Episode Transcript
Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:08):
Hejka. Jeżeli czujesz, że temat jakim
jest widoczność budzi w tobie nonie wiem może to jest opór, może
to jest ciekawość, ale jednocześnie wiesz, że to jest
kluczowy dla twojego rozwoju temat to ten odcinek jest dla
ciebie, ale twoim gościem jest Ewa Witek, ekspertka pracy z
energią widoczności. Ewa pomaga ludziom oswoić strach
(00:29):
przed pokazywaniem się w sieci, nauczyć się budować taką swoją
obecność, ale w sposób autentyczny, zrównoważony, bez
jakiegoś takiego. Wokół na głęboką wodę i dziś
właśnie rozmawiamy o tej widoczności, czyli takim
temacie, który dla wielu osób jest wyzwaniem, ale też jakby
bez tego to nie ma budowania silnej Marki osobistej.
Nie ma podcastu, nie ma w ogóle żadnego profilu i też będziemy
(00:53):
mówić o tym, jakie są takie pierwsze kroki, które może
podjąć osoba, która chce się przełamać, zacząć pokazywać w
sieci, ale też o tym, jakie są takie przekonania, które nas
blokują i też jakie przekonania zamiast nich sobie warto
zaszczepić, żeby ta widoczność stała się czymś naturalnym.
I też w ogóle, czy to jest możliwe tak, czy możemy się tej
widoczności nauczyć, czy po prostu, jeżeli się z tym nie
(01:15):
urodziliśmy, no to po prostu przerąbane i też będzie o tym,
jak można przepracować taki strach przed oceną przed hejtem.
Jak się w ogóle poczuć bezpiecznie, będąc widocznym, bo
to jest tutaj taka rzecz najważniejsza, że dla wielu z
nas ta widoczność to nie jest coś takiego bezpiecznego i
znanego, a jeżeli po tym odcinkuuznasz, że chcesz tą widoczność
swoją budować właśnie przez podcast?
(01:37):
Ale może nie wiesz od czego zacząć, to ja cię zapraszam na
moje warsztaty grupowe albo takie indywidualne zajęcia.
Pomogę ci krok po kroku. Stworzymy razem autorski
podcast, który wzmocni twoją markę osobistą i wyciągnie
nowych klientów nowych odbiorców, a tymczasem zapraszam
na rozmowę z ewą z kanału Ewa energia widoczności zaczynamy.
(02:01):
Dziękuję, że słuchasz to procentpodcast pls.
Będzie mi miło i flip, lecz ten odcinek swoim herbatnikowym.
Cześć. Cześć.
Super, że jesteś się, rozmawiamyo widoczności.
Ja bym zapytała jak to się zaczęło u ciebie, czyli skąd się
(02:21):
w ogóle ten temat widoczności u ciebie wziął, czy miałaś po
prostu zawsze z tym łatwo, czy może po prostu wprost
przeciwnie? No właśnie, bo wprost przeciwnie
i ten temat widoczności, no jakby dłużył się w moim życiu
przekładał w sensie przewijał cały czas, cały czas miałam
takie poczucie bycia taką niewidzianą niewidoczną.
(02:42):
Niezauważoną nie wiem jak jak jeszcze mogę odmienić to słowo,
ale ale tak, ale właśnie on był ten temat, był u mnie od zawsze,
aczkolwiek dopiero w życiu takimdorosłym zostało to mi nazwane.
W momencie, kiedy poszłam na terapię, że właśnie, że właśnie
to mi doskwiera. Bo to się jakby to jest temat
wielu osób, że są osoby, które po prostu czują, że się nie mogą
(03:05):
zrealizować, dlatego, że brakujeim tej widoczności, albo się nie
mogą przebić. Albo tak nie wiem.
Mam właśnie z podcastami często nie, że ludzie zakładają
podcast, dlatego, że właśnie potrzebują takiej platformy,
żeby mogli tam mówić i żeby niktim tego mikrofonu nie zabierał i
te wszystkie mają to w różnych obszarach, że są osoby, które na
przykład dobrze sobie radzą w pracy, ale na przykład są w
(03:25):
relacji z jakąś osobą, która niewidzi ich potrzeb, ale zwykle
jest tak, że ten obszar zawodowyto się dla ludzi trudny nie
czyli. A niby po prostu są on super,
mądrze dużo umieją, ale w tej pracy nie potrafią po prostu
jakby tak zawalczyć o swoje alboich potrzeby nie są widziane.
Czy masz jakieś takie historie ze swojego wiecia właśnie, że ta
widoczność bo jakoś przeszkodą? Tak mam tego typu historię
(03:46):
najbardziej widoczne właśnie to było w tym moim aspekcie
zawodowym wszarze zawodowym, gdzie no totalnie nie mogłam się
przebić, tak miałam takie poczucie i byłam taką osobą
zawsze od małego wychowywaną na to, że ja sobie poradzę i byłam
taką zosią samosią i w pracy bardzo się angażowałam w swoją
pracę i miałam takie poczucie, że jak ja będę pracować i być
(04:10):
taka właśnie profesjonalna, to wszyscy to zauważą.
No i tu był ogromny błąd, bo bo bo nikt tego nie zauważał.
Ale też właśnie jak jesteśmy tacy przyzwyczajeni tego, że
jesteśmy widoczni. To jest takie normalne, że
właśnie te inne osoby niby jakieś tam lepsze to dostają te
wszystkie awanse, a nas wszystkoomija i nam się wydaje, że tak
właśnie powinno być. Tak, tak dokładnie tak jest.
(04:33):
Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że możemy się pokazać.
No to jest kwestia tego. Ja uważam, że to jest kwestia
tego, jaki mamy przekonania, jeżeli jakby.
Wychowałam się takim przekonaniuwłaśnie, że nie Jestem widziana
i cokolwiek nie robię. To nie Jestem widziana, to nie
będę tak świadomie dążyła do tego, żeby być widzianą tak,
czyli jeżeli mówimy o obszarze zawodowym i o różnych nagrodach,
(04:56):
dla pracownikach, awansach tego typu rzeczach.
No to ja tak naprawdę nie dążyłam do tego tak bardzo
świadomie, że żeby to zdobyć, poprostu miałam gdzieś, jak takie
małe dziecko, nadzieję, że w końcu wszyscy zauważą moją
pracę. Czyli siedziałaś w kącie i
czekałaś, aż znajdą cię tak. Dokładnie tak.
(05:16):
No i to był taki schemat od dziecka, tak taki schemat
związany z z takim przekonaniem o mojej widoczności, że ja po
prostu my nie Jestem widziana i robię sobie wszystko wszystko po
sama tak. Bo też te osoby, które właśnie
oczekują, że będą zobaczone, to one mają zupełnie inny sposób
zachowywania się i też mają taki, że sobie myślę, że to jest
(05:36):
taki też no, how, że. Bo wiadomo, że to jest też
energia nie, ale że na przykład jak Jestem w restauracji i na
przykład nie wiem, złożę meni i tak nie wiem.
Patrzę tam w kierunku tej pani kelnerki, to nasz przyjdziesz
szybciej niż jakaś osoba, która na przykład ma rozboczoną kartę
i wygląda jakby ją czytała, więcto ta pani może myśleć, że ta
osoba jeszcze na przykład się nie zdecydowała i że po prostu
to nie jest jeszcze dobry moment.
(05:57):
A ta osoba jest zdenerwowana, żeona tutaj już pół godziny czeka
i ta pani ją ignoruje. Tak to jest poruszyłaś takie ja
bym powiedziała 2 poziomy jeden poziom to jest taki co jest na
wierzchu, czyli cojest w tej naszej rzeczywistości i tutaj
też musimy właśnie o tym pamiętać, żeby zachowywać się
tak, aby ktoś mógł nas zauważyć,czyli to jest to, co ty
powiedziałaś w restauracji. Jest to przyjęte.
(06:21):
Myślę, że jak ktoś jest kelnerem, no to patrzy tak, czy
ta osoba już skończyła, przeglądać menu, skończyła,
patrzy na mnie o k. To jest ten moment, żebym
podeszła tak. Czyli jeżeli Jestem w
restauracji jako klient, no to on schowam ten menu.
Czekam sobie na na kelnerkę i jest to taki znak jasny,
klarowny, że należy do mnie podejść.
Tak natomiast powiedziałabym, żejest też jeden drugi poziom,
(06:42):
który jest taki głębszy, bardziej podświadomy, czyli ten
takiej mojej energetyki, czyli takiego mojego przekonania, że w
każdym momencie, kiedy ja potrzebuję, to jakby do otrzymam
to, co potrzebuję, czyli osoba, która siedzi z tym otwartym
menu. I i się denerwuje, że jeszcze ta
kelnerka nie przyszła. Ma już taką energetykę, takie
przekonanie takie myśli i tym wibruje, że kurczę, nigdy nikt
(07:06):
do niego do niej nie przychodzi,że właśnie jest niewidziany, że
nie wiem. Może to akurat aktualnie się
spieszy, albo stresuje i potrzebuję, żeby ktoś do niego
przyszedł i bardziej jakby nakręca się jest w tym takim
dołku, dołku na zasadzie, no nikt do mnie nie przychodzi w
tym momencie, ja potrzebuję nie,a możesz mieć tą energetykę w
danej sytuacji, albo w ogóle. W tym życiu taką, że że nie
(07:30):
Jestem super w każdym momencie, wtedy kiedy potrzebuję, to
przychodzą do mnie pewne rzeczy,to ja Jestem widziany wtedy,
kiedy potrzebuję, czyli na przykład tej restauracji.
Wtedy, kiedy skończę oglądać to menu, to zaraz przyjdzie do mnie
ta osoba, tylko do tego to możnasobie oczywiście wyćwiczyć i do
tego potrzeba trochę wprawy i przede wszystkim pracę z takimi
własnymi emocjami i takim po prostu byciem w spokoju.
(07:53):
A co byś powiedziała takiej osobie, która dopiero zaczyna tą
drogę tak, czyli Jestem na tym etapie właśnie, że ta pani
kelnerka mnie nie widzi. Że się drzwi automatyczne nie
otwierają, jak próbuje przejść, denerwuje mnie to albo chce to
zmienić, albo potrzebuje to zmienić, bo jest mi to na
przykład potrzebne w pracy swojej, żeby być bardziej
widoczną to od czego ja mam zacząć?
(08:14):
Przede wszystkim zacząć od takiego obserwowania siebie.
To jest podstawa. Moim zdaniem pracy ze sobą, ze
wszystkim już nie tylko z widocznością, czyli ja obserwuję
siebie w tych sytuacjach, czyli jeżeli jeżeli coś się zadzieje
tak jak powiedziałaś, te drzwi się nie otworzyły, tak to jak ja
reaguje na to. Czy ja się denerwuję, czy ja
znowu sobie myślę w czy wpadam wtedy w taki tok myślowy ok,
(08:37):
czyli ja znowu nie Jestem widziana?
Nie Jestem właśnie nie Jestem warta tak, bo to też jest bardzo
często z tym związane ta niewidoczność, że właśnie Jestem
niewidziana, no bo Jestem niewarta, bo i tam mogę sobie
pododawać 1000 różnych innych rzeczy i to wszystko się zlepia
jako taka jedna wielka kula kulamyśli, które które mnie nie
wspierają, czyli pierwsza rzecz,to jest właśnie to, że ja muszę
(08:58):
zauważyć, co ja robię i jak zauważy, co robię, to muszę to
zmienić. I najczęściej to jest po prostu
zmiana o 180 °, czyli muszę zacząć myśleć zupełnie inaczej
niż wcześniej i to będzie pewnietrudne.
Na początku do zrobienia, ale tak jak ze wszystkim im coś
dłużej praktykuje, tym bardziej staje się to łatwe, a potem po
prostu już naturalne. Ale to jest właśnie trudny
(09:20):
moment, że jesteśmy jakby w tej pozycji takiej szarej myszki, a
chcemy być liderkami i jest bardzo taka długa droga, żeby
tam po prostu pójść w tym kierunku i też wymaga takiego
myślenia i też dla wiele osób tonie jest bezpieczne.
Tak, bo jakby część jakby takichkremów to jest to, co ty
powiedziałaś tak, czyli że ja nie mam takiej wiary, że jak ja
wyciągnę rękę, to tam to druga osoba będzie, która mi pomoże,
(09:42):
kiedy będę czegoś potrzebować. Ale częściowo to jest.
To jest taki kłopot, że czujemy się tacy, że na przykład ta
sytuacja, widoczność to jest niebezpieczna tak typu, że
jeżeli na przykład wyjdę przemawiać publicznie, to
właśnie nie wiem. Spotkam się z hejtem, wyśmieją
mnie, zobaczą mnie jakieś osoby,które tam myślę mi życzą.
Jakbyś sobie z czymś takim radziła?
(10:02):
Ja chciałam tylko jeszcze dodać,że właśnie to co powiedziałaś to
jest taka główna główna główne przekonania, czyli.
Osoby, które mają problem z tą widocznością, główne ich
przekonanie jest takie, że kiedyJestem widoczna, nie Jestem
bezpieczna i to jest coś takiego.
Czy nad czym trzeba się właśnie zastanowić, czy rzeczywiście tak
jest? Nie, bo mogę być tą osobą, która
(10:24):
właśnie chce być tą liderką. Jestem tą szarą myszką, chce być
liderką i słyszę sobie takie przekonanie, że właśnie kiedy
Jestem widoczna, nie Jestem bezpieczna, to czy to jest moje
nie, bo jakby chodzi o to, że mamy na.
Na różnych poziomach te myśli tak i w i po prostu jak na
początku możemy tego nie zauważyć, że rzeczywiście to
jest moje przekonanie, ale jak już to idziemy, idziemy bardziej
(10:46):
siebie obserwować i patrzeć, w których momentach ja się
zatrzymuję jako na tej drodze liderki.
No to może się okazać, że rzeczywiście jest tam strach.
Jest tam Wstyd przed właśnie tymi rzeczami, co powiedziałaś
między innymi hejtem, oceną i. I to może być to moje
przekonanie tak, czyli kiedy, kiedy Jestem widoczna, nie
Jestem bezpieczna, jak sobie radzić z hejtem i w ogóle z
(11:10):
różnymi takimi rzeczami związanymi po prostu z naszą
oceną, tak, że ktoś mnie oceni, a myślę, że przede wszystkim
należy sobie znaleźć sposób na pokazywanie się w jak
najbardziej bezpieczny dla mnie sposób.
Tak, czy to jest to, co ty zrobiłaś, zaczęłaś robić
podcast, to było dla ciebie najlepsze.
Tak jak ty nagrywasz coś live, które są jeszcze 100 razy
(11:31):
trudniejsze, bo podcast to jest taka forma, że możesz to po
prostu zrobić we własnym tempie w 5 kawałkach.
A jak jest live, to po prostu tojest to żywo, więc jakby nie ma
przeproś. Tak, ale ja zaczęłam nagrywać
live w momencie, kiedy już przerobiłam swoją widoczność.
No czyli przerobiłam ją i na tympoziomie, o którym
rozmawiałyśmy, czyli na tym poziomie takim moim zachowaniu i
(11:51):
w moich myślach, ale też przerobiłam ją na poziomie
energetycznym i podświadomym. Więc live tak, ale zaczynam od
rolek, czyli po prostu krótkich filmików na które.
No mogę sobie przygotowywać ile razy chce tak, czyli te ujęcia
to jak ja mówię, po prostu nagrywam.
Takie nagrywałam to kilka razy i.
(12:13):
Produkt ostateczny, czyli ta ostateczna rolka.
No to była któraś z kolei nagrana tak nagrane nagrane to
wideo, więc to tak jak powiedziałam trzeba sobie
znaleźć taki taki sposób na pokazywanie się, jeżeli mam być
tą liderką, czyli w roli eksperta, rozumiem w jakiś taki
najbezpieczniejszy dla siebie sposób, jakby to w jaki, czyli
(12:34):
czy to jest podcast, czy to, czyczyli Jestem na social mediach,
czy Jestem, czy pisze Posty, bo mogę sobie pisać po prostu post,
gdzie jest tylko. Mój tekst, ale nie muszę tam
pokazywać się ja na przykład na wideo to nawet nie musi być moje
zdjęcie, tak może być po prostu jakaś grafika, czyli mogę w ten
sposób pokazywać to, co to, co wiem jako pokazywać się jako
ekspert, ale nie muszę jakby pokazywać od razu całą siebie,
(12:57):
tak. To jest to.
To jest jedna rzecz, czyli to, ale.
A drugą rzeczą jest to, żebyś przygotować to swoje ten swój
kanał na social mediach, na przykład w taki sposób, żeby
mnie tam nic nie stresowało. Właśnie jeżeli chodzi o to, że
ktoś może mnie ocenić, czyli bardzo często zaczynamy na
(13:19):
takich swoich kontach prywatnych.
Na przykład, jeżeli mówimy o Facebooku albo o Instagramie, są
tam jacyś różni nasi znajomi na tym Facebooku, czy na
Instagramie są jacyś współpracownicy?
Jest jakaś część rodziny i często się wydarza tak, że jak
rozmawiam z kimś, Dlaczego nie chcesz zacząć, a bo jak już
(13:39):
głęboko wchodzimy w te rozmowy, to to chodzi, to dochodzimy do
tego, albo moja siostra tam jest.
I trochę mi Wstyd przed nią, że ja tutaj o tym opowiadam, a tu
jest. Nie wiem ktoś z mojej byłej
pracy i boję się, że ta osoba mnie w jakiś sposób oceni tak i
zacznie pisać komentarzy, albo wogóle po prostu ona sobie coś
pomyśli, nie to są tego typu bariery, które powstrzymują nas
(14:03):
przed tym działaniem na social mediach, to trzeba wtedy zrobić,
no po prostu albo stworzyć sobienowe konto totalnie, gdzie
tamtych osób nie ma, o których ja sobie myślę, kiedy mam wyjść
na te social media i myślę sobiewłaśnie o tej o tym byłym
współpra. Po tej siostrze czy o kimś tam
innym to tworzy sobie nowe kontoi już tej myśli tej blokady nie
ma. To prawda, ale też jak mamy coś
(14:25):
na takim swoim prywatnym kanale,to się tak dużo szerzej niesie.
Też nie, czyli, że jeżeli mamy zupełnie nowy, taki kanał są 3
osoby, to też to jest taka jakbywidoczność bardzo ograniczona,
ale gdzie są po prostu 3 osoby, takie po prostu idealne dla nas
taki po prostu idealny klient. A jak mamy taki powiedzmy, nie
wiem. Nasz kanał taki główny, gdzie po
prostu jesteśmy po prostu jako my, to to jest po prostu dużo
(14:49):
większe, też zasięg i też pewniena początku jest łatwiej przez
jakiś znajomych mieć to coś. Ale się zgadzam z tobą, że
często właśnie nas blokuje to, że nie potrafimy być tak, nie
wiem sobą przed rodziną przed właśnie jakimiś znajomymi.
Że boimy się takiej zmiany, boimy się takiego pokazania, kim
tak naprawdę jesteśmy w ogóle, bo widoczność coś to oznacza, że
muszę po prostu opowiedzieć coś o sobie, tak czy kiedykolwiek po
(15:11):
prostu wyjdę i nie wiem, będę widoczna, ale też muszę
powiedzieć jakieś historie takiewrażliwe, tak, czyli na przykład
jakieś coś się z moim dzieciństwem, co być może nie
spodoba się moim rodzicom, albo mogę powiedzieć coś
kontrowersyjnego i komuś to będzie przeszkadzać, albo po
prostu, że jakieś osoby dowiedząsię w ogóle coś o mnie, coś
takiego, co do tej pory było zarezerwowane.
(15:33):
Maciu jakiś bliskich osób. Tak dokładnie dokładnie tak jest
i ja bym wróciła cały czas do wróciła do tego co powiedziałaś,
czyli o k. Mogę sobie założyć ten nowy
kanał albo mogę korzystać z tegostarego i tam mam więcej tych
osób, tylko pytanie czy ja idę na zasięgi czy mi zależy na tym,
żeby więcej tych osób, które gdzieś w moich myślach one nie
(15:53):
są tak naprawdę tymi moimi idealnymi klientami, czym
idealnymi słuchaczami, więc po co właściwie mam tam iść w
stronę tego? Zasięgu, który już mam, uważam,
że lepiej jednak podejść do tego, jeżeli właśnie mówimy o
tym, że chce być tą ekspertką. Tak więc.
Dziedzinie no to zacznijmy nowy kanał, gdzie tak naprawdę mam
szansę zebrać tam słuchaczy obserwujących osoby, które są
(16:15):
zainteresowane tylko i wyłącznietym tematem, a nie tym, że ja
Jestem czyjąś siostrą albo byłą koleżanką z pracy.
A jeszcze czy wróciła tych przekonań?
Tak, bo myślę, że to jest tutaj bardzo ważna rzecz.
Gdzie szukać tych takich rzeczy,które wpłynęły na nas tak, czyli
ja? Na przykład wiem, że mam z tym
kłopot. Wiem, że mam jakieś przekonanie
typu na przykład nie wiem, że powinnam się zadowalać jakimiś
(16:38):
ochłapami, tak to jest moje przekonanie, ale jakby jak
znaleźć źródło tego i jak to zmienić?
No najłatwiej znaleźć źródło tego przekonania, które ty
powiedziałaś na przykład tak, w sensie, jak już masz.
Określone przekonanie, czyli ty podałaś pewne zdanie, tak.
To jest bardzo łatwo znaleźć źródło, wystarczy po prostu
pójść na sesję pracy z podświadomością to mnie albo do
(17:01):
kogokolwiek innego, komu ufasz ito będzie bardzo proste.
Najtrudniej jest określić, co tak naprawdę jest moim
przekonaniem. Nieco jest tym takim
przekonaniem, które jest źródłowym przekonaniem, czyli
mamy system różnych swoich myśli, zdań, które nam się
pojawiają w głowie i to są tak naprawdę przekonania.
(17:22):
I niektóre są mniej takie mocne,czyli tak bardzo nas nie
blokują, a niektóre są bardzo mocne i to jest najtrudniej.
Najtrudniejszy, najtrudniejsza część pracy ze sobą, czyli
właśnie co jest takim najgłośniejszą najgłośniejszą
rzeczą? Bo też często po prostu wiemy,
że to jest ta widoczność, ale nie wiemy jakby co dokładnie.
(17:45):
Gdzieś szukać tego rozwiązania, ale też jakby bardzo to
nieciekawy temat, czy właśnie jedne osoby tak po prostu nie na
przykład w tej pracy, nie, że ktoś po prostu.
Bo czego nie zrobić, chcę zachwycają, albo jest jakaś taka
nie wiem boża mózgów i 2 osoby są do końca samo na przykład
jedna coś mówi i w ogóle jest Cisza, a 5 minut później ktoś
powie dokładnie to samo i a nagle po prostu wszyscy tam piją
(18:06):
z zachwytu i to jest też takie trochę niesprawiedliwe, ale też
z drugiej strony, czy jest coś tak, że ta widoczność jest
każdemu potrzebna? Tak i może rzeczywiście jest
tak, że czasami lepiej po prostunie być widocznym.
Ja uważam, że lepiej być widocznym, bo po to żeśmy
przyszli na ten świat z tymi wszystkimi naszymi kolorami i
talentami, żeby je pokazywać. Ale gdzieś na naszej drodze tak
(18:28):
wyszło, że postanowiliśmy sobie wziąć do siebie te przekonania,
czyli można je nazwać nawet umowami tak, że ja jednak się
nie będę pokazywać, bo coś tak. Natomiast ja uważam, że no super
by było, gdybyśmy wszyscy chcieli się pokazywać tacy jacy
jesteśmy, bo jesteśmy bardzo różnorodni i o to właśnie
chodzi. Po to nas można powiedzieć bóg
stworzył tak w taki sposób, żebyśmy się po prostu
(18:51):
pokazywali, bo my się wszyscy uzupełniamy i to jest bardzo
ważne, żeby się pokazywać też odniosłabym.
Do tego, że zobacz, że mały małyczłowiek jak się rodzi tak jest
dziecko, ono musi być widoczne, bo jak nie będzie widoczne to
ono nie zostanie nakarmione nic rodzice z nim nie zrobią, bo i
wtedy jakby no nie będzie mogło przeżyć.
(19:13):
Czyli tak naprawdę my musimy byćwidoczni, żeby przeżyć, ale w
pewnym momencie przechodzimy tenetap tak tego niemowlaka.
I zaczynamy zauważać o k. Ale czyli, bo dziecko tak
naprawdę jemu jest wszystko jedno czy mama akurat nie wiem,
robi obiad czy jest zajęta czy zestresowana niemowlę i tak
zacznie płakać, bo on jest głodny i ona potrzebuje tak
(19:35):
jedzenia, więc jemu jest wszystko jedno czy ono się teraz
pokaże czy później. Ono się pokaże teraz, bo teraz
ma taką potrzebę, natomiast im jesteśmy starsi, tym bardziej
jakby mamy nałożone takie różne na siebie filtry, na zasadzie
takie społeczne bym powiedziała tak nierób tego, bo tak, bo bo
komuś jest przykro, bo bo tak się nie robi i i przez te różne
(19:58):
wydarzenia, między innymi te właśnie takie różne nakładki
społeczne. My zaczynamy się wycofywać.
I o k. Czyli ja taka nie mogę być.
Ale też obecnie coraz więcej osób ma takie zawody, gdzie tak
widoczność jest potrzebny tak, czyli na przykład.
Wszystkie takie zawody, gdzie musimy sami sobie pozyskiwać
klientów, że to nie jest tak, żenie wiem, jakieś biuro nam ich
przydzieli i tam prześle tylko po prostu jak potrzebują jakiś
(20:22):
kanał. Nieważne czy podcast, tak jak ty
masz Instagram, gdzie będę widoczna i gdzie po prostu te
osoby się to wiedzą w ogóle, że można ze mną pracować i często
jakby te, a kiedyś było tak, że myślę, że jakaś to po prostu nie
wiem, pracował w jakimś konkretnym zakładzie i nawet
było lepiej, żeby tam jakieś struktury tam nie naruszać i nie
być właśnie za bardzo widocznym,bo to mogło właśnie spowodować,
(20:42):
żebyśmy za dużo pracy. Albo jakieś problemy, albo że
jakieś po prostu faceci w ogóle to więc jest bardzo dużo osób,
które jest takim jakby pierwszympokoleniem kobiet w swojej
rodzinie, która musi mieć tą widoczność tak, czyli, że nikt
ich tego nie nauczył. Nie jest tak, że patrzyły po
prostu, jak to się robi. Teraz po prostu wiedzą tylko, że
nagle po prostu wykonują taki zawód typu, że rekin musi
(21:04):
pływać, bo inaczej utonie. Tak i to jest takie też, jakby
ciekawe w tych czasach teraz i że mamy też narzędzia tak,
czyli, że każdy może sobie założyć Instagrama, każdy może
założyć. I tą widoczność sobie tak krok
po kroku budować, nawet jeżeli to jest dla niego trudne, albo
po prostu to nie jest jakiś takiintuicyjne.
(21:24):
Tak dokładnie tak. Rzeczywiście żyjemy w takich
cudownych czasach. Trzeba to podkreślić, że jest
bardzo dużo możliwości pokazywania się i ty
powiedziałaś tutaj o podcaście oInstagramie, ty masz podcast, ja
mam, ja mam konto na Instagramie, mówimy tutaj o o
mediach społecznościowych, ale też są na przykład grupy
networkingowe dla kobiet. Gdzie tak naprawdę ja tutaj już
(21:45):
wtedy nie wychodzę do jakiejś ogromnej, szerokiej
publiczności, której nawet nie widzę.
No bo przecież ja nie wiem, kto mnie obserwuje na moim
Instagramie, jakby nie znam tychwszystkich osób tak, czy ty też
nie znasz wszystkich osób, które, które słuchają twojego
podcastu, więc jeżeli chce się tak właśnie trochę schować, tak
jak powiedziałaś tak, że że jakby nie nie, nie wychodzę od
(22:06):
razu na głęb jako ten rekin, który na do oceanu wypływa.
No to mogę właśnie małymi kroczkami, czyli na przykład
mogę iść na networking, gdzie będzie nie wiem 5 kobiet tak i
będziemy sobie rozmawiać o tym, co każde z nas proponuje, więc
ja sobie myślę, że takimi właśnie małymi kroczkami fajnie
jest pracować z tą swoją widocznością, bo tak jak
powiedziałaś, no nie jesteśmy tego nauczone.
(22:28):
Myślę, że w ogóle my dziewczynkimamy ten większy problem ze
swoją widocznością, ponieważ dziewczynki są wychowywane na
takie, które mają być grzeczne, skromne, które właśnie nie
powinny się wychylać. I niestety to potem procentuje w
naszym życiu kim dorosłym i zawodowym.
W momencie, kiedy byśmy chciały zostać tą liderką.
(22:48):
I że nawet jak jest jakaś taka praca w grupie w szkole, to na
przykład nie wiem. Jest 5 osób w grupie i tam razem
przygotowują jakieś tam rzeczy, a potem jakby ma jakaś jedna
osoba to pokazać jakieś zwykle to przykład jakiś tak, które de
facto wykonały tą pracę się tak przyzwyczają do tego, że ktoś
inny prezentuje to co one zrobiły i że tak naprawdę to nie
jest taka sytuacja dla nich naturalna, że one po prostu
(23:10):
wychodzą. Mają po prostu opowiedzieć nawet
to, co doskonale wiedzą i potem właśnie jesteśmy ekspertkami.
Mamy całą wiedzę, już wiem po prostu, że nie wiem, jeżeli
przyjdzie nas klientom pomożemy,bo jakby potrafimy zrobić, to to
nie tylko same, ale potrafimy komuś wyjaśnić, jak to się robi,
ale dalej nie mamy tej mityczności i ona jest nam
potrzebna i to są różne takie narzędzia, pewnie prostsze i
(23:33):
trudniejsze, tak na przykład podcast jest prosty, żeby go
robić, ale też ta widoczność niejest taka oczywista, bo to jest
głos tak, czyli że. Jestem bliskow z kimś i tak jak
we teraz słuchacie jak my rozmawiamy z ewą, że to jest
głos, ale też jakby nie widać tych osób, tak więc to nie jest
taka widoczność, nie wiem tak jak w telewizji, że po prostu
widać też mowę ciała i kul wszystko, ale też super się
(23:55):
takie są, że można się uczyć krok po kroku.
I że w ogóle się tego można nauczyć, tak czy to nie jest
tak, że nie wiem. Teraz mam kłopot z widocznością,
no to po prostu już zawsze po prostu podobnie spotykać, jakieś
tam niemiłe rzeczy, tylko że można się przełamać, a ty masz
takie wrażenie, że właśnie przestały cię spotykać, to
jakieś takie objawy braku widoczności.
(24:15):
Tak zdecydowanie tak jest, że przestały mnie spotykać te
objawy. Tutaj zaczęłyśmy przed podcastem
rozmawiać o jednej mojej historii.
Kiedy ja miałam takie przekonanie, że mogę być
widoczna w roli biedactwa i i historie, które były z tym
związane były na przykład. Takie kiedy ja pracowałam
jeszcze w korporacji, pomagałam projekcie, gdzie mieliśmy
(24:37):
organizować, organizowaliśmy bardzo duży event dla
pracowników około 300 osób. Ja tam się zajmowałam właśnie
organizacją i między innymi moimobowiązkiem było zebranie
wszystkich osób, które mają być na tym evencie.
Przekazanie tych informacji do hotelu.
Ja również też brałam udział w tym evencie.
No bo też byłam pracownikiem tejfirmy.
(24:58):
Też byłam na tych listach, gdzieprzekazywałam tę informację do
hotelu i miałam takie sytuacje, kiedy przyjeżdżałam na taki
event. I w hotelu mówiono mi, że nie ma
mnie na liście i nie ma dla mniepokoju.
Na szczęście nie były to makabryczne sytuacje, że wszyscy
z rodziną wracaliśmy do domu, bow końcu ten pokój się znajdywał,
ale ja wtedy istniałam istniałamna językach innych ludzi, na
(25:19):
zasadzie o. Zobacz dla ewy nie było pokoju
tak, czyli byłam w takim w roli biedactwa.
Nie było to tylko u mnie w firmie, żeby nie było, że że że
coś tutaj tylko opowiadam o korporacji, bo też były
sytuacje, kiedy właśnie zapisałam się na jakiś warsztat,
miałyśmy jakieś wyjazdy z tego warsztatu.
Eventowy do hotelu i była taka sama sytuacja.
Ja przyjeżdżam i po prostu się okazuje, że nie nie ma mnie na
(25:40):
liście, mimo że do do chowałam wszelkich zasad, które powinnam
wszystko to co miałam zrobić zrobiłam, czyli opłaciłam,
wysłałam potwierdzenie do hotelu, że opłaciłam i tu się
okazuje, że że nie ma tego miejsca dla mnie i znowu jest ta
sama historia, czyli jest nas 50na tym warsztacie i wszystkie
rozmawiamy o tym, że dla ewy niebyło hotelu tak, czyli Jestem
(26:03):
widoczna. Ale w takiej roli biedactwa, a
nie ekspertki na przykład tak jakbym chciała.
Więc więc to to takie miałam doświadczenia między innymi i
widzę, że teraz tych doświadczeńnie mam mało tego coraz więcej
jest takich momentów, na przykład takich jak dzisiaj z
tobą, gdzie po prostu Jestem widoczna.
(26:24):
Po dostałam zaproszenie na podcast.
I to jest właśnie to, że jakby zaczynamy tą drogę, ona jest na
początku trudna, bo musimy w ogóle zmienić swoje przekonania
i w ogóle zastanowić się, skąd się to wzięło.
Jak to po prostu zmienić, ale potem to tak jak z tym
popcortem, o którym zawsze odpowiadam.
Czyli, że Marka osobisty jest jak popcorn?
Najpierw ty coś robisz, zmieniasz sobie coś w głowie i
(26:46):
się absolutnie nic nie dzieje. I to jest taki bardzo
frustrujący moment, że po prostudalej jest tak, jak było, ale
potem są te takie pierwsze ziarenka, a potem już jest tak,
że dostajesz po prostu propozycję, jakby w ogóle nawet
nie wiesz. Skąd?
Bo ktoś cię gdzieś zobaczył. Na przykład nie wiem na
Instagramie albo w podcaście i tak właśnie jakby na koniec.
Jakbyś powiedziała właśnie o tym, co robisz teraz tak, bo
(27:08):
teraz robisz live, czyli taką najbardziej trudną rzecz w ogóle
widoczność, jaka w ogóle istnieje, bo to jest po prostu
na żywo. To jest drugą osobą.
To jest Instagram, który ogólnieteż jest jakby trudny dla wielu
osób, ale. Jak jak tak czujesz?
Czy warto być widoczną? No pewnie, że warto być widoczną
i. Warto jest być widoczną, ja
(27:31):
kiedyś i i naprawdę to się bardzo bardzo zmieniło u mnie i
ja kiedyś unikałam bycia na mediach społecznościowych i
pokazywania się w pełni i też takich w ogóle swoich opinii.
A teraz uwielbiam ty powiedziałaś o tych livach i dla
mnie to nie jest nic trudnego, to jest po prostu.
Pójście na żywioł i to jest fantastyczne.
(27:51):
Super ja was zapraszam na live, które miałam z ewą, które były o
podcastach i widoczności, a jakbyś ty jeszcze Ewa na koniec
powiedziała gdzie cię znaleźć w necie, gdyby ktoś chciał się
więcej dowiedzieć albo pracować z tobą?
Ja Jestem na Instagramie, tak jak wcześniej mówiłyśmy i możesz
mnie znaleźć wpisując mój nik, czyli Ewa podkreślnik
channeling, bądź po prostu Ewa energia widoczności tak samo
(28:14):
możesz mnie znaleźć na Facebookui na tiktoku.
Super, bardzo ci dziękuję za rozmowę.
Dziękuję. To były to procent podcast pls.
Napisz do mnie, jeżeli masz pytania, a jeżeli może chcesz
mieć taki podcast do wszystkiegocię mogę nauczyć, bo Jestem ten
rekom podcastów. Uczę robić podcasty od zera,
(28:36):
Napisz do mnie.