All Episodes

January 2, 2025 33 mins

Chcesz zobaczyć i pokazać siebie autentycznie?

Posłuchaj odcinka o odkrywaniu siebie przed obiektywem i rozmowy z Martą Młot, ciałożyczliwą fotografką i  autorką ebooka "Zapal światło w sypialni", która  pomaga swoim klientkom poprzez fotograficzną arteterapię. Jej sesje zdjęciowe to coś więcej niż dobre kadry – to podróż do akceptacji, miłości do siebie i  autentyczności.

W tym odcinku Marta opowiada, jak trudne doświadczenia osobiste zainspirowały ją do pracy w tak intymnym formacie i patrzenia z czułością, ale i w prawdzie na osoby, które fotografuje. Będzie też ciałożyczliwość, jak działa terapeutyczna moc fotografii i dlaczego tematy autentyczności i widzenia siebie są szczególnie ważne dla osób neuroróżnorodnych. 

Na moich zajęciach podcastowych uczę, że możesz nagrać swój głos tam, gdzie jesteś teraz i dodać do tego zdjęcie zrobione przez fotografa, nawet jeśli nie wyglądasz tak, jak nagrywasz, ale przecież może być to zdjęcie, które pokazuje cię naprawdę.

Mark as Played
Transcript

Episode Transcript

Available transcripts are automatically generated. Complete accuracy is not guaranteed.
(00:07):
Hejka dzisiaj będzie kolejny z odcinków fotograficznych.
Dokładnie o odkrywaniu siebie przed obiektywem to będzie
rozmowa z martą młot. Marta.
Jest ciało życzliwą fotografką iautorką ebooka.
Zapal światło w sypialni na pewno będzie darmowy fragment
tego ebooka do pobrania i w opisie odcinka, i w
newsletterze. A Marta pomaga swoim klientkom

(00:30):
poprzez fotograficzną tę terapięi sesje zdjęciowe.
To jest po prostu coś więcej niżtakie, nie wiem, ładne kadry,
które potem możemy sobie schowaćszuflady albo możemy mieć
kolejny etap z tego, że publikujemy.
W internecie to coś więcej. To podróż to akceptacji do
miłości, do siebie, szukanie takiej autentyczności?

(00:52):
Która, no jest teraz modna, a tosię jest bardzo trudna, bo
wymaga takiej dojrzałości i też jakby zgody na to, kim jesteśmy,
a w tym odcinku Marta opowiada, jaki własny trud.
Doświadczenia osobiste zainspirowały ją do pracy
właśnie w tym takim bardzo intymnym formacie fotografi i
też przede wszystkim do takiego patrzenia z czułością.

(01:13):
Ale i wprawdzie na te osoby, które fotografują i myślę, że to
jest bardzo takierzadkie połączenie, bo jeżeli nie wiem
macie jakieś zdjęcia, które ktośwam zrobił?
To na pewno jakby wiecie, że część z tych zdjęć nie jest
prawdziwa tak, że one są ładne, ale nie pokazują prawdy o tym,
kim jesteście, bo na przykład nie wiem tego dnia, co była ta

(01:33):
sesja zdjęciowa, to mieliście tak naprawdę zły nastrój?
Byliście smutni i podał deszcz. A tym zdjęciu właśnie trzeba po
prostu pokazywać siebie w mocy. Ale też takie te, takie
prawdziwe zdjęcia, to często onenie są robione właśnie z
czułością. Tak, czyli że pokazują prawdę,
pokazują te wszystkie jakieś, nie wiem, fałdki doskonałości,

(01:55):
ale bez takiego spojrzenia z miłością na nas, na tą osobę,
którą jesteśmy. A w tej rozmowie będzie też
oczywiście o ciało życzliwości. Będzie o tym, jak w ogóle działa
taka terapeutyczna moc fotografii i dlaczego te tematy,
autentyczności i widzenia siebiesą ważne.
Znaczy wiadomo, że dla wszystkich nie.
Ale szczególnie dla osób różnorodnych i w ogóle.

(02:16):
Ten odcinek dał naprawdę dużo domyślenia, bo na moich zajęciach
podcastowych ja uczę ludzi, zwłaszcza jak przychodzą właśnie
jakieś osoby takie bardziej introwertyczne, że mogą nagrywać
swój głos. Targi są teraz jakby naprawdę w
tym miejscu się czują dobrze ze sobą w jakiejś bezpiecznej
przestrzeni. Nie martwiąc się jak teraz

(02:36):
wyglądają i do tego głosu mogą dodać zdjęcie, które jest
zrobione przez fotografa. Nawet jeżeli po prostu na tym
zdjęciu kompletnie nie wyglądająjak one, bo nie wiem, na
zasadzie się nie malują nigdy, ato mają po prostu pełną fryzurę
i w ogóle jakąś suknię. A i że nie trzeba właśnie
pokazywać tego, jak wyglądasz, kiedy naprawdę nagrywasz ten

(02:58):
odcinek, bo często nagrywasz go o drugiej w nocy.
Po prostu jako ostatnia rzecz, która jest tego dnia, kiedy
naprawdę nie wyglądamy instagramowo.
Ale tak jakby po tej rozmowie towłaśnie widzę, że przecież
możemy jakby nagrać swój głos, ale też mieć zdjęcie, które
pokazuje ciebie naprawdę, ale też, na którym wcale nie musisz
być tak super zrobiona. Po prostu właśnie jest to, żeby

(03:20):
pokazać swoją autentyczność. To znaczy, jeżeli twój podcast
ma być autentyczny? A w ogóle, jeżeli chcesz dopiero
mieć podcast właśnie po to, żebyprowadzić takie prawdziwe
rozmowy, które też w ciebie dużouczą i taki podcast.
Gdzie pokazujesz siebie autentycznie?
To ja cię zapraszam na warsztatypod kastowe, albo taki kurs 1 x
1 tam po prostu wszystkiego uczękrok po kroku.

(03:41):
Co zrobić żeby mieć dokładnie taki podcast jak ten, którego
słuchasz? A tymczasem zapraszam na rozmowę
z martą na rozmowę o zobaczeniu i pokazaniu się nie przez
fotografię. Zaczynamy.
Dziękuję, że słuchasz to procent.
Podcast pls będzie mi miło, jeśli ten odcinek swoim
herbatnikom. Cześć super, że jesteś.

(04:05):
Cześć mi też. Bardzo miło.
Dzisiaj rozmawiamy o fotografii,o fotografii takiej, która
pokazuje autentyczność, która leczy z kompleksów, która leczy
ze wstydu. Która też pomaga osobom, które
są neuro typowe, ale chciałem zapytać, jak to w ogóle się
zaczęło u ciebie? Zaczęło się u mnie ode mnie.
Oczywiście ja z fotografią Jestem związana całe życie.

(04:25):
Tak naprawdę wuje od dziecka, kiedy gdzieś tam znalazłam u
rodziców jakiś taki mały kompaktowy aparat i chyba to był
mój pierwszy taki poważny zakup.To było kupienie takiej
lustrzanki sobie gdzieś tam miałam naście lat i od tamtej
pory byłam zafascynowana fotografią i bardzo to lubiłam,
więc ja Jestem absolutnym samoukiem.
Natomiast zwykle fotografowałam krajobrazy i ewentualnie

(04:49):
architekturę. Jakoś nie wyobrażałam sobie, że
mogłabym kiedykolwiek zrobić komuś dobry portret, że jakieś
takie wejście w ogóle, w taką błyskawiczną bliską relację,
żeby pokazać kogoś w takiej prawdzie, że to jest w ogóle dla
mnie niemożliwe i nieosiągalne. Absolutnie.
I w momencie, w którym się zdarzyło, że przeżywałam swój
pierwszy epizod depresyjny i takie mocne, wypalenie zawodowe.

(05:12):
Znajoma, chcąc wyciągnąć rękę domnie i mi pomóc.
Wyciągnęła mnie na zdjęcia, poprosiła mnie, żebym zrobiła
jej zdjęcia nad Wisłą. No ja miałam bardzo dużo obaw i
po prostu czułam, że w ogóle to na pewno źle wyjdzie i że ja się
w ogóle nie nadaję do tego. Ale w końcu się zgodziłam.
Ona mówi, dobra, słuchaj, zrobimy to dla zabawy.
To w ogóle nie musi być ładne. Nikt tego nie musi widzieć, po

(05:33):
prostu. Choć wyjdziesz z tego łóżka,
wyjdziesz z tego domu. Po prostu spędzimy fajnie razem
czas. No i na tej sesji zdjęciowej
okazało się, że po prostu we mnie znowu życie wstąpiło od
nowa, że ja w ogóle czułam się. Chyba w wodzie tym, że
wymyślałam kadry, że ustawiałam ją do tych zdjęć, zarządzałam
nią, to jest coś, co w czym ja Jestem ogólnie dobra w takim.

(05:55):
Dyrygowaniu i reżyserowaniu. No i te zdjęcia też wyszły.
Przepiękne wyszły naprawdę świetne.
Do tej pory bardzo, bardzo je lubię i po tej przygodzie jakoś
ja zaczęłam zgłębiać ten temat. Fotografowanie ludzi i poczułam
jakąś taką dużą fascynację ludzkim ciałem.
Też dlatego, że w czasie mojego epizodu depresyjnego moje ciało

(06:18):
zaczęło się zmieniać. Ja mam za sobą bardzo długą
historię jakiejś i zaburzeń odżywiania i.
Po prostu gigantycznych takich wychyłów, tracenia i nabierania
wagi. I po takim długo wieloletnim
reżimie bycia na diecie, treningów i tak dalej, moje
ciało, które po prostu no nie było, nie miało siły na nic i po
prostu ja leżałam głównie w łóżku i nic nie robiłam.

(06:39):
Zaczęło tyć i to ciało zaczęło się zmieniać, a ja nie mogłam
absolutnie nic z tym zrobić. Nie mogłam iść na żaden trening,
nie byłam w stanie przyjść na żadną dietę, bo po prostu nie
miałam na to siły. Jedyne co ja robiłam, no to po
prostu ja obserwowałam, jak to ciało tyje, jak to ciało się
zmienia. I ja postanowiłam ten proces
sfotografować i to był. To była pierwsza moja taka
aktowa, naga sesja zdjęciowa. To były autoportrety, takie

(07:02):
bardzo, bardzo surowe, które pokazywały tą prawdę o moim
ciele. Też prawdę o tym stanie, w
którym się znajdowałam, o takim ogromnym smutku.
I i takiej rozsypce. Tak, nawet to wtedy nazwałam.
Pamiętam projekt rozsypka i ja te zdjęcia opublikowałam w
internecie i zaczęłam pisać prawdę o sobie, o mojej

(07:23):
depresji, o tym jak się czuję. Te zdjęcia były też bardzo
surowe, widać na nich było to jak mało czułości i współczucia.
Miałam do siebie i do swojego ciała, bo w taki sposób też
chciałam je pokazać i to była dla mnie ogromna lekcja, ogromna
lekcja, samo współczucia. Takie spotkanie z prawdą, o tym,
jak teraz wygląda relacja z moimciałem i spotkałam się z bardzo

(07:45):
takim ciepłym odbiorem tych zdjęć i tych opowieści.
Dużo osób nawet w takich znajomych, których nie widziałam
15 lat napisało do mnie nagle i mówi, o boże, widziałem te
zdjęcia, widziałem, czytałem. Też mężczyźni do mnie pisali tą
twoją historię i chyba mnie zainspirowała się.
Chyba się wybiorę do psychiatry,bo, bo chyba ze mną też też już
od jakiegoś czasu nie jest najlepiej.

(08:07):
I tak to poszło. Ja zaczęłam robić sobie więcej
zdjęć. Ta koleżanka też też chciała
coraz więcej zdjęć. Zaczęłam je publikować w
internecie i tak się zaczęły pojawiać pierwsze klientki.
A potem no, tutaj już poszło. Ale to jest w ogóle taki ciekawy
pomysł, że zdjęcie ma pokazywać prawdę o tobie i to nie jest
takie rzeczywiste, bo to jest dokładnie.

(08:28):
Co innego niż ja, na przykład pokazuje ludziom, bo ja mam dużo
właśnie osób, które przychodzą zrobić podcast, bo są
introwertykami i sobie nie wyobrażają żadnej innej formy
takiej, gdzie by było ich widać.Nie wiem typu wideo albo nie
wiem jakieś rolki czy inne. Coś.
Ja im właśnie mówiłem, że po prostu nagrywasz sobie swój
głos. Jak sobie siedzisz, gdzie sobie
chcesz, możesz naprawdę mieć depresję, po prostu być cała

(08:50):
rozczochrana się w tym swoim łóżku albo po prostu nie wiem, w
jakimś forcie z koców, po prostugdzieś tego nie widać, po prostu
tu jest tylko głos twój. A do tego wstawić zdjęcie z
jakiejś sesji, którą ci zrobił fotograf, że masz umyte włosy,
że po prostu bije od ciebie blask, bo akurat masz dobry
dzień. Akurat tego dnia jesteś tam, nie

(09:10):
wiem, masz szminkę na ustach i wogóle.
Wszystko jest super, tylko że tonie jest jakby prawda o tym
momencie. Gdzie powstaje to nagranie, a ty
jednak idziesz w tą prawdę? Tak, ja mam takie poczucie, że
ja po prostu weszłam w ten trendautentyczności.
Before it was cool, bo to było w2021 roku.
I ja wtedy już długo pracowałam w social mediach, też zawodowo

(09:33):
też prowadziłam swojego bloga. Jakieś tam inne instagramy o
innej tematyce i ja po prostu czułam ogromne zmęczenie właśnie
tą tym udawaniem. Po prostu było to dla mnie
potwornie męczące. Ta presja właśnie bycia
perfekcyjnym, bycie idealnym. Czułam, że po prostu to wszystko
nie jest prawdziwe, że to jest taka jakaś obłuda, której ja się

(09:54):
po prostu nie odnajduję, że to jest kolejny jakiś taki ciężar,
który ja muszę nieść na swoich plecach, a ja tego nie chcę i ja
postanowiłam po prostu, wbrew wszystkim i wszystkiemu
pokazywać prawdę. I okazało się, że jest bardzo
wiele osób. Które właśnie tego chcą, które
chcą z siebie zobaczyć wprawdzie, ale.
Nikt im nie chce tego dać. Ja naprawdę miałam w

(10:17):
międzyczasie klientki, które pisały do mnie, boże, Jestem ci
tak wdzięczna, że mi nie tego. Pryszcza na środku czoła.
Że naprawdę miałam unikalną szansę zobaczyć siebie prawdziwą
na pięknych zdjęciach i okazuje się, że ten pryszcz wcale mi nie
ujmuje. To w ogóle nie jest tak, że

(10:37):
patrzę na niego i takiego zus. Maria znowu ten tylko właśnie
pojawia się jakieś takie wzruszenie i to uczucie
bliskości ze sobą, że wow. Tak, to Jestem ja i te zdjęcia
są piękne. Widzę na ich siebie i mogę taka
być. Po prostu mogę taka być, Jestem
zaakceptowana, Jestem przyjęta. Bo ty po prostu nie kazałaś mi
udawać kogoś, kim nie Jestem. Nie przerobiłaś mi twarzy, tylko

(11:00):
po prostu pokazałaś mnie i to jest bardzorzadkie.
Ale oczywiście też wymaga ogromnej odwagi, chcieć siebie
zobaczyć w tej prawdzie i myślę,że większość ludzi tego nie
chce. Większość ludzi woli taką
strategię, o której ty opowiedziałaś większość ludzi.
Woli taką bezpieczną narrację o sobie.
I to też jest o k. Bo ja uważam, że.

(11:21):
Po prostu każdy z nas ma swój proces, ma swój jakby etap bycia
na takiej tej ścieżce właśnie tej prawdy o sobie,
autentyczności, bliskości ze sobą.
I w niektórych momentach niektórym osobom bardziej będzie
służyło oglądanie siebie. Takiej idealnej wersji, która na
przykład będzie jakimś takim niewiem, no celem czy wzorem do

(11:43):
dążenia a innym będzie służyło właśnie zobaczenie siebie?
Wprawdzie i jedna wersja jest o Ki, druga jest o k ja bardzo
często to powtarzam, że ja absolutnie nie Jestem fotografką
dla każdego i moje sesje zdjęciowe absolutnie nie są
doświadczeniem dla każdego. Bo naprawdę taki rodzaj, no,
prawdy po prostu nie każdy jest w stanie w każdym momencie

(12:04):
swojego życia unieść. Ale też to jest to, że ty musisz
tą prawdę w tej osobie widzieć. To jest pierwsza rzecz, ale że
musi się widzieć z życzliwością,tak, czyli że to nie jest jakby
Widzew, prawdę i ci teraz dowalę, tylko widzę to, co jest
w tobie takie piękne i prawdziwe.
Tak, zdecydowanie to jest. To jest jak z moją kołczką

(12:24):
ustaliłyśmy. To jest mój wyjątkowy dar i
czasami jak osoby się mnie pytają właśnie, jakie ja mam w
ogóle kwalifikacje, żeby robić tą arteterapię i jaki ja mam
certyfikat? No to właśnie z moją koleżką się
śmiałyśmy, że mogę pokazać ci mój certyfikat urodzenia, bo ja
po prostu urodziłam się z takim darem.
To jest moja. Wewnętrzna to jest jakaś taka

(12:46):
moja cecha, której która jest dla mnie tak oczywista, że nawet
trudno jest mi o niej mówić w taki sposób, w sensie, gdyby ta
moja kołoczka tego tak nie nazwała, to ja bym nawet sama
tego nie nie nie ujęła w ten sposób, bo dla mnie to jest
absolutnie oczywiste. Że kiedy do mnie przychodzi
osoba z taką intencją, że chce wogóle wejść w ten proces, to dla
mnie to już świadczy o niej po prostu same dobre rzeczy i ja od

(13:10):
razu wtedy czuję po prostu jakieś takie wzruszenie,
poruszenie ciekawość, właśnie takie, taką czułość, życzliwość
do tej osoby, że ona chce wejść w tę podróż, chce spotkać się ze
sobą. I po prostu ja.
W naturalny sposób wchodzę w rolę takiej towarzyszki.
Ja po prostu towarzyszę tej osobie, dając jej takie czułe

(13:31):
wsparcie. Na tej drodze, żeby siebie
zobaczyła, żeby gdzieś się z sobą połączyła i przy okazji ją
w tym fotografuje, żebym miała ztego pamiątkę, że to jest taki,
te te zdjęcia są takim taką pamiątką, żeby twój system
nerwowy po prostu zapamiętał, żebyłaś w bezpiecznej przestrzeni.
Mogłaś być sobą, niczego nie udawałaś, zostałeś

(13:54):
zaakceptowana, byłaś w tym ok. Nikt cię nie strofował, nie
poprawiał, nie korygował i jeszcze po prostu wyglądałaś tak
pięknie na tych zdjęciach. I to jest naprawdę takie wow,
ale. Już powiedziałeś, to jest
terapeutyczne, tak, że ludzie potrzebują takiego spojrzenia na
siebie, które będzie i prawdziwe.
I też takie właśnie czułe. A dlaczego to jest właśnie

(14:17):
ważne? Dlaczego to pomaga i też będę
się szczególnie myślę o takich osobach właśnie neuro typowych
albo takich właśnie, które na codzień nie są na zdjęciach.
Albo są na zdjęciach takich nie wiem użytkowych, że jak
potrzebuje zdjęcie, żeby tam sprzedać, nie wiem.
Moje warsztaty podkastowe, a nieże to jest zdjęcie, które ma
pokazywać kim ja Jestem. W ogóle jako osoba i też bardzo

(14:38):
wiele na przykład ma robione zdjęcia.
Tylko w takich sytuacjach typu na przykład nie wiem, jest
wigilia i ciocia nam robi zdjęcia jak jemy jakimiś starym
aparatem, więc wiadomo, że to napewno nie będzie ani korzystne,
ani tam coś. Więc dlaczego to jest
terapeutyczne i dla kogo? Ja w ogóle bardzo dużo.
W tym roku sfotografowałam osób,które nigdy wcześniej nie miały

(14:58):
zdjęć. I wiele osób nie chce być
fotografowanych, bo uważa, że nie umie pozować i są jakby są
różne możliwości. Można pójść do fotografki, która
nauczycie tego pozowania. I to jest jak najbardziej ok.
Każdy wybiera to, co chce. Natomiast u mnie tego pozowania
po prostu nie ma. Ja oczy jakby ja Jestem cały
czas w kontakcie z osobą, którą fotografuje.

(15:20):
Tylko że ta sesja nigdy nie wygląda tak, że każda tej osobie
przez 30 minut uczyć się różnychpóz i ustawiać jej ciało
dokładnie idealnym koncie, żeby było wyglądało tak, jak
wszystkie zdjęcia, które widzimygdzieś na Instagramie, czy
gdzieś tam. Więc jakby według mnie od razu
odpada jakaś taka bariera, że muszę umieć pozować, muszę być

(15:41):
modelką, muszę mieć doświadczenie, muszę mieć, nie
wiem koordynację ciała, jakąś tam, muszę mieć świadomość
ciała. Oczywiście ta sesja zdjęciowa na
maksa uczy świadomości ciała i ja osobiście bardzo tego
doświadczyłam, bo ja robię sobieregularnie autoportrety i też
widzę, w jaki sposób to wpływa na moją relację z ciałem i jak
zaczęłam. Widzieć siebie, bo mam wrażenie,

(16:01):
że wcześniej siebie po prostu nie widziałam.
Ja nie wiedziałam, jak ja wyglądam i to też myślę, że to
jest taki mój kawałek. Neuro, różnorodne, ale zaraz
wrócę do neuro różnorodności, bonajpierw chcę powiedzieć o tym
wątku terapeutycznym, o którym nie zapytałaś.
I rzeczywiście jest tak, że wiele moich klientek mówi mi o
tym na przykład po latach, że tasesja zdjęciowa u mnie była

(16:21):
naprawdę jednym z najważniejszych punktów
zwrotnych w ich życiu, że ten dzień, w którym jakby
spotkałyśmy się na sesję, później cały ten proces
oglądania zdjęć czy obrabiania zdjęć, też publikowania zdjęć.
Bo wiele moich klientek chce publikować te zdjęcia w
internecie. A to też jest.
Kolejny proces w ogóle pokazaniasiebie w takiej prawdzie przed
ludźmi, bo czym innym to jest schowanie tych zdjęć do szafy, a

(16:44):
czym innym jest właśnie opublikowanie ich.
I rzeczywiście to dla nich było ogromnie transformujące, chociaż
być może nie zanosiło się, no boto przecież nie jest tak, że tam
ja nie wiem, odprawiamy jakieś czary, albo po prostu robi się
jakiś zabieg chirurgiczny. Terapię, traumy, tylko właśnie
na tym polega. Ta magia arteterapii, którą ja

(17:06):
uprawiam, że to jest tylko i aż stworzenie osobie bezpiecznej
przestrzeni, w której ona. Może być sobą i to brzmi tak
jakoś nie, oczywiście i banalnie.
Ale prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach my
praktycznie nie mamy takich przestrzeni.
Zawsze musimy coś udawać, wchodzić w jakieś role.

(17:28):
Oczywiście to też jest przestrzeń, dlatego myślę, że
dlatego to się też nazywa arteterapia, no bo generalnie te
przestrzenie terapeutyczne, czy nie wiem, psychoterapeutyczne,
czy jakiekolwiek inne terapeutyczne właśnie takimi
prawami powinny się rządzić, że osoba wchodzi do bezpiecznej
przestrzeni i może być sobą bez obawy bycia ocenioną?
Natomiast. Taka przestrzeń, która dodatkowa
jest wspierana tym procesem tworzenia kreatywności.

(17:50):
I używania też trochę swojego ciała i swojej autentycznej
ekspresji, też emocjonalnej, do tego, żeby jakoś tak
urzeczywistnić, ucieleśnia tą swoją autentyczność.
Jest naprawdę bardzo transformująca i to jest ten
sekret tej terapii, tego procesu, tej zmiany wewnętrznej,
że po prostu osoba może sobie nato pozwolić i zostanie w tym

(18:14):
przyjęta i zaakceptowana. Myślę, że ten, że kluczowe jest.
To, co powiedziałam, że zaakceptowana, dlatego, że my po
prostu wszyscy. Wiecznie jesteśmy oceniani,
jesteśmy wiecznie krytykowani. Cały czas jesteśmy narażeni na
ocenę osób z zewnątrz, bo ludziom z jakiegoś powodu się
wydaje, że w każdej chwili mogą skomentować twój wygląd, to co

(18:34):
robisz, czym się zajmujesz, że nawet jeśli ich nie poprosisz o
opinie, to oni uważają, że mają prawo do jej wyrażenia.
A ja po prostu tego nie robię. Ja nigdy, jeżeli ktoś przychodzi
do mnie i ma pomysł na sesję na siebie, to ja nigdy nie mówię,
to nie weź w ogóle jak ty będziesz chcę oglądać.
Nie, bo to cię wygrubi, to cię wyszczupli, to coś tam.
Absolutnie nie. Dla mnie.

(18:55):
Po prostu najpierw najpiękniejsze, co ja mogę
sfotografować i co ja mogę pokazać na zdjęciach.
To jest właśnie to. Pragnienie tej osoby, więc to,
co ja robię, to po prostu biorę to jej pragnienie, z którym ona
przyszła i ja robię wszystko, żeby wesprzeć ją w uczeniu
istnieniu tego pragnienia, czylina przykład właśnie byciu
rusałką na wodzie, albo latania nago po łące.

(19:16):
Albo jedna dziewczyna miała takie pragnienie, że się
wywaliła w błoto i chciała się tarzać w tym błocie.
I ja ją miałam fotografować i tobyło dla niej taka.
Ekspresja takiej żywotności dzikiej dziewczynki, na którą
nie ma przestrzeni codziennie bopracuje w korpo w garsonce, a
tutaj nagle po prostu wytęża sięw tym błocie i było ekstra.
I właśnie dla osób neuro różnorodnych.

(19:38):
Wracając do tego pytania. To jest według mnie ultra ważne,
ja sama mam adhd, mam też Jestemw spektrum autyzmu, więc mam
taki mixik. Więc sama doskonale wiem, jak to
jest, kiedy i zostałam zdiagnozowana.
W tym roku, czyli 31 lat swojegożycia, żyłam.
Bez diagnozy maskując się i to maskowanie dla osób neuro

(20:03):
różnorodnych to jest bardzo takie wspólne i intensywne
doświadczenie tego, że po prostumy wiecznie żyjemy w takim
poczuciu, że coś jest z nami, nie.
Tak, bo. Świat, w którym funkcjonujemy
nam to cały czas powtarza. I właśnie moja kołczka też nam
to opowiada o tym, że są badania, że osoby neuro
różnorodne. 20000 razy więcej w ciągu życia słyszą krytykę niż

(20:27):
osoby neuro, różnorodne dlatego,że my po prostu.
Nam jest strasznie trudno funkcjonować w neuro typowym
świecie, więc dlatego uważam i dlatego być może tak się po
prostu dzieje, że te osoby neuro, różnorodne, najczęściej
właśnie zostają moimi klientami czy klientkami.
No bo też czują, że ja mam taki vip różnorodny, ale że te osoby

(20:47):
zwłaszcza potrzebują takich przestrzeni, w których w
bezpieczny sposób mogą się od maskować.
Czyli zrzucić tą zbroję tych po prostu oczekiwań tego systemu,
że cały czas to się z nimi nie tak i naprawdę być sobą i nikt
ich za to nie oceni i nie powie,boże, jak ty się zachowujesz?
Ogarnij się, posprzątaj albo niewiem, ubierz się normalnie.

(21:08):
Tylko wręcz ta ich w cudzysłowiedziwność i scelebrowana.
Że my trochę podczas tych sesji przekłuwamy tę dziwność.
Te quitki takie autystyczne czy cokolwiek w ich nie chcę
powiedzieć oręż. Ale właśnie w ich wyjątkowość,
czyli to często nazywam tym, że my po prostu.

(21:29):
Przyglądamy się tym unikalnym cechom tych osób, które
pojawiają się podczas sesji i z nich tworzymy ich własne kanony
piękna, żeby przestałeś musieć dopasowywać do tych
zewnętrznych, w których nikt sięnie zmieści, zwłaszcza osoby
neuro różnorodne, a po prostu zbudowały dla siebie wygodną
foremeczkę, w której mogą się poprostu ułożyć.

(21:51):
Ale to. Się jakoś nie patrzyłam na twoje
zdjęcia. To też jest dużo osób takich
ładnych, stereotypowo, które chce mieć zdjęcie takie jakby
nieładne. Tak.
W sensie, że jakby ktoś, kto obiektywnie jest atrakcyjny, ale
nie chce być właśnie w tym kanonie, że trzeba właśnie mieć
wciągnięty brzuch i tam nie wiem, musi być dużo włosów, a
nie mało i że tam jakieś tego typu rzeczy, ale że w ogóle, jak

(22:14):
bardzo też dostrzegam dużo właśnie wokół mnie, takich
takiego właśnie terapeutyzowaniasię zdjęciami i w ogóle
opowieściami tym, że chcemy odpowiadać takie historie
bardziej z bebechów. Nie i że tak naprawdę to nie
jest jakieś straszne, czyli są takie bebechy jakieś.
Nie wiem, właśnie nie wiem całe tam jak.
Okropne, tylko, że tak naprawdę patrzymy, że to jest po prostu.
No że tak jest. Tak, taka jest prawda.

(22:35):
To jest wprawdzie takie wywalonei jakby nic mi tego
przyzwyczajeni. Ale że to jest prawda, ale
szybko. Ja słyszałam, taką wydaje mi
koleżankę się widziała takie ogłoszenie dziewczyny, która
chce robić sobie takie zdjęcia buduarowe z innymi kobietami.
Tak, czyli się szuka po prostu modelki, której zapłaci za to,
że ta będzie z nią na zdjęciach.I te zdjęcia nie są nigdzie

(22:56):
publikowane, tak że są, tylko jakby dla niej osobiste zdjęcia.
Ale właśnie chcę mieć na przykład zdjęcia z drugą kobietą
i też to jest takie też jakby terapeutyczne, bardzo dla mnie.
No tak, zdecydowanie, tak. Ja myślę, że.
Że w ogóle chciałam powiedzieć, że my, Kobiety, ale ja myślę, że

(23:16):
wszyscy wszystkie, wszyscy my, którzy po prostu mamy
jakikolwiek kontakt ze swoją wrażliwością i ze swoją
autentycznością, niezależnie od tego, czy są to Kobiety,
mężczyźni, osoby niewinne, jakbypłacić tak naprawdę nie ma tutaj
znaczenia, bo tak samo Kobiety, jak i mężczyźni mają problem z
tym, że popkultura i generalnie kultura diety, zwłaszcza i

(23:36):
branża beauty. Ukuła dla nas jakiegoś rodzaju
kanony wyglądu, tego jak mamy wyglądać i my musimy się do nich
dostosowywać. Dodatkowo też jesteśmy po prostu
wychowywani do takich stereotypowychról, które też
często łączą się z naszym wyglądem i ja miałam bardzo
wiele klientek, które. Tak jak mówisz, miały ciała w

(23:58):
kanonie wyglądały tak jak powiedzmy, że w kulturze diety
przystało wyglądać i one przychodziły do mnie i mówiły
mi, Marta, ja nie chcę mieć kolejnego ładnego zdjęcia, ja
chcę przestać być postrzegana tylko jako ta przysłowiowa justy

(24:19):
face, tak że ja nie chcę, żeby to mnie definiowało, tylko ta
moja uroda. Ja chcę pokazać, że we mnie jest
wię. I że to naprawdę nie jest tylko
to, oczywiście ja jakby mam pełną świadomość tego, że to
jest perspektywa zarezerwowana dla bardzo niewielu osób i to
jest przywilej móc być w takiej sytuacji, że po prostu Jestem

(24:42):
tak ładna, że pozwalam sobie na odkrywanie swojej nieładności.
Wiesz o co chodzi i ale to też jest jakby realna potrzeba
realne pragnienie, bo dla mnie to jest wciąż o tym samym, czyli
o tej autentyczności. Że ja po prostu to widzę w sobie
o wiele więcej niż moja ładna twarz i nie wiem, zgrabne ciało

(25:02):
i ja chcę, żeby wreszcie ktoś pokazał mi to na zdjęciach.
Bo taka kanonicznie piękna kobieta, kiedy idzie do nie
wiem, fotografa, zwłaszcza mężczyzny, niestety najczęściej.
No niestety obrywa mail gazem tak zwanym fotografii, czyli
tym, że ten mężczyzna robi wszystko, żeby pokazać ją jak

(25:23):
najbardziej sexy, ponętny, atrakcyjny sposób, czyli de
facto dla mnie to jest po prostuużywanie tego ciała po to, żeby
wtłoczyć je w te kanony i żeby powstała z tego powstał z tego
taki produkt. Ja o tym mówię, bo ja sama tego
doświadczyłam, bo wielokrotnie byłam fotografowana przez
mężczyzn i czułam, że nie mam kontaktu ze swoją podmiotowość

(25:43):
cią. Podczas takich sesji zdjęciowych
i bardzo często wtedy miałam takie poczucie, że naprawdę
chciałabym, żeby ktoś sfotografował mnie tak, jak ja
fotografuję, jak ja fotografuję innych i dlatego ja rozumiem te
Kobiety, które chcą po prostu poczuć się sobą, poczuć się
człowiekiem, które chcą. Też tymi zdjęciami podkreślić
właśnie swoją podmiotowość. To nie jest tylko kawałek mięsa,

(26:06):
który według jakiegoś tam kanonujest seksi.
I nie wiem atrakcyjny i ładnie się na niego patrzy, to Jestem
ja Jestem tu w całości. Zobacz całą mnie, nie tylko
krągłe pośladki, idealne piersi czy cokolwiek.
Bo to jest jakby jeden kanon, ten taki, powiedzmy, żeby
wyglądać młodo szczupło, atrakcyjnie, kobieco i tak

(26:26):
dalej. Jest ten drugi kanał biznesowy,
czyli że zobacz, ja tutaj mam iskrę, wokół tam nie wiem,
Jestem tam super ekspert, czyli takie, powiedzmy, też taki jakby
rodzaj kreowania siebie. Też jakby taki rodzaj części
siebie, tej części siebie, któramoże jest smutna.
Tego dnia tej części, która nie wiem, ma jakiś syndrom oszusta.

(26:46):
Wątpliwości, że po prostu musi być osoba, która po prostu daj
mi moje pieniądze. Ale trudno jest z tych kanonów
wejść, bo nawet jak mamy taką sesję tylko dla nas, to i tak
chcemy tak pokazać jakąś taką jakby najlepszą wersję siebie,
tą taką jakby okropną. Co z tym robisz, jak ktoś
właśnie tak za bardzo stara się pokazać siebie tak dobrze?

(27:10):
Wiesz co mi się torzadko zdarza,żeby do mnie przychodziły takie
osoby? W sensie.
Może inaczej zdarza się, są takie osoby i ja wtedy inny na
to pozwalam. Po prostu w sensie wiesz, no to
nie jest tak, że ja kogoś zmuszędo do tego, żeby jakoś się
odkrył, bo dla mnie to jest jakaś też trochę forma.
Jednak przemocy, wymuszanie na jakimś tego, na co nie jest

(27:33):
gotowy. Jakby mam takie myśli o tym, że
w większości jednak przychodzą do mnie osoby jakby świadome
tego procesu, który ja im chcę dać, który u mnie można.
Którego u mnie można doświadczyć, ale oczywiście
fotografuję też osoby, które albo nie mają na to pełnej
gotowości, albo tego po prostu nie chcą.
I to jest jak najbardziej ok i ja wtedy robię wszystko, żeby

(27:54):
one były po prostu zadowolone. Więc jeżeli ja widzę, że ktoś
przyszedł z pomysłem na sesję, na przykład ostatnio robiłam
taką sesję. Dziewczynie, która będzie
debiutowała na scenie burleski. No i wiesz, ona miała wszystko.
Miała scenariusz Napisany tej sesji, miała.
Stroje miała full make up i ja też.

(28:14):
Zawsze z każdym z moich klientówprzed sesją zdjęciową odbywam
rozmowę video na temat oczekiwań, potrzeb, żeby tak
zaopiekować się tą osobą. Jakoś się lepiej poznać.
Nie, on mi po prostu powiedziała.
Słuchaj Marta, mam ten występ, wiem, jakie ty robisz zdjęcia
plenerowe, uwielbiam je. Chcę, żebyś ty mnie właśnie w
tym sfotografowała sfotografowała.
Tak i tak nie ma problemu. Jakby to jest twoja potrzeba.

(28:36):
Pewnie robimy to i to jest wtedyteż zupełnie co innego, bo jakby
wtedy, jakby to kreowanie, ja zostawiam po jej stronie i ja po
prostu robię wszystko, żeby pokazać jej dokładnie to, co ona
chciałaby zobaczyć. Bo to jest jej cel i ja nie
oceniam tego, że coś złego, absolutnie ja.
Dla mnie to jest w ogóle świetnyfan i ja uwielbiam to robić.
To jest wtedy zupełnie też inna.Po prostu forma pracy.

(29:00):
Ale też jest jak najbardziej. Ok, jakby ja wszystkim, co robię
w pracy z ludźmi wychodzę z tegopunktu, w którym ja po prostu
Akceptuję to, jak oni mają i tyle, i to jakby to jest w
porządku. Natomiast jeśli chodzi o zdjęcia
biznesowe, ja bardzorzadko robięw ogóle biznesowe zdjęcia
osobom. Natomiast w tym roku miałam taką

(29:21):
sytuację ciekawą, koleżanka mniepoprosiła o zdjęcia, właśnie
biznesowe potrzebowała na linkedina coś tam i nigdy w życiu nie
miała sesji zdjęciowej i powiedziała mi, słuchaj.
Jeżeli ktokolwiek ma mi zrobić zdjęcia, to tylko ty, bo znamy
się całe życie. I ja po prostu przy tobie
poczuję się swobodnie. I to była sesja biznesowa, ale
my po prostu się śmiałyśmy i kazałam tańczyć, skakać, gadać,

(29:43):
po prostu robić jakieś zwariowane rzeczy.
I rzeczywiście te zdjęcia to było bardzo ciekawe, bo one były
biznesowe, ale one były moje i one były.
Ona widziała na nich siebie, bo nie były wypozowane, nie była
takiej klasycznej pozy, że założone tam ręce i właśnie to,
co mówisz, tak, dawaj moje pieniądze, to jest ten majce, że
sprzedaje, wiesz, no, teraz są takie.

(30:04):
Trendów na 2025 rok. Że ten trend girl boss tak
dalej. On odchodzi już do lamusa, że
ludzie już nie chcą w ogóle patrzeć na te szarp.
Po prostu Kobiety, które pokazują siebie jako właśnie
takie mega Kobiety sukcesu, tylko wszyscy chcą widzieć w
ludzi, w ludziach ludzi przez to, że coraz będzie więcej i

(30:26):
więcej. Sztucznej inteligencji i
rozwiązań sztucznej inteligencjii też robotycznej wokół nas to
ludzie potrzebują widzieć w ludziach ludzi, a nie.
Nie, po prostu stal i jakąś takątak idealność.
Super, a jakbyś na koniec powiedziała, gdzie cię można
znaleźć, może w necie, albo gdyby ktoś chciał mieć taką

(30:47):
sesję i jasne. Oczywiście bardzo zapraszam na
moje sesje, zapraszam też na wydarzenia, które będę
realizowała w 2025 roku. Mam już całą listę, którą
niedługo opublikuję. Takich eventów grupowych wokół
sesji zdjęciowych. Będą też 2 wyjazdy, no i
oczywiście sesje zdjęciowe. Bo ja poza tym, że realizuję

(31:07):
takie sesje zdjęciowe, one zazwyczaj trwają 2 godziny.
No to realizuję też tak zwane dni zdjęciowe.
I one takim, powiedziałabym, hossą doświadczeniem.
Czyli ja zapraszam osoby, żeby spędzić wspólnie czas, w którym
też prowadzę dla nich różnego rodzaju praktyki.
Takiej regulacji układu nerwowego.
Wspólnego oddechu, takiej życzliwej obecności, uważności i

(31:32):
przy okazji robię tym osobom wtedy zdjęcia.
To jest taki fotoreportaż z takiego tu i teraz, więc na te
wszystkie eventy zapraszam. Można sobie o nich poczytać.
Na pewno na moim Instagramie, który nazywa się Marta mlot,
art. To jest mój nick i na stronie
mojej internetowej Marta mlotart.myportfolio.com.

(31:52):
Być może w opisie, do tego podcastu możemy.
Podać linki do do moich stron? Ja też Jestem autorką ebooka.
Nie miałyśmy tutaj, nie jakoś się rozgadałyśmy, nie
rozmawiałyśmy w ogóle o tej mojej części.
Takiej seks pozytywnej, którą jateż realizuję w swojej, w swojej
pracy, i napisałam ebooka, pod tytułem, zawarł światu w
sypialni. I to jest ebook, który pozwala

(32:14):
kobietom jakoś rozprawić się z takim mind setem wstydu, który
odgradza je od odczuwania przyjemności i w życiu, i w
seksie. I taki darmowy fragment tego
mojego ebooka. Można również sobie pobrać i
przeczytać zapisując się na mojąlistę newsletterową.
Ja nie wiem, czy możemy jakoś? Tak, że po prostu ja też doślę

(32:35):
po prostu link. Tak więc ja bardzo zachęcam
osoby, które czują, że to jest ich temat.
Takie łączenie się ze swoją przyjemnością, pozwalanie sobie
na więcej przyjemności w życiu, żeby sobie zerknęły na ten
bezpłatny fragment, bo on naprawdę robi zmianę w mindsecie
już już sam ten ten pierwszy rozdział.

(32:55):
Także tak, Instagram, moja strona internetowa, mój e-book i
newsletter to są takie miejsca, w których można mnie znaleźć,
się fotografuję. W Warszawie i okolicach.
Ale eventy takie grupowe będę realizowała również nad morzem.
W tym roku także zachęcam do śledzenia mnie na social
mediach, głównie na Instagramie,bo tam będę podawała wszystkie
informacje. Super paza ci dziękuję.

(33:17):
Bardzo dziękuję. To był to procent podcast pls
Napisz do mnie jeżeli masz pytania, a jeżeli może chcesz
mieć taki podcast, do wszystkiego cię mogę nauczyć, bo
Jestem ten rekom podcastów. Uczę robić podcasty od zera,
Napisz do mnie.
Advertise With Us

Popular Podcasts

Bookmarked by Reese's Book Club

Bookmarked by Reese's Book Club

Welcome to Bookmarked by Reese’s Book Club — the podcast where great stories, bold women, and irresistible conversations collide! Hosted by award-winning journalist Danielle Robay, each week new episodes balance thoughtful literary insight with the fervor of buzzy book trends, pop culture and more. Bookmarked brings together celebrities, tastemakers, influencers and authors from Reese's Book Club and beyond to share stories that transcend the page. Pull up a chair. You’re not just listening — you’re part of the conversation.

On Purpose with Jay Shetty

On Purpose with Jay Shetty

I’m Jay Shetty host of On Purpose the worlds #1 Mental Health podcast and I’m so grateful you found us. I started this podcast 5 years ago to invite you into conversations and workshops that are designed to help make you happier, healthier and more healed. I believe that when you (yes you) feel seen, heard and understood you’re able to deal with relationship struggles, work challenges and life’s ups and downs with more ease and grace. I interview experts, celebrities, thought leaders and athletes so that we can grow our mindset, build better habits and uncover a side of them we’ve never seen before. New episodes every Monday and Friday. Your support means the world to me and I don’t take it for granted — click the follow button and leave a review to help us spread the love with On Purpose. I can’t wait for you to listen to your first or 500th episode!

Dateline NBC

Dateline NBC

Current and classic episodes, featuring compelling true-crime mysteries, powerful documentaries and in-depth investigations. Follow now to get the latest episodes of Dateline NBC completely free, or subscribe to Dateline Premium for ad-free listening and exclusive bonus content: DatelinePremium.com

Music, radio and podcasts, all free. Listen online or download the iHeart App.

Connect

© 2025 iHeartMedia, Inc.