi coś tak lepiej ułożyć moją codzienność.
Ja się śmieję, że to jest chyba takie trochę wszystko albo nic,
że jak Jestem po środku. No to sobie tutaj tutaj sobie
serial obejrzę, którego w sumie nie chcę oglądać i tak dalej.

(18:12):
A właśnie jak Jestem w tym trybie, że pracuję i robię fajne
rzeczy, no to kiedy przychodzi sobota i jest dzień wolny, no to
ja faktycznie odpoczywam. Piękna umiejętność.
A jeszcze zapytam cię właśnie o tą wiedźmą wiedźmią jakość, skąd
ona się wzięła w swoim życiu w ogóle?

(18:33):
Jako jakim rodzajem wiedźmy jesteś?
Podoba mi się to pytanie. W zasadzie nie wiem, kiedy to
się zaczęło, być może to jest kwestia po prostu pewnego
przejścia w życiu. Bo ja kiedyś nie byłam taka
osadzona w takich wiedźmowych tematach.
Pokażę. To jest ciekawe sytuacje, bo ja

(18:58):
nie zawsze byłam taka wiedźmią osadzona, ale wydaje mi się, że
to chyba zaczęło mi się w momencie, w którym właśnie byłam
w tym czasie, kiedy skończyłam studia.
Zaczęłam swoją poważną, dorosłą pracę i ok.
Przeżyłam tak parę lat było fajnie, ale potem zaczęłam czuć,
że czegoś mi brakuje, że te poważne, dorosłe życie to nie

(19:18):
jest wcale. Ani takie fajne jak nie mówiono,
że będzie to wiadomo, ale ani też takiej satysfakcjonujące.
Ja chyba wtedy mam poczucie, zaczęłam szukać.
Różnych sposobów na siebie zaczęłam kwestionować pewne
rzeczy i wtedy gdzieś mniej więcej ta taka właśnie figura
wiedźmy, Kobiety, która odkrywa mądrość Kobiety, która nie boi

(19:41):
się po nią sięgać. Do mnie przyszła.
A potem to już tak poszło. Mam wrażenie z górki, potem
trafiłam właśnie na Kobiety, które też określają siebie w
taki sposób, chociaż to może to nie jest to słowo bardziej na
Kobiety, które po prostu myślą osobie, jako o kobietach, które
chcą poszukiwać mądrości, chcą odkrywać.

(20:04):
Nie godzą się na zastany świat, tylko sobie stawiają pytanie, co
one chcą, czego one potrzebują? No i wiadomo, że jak już
człowiek jest w gromadzie, to jest łatwiej, więc tak
wydźmowość pogłębia się. I też bohaterką Twojej książki
najnowszej jest wiedźma, ale taka wiedźma, która jakby
jeszcze nie ma tych takich największych swoich darów

(20:27):
aktywowanych tylko na razie zaczyna od pelargonii.
Ee, opowiedz właśnie o tej książce swojej.
Yy książka wychodzi z 11 marca, więc to jest bardzo świeży
temat, no a jednocześnie nie, bopracuję nad nią już od dość
dłuższy do od dłuższego czasu. Mm.
Bohaterką książki jest wiedźma, a nie wielka jasna książka ma

(20:49):
tytuł do jasnejanielki, balkony i demony i kiedy tworzyłamaniele
to miałam właśnie głęboką potrzebę stworzyć tekst, którego
bohaterką jest wiedźma. Ale bardzo nie chciałam, żeby to
była kolejna super wiedźma. Świetna silna bohaterka, która
da komuś skopa i z łokcia i poradzi sobie z każdym
problemem. To go chciałam, żeby to była

(21:10):
taka bardzo ludzka wiedźma i zaczęłam szukać sposobu na to,
jak taką postać sportretować. Pomyślałam sobie o tym, że ona
powinna mieć jakąś taką niezdarną taką pocieszną moc i.
Ja mu o tym mówię, to tak długo wypada, ale w mojej głowie ten
proces. Trwał równe 4 sekundy, ponieważ

(21:32):
jak przyszło do mnie, że chciałabym napisać o wiedźmie i
żeby właśnie niezdarna moc i takdalej, to przyszło mi do głowy
od razu, że to mogło być kwiaty,balkony, pelargonie i te sprawy.
I tak właśnieanierka została wiedźmą balkonową, no a potem
ona w ogóle na początku miała być bohaterką jednego
opowiadania. Ja już stworzyłam na pisanie

(21:53):
właśnie podczas pisania na żywo,no ale potem napisałam jeszcze
jedną po wydanie jeszcze drugie i jeszcze trzecie trochę mi się
balkonanielki rozrósł. No i gdzieś w pewnym momencie
poczułam, że ja bym chciała napisać o niej książkę.
I tak to wyszło i wyszło tak, żew zeszłym roku wysyłałam

(22:14):
pierwsze propozycje wydawnicze. W kwietniu i wy w maju i w
czerwcu i właśnie po 9 dniach odwysłania maila dostałam telefon
od wydawnictwa pruszyński i spółka, że pani Sylwia bierzemy.
Super i też, bo to jest trochę też takie z pogranicza takiej

(22:35):
literatury dla dla młodzieży, a z pogranicza takich właśnie
historii dla kobiet, tak w sensie, jak to jak widzisz
takiego odbiorca tej książki? Gatunkowo a nie tylko należy do
Urban fantasy, czyli mamy świat fantastyczny, ale on jest
fantastyczne moce, może tak bardziej i maggie, ale osadzoną
w naszym realnym świecie. Wiekowo książki rzeczywiście

(22:57):
miałam z tyłu głowy odbiorczy nie w wieku 20 40 lat kobietę,
ale mam komunikaty od osób spozatej granicy wiekowej od osób
młodszych i starszych, że jest absolutnie super.
Mam też dużo komunikatów od osób, które na codziennie
czytają fantastyki, że ok, to jednak chyba zaczną woła wielka

(23:17):
ich przekonuje. Co jest dla mnie bardzo fajne,
bo też właśnie mam poczucie, że.Ja bardzo lubię różne rodzaje
fantastyki, ja sama czytam i high fantasy i inne gatunki, ale
też właśnie czuję, że często fantastyka jest traktowana
trochę po macoszemu, a ona właśnie może być fajnym, takim
nosicielem ważnych przekazów, ważnych idei, a jednocześnie

(23:41):
źródłem dobrej zabawy dla czytelnika.
Więc też tak z tego względu poszłam w Urban fantazji, bo to,
co mnie najbardziej kręci w tym gatunku, to właśnie możliwość
takiego połączenia świata magii i świata realnego i zabawy
konwencjami po prostu i tych zabawy tej zabawy konwencjami.
Wanielce jest dużo, bo. Aniela ma swoją misję, aniela

(24:04):
musi pokonać demona, który zaczaił się na świat demona
suszy, więc z jednej strony aniela jest super śmieszną
książką o. Wiedźmie balkonowej, które ma
gadającego kota grażynę, a z drugiej stronyaniela jest
książką, która ma ważne, eko, feministyczne przesłanie o tym,
że musimy zacząć dbać o naszą planetę, bo inaczej wszyscy umrą

(24:27):
po prostu śmiechem żartem, ale tak.
I do tego też ma taki jeszcze tow zasadzie czytelnicy mnie
zwracają na to uwagę, bo ja miałam takie poczucie, że w
sumie to jest zwykły fragment, ale ma też swoją taką
mroczniejszą część ma parę takich rozdziałów, które gdzieś
tam dzieją się w bardziej mrocznej scenerii, więc mam

(24:50):
poczucie, że naprawdę bardzo różni czytelnicy mogą w niej coś
dla siebie znaleźć. A jak myślisz o sobie tak w
przyszłości, to bardziej byś chciała właśnie być opowiadaczką
na żywo czy bardziej by chciała być pisarką, czy że?
Być po prostu wszystko, co tylkosię da.
Co teraz tak cię bardziej kręci,ale też właśnie zauważyłam, że
też te tematy się tak przekładają tak, czyli, że tak

(25:12):
samo jak powiedzmy kolektyw, ma bardzo podobną tematykę co
książka, że też są te tematy. Właśnie nie wiem wiedźmowe
kobiece ekologiczne, że to wszystko tam też jest.
Tak, ja mam wrażenie, że ja bym w przyszłości totalnie
potrzebowała przekładania się tematów, bo też taki ze mnie
mentalny waga bunda, jeżeli lubię sobie trochę to porobić,

(25:32):
trochę tego trochę tamtego, więcten potencjał przekładania
przeskakiwania czuje też mam wrażenie, że z tego się tworzą
fajne rzeczy i właśnie jest takamożliwość wykorzystywania
różnych kompetencji w różnych miejscach, co tak naprawdę
ubogaca obie dziedziny, więc totalnie.
Te takie mityczne, przysłowiowe 5 lat czuję, że chciałabym

(25:53):
zarówno opowiadać i pisać. Super, a jak ktoś chciał cię
przeczytać albo posłuchać, to gdzie cię można znaleźć?
To przede wszystkim teraz można mnie znaleźć w miejscach typu
Empik albo inne księgarnie, bo do jasnej, a nie wielkie brakony
i demony. Właśnie we wtorek już tam
będzie. Poza tym Jestem obecna na

(26:13):
Instagramie autorka Sylwia dec zpodkreślnikami.
Mamy też swoją stronę internetową www.sylwiadec.pl, a
kolektyw opowieści tam dary m jest obecny na Facebooku pod tą
nazwą i również na Instagramie. Super.
Ja polecam zwłaszcza kolektyw. Ja po prostu Jestem uzależniona
i chodzę na wszystkie. Wspaniale, bardzo się cieszę.

(26:35):
Dziękuję, że przyszłaś. Dziękuję.
To był to procent podcast pls. Napisz do mnie, jeżeli masz
pytania, a jeżeli może chcesz mieć taki podcast do wszystkiego
cię mogę nauczyć, bo Jestem ten rekom podcastów.
Uczę robić podcasty od zera. Napisz do mnie.
Advertise With Us

Popular Podcasts

Bookmarked by Reese's Book Club

Bookmarked by Reese's Book Club

Welcome to Bookmarked by Reese’s Book Club — the podcast where great stories, bold women, and irresistible conversations collide! Hosted by award-winning journalist Danielle Robay, each week new episodes balance thoughtful literary insight with the fervor of buzzy book trends, pop culture and more. Bookmarked brings together celebrities, tastemakers, influencers and authors from Reese's Book Club and beyond to share stories that transcend the page. Pull up a chair. You’re not just listening — you’re part of the conversation.

On Purpose with Jay Shetty

On Purpose with Jay Shetty

I’m Jay Shetty host of On Purpose the worlds #1 Mental Health podcast and I’m so grateful you found us. I started this podcast 5 years ago to invite you into conversations and workshops that are designed to help make you happier, healthier and more healed. I believe that when you (yes you) feel seen, heard and understood you’re able to deal with relationship struggles, work challenges and life’s ups and downs with more ease and grace. I interview experts, celebrities, thought leaders and athletes so that we can grow our mindset, build better habits and uncover a side of them we’ve never seen before. New episodes every Monday and Friday. Your support means the world to me and I don’t take it for granted — click the follow button and leave a review to help us spread the love with On Purpose. I can’t wait for you to listen to your first or 500th episode!

Dateline NBC

Dateline NBC

Current and classic episodes, featuring compelling true-crime mysteries, powerful documentaries and in-depth investigations. Follow now to get the latest episodes of Dateline NBC completely free, or subscribe to Dateline Premium for ad-free listening and exclusive bonus content: DatelinePremium.com

Music, radio and podcasts, all free. Listen online or download the iHeart App.

Connect

© 2025 iHeartMedia, Inc.